Ustawienie kolumn wg Cardasa

Witam,

 

Czekając na Wasze sugestie odnośnie mojej "sztucznej" ściany (

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) nie wytrzymałem i zacząłem ponownie eksperymentować z ustawieniem kolumn.

Poprzednie głośniki - Danish Physics Point Zero 2 - były ustawione według metody Cardasa i to ustawienie wyśmienicie się sprawdzało. Chario Academy Sovran zaraz po zakupie ustawiłem w ten sposób w pustym pokoju i nie usłyszałem istotnej różnicy w stosunku do sugerowanych ustawień producenta ( min. 1 metr od ściany za głośnikami i 1 metr od ścian bocznych, miejsce odsłuchowe min. 3 metry od linii głośników ).

Wczoraj wytachałem więc kolumny ponownie na środek pokoju ( wizualnie, ustawienie wg. Cardasa jest bardzo zabawne ), podłączyłem i ... zbaraniałem. Tak wyraźnych efektów przestawienia kolumn jeszcze nie słyszałem. Nie wszystkie były pozytywne, nie jest to na pewno ustawienie w tych warunkach optymalne ale podzielę się obserwacjami. Przyjąłem, że regał z książkami jest jednak ścianą i odsunąłem kolumny od niego na 189 cm. To spowodowało, że pierwsze odbicia na ścianach bocznych na pewno nie trafiły na wiszące na ścianie 2D.

Efekty:

Esbjorn Svensson Trio, Strange Place for Snow - głębia sceny jak z prawdziwego jazzowego klubu, perkusja jak wycięta, oddalona w głąb o kilka metrów, gorzej z kontrabasem, ten już rozmyty, ale również głęboko w scenie. Najzabawniejszy fortepian - brzmiał jakbym ma nim leżał :)

AC/DC The Razor's Edge - znowu potężna głębia sceny. Stopa perkusji wręcz namacalna ale talerze wyjechały na linię kolumn, ktoś po prostu rozmontował perkusję. Gitara zlokalizowana zarz za linią kolumn, nieźle ale po dołączeniu basowej wszystko się pomieszało.

Suity wiolonczelowe Bacha Hyperion, tutaj opad szczęki, Isserlis z instrumentem jak żywy a zlokalizowany kilka metrów za linia kolumn. Rewelacja

Skunk Anansie, różne kawałki - Skin brzmi obłędnie, pojedyncze instrumenty też doskonale zlokalizowane ale jak grają wszystkie to nie ma możliwości zlokalizowania pojedynczych instrumentów.

Wesele Figara, Rene Jacobs, Harmonia Mundi - odlot. Orkiestra w kanale, doskonale zlokalizowana. Słychać na scenie najdrobniejsze przemieszczenia wokalistów.

 

Jakie są Wasze doświadczenia z tym ustawieniem ? Dodam, że ja na pewno będę musiał ustawić głośniki inaczej. Jak widzicie, kilka płyt zyskało niesamowicie na takim ustawieniu ale są i takie których nie dało by się słuchać ( AC/DC ). No chyba, że wszystko zainstaluję na mobilnej, łożyskowanej platformie i do Bacha i Mozarta będę robić wycieczki na środek pokoju :)

Aaa, jako że lubię zgłębić teorie problemu, znalazłem inną, również naukową metodę pozycjonowania kolumn (

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) według założeń firmy Canalis ( współtwórcą jest założyciel Audio Physic ).

 

Pozdrawiam

 

Rafał

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wiem, ze to nic nowego,ale jak dla mnie najwazniejsza jest intereakcja kolumny vs. pomieszczenie.

Zreszta z linku Canalisa, ktory wprawdzie proponuje podzial sektorowy pomieszczenia i ustawiania na krzyzowkach,ale pisze wyraznie,ze ostateczny rezultat to pomieszczenie i co w nim jest....

Spr to u siebie:wyliczenia i zasady owszem jako wyjsciowe,ale optymalizujacy tunning to juz wg wlasnego sluchu...

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam, z tego co pamiętam chario miało swoją, odmienną od ogólnie przyjętych standardów filozofię ustawiania kolumn i adaptacji pomieszczenia odsłuchowego. Kiedyś do kolumn dołączali taką broszurkę ...

Jak pamięć mnie nie myli ( doświadczenia starsze niż 10 lat ) pomysł był taki, że kolumny miały stać szeroko rozstawione na węższej ścianie, daleko od ściany tylnej ( za głośnikami ), skierowane ( fronty dogięte ) w przeciwległą ścianę w bok, tak aby do słuchacza docierały dźwięki w dużej mierze odbite.... Oczywiście miejsca odbić raczej "żywe" akustycznie. To tak z pamięci, ale generalnie taka była idea. Sprawdzało się to bardzo fajnie przy klasyce.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wlasnie w pomieszczeniu KD wg projektu kolumny stały przez długi czas ok. 1,2 od tylniej ściany i ok. 50-60cm od bocznych. Dopiero cofnięcie spowodowało ze dźwięk sie wypełnił bez ujmy dla sceny 3D. Także czasami trzeba 'policzyc' na ucho- wg mnie oczywiscie.

Rowniez niebagatelna role grają fizyczne rozmiary kolumn i ich dobór do pomieszczenia. Tu jest clue i wiele składowych na ostateczna projekcje.....

