Zasilanie karty Prodigy HD2

Witam!

Jestem użytkownikiem karty Prodigy HD2 Adv DE, Jakiś czas temu zacząłem zabawy z modyfikacją tego urządzenia, wymieniłem kwarc, część kondensatorów, pobawiłem się opampami i oczywiście usprawniałem zasilanie. Czytając różne opisy postanowiłem wykonać całkowicie oddzielne zasilanie karty i wykonałem następujące kroki:

1) Na samym początku tak jak opisywał H.Kwinto, przeciąłem ścieżkę zasilającą napięciem +12V obydwa stabilizatory (5 i 12 Voltowe). Oddzieliłem zasilanie +5V podając napięcie +12V z zasilacza stabilizowanego na elektrolit przed 7805A. Tak więc zasilanie +/-9V było oryginalne z PCI, a zasilanie +12V na stabilizator dla +5V zostało poprowadzone oddzielnie. Działało bardzo fajnie, ruszyło bez problemu.

2) Następnie postanowiłem usprawnić kartę i zbudowałem zasilacz symetryczny Salas, z którego podaję napięcie +9V oraz -9V w miejsce OUT po wylutowanych stabilizatorach. Masy nowego zasilacza (części dodatniej i ujemnej) podpiąłem pod piny masy po stabilizatorach. Tak więc na karcie zasilanie +5V miałem poprowadzone z zasilacza stabilizowanego +12V na 7805A (jak w punkcie 1), a zasilanie +/-9V było realizowane w miejsce wyrzuconych 7809A oraz 79M09A. Działało świetnie.

3) Postanowiłem pójść jeszcze dalej, złożyłem jeszcze jednego Salasa, z którego podaję +5V w miejsce wylutowanego stabilizatora 7805A. W punkt OUT daję +5V z zasilacza, do pinu masy podpiąłem masę nowego zasilacza. I tu zaczęły się schody, tj. zamiast delektować się muzyką nie mogę uruchomić komputera.... Komputer do muzyki na Voyage_MPD podczas ładowania zgłasza różne błędy (coś głównie o PCI) i komputer w ogóle nie startuje.

Wyłączyłem w ogóle zasilanie karty (cały czas karta jest w slocie PCI), ale nadal komputer nie startuje. Slot PCI na pewno jest sprawny, gdyż włożyłem inną kartę muzyczną i Linux bezproblemowo ładuje się i karta jest widoczna i działa. Przełożyłem zmodyfikowaną kartę HD2 do komputera z Windows 7, i nieważne czy z włączonym zasilaniem karty czy bez jej zasilania (karta tylko w slocie) podczas ładowania biosu pojawia się komunikat "Checking NVRAM..." i nic więcej. Komputer nie przechodzi nawet biosu.

Tak więc jest problem z kartą Prodigy HD2. Czy może powinienem przeciąć któreś ścieżki zasilania przy gnieździe PCI? Wydaje mi się, że skoro usunięte są stabilizatory i napięcia podawane są na piny OUT w miejscach tych elementów, to nawet jeśli do niektórych miejsc dochodzi zasilanie z PCI, to nie powinno to kolidować.... Sprawdziłem, czy nie zrobiłem gdzieś zwarcia, jakiegoś lutu, itp, ale wszystko wygląda prawidłowo.

I jeszcze jedno, możliwe że najważniejsze: Gdy mam WYŁĄCZONE zasilanie karty muzycznej (zarówno +/-9V oraz +5V są odłączone), to na pinie zasilania +5V (nóżka OUT po usuniętym stabilizatorze 7805) pojawia się napięcie +2,20V - dokładnie w tym miejscu gdzie podłączam napięcie +5V z zewnętrznego zasilacza. Co o tym sądzić? Czy coś "cieknie" ze złącza PCI i tam powinienem odciąć jakąś ścieżkę, aby nie było branego dodatkowego napięcia? Ale przecież w tym miejscu wchodziło oryginalne +5V ze stabilizatora.

Ewentualnie jak sprawdzić, co uszkodziłem i co mogę ewentualnie wymienić, aby przywrócić funkcjonalność karty? Stabilizatora 7805A nie mam do wlutowania, bo oryginalnemu urwałem nóżkę przy wylutowywaniu :)

Licząc na porady

Pozdrawiam,

Paweł

usuwając zasilanie 12v które szło na oryginalny stabilizator 5v i zamieniając je na 5v z salasa pozbawiłeś całej karty zasilania 12v

Qudłaty, akurat to zasilanie zostawiłem, tj. ścieżka która doprowadza zasilanie +12V została tak jak była poprzednio. Wylutowałem jedynie stabilizator i na nóżkę OUT podałem +5V. Ale tamta stara część pozostała.

Dostałem odpowiedź na pw, że możliwe iż kość odpowiedzialna za 3,3 V jest uszkodzona i dlatego karta nie działa. Sprawdzę to po świętach, bo nie mam takiego stabilizatora.

Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka

I jeszcze jedno, możliwe że najważniejsze: Gdy mam WYŁĄCZONE zasilanie karty muzycznej (zarówno +/-9V oraz +5V są odłączone), to na pinie zasilania +5V (nóżka OUT po usuniętym stabilizatorze 7805) pojawia się napięcie +2,20V - dokładnie w tym miejscu gdzie podłączam napięcie +5V z zewnętrznego zasilacza. Co o tym sądzić? Czy coś "cieknie" ze złącza PCI i tam powinienem odciąć jakąś ścieżkę, aby nie było branego dodatkowego napięcia? Ale przecież w tym miejscu wchodziło oryginalne +5V ze stabilizatora.

Karta na 100% prawidłowo pracuje z zasilaniem zewnętrznym nie wliczając napięcia 3,3V które jest robione z 5V z płyty głównej.

Wklej zdjęcie o dużej rozdzielczości aby było wiadomo co dokładnie zrobiłeś.

Karta na 100% prawidłowo pracuje z zasilaniem zewnętrznym nie wliczając napięcia 3,3V które jest robione z 5V z płyty głównej.

 

Wklej zdjęcie o dużej rozdzielczości aby było wiadomo co dokładnie zrobiłeś.

Henryk, wklejam zdjęcia. Pomierzyłem jeszcze miernikiem (testem diody) wartość na nóżce OUT stabilizatora 3,3V do masy i pokazuje 0,355 V, a na wejściu 0,955V. Czy jest to prawidłowo? A może wiesz jaki jest symbol tego stabilizatora 3,3V, bo nie mogę odczytać napisu.

Henryk, wklejam zdjęcia. Pomierzyłem jeszcze miernikiem (testem diody) wartość na nóżce OUT stabilizatora 3,3V do masy i pokazuje 0,355 V, a na wejściu 0,955V. Czy jest to prawidłowo?

Napięcie na wejściu powinno wynosić 5V. Nie pamiętam z którego dokładnie pinu karty jest podawane na regulator ale to możesz łatwo sprawdzić, 5V jest na kilku pinach i nie jestem pewny czy z kilku nie dochodzi do regulatora. Jedno jest do sprawdzenia - czy karta dostaje te 5V. Podnieś (odlutuj) pin wejściowy regulatora 3,3V i sprawdź czy na padzie wejściowym jest 5V i dopiero kiedy będzie zacznij poszukiwanie nowego regulatora.

A może wiesz jaki jest symbol tego stabilizatora 3,3V, bo nie mogę odczytać napisu.

U mnie tez na zdjęciach nie widać, a nie mam teraz możliwości podglądnięcia na samej karcie.

Na zdjęciach wygląda wszystko OK.

Witam!

Miło mi poinformować, że zasilanie działa. Karta też, ale kupiłem nową :) Poprzednią musiałem w jakiś tajemniczy sposób uszkodzić i nie jest to kwestia stabilizatora 3,3V, bo ten działa (sprawdziłem i pomierzyłem i było OK).

Tak więc szybko kupiłem nową kartę, przelutowałem kwarc, wylutowałem stabilizatory dla +/-9V oraz 5V i .... mogę delektować się muzyką :)

Dziękuję za listy i podpowiedzi. Może kiedyś dojdę co uszkodziłem w pierwszej karcie. Ale teraz najważniejsze, że muzyka gra. I to jak!

Mam dodatkowe pytanie. Czy zasilanie +9V oraz -9V, które mam podłączone do karty można zwiększyć do np. +12V i -12V? Oczywiście nie uszkadzając karty :-)

Czy jest sens takiego podnoszenia napięcia i opampy będą lepiej (pod względem sonicznym) działały? Czy nie ma takiej potrzeby, jeśli w karcie produktu jest informacja że pracują w zakresie 5-16V?

Paweł