Wymiana głośnika wysokotonowego przez nieuka

Chodzi o wymianę aluminiowej kopułki w kolumnach Heybrook HB100 - kolumny mają ok 30 lat więc fabryczny driver jest praktycznie nieosiągalny ale na angielskich forach znalazłem linka do produktu Seasa :

ten gwizdek czyli 19TAFD/G - H0532-08 jest nawet przez samego Seasa rekomendowany jako upgrade-zamiennik do starych Heybrooków w samym opisie. Problem w tym czy wymaga to również zmiany w zwrotnicy bo sama zwrotnica w HB100 jest dość ciekawa i składa się z dwóch elementów - na gwizdku jest kondziorek i rezystor a niskosredniotonowy w ogóle nie posiada filtracji (coś jak z Eposa ES14 i ogólnie angielskiej mody z lat 90). Niestety pojęcia nie mam o konstruowaniu zwrotnic i nawet nie potrafię znaleźć w sieci technicznego opisu oryginalnego tweetera z HB100 - wiadomo tyle ,że gwizdek Seasa faktycznie koresponduje z Heybrookiem bo też z aluminium i średnica kosza ta sama. Może ktoś z forumowiczów cos doradzi albo podlinkuje - będę wdzięczny za kontakt z jakimś specem diy z Krakowa to zlecę całą operację fachowcowi - do kolumn pudeł nie mam więc sama wysyłka komuś gdzieś jest kłopotliwa. Sam gwizdek mogę wymienić osobiście ale tylko tyle - na poważniejsze modyfikacje mądrości już mi nie wystarczy.

Jeśli jest tak:

oporność tego rezystora jest powyżej 3,6 Ohm

pojemność tego kondensatora jest nie większa, niż 3,6 uF

to możesz sam wymienić, ale stosując ten głośnik:

trzeba się liczyć z koniecznością wymiany na taki sam w drugiej kolumnie ;-(((

Oczywiście tylko gdyby grały inaczej...

Zdecydowanie nalezy wymianiac parami, roznica nie tyle co parametrów ale wiek i zmeczenie materialu swoje robi.

Sprawny tweeter mozna wtedy odsprzedac albo zachowac 'w razie czego'.

zwrotnica ma kondziorka 3.3uF i rezystor 2.7R , wymiana oczywiście będzie obejmowała dwie sztuki i liczę na poprawę dźwięku bo fabryczny gwizdek wygląda dość biednie na oko i jeszcze jedno - jak się ma sprawa starzenia w czasie rezystorów i kondensatorów - warto je wywalić i polutować coś co wyprodukowano w tym tysiącleciu ?

Te elementy się w zasadzie nie starzeją i jak widzę z opisu wartości można spokojnie wymieniać.

Jak masz możliwość, zawsze możesz zmierzyć.

Musisz się też liczyć przy wymianie, że może nie być 1 : 1.

Może być ciszej albo głośniej na górze w porównaniu ze sprawną kolumną...

ale jeśli wymienisz oba, to albo się przyzwyczaisz, albo jakoś wyregulujesz poziom.

i wszystko jasne - dzięki za pomoc, kolumny Heybrooka próbuje ratować bo zaimponowały mi basem i przestrzenią w pokoju 3,5 na 3,5 m ustawione w narożach blisko ścian , sam pokoik ma fatalną akustykę i nawet skrzynki w cenie samochodu grają tam jak komputerowe pierdziawki - dziś obudowy zamknięte i kolumny umiejące grać przytulone do ściany stanowią chyba 1 % wszystkiego co jest. Sam gwizdek Seasa , który zastąpi drivery Heybrooka też chyba badziewiem nie jest skoro używa go Harbeth w swoich legendarnych P3ESR (oczywiście po cudowno-magicznym autorskim zmodyfikowaniu w celu osiągnięcia unikalności harbethowej i proporcjonalnej do tego drożyzny).

Każdy głośnik ma swoich wyznawców, nawet GDWT marki Tonsil.

Od zawsze w marketingu istniało pojęcie "target" i tak zostanie...

Gdyby MNIE przydarzyła się taka przygoda - zmienił bym na wyższej klasy

kopułkę jedwabną, nie patrząc na to, co konstruktor pierwowzoru "miał na myśli" ;-)

W oglądanych przeze mnie ostatnio modelach np. Harbeth'a, Castle'a czy SF, albo AP

widywałem raczej szmaciane tweetery; więc wszystko jest kwestią gustu...

no i chyba jednak repertuaru. Powodzenia. R.