Panowie. Podejrzewam, ze panowie. Długo mnie nie było. A powiadomienia chyba są jak ktoś cytuje. Pytania były zadane we wrześniu i październiku. Podejrzewam, że zainteresowani już znaleźli odpowiedzi ale napiszę:
1. Cyt: "Panowie, może odpuścić sobie zakup ponad 30 letniego a-400 i pomyśleć o A-40AE..." Oczywiście, że można kupić. Nie mam prawa nikomu nic zabraniać. Hmm... Dziwna sprawa bo widziałem wnętrze A-40AE i ze świecą tam tranzystorów szukać (schematu nie znalazłem) a płyta główna ma kolor jak trawa wiosną więc na zdjęciach widać. Naliczyłem sześć tranzystorów małej mocy w kanale końcówki. To jest jakiś żart. A400 ma ich 15 w tym jeden podwójny. Reduktor Szumu ma odcinek z modelem A-30 i... końcówka jest tak samo prehistoryczna. przypomina się budowa Diora WS442. RS określił brzmienie A-30 na niezłe pod warunkiem wyłączonego Loudness. Jeśli chodzi o A-40AE to przynajmniej ma DAC'a jak na nowy wzmacniacz przystało. Jak ktoś chce nowy wzmacniacz to śmiało.
2. Cyt: "Jak jest różnica, pomiędzy A400 a A401..." Odpowiedź jest prosta. Taka jak na pierwszej stronie i na pierwszym wpisie. A401 ma inny design i regulacje barwy dźwięku. Proste. Można marginalnych różnic w końcówce mocy się doszukiwać ale nie warto sobie nimi głowy zawracać.
Ja teraz mam inną zabawkę. Udało mi się okazyjnie kupić Pioneer A-701R rzekomo sprawny z osławionego portalu aukcyjnego ale nie był taki jak sprzedawca opisał. Z pilota głupiał i selektor wejść jeździł jak oszalały w prawo i w lewo. W trybie przyśpieszonym wzmacniacz przeszedł regenerację: Poprawienie lutów na płytce przedwzmacniacza i selektora wejść, wymiana kondensatora podtrzymania pamięci procesora, czyszczenie i wymiana zębatek w selektorze wejść (2 małe 1 duża), wymiana przekaźników głośnikowych i przekaźnika st-by, poprawienie lutów na płytkach końcówek mocy (701 jest trochę inaczej zrobiony tam jest więcej płytek drukowanych), przepięcie napięcia zasilającego na uzwojenia transformatora 240V i regulacja prądu spoczynkowego. Pioneer A-701R to koszmar serwisowy. Wolę regenerować siedem A-550R niż jeden A-701 ale wszystko się udało i teraz wzmacniacz cieszy ucho a wygląda potężnie. Normalnie Kolubryna jak one wszystkie: A676, A777, A878 i A51 Elite oraz inne modele na układzie PA0016 za którym nie przepadam. Ale! Niektórym dźwięk wzmacniaczy Pioneer'a na PA0016 odpowiada więc dla kogoś innego mogą być to najlepsze wzmacniacze ever. Ciekawostka. A-701 i jego kumple wymienieni wyżej mają 27 tranzystorów w kanale końcówki mocy a tym samym jeszcze bardziej zaawansowaną budowę niż w A400. Aż przyjemnie popatrzeć na schemat. To szaleństwo. Jeśli chodzi o brzmienie A-701R to dla mnie brzmi cudnie. Ja ich nie odróżniam. Ich czyli A-550R i A-701R. Może ktoś z lepszym słuchem. Wiem, że 701 jest lepsza ale to nie na mój słuch. Pozdrawiam P.