Skocz do zawartości
IGNORED

Watson z wstęgą?


peludito

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, złowiłem kolumny, o których sieć kompletnie milczy - Watson 9121 im na imię. Marka nie budzi we mnie kompletnie żadnych pozytywnych skojarzeń, ale wygląda to sensownie, zwłaszcza za te pieniądze. Usłyszę to pewnie w przyszłym tygodniu, tymczasem - czy ktoś z Was miał w rękach jakiekolwiek Watsony ze wstęgą? :) Widzę, że "w linii" jest jeszcze model 9021. Pozdrawiam!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastosowanie gdzieś głośnika wstęgowego nie zapewnia automatycznie dobrego dźwięku. Nigdy nie zrozumiem po co ludzie kupują takie starzywa jak za kilkaset złotych można teraz kupić bardzo przyzwoite kolumny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój brak zrozumienia nic nie wnosi do tematu, justas32 :) Mam inne przyzwoite kolumny, a te kupiłem z ciekawości i zamiłowania do sprzętu sprzed lat.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma zapewne przepadła w zalewie towarów wiadomo, skąd...

Natomiast można powiedzieć choćby po tym artykule:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

że robiła już przed rokiem 80' niezłe ( laboratorium + 117 dB ! ) kolumny,

a nie sądzę, by były to jedyne udane sprzęty....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ring radiator rules

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma zapewne przepadła w zalewie towarów wiadomo, skąd...

Natomiast można powiedzieć choćby po tym artykule:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

że robiła już przed rokiem 80' niezłe ( laboratorium + 117 dB ! ) kolumny,

a nie sądzę, by były to jedyne udane sprzęty....

 

wow, no nie, te moje to kompletnie nie z tej półki :) 9121 stylistycznie wania europejskim kabuki z epoki jamników i diodowych wodotrysków, ale jakiś zamysł konstrukcyjny widać. Wierzę, że nie dla ozdoby włożyli choćby te dwa średniotonowce. Mogło być tak, że firma specjalizująca się w zaawansowanych konstrukcjach próbowała wejść na rynek konsumencki jakimiś konstrukcjami hi-fi, ale się nie przepchnęli i plan upadł. Jeżeli to ten sam Watson, jest szansa. Wstęga sprzed lat przeważnie oznacza wysoką skuteczność, ożenię to z hybrydą i zobaczymy, co ma do powiedzenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic poza słowem Watson nie wskazuje na to, aby Watson Labs miał cokolwiek wspólnego z tym produktem.

 

Kiedy dobrze przeszukasz internet, to zapewne znajdziesz trochę produktów sygnowanych napisem o charakterystycznym kształcie "WatsoN" - boomboxy, słuchawki, przenośne radioodbiorniki, chyba telewizory a może nawet tostery - w bardzo atrakcyjnych cenach. Wydaje mi się, że te kolumny to może być pozostałość po jakimś zestawie typu "duża wieża" z lat osiemdziesiątych. Wieża od dawna zepsuta, a głośniki "sie marnujom" na strychu.

 

Rzecz jasna życzę, aby to super grało, a przynajmniej działało. Tym niemniej raczej bym podzielał sceptycyzm Justasa aniżeli przedwczesny entuzjazm kolegi audio...

 

Ja jestem stary, to jeszcze pamiętałem ten charakterystyczny napis. Może to coś pomoże w dalszych poszukiwaniach (o ile mają sens):

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem wrażenie że Watson to taki dystrybutor sprzętu który kupował gotowe produkty od różnych firm, naklejał na nie swoje logo i sprzedawał je na rynku niemieckim.

Może się mylę - ale chyba sprzedawał jako swoje polskie wzmacniacze Unitry i Kasprzaka oraz polskie kolumny Unitry pod jakimiś swoimi nazwami na rynku niemieckim.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądząc z linku kol. Jarzabek - dokładnie określa to pochodzenie kolumn.

Zapewne marka Watson została kupiona po upadku i jak wiele innych

służyła jako brand dla zupełnie innych producentów.

Zresztą np. z firmowym logo Wharfedale widziałem też sprzęty AGD...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ring radiator rules

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarzabek, znam to logo doskonale i z niczym dobrym mi się nie kojarzy - plastikowy chłam rtv z łóżka polowego na bazarze. Nie znam historii firmy. Niektórzy producenci próbowali zaistnieć na wyższej półce, ale im nie poszło i w końcu polecieli z jakości w ilość, jest jakaś szansa, że to taka sytuacja. Wątpię, żeby to były kolumny od wieży, jest też model 9081 (z jednym średniotonowcem), także to pewnie była jakaś mini-seria. Różnie mogło być: albo cenowo nie byli w stanie konkurować na półce, jaką sobie upatrzyli, albo faktycznie nie wyszły im te konstrukcje, nie sprzedały się i przestali się napinać. To na pewno nie była produkcja w setkach tysięcy, bo wyjątkowo mało o tych paczkach jest w sieci, podczas gdy o innych, nawet nieudanych modelach różnych marek jest całkiem sporo. Mało kto to sprzedaje, nikt o tym nie gada na żadnych forach, nawet w Niemczech, gdzie pasjonaci vintage audio gadają naprawdę o wszystkim, dlatego mnie to intryguje. Z jakichś powodów wyprodukowali tego mało, mało sprzedali i przestali produkować. Na pewno napiszę, co to z siebie wydobywa :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam z Wami :) Nie przywiązuję się za bardzo, pewnie zaraz pójdą pod młotek, bo poszalałem, zaraz będę miał spory nadmiar klocków i zrobię wyprzedaż. Pewnie zostaną na podłodze Elaki i na blacie Arcus TS-100, niepozorne, 2-drożne podstawki na Vifach, miażdżąco melodyjne. Chyba że faktycznie te Watsony okażą się jakimś nieodkrytym cudem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