Testowałem na rożnych: większe daja większe poczucie realizmu ale zamykają sie szybko przy podkręcaniu volume (kubatura pomieszczenia jest tez kluczem) gdzie z kolei mniejsze lepiej radzą sobie z przestrzenią. Tak samo jak inne jest granie w betonowych ścianach vs. miękkich i lekkich konstrukcjach....

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mój wpis tyczył Chario, nie ogólnych zasad ustawiania kolumn w pomieszczeniu.

 

"Dopiero cofnięcie spowodowało ze dźwięk sie wypełnił bez ujmy dla sceny 3D"

To jest raczej uniwersalna zasada przysuwanie kolumn do ściany ( tylnej lub bocznej, podłogi ) powoduje bardziej wypełniony, cięższy dźwięk. W skrajnym przypadku dosunięcia do ściany ( powierzchni ) następuje podbicie niskich częstotliwości o 3db ( to dla tego niektóre subwoofery grają do dołu ), jeżeli dosuniemy głośnik w kąt to mamy 9 dB ( 3+3+3 )

Dziwi mnie tylko, że 3d na tym nie ucierpiało. U mnie jak przysuwam do tylnej ściany w każdej możliwej konfiguracji scena się pogarszała ( można to było minimalizować wygłuszaniem tej ściany, ale to inna historia .. ). Dźwięk to zawsze kompromis pomiędzy sceną ( która zyskuje na wysunięciu ), a wagą dźwięku ( wręcz przeciwnie ).

 

Ale odbiegamy od tematu ....

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dźwięk to zawsze kompromis pomiędzy sceną ( która zyskuje na wysunięciu ), a wagą dźwięku ( wręcz przeciwnie ).

Dokładnie tak. Poszukiwanie kompromisu jest kluczem do sukcesu w ustawieniu kolumn. Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak napisałem pomieszczenie to do KD jest w pełni adoptowane a pozycje kolumn były wyliczone. Nie napisałem ze wcisnąłem je w rogi a ze tylko cofnąłem z 'oryginalnych' założonych pozycji o ok. 20 cm.... Wpłynęło to niebagatelnie na projekcje bez ujmy dla 3 D. Testowałem na tych samych trackach.

To co próbuje powiedziec to ze zasady Cardasa, Chario i inne to jedno, a fizyka pomieszczenia, nawet po adaptacji, to drugie. Siatka ustawień w pomieszczeniu jest tylko wyjściem do tunningu/poszukiwań....

Pozdrawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To spowodowało, że pierwsze odbicia na ścianach bocznych na pewno nie trafiły na wiszące na ścianie 2D.

 

ciekawe w jakim stopniu zaobserwowane zmiany są tego rezultatem

 

przydałby się jakiś rysunek/schemat

 

Aaa, jako że lubię zgłębić teorie problemu, znalazłem inną, również naukową metodę pozycjonowania kolumn (

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) według założeń firmy Canalis ( współtwórcą jest założyciel Audio Physic ).

 

ojacie, liczba nieścisłości i błędów podanych w tym tekście jest zatrważająca

 

autentyczne robienie wody z mózgu

 

próbka:

if the speakers measure flat under anechoic conditions, the brain will perceive flat response when the first transient arrives before any reflections. So, even if measurements taken at the listening position show severe deviations in frequency response from reflections, the brain will ignore this and perceive a flat response.

 

nonsens kompletny

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Obiło mi się kiedyś o ustawieniu kolumn i słuchacza według Cardasa no i coś mnie tknęło by tego spróbować. Efekt przeszedł wyobrażenia. Różnicowanie przestrzenne w stosunku do wczesniejszego ustawienia jest większe niżeli różnice na przestrzenności między moim najgorszym a najlepszym odtwarzaczem jaki miałem. Nareszcie słychać o co chodzi na dyskach demonstracyjnych Chesky records. W moim przypadku z Dynaudio 42 bardzo ważna sprawa to dogięcie kolumn do środka tak by ścianki wewnętrzne kolumn były lekko widoczne z miejsca odsłuchu, jeżeli kąt jest zbyt duży czyli scianki są zbyt widoczne to drastycznie maleje precyzja lokalizacji instrumentu, gdy są odpowiednio dogięte najlepiej przy wokalu słyszę lokalizację z oczywistością bez zastanawiania się czy lekko w prawo czy tez w lewo po prostu tam stoi. W raz z odpowiednim dogięciem kolumn do środka wzrasta również głębia lecz maleje szerokość sceny ale z tym więcej ogólnie zalety niżeli wady. W moim przypadku nie tylko cechy przestrzenne się poprawiły, arcama 23t odczuwałem jako trochę za ostrego , po ustawieniu zmniejszyła się ostrość, wygładziło się. Dobrze że to tylko 2 lata stracone na gorszym ustawieniu kolumn. Schemat z którego skorzystałem:

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ostatnio próbowałem określić na podstawie pomiarów w zakresie 30-100 Hz jakiś punkt wyjścia do dalszej adaptacji (bo to tu najtrudniej cokolwiek naprawić ustrojami i meblami) i ustawienie według Cardasa przyniosło wręcz spektakularny rezultat na tym polu. Jeszcze nie zdążyłem porównać innych cech brzmienia, ale odpowiedź w dziedzinie niskiego basu w porównaniu z innymi konfiguracjami - rewelacja, najwyraźniej ogromnie zmniejszył się wpływ efektu SBIR.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przyznam ciekawe.

Popróbuje i ja.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )