wypożyczyłem strumieniowiec grający Voco v-spot czyli gadam sobie z trumną

Z racji, że gram z irdaca i komputera postanowilem poszukać jakiegoś rozwiązania żeby wywalić peceta z salonu. Jedyne co udało mi się wypożyczyć to Voco - nowy wynalazek z rafko.Z tej okazji zobowiązałem się napisać kilka słów co też czynię. Wyszło tego więcej, ale wg mnie, warto to rozkminić dokładnie bo możliwości ma spore.

V-spot to czarna skrzynka z dwiema funkcjami:

- może robić za odtwarzacz strumieniowy jak sonos czy simple audio czyli wysyłać sygnał z serwerów, komputerów, tabletów do stereo, po wifi, po skrętce jak kto tam sobie chce

- lub może sam go grać za pomocą pokładowego systemu głośników.

Z przodu jest zabudowana stalową maskownicą z kompletem bodaj 5 głośników, w tym niskotonowcem. Z tyłu ma komplet złącz: wyjścia coax, optical, 2xrca, hdmi, kompozyt i komponent (dla wysylania Youtube na telewizor) łącznie z wejsciem analogowym (więc ma przetwornik ADC, nie wiem jeszcze po co).

Pierwsze pytanie - po co mi odtwarzacz strumieniowy z głośnikami? Miał być w sumie bez ale po głębszej chwili namysłu ma to sens. Siedząc przy biurku przy komputerze nie słucham dużego stereo (system stoi obok mnie), wiec po co odpalać cały ten rozgardiasz, skoro i tak nie usłyszę sceny głębi etc. Do tego pobór prądu, zużycie sprzętu. No i wygoda - nie trzeba się podrywać włączać 3 urządzeń, tylko z kanapy ipadem jedno.

Drugie zastosowanie jakie widzę, a raczej rozważam, to wrzucenie takiego urządzenia za ścianę do sypialni i wyciągniecie sygnału cyfrowego za pomocą coaxiala. Przyzwoity 10-15 metrowy coaxial można kupić za 200-250zł, więc jeśli ktoś chce od czasu do czasu posłuchać w kuchni muzyki i mieć odtwarzacz strumieniowy do dużego stereo to chyba, tak sobie myślę nic nie stoi na przeszkodzie, aby voco postawić w jednym pokoju przewiercić ścianę i dać kabel do stereo. A sterowanie przez wifi z ipada więc urządzenie może być nawet piętro niżej. Wtedy mogę albo słuchać z głośników Voco w sypialni, albo streamować muzykę do irdaca do salonu i dalej do stereo.

Ogółem, kombinacji jest wiele i w połączeniu ze bardzo dobrą aplikacją to największa zaleta trumienki v-spot - inni dają w tej cenie tylko streamer, przynajmniej na tyle, na ile sie zorientowałem.

Jak to gra?

Dobrze i bardzo dobrze. Dobrze z głosników, szczególnie na średnim i niskim poziomie głośności, gdzie bas jest niezwykle przyjemny, ciepły, pełny, skoczny. NIe jest to klasa monitorów za 2000zł, ale czy gra gorzej od małych aktywnych biurkowcow za 700-800zł? Myślę, że bój byłby wyrównany. Do kuchni czy sypialni temat jest załatwiony w zupełnosci. Wada to trochę mało wysokich tonów, ale z drugiej strony, jest głębia średnich, no i odsłuch 2-3 czy 4 godziny w ogóle nie męczy.

Bardzo dobrze gra z wyjść cyfrowych podpięte do irdaca. Różnica słyszalna na arcamie irdacu miedzy genialnym wejściem USB z peceta a koaksjalnym z VOCO jest znikoma. Po optyku jest już odczuwalnie gorzej. Nie wiem czy to wina arcama, czy voco ale tak jest.

Jak działa aplikacja?

To chyba największe zaskoczenie - działa albo szybko,albo mega szybko. I działa wyszukiwanie głosowe, także po polsku, można kaleczyć nazwy piosenek i wykonawców i prawie zawsze jest trafienie. Raz miałem problem z led zeppelin, po czym okazało sie, że ktoś uczynny skasował mi ich albumy z dysku. W sumie to chyba najfajniejsza sprawa, bo wyłapuje to co się mówi nawet jeśli muzyka gra i to głośno.

W aplikacji jest radio internetowe, jest Spotify i to co każdy poszukiwacz muzyki lubi najbardziej, czyli youtube. I to działa, można faktycznie przez hdmi wysłać obraz i dźwięk na tv, a z tv do daca lub amplitunera kd. można wysyłać równolegle przez hdmi i coax (nie sprawdzialem optical).

I w sumie najciekawsze dla mnie - można odpalić youtube w aplikacji na samych głośniczkach voco, wyłaczyć komputer telewizor i buszować sobie za pomocą aplikacji po youtubie szukając nowej muzy - czegoś takiego to ja jeszcze nie widziałem!

Już drugi tydzień gadam sobie z tą trumienką i jest coraz fajniej... za wypożyczenie podziekowania dla dystrybutora (mam nadzieje ze sie nie pogniewa za trumienkę ;))

W opisie jest

'W pelni cyfrowa sciezka audio'

Nie wierze

Poza tym odtwazacz bez wyswietlacz to jakas karykatura

no to jeszcze dodam, że pilota też nie ma :)

Tak jakie to przemyslane i wygodne

Napewno sie sprzeda tego ze zylion sztuk

nie mój problem ile się tego sprzeda, ale z mojego punktu widzenia, smartfon i aplikacja to rozwiązanie dużo wygodniejsze od pilota i wyświetlacza, zdaje się że sonos i simple audio poszły tą samą drogą zaś klasyczne rozwiązania oferują cambridge audio i marantz, więc każdy znajdzie coś dla siebie

Zgadza sie ze duzo wygodniejsze

Z tym ze lepiej miec i to i to

Czyli jak np w przypadku marantza zarowno pilota jak i aplikacje sterujaca

Oraz wyswietlacz

Jesli wiec sprzet z brakami kosztuje podobnie co pelnowartosciowy pod wzgledem funkcjonalnym to sila zeczy nie moze byc rozsadna propozycja

Nie wiem skąd to wrogie nastawienie ale marantz kosztuje 5000zł i nie ma wielu funkcji które są tutaj ma za to inne więc to kwestia potrzeb jak sądzę. Żaden sonos nie ma wyświetlacza a są to urządzenia bardzo popularne - pozdrawiam :))

Sam te urzadzenia wrzuciles do jednego worka

A ten voco kosztuje tez niemalo jak za taki badziew

Dwa i pół kafla za urządzenie do grania w kuchni albo łazience to raczej sporo.

Sam te urzadzenia wrzuciles do jednego worka

A ten voco kosztuje tez niemalo jak za taki badziew

nie chce być niemiły, ale napisałem, że marantz i cambridge poszły inną drogą

Dwa i pół kafla za urządzenie do grania w kuchni albo łazience to raczej sporo.

no właśnie chodzi o to, że masz dwa urządzenia w jednym, a jak spojrzysz na konkurencję to jest względnie tanio:

simple audio bez głośników 2800zł

sonos z głośnikami ale bez youtube + bridge do wi-fi 2000zł ale bez 24bit/192 lub 96 oraz bez wyjść cyfrowych więc tutaj faktycznie, 2000zł za głośnik do kuchni to drogo

Tylko co ten grajek ma wspolnego z Hi-Fi?

Nic.

smartfon i aplikacja to rozwiązanie dużo wygodniejsze od... papieru toaletowego

Tylko co ten grajek ma wspolnego z Hi-Fi?

To samo co streaming sieciowy ma wspólnego z hi-fi, w tej zakładce było mnóstwo wątków na temat tego typu rozwiązań

http://www.audiostereo.pl/sonos-czy-simple-audio_112119.html/page__hl__sonos

http://www.audiostereo.pl/bluesound-node-opinie-i-spostrzezenia_111526.html/page__hl__sonos

http://www.audiostereo.pl/sonos-zp-90-czy-squeebox-touch_111455.html/page__hl__sonos

http://www.audiostereo.pl/kto-zna-sonos-connect-amp-zp-90_107742.html/page__hl__sonos

http://www.audiostereo.pl/network-streamer-pod-upnp-ktory-do-wyjsciu-cyfrowym-2496_98107.html/page__hl__sonos#entry2642357

Panie Arku, jak Pan wie, zawsze staramy się wypożyczać sprzęt jeśli ktoś tylko o to poprosi - sam Pan korzystał z tej opcji i publikował recenzję na forum ale tego nie rozumiem tego komentarza?

