Panowie
Dzialalem dotychczas na 1200AS2 (+ RME ADI-2 DAC) i bylem naprawde zadowolony.
Jak sie okazuje, sytuacja sie zmienia/zmienila, i moge sobie pozwolic (dostalem spadek) na cos naprawde mega grubego i mysle np o:
-Pass INT-250
-Bladelius Oden
-Gryphon Diablo 120/300
-Hegel H390/H590
-Musical Fidelity M6-500i / M8xi
-Krell K300i
-Lyngdorf TDAI3400
-Mark Levinson 532H
-Pathos Kratos
-Electrocompaniet ECI 6 mk ii
Tylko....nie wiem czy mi sie chce to wszystko wypozyczac i latac z tym bo....czy bedzie to wyrazny skok jakosciowy w stosunku do 1200AS2 czy nie az tak bo 1200AS2 juz gra na takim poziomie ze nawet juz grube piece AB powyzej nie beda graly duzo lepiej a raczej roznica bedzie bardziej w niuansach/detalach?
Pytam w kontekscie czy ktos z uzytkownikow 1200AS2 mial okazje w swoim systemi wypiac 1200AS2 i wpiac, ktorys z powyzszych wzmakow i jaki byl efekt? Bylo wow o wiele lepiej czy bez szalu?
Dzieki
Ps. slucham muzy elektronicznej stad dla mnie najwazniejsze jest uber dynamika, skala grania i bas z kosmosu