W takim, że np. w branży auto-moto, Chiny stały się już realną konkurencją dla renomowanych producentów europejskich.
Wracając do audio od wielu lat widać, że produkty chińskie szybciej nadążają za wdrożeniami, patrz na przykład implementacje najnowszych chipów dac itp. Nowości najszybciej pojawiały się w produktach z chin, u nich ścieżka wdrożenia wydaje się o wiele krótsza niż u producentów z UE czy nawet USA.
Problem z ich klockami audio był tylko taki, że przez ostatnie lata wypuszczali produkty dobrze wypadające "pomiarowo" a jednak nie do końca dobrze brzmiące. W tej gonitwie SINAD doszli do ściany i teraz widzimy, że poszli po rozum do głowy i zaczynają "wypluwać" coraz więcej urządzeń dobrze (żeby nie powiedzieć wybitnie) brzmiących, jak np. chociażby wyżej wymieniony Gustard R26.
Z "chińszczyzny" osobiście mam jeszcze np. słuchawki Hifiman HE1000 V3 i wiem ile są warte w stosunku do innych słuchawek w tej cenie, które miałem na swojej głowie, wiem także jak wygląda obsługa klienta w firmie Hifiman i to jest po prostu TOP, na którym inni producenci z poza Chin mogą się już tylko wzorować.
Następny przykład to wzmacniacz słuchawkowy AUNE S17 PRO, czysta klasa A, owszem konstrukcja policzona na granicy, ale kto jak nie "mały" producent z Chin nie podejmie takiego ryzyka, u niektórych userów ten wzmak wymaga różnych figli z chłodzeniem, ale jak to gra....!