Każdy z nas inaczej odbiera niskie tony i ma inne oczekiwania. Więc najlepiej spojrzeć na pomiary bo te są obiektywnym źródłem informacji. Miesięcznik AUDIO od lat wykonuje pomiary kolumn oto co napisali o kilku modelach
Auditor M
Jak na monitor pracujący w oparciu o jeden 15-cm głośnik nisko-średniotonowy, zakres niskich częstotliwości jest przetwarzany wyjątkowo sprawnie. Jego szczyt leży przy ok. 90 Hz, ale dość łagodne początkowe opadanie charakterystyki powoduje, że spadek -6 dB względem średniego poziomu leży poniżej 40 Hz - wyśmienicie!
Guarneri Evolution
"Katalogowe" pasmo przenoszenia, co prawda bez podania spadków decybelowych, ma wynosić 40 Hz - 30 kHz, a w naszych pomiarach właśnie przy 40 Hz pojawia się spadek -6 dB (względem średniego poziomu).
Electa Amator III
Niskie częstotliwości nie sięgają bardzo nisko, ale wstydu nie ma - spadek - 6dB (względem poziomu średniego) pojawia się przy 43 Hz.
Sonetto 2
Niskie częstotliwości są wyśmienicie rozciągnięte. Podając spadek -6 dB, odnosimy go do poziomu średniego, tak określony znajduje się przy 35 Hz - to rekord testu i wynik wybitny dla konstrukcji podstawkowej, zwłaszcza że niskie tony nie są wyraźnie wyeksponowane i spadek -6 dB względem ich szczytu (przy 100 Hz) znajduje się niewiele wyżej - przy 38 Hz.
Słuchałem tych trzech pierwszych i rozczarował mnie ogólnie dźwięk, w tym także bas oferowany przez Electę Amator III. Jak na woofer o średnicy 18 cm zamontowany w tak drogim monitorze to nic wyjątkowego nie zaoferował. Za to Guarneri Evolution również z 18 cm wooferem pokazały klasę pełnego dźwięku i moc basu. Doskonale na nich słuchało mi się muzyki filmowej i elektronicznej. A i muzyka klasyczna świetnie brzmiała. Oczywiście to wyższa półka cenowa i jakościowa ale dziś używane Guarneri Evolution w super stanie można kupić za mniejsze pieniądze co nowe Electa Amator III które kosztują ponad 40 tyś PLN.
Jeśli zaś ma być monitor w mniejszym budżecie to do pomieszczenia max 20 m2 dobrym wyborem jest Auditor M.
Redaktor naczelny AUDIO tak opisał ich bas
,,Ale nie popadnę w przesadę i dzielenie włosa na czworo po prostu chwaląc bas - re-we-la-cyj-ny. To będzie ważne dla każdego użytkownika, czy to smakosza-audiofila, czy wszystkożernego i wszystkosłuchającego.
Jest a-ku-rat, co w tym przypadku nie oznacza już powściągliwości i dystansu. Bas pozwala sobie grać dobitnie, co w dodatku zostało zaobserwowane przy ustawieniu głośników dość daleko od ścian. Teoretycznie można się obawiać, że pozycja bliżej nich jeszcze go wzmocni...
Ale i wtedy pewnie się obroni - swoją jakością - bo jest świetnie kontrolowany, zwarty, a przy tym zróżnicowany, niepodbarwiony, naprawdę nisko rozciągnięty, jednocześnie dynamiczny w średnim podzakresie...
Jasne, nie jest to bas o takiej skali i uderzeniu, jak z kolumn wolnostojących, ale po pierwsze: jego siła i tak jest wybitna jak na monitor (a biorąc pod uwagę, że pracuje w nim głośnik nie 18-cm, ale 15-cm - rezultat jest fantastyczny), a po drugie, trochę podobnie jak w przypadku średnich tonów: takiego stylu, takiej techniki, takiej naturalności i takiej barwy pozazdrościć mogą nawet większe kolumny.
Może dałem się ponieść entuzjazmowi, ale zanotowałem, że w ich wybrzmieniu jest coś z charakteru dużych, estradowych "paczek". Takie niskie tony pracują nie tylko na swoją chwałę, ale służą całemu brzmieniu, dają autorytet, wiarygodność, niczego nie przymulając i nie obciążając."
https://audio.com.pl/testy/stereo/kolumny-glosnikowe/197-auditor-m
Nie słuchałem tych Sonetto 3 które są jednak z innej kategorii cenowej i jakościowej niż pierwsze trzy modele i cudów bym się po nich nie spodziewał.
Opis z ich recenzji
,,Sonus faber Sonetto 2 gra lżej, jaśniej, a przy tym bezproblemowo, nienatarczywie, przyjaźnie. Nie kreuje potęgi ani bardzo mocnym uderzeniem, ani masywnością niskich częstotliwości, jednak bas jest porządny, zręczny, dobrze artykułowany, czysty i czytelny, bez nadmiernego przytupu i pogrubienia, za to z efektownym zejściem."
https://audio.com.pl/testy/stereo/kolumny-glosnikowe/3225-sonetto-2