Ja się cały czas zastanawiam, dlaczego nikt nie wypuści następcy Squeezeboxa Touch. Przecież to recepta na niemal idealny player:

- duży dotykowy ekran

- pilot

- obsługa spotify i deezera

- dodatkowa aplikacja sterująca na urządzenia mobilne.

Prosta lista wymagań jak na obecne czasy, a wszyscy modzą jakiś dziwne skrzynki

Są dwie odpowiedzi na to pytanie: albo prowadzą badania rynkowe, albo ich nie prowadzą

Jest też trzecia możliwość.

Zrobili badania i wyszło im, że nie opłaca się bo większość konsumentów i tak dalej będzie używać ipadów i telefonów do słuchania "muzy".

Domowe audio powoli staje się tematem niszowym.

Czyli jednak, oto nowe hi-fi.

Cóż, może to hi fi na miarę naszych czasów oraz możliwości klientów...

a potem taki zaciekły użytkownik "nowego hi-fi" przypadkiem ma okazję posłuchać 'normalnego" systemu opartego o dobre komponenty i zwykłą płytę cd i dłuuugo musi się zastanawiać - na co zmarnował lata swojego życia....

Obawiam się, że normalny system to aktualnie system oparty właśnie o strumieniowanie plików i usług sieciowych.

w kuchni tolerancja może być większa :)

Obawiam się, że normalny system to aktualnie system oparty właśnie o strumieniowanie plików i usług sieciowych.

Skoro handlarze i subiekci w sklepikach audio wciskają właśnie coś takiego klientom, to może i tak jest.

10 lat temu wciskano wszystkim kino domowe otrąbiając śmierć stereo.

I co?

Jakoś tendencje się odwróciły.

To zupełnie jak z płytą cd i winylem :)

to prawda:

teraz wciska się winyl :)

a chodzenie z plackiem pod pachą jest większym cool - niż z kubkiem kawy

To zupełnie jak z płytą cd i winylem :)

To też się zmieni.

Gdy handlarze wyprzedadzą resztki szrotu z niemieckich wystawek a ceny LP sięgną absurdu wtedy ludzie zaczną się zastanawiać czy te ich prodżekty i fontesy są tego wszystkiego warte.

A pliki i tak będą zabawą dla gimbusów.

To też się zmieni.

Gdy handlarze wyprzedadzą resztki szrotu z niemieckich wystawek a ceny LP sięgną absurdu wtedy ludzie zaczną się zastanawiać czy te ich prodżekty i fontesy są tego wszystkiego warte.

 

A pliki i tak będą zabawą dla gimbusów.

A Ty i zapewne ja będziemy nie słuchać muzyki tylko zapewne wąchać kwiatki ... od spodu :).

Pozdro

Tak mi się znalazło:

Mamy kolejny test VOCO

http://rms.pl/odtwarzacze-strumieniowe/voco-v-zone-test

a potem taki zaciekły użytkownik "nowego hi-fi" przypadkiem ma okazję posłuchać 'normalnego" systemu opartego o dobre komponenty i zwykłą płytę cd i dłuuugo musi się zastanawiać - na co zmarnował lata swojego życia....

Albo pójdzie taki na Audio Show, popatrzy po tłumie ludzi i zamyśli się głęboko: na co oni tyle kasy przeznacają... przecież to nie gra lepiej od mojego kompa z kolumnami na szafce.

Czyż większość opinii po AS nie mówi, że nic nie grało nawet porządnie. Pokój nie ten, kable nie takie, nagrania skopane. Część otrzeźwiała i poszła w streaming oraz bezprzewodowość. Religii tak łatwo sie nie porzuca, więc próby nawracania oczywiście będą. Tylko czekać kiedy audiofile będą chodzić po mieszkaniach z testową cd i prosić o poświęcenie im 10 minut...