posłuchane. Małe to nie jest, 2 paczki po 30kg przyszły. Stan prawie "wie neu", zamknięta, bardzo sztywna konstrukcja, dynamika na bank powyżej 90dB. Fatman Carbon ze swoimi 25W na stronę spokojnie to ogarnia. Na pewno większość słyszała HPM-900, albo S-910 Pioneera - no to nie, tak jak S-910 nie gra, a tak jak HPM-900 to już w ogóle nie gra :)

 

Katowaliśmy to z kolegą cały wieczór, moje wrażenia cały czas się zmieniają. Przy pierwszych odsłuchach pomyślałem, że to po prostu wielkie paczki do głośnej nap..dalanki. Kolega stwierdził, że idealne do nagłośnienia średniej wielkości lokalu. Niby nie ma do czego się przyczepić, ale jakoś tak... poprawnie, ale mdło. Posłuchaliśmy Keziah Jonesa, potem Baby Mammoth (Otto Muck), potem Tor (Drum Therapy, fantastyczny album), starych remiksów Jazzanovy, dalej Nuyorican Soul (ten album to jedna z moich prywatnych referencji ze względu na świetną realizację), Dwight Trible (kapitalny "John Coltrane"), gdzieś po drodze Protoje - i zostałem z wrażeniem, że zdecydowanie coś w nich jest. Zaczynając od braków, to zdecydowany charakter i dobra scena. Nie wykluczam, że z innym napędem i ustawieniem da się o tę scenę zawalczyć, ale raczej rewelacji nie ma co się spodziewać. Brzmieniowo się bronią, tylko trzeba precyzyjnie ustawić potencjometry pod pomieszczenie i wzmacniacz: midy odkręcone na maksa strasznie krzyczą, nie do wytrzymania. Te potencjometry mają kolosalny wpływ na brzmienie, to nie są drobne korekty, ustawienie na "min" bardzo tłumi sekcje. Nie doszliśmy do żadnej konstruktywnej odpowiedzi na pytanie, po co są dwa średniotonowce - z jakichś powodów zdecydowali się na zwrotnicy podzielić pasmo między dwa identyczne głośniki, z bliska to wyraźnie słychać. Nie znam się zbyt dobrze na teorii konstrukcji kolumn, może takie rozwiązanie ma sens. Nie rozkręcałem tego, ale tam musi być mocno wykombinowana zwrotnica, takie mam wrażenie. Wstęga ostro cięta, transmituje same wysokie i (jak to wstęga) świetnie sobie z tym radzi, elegancko przenosi drobne niuanse (ślizgi palców na strunach itp). Basowemu przetwornikowi za to ciut brakuje finezji, mógłby lepiej różnicować brzmienia. Podobnie odnoszę wrażenie, że środek jest za bardzo pchnięty w średniotonowce, ostro i może za nisko cięty. Chętnie bym usłyszał więcej niskiego środka wpuszczonego w basowy głośnik, czuję niedosyt w tym paśmie.

 

Dla porównania przepinaliśmy się między ESS a tymi - wstęga w ESS to jednak ciut inna liga. Przede wszystkim z racji tego, że konstrukcja jest 2-drożna, bierze na siebie również sporo środka i świetnie sobie z nim radzi. ESS, chociaż ze względu na pojemność skrzynek i rozmiar woofera grają "mniejszym dźwiękiem", znacznie lepiej budują scenę, lepiej wypadają pod względem stereofonii. Zaznaczam, że odbiór Watsonów na pewno byłby inny, gdyby zagrały w lepiej wytłumionym pomieszczeniu o większej kubaturze i byłyby rozstawione ciut szerzej. U mnie stanęły w odległości zaledwie 2,5m od siebie i nie mam szans, żeby im dać po pupie, bo w tych warunkach akustycznych to się mija z celem. Mają naturę głośnych kolumn, ale po cichu też grają ładnie nie gubiąc niczego z pasma. Podsumowując, to nie są skrzynki warte tysiące, ale choćby takie Altusy nie mają do nich startu. Myślę, że gdyby pogrzebać w zwrotnicy, może ominąć sekcję tych regulatorów midów i wysokich, podjąć jakieś dobre decyzje o podziałach pasma, efekt mógłby zaskoczyć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.