Skocz do zawartości
IGNORED

Zawartość basu w basie :-)


sylwon38

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym poruszyć jeszcze raz, sto razy wałkowany już temat o basie, a raczej o jego wiernym odtwarzaniu w naszych zestawach stereo. Zdecydowałem się założyć nowy wątek, ponieważ dużo rozmawiałem o tym tu i ówdzie, i zawsze jest to kwestia sporna. Mam nadzieję, że porozmawiamy na ten temat bez pyskówek, żeby nie narażać się moderacji, bo niektóre posty mogą zostać pozamiatane (i chyba słusznie), a mogą zawierać istotne informacje.

Problem dotyczy najczęściej zbyt małych wooferów, które wg. wielu (do niedawna również i wg. mnie) nie mogą zapewnić nam dobrego basu. Wg. innych nie jest to problem, pod warunkiem, że nie będzie to tylko jeden mały głośnik, i zadbamy o dobrą akustykę. Jak zapewne większość się domyśla, mam tu na myśli 6,5” głośniki, bo takie najczęściej montowane są w kolumnach do 10K. Dlaczego podałem cenę 10K, a no dlatego, że 10 tys to nie są małe pieniądze, można za taką kwotę kupić mnóstwo porządnych rzeczy nie związanych z elektroniką audio, gdzie ceny są absurdalnie wysokie w stosunku do jakości, użyteczności itp. więc branie większej kwoty pod uwagę, żeby tyko mieć 8" przetworniki uważam za bezsensowny wydatek.

Zacznę od pewnego zagadnienia. Często są artykuły na temat „Potężny, czy też Mega bas z małych głośników, który to można włożyć między bajki” Zgadzam się z tym, bo praw fizyki nie da się oszukać, ale po przeczytaniu jednego artykułu z hifi.pl zadałem sobie pytanie czy rozmawiamy o mega basie, czy o niskim basie. Jest tam takie zdanie „Nie można przy pomocy małego głośnika odtworzyć bardzo niskich tonów głośno i bez zniekształceń. Małe głośniki mogą zapewnić dobre rozciągnięcie pasma w kierunku niskich częstotliwości, ale tylko dla niskich i średnich poziomów dźwięku. Wynika to z ograniczonej mocy akustycznej, którą są w sanie wygenerować dla bardzo niskich częstotliwości.”

Druga sprawa. Nie chciałbym tu męczyć ponownie jednego z kolegów, który napisał (o ile dobrze pamiętam), że mały głośnik też daje radę, bo na większości nagraniach, bas poniżej 100Hz i tak jest tłumiony na tyle, że nie potrzeba mega wooferów. Z moich obserwacji to by się zgadzało, bo widać to na analizatorze widma akustycznego, czy jak mu tam. Teraz właśnie zastanawiam się, jeśli nie słucham jakiegoś rapu, i widzę że częstotliwości od powiedzmy 80Hz w dół i tak są tłumione o 10dB i więcej (weźmy za przykład „Could You Be Loved” Bob’a Marleya w którym bas nie wychyla się powyżej -10dB), to czy na wooferach 10” zagra to głębiej niż na 6,5”, oczywiście przy normalnym poziomie głośności, nie przy dyskotekowym huku) Za przykład podałem ten kawałek, bo to reggae, a jak wiadomo w tym gatunku bas odgrywa kluczową rolę.

Co dla niektórych kolegów mój temat może wydawać się żałosny, bo w kółko o tym ględzę, (uprzedzam, już pogodziłem się z 6,5” wooferami), ale tym razem postanowiłem o tym napisać, bo zauważyłem, że jest grupa osób, dla których kolumna 2X6,5” w zupełności wystarcza, inni zaś twierdzą, że za wyjątkiem kołysanek woofer 8” to minimum.

Nie mam możliwości posłuchać kolumn z mniejszymi i większymi głośnikami, więc moje pytanie brzmi. Jeśli posłucham wzmiankowanego wcześniej Marleya na dwóch 6,5 calowcach i 8 czy 10 calowych głośnikach, przy tej samej głośności, powiedzmy domowej, nie koncertowej, to bas będzie równie zadowalający co przy większych wooferach. To jest właśnie istotne, bo jeśli będę chciał posłuchać „Toccata and Fugue in D Minor” Bacha, z basami zapierającymi dech w piersiach, to wybiorę się do katedry :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem niedawno na ciekawym filmie dokumentalnym o "The Stooges", w którym jest fragment o roli basisty w tym zespole. Facet, który wygłasza pean na jego cześć - puentuje to mniej więcej tak: na płytach basu prawie nie słychać ale rola basisty dla zespołu była znacząca. ;-)

 

W przypadku grania elektrycznego bas na żywo jest wyłącznie kwestią pracy nagłośnienia - więc nie ma żadnego obiektywnego czynnika, który może określić czy jest on odtwarzany poprawnie. Z kontrabasem jazzowym tez nie ma lekko - bez wzmocnienia może być problem z jego usłyszeniem, więc określenie - czy na nagraniu jest on odtworzony realistycznie może być problematyczne. Byłem kiedyś na koncercie Włodka Pawlika w Filharmonii Narodowej, gdzie przez 80% koncertu w ogóle nie było słychać fortepianu a kontrabas raz grał za głośno raz za cicho, jak wreszcie - pod koniec koncertu - coś dało się usłyszeć, artysta krzyknął do techników na balkonie: "lepiej późno niż wcale" ;-)

 

Dla mnie najlepszym - wyróżnikiem są instrumenty akustyczne, jeśli na normalnych nagraniach jest za tłusto, za grubo, albo nie daj Boże cos buczy, to bas jest przewalony. Natomiast to, że na jakimś na graniu kontrabas brzmi rachitycznie nie musi jeszcze nic oznaczać - jeśli na innych brzmi dobrze. Cała reszta to raczej kwestia dość subiektywna - jak ktoś słucha dużo rocka, gdzie nagrania są często masakrycznie słabe (Np. wskazany The Stooges) to musi szukać jakiegoś sprzętu, który mu to podrasuje - jak na innych gatunkach zagra to słabej, to jest problem, zwłaszcza przy ograniczonym budżecie. Ja np. z góry założyłem, że mój system(ze względu na warunki lokalowe, wielkość kolumn itd.) ma odtwarzać fajnie muzykę kameralną i jazz a symfonikę i rocka sobie odpuszczam i jest git(symfonikę i rocka słucham głownie w plenerze na słuchawkach).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Małe głośniki mogą zapewnić dobre rozciągnięcie pasma w kierunku niskich częstotliwości, ale tylko dla niskich i średnich poziomów dźwięku.

 

Szkoda, że nie zdefiniowali w dB ile to te "średnie poziomy" :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie wystarczy aby bas był słyszalny, innymi słowy aby nie zlewał się wraz z innymi dźwiękami, tylko rytmicznie pulsował-na mięciutko ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam sie na tym. Ale osobiscie nie wnikalbym w tym temacie co sie dzieje z dzwiekiem zanim zostanie nagrany na CD. Bo wszystko sie dzieje po to, abysmy w domu uslyszeli to co zdaniem "artysty" mamy uslyszec. A dzieje sie sporo, bo nie tylko wyrownuje sie glosnosc pomiedzy dzwiekami roznych instrumentow, ale i dzwiekami jednego instrumentu o roznych czestotliwosciach, a nawet dzwiekami jednego instrumentu o tej samej czestotliwosci ale duzej roznicy glosnosci.

 

No wiec otrzymujemy gotowy produkt, ktorym nie jest dzwiek wydobywajacy sie z instrumentow ale zmiksowany juz zapis na CD. Pierwsze co przychodzi do glowy, to zeby prawidlowo go odtworzyc musimy miec sprzet o chraktrystyce plaskiej jak linijka (w zakresie slyszalnosci ucha). Zalozmy, ze mamy juz taki CD, wzmacniacz i kable.

 

Dokupujemy rownie plaskie kolumny. I co? Dajemy czadu, i jest ok. Ale codzien nie dajemy czadu, sluchamy tak na 9-9:30. System gra rownie plasko. My niestety nie slyszymy juz plasko, bo slabiej wtedy odbieramy basy i soprany, a najcichsze dzwieki wypadaja ponizej granicy slyszalnosci. Wypadaloby wcisnac przycisk z opisem zaczynajacym sie na litere "L"... ale draznic nie bede bo i to nie koniec problemow.

 

Zalozmy, ze swiadomi tego co powyzej sluchamy tylko glosno lub zaprzeczajac temu co powyzej... sluchamy tylko glosno. Mniejsza o wiec o swiadomosc. Ja swoich kolumienek (o wartosci skrzynki piwa) nie postawilem w specjalnie ku temu zaadoptowanym pomieszczeniu odsluchowym, tylko w salonie umeblowanym przez Żonę. I tu postawilbym tez kolumny za 10000. Czy wybralbym 2x6,5 czy 1x8? Biorac pod uwage, ze ewentualna roznica jest w czestotliwosciach, gdzie w metalu instrumenty juz nie graja a tylko wybrzmiewaja, bedac swiadomym niedoskonalosci akustycznej pomieszczenia i ewentualnych dudniaco-buczacych poglosow zagluszajacych muzyke chyba wybralbym 1x6,5. A ze golwnie slucham cicho to o niezbyt duzej skutecznosci i grajace delikatnym "V".

 

Tyle od praktycznej strony zdaniem laika. Mozna prosic jakis idealnie zrealizowany metalowy lub rockowy kawalek?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorac pod uwage nature ludzkiego sluchu to z basem zawsze bedzie problem :)

Problem pojawia się gdy, ktoś nie jest tego świadomy. Kiedyś jak kalibrowałem suba używałem do tego słuchu, efektem tego było zawsze przewalenie dolnego pasma. O ile przekonałem się gdy do tego celu zacząłem używać mikrofonu.

Strojenie dolnego pasma na słuch to to samo co kręcenie gałkami może dać nam przyjemność ale nie ma mowy o liniowym zgraniu zestawu.

Przy okazji takiej zabawy z subem można nausznie ocenić ile dolnego pasma jest w przeciętnym nagraniu. Nie ma tego zbyt wiele, ale gdy suba się wyłączy to zajebiście to słychać. I tak naprawdę nie ma się co oszukiwać nigdy zestaw, który gra tylko wycinek pasma nie da tyle przyjemność ze słuchanej muzyki co porównywalny jakościowo a nawet słabszy pełnopasmowy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest dyskusja nad wyższością świąt.

 

Jeśli nie posłuchacie większych porządnych wooferów, nie załapiecie o co chodzi.

Kolumny z wyższej półki na powiedzmy 2x6,5cala już bym mógł mieć u siebie. Ale nie słyszałem jeszcze kolumn na takich głośnikach, które pokażą pełne pasmo. To inna liga.

Jest dużo utworów i zespołów gdzie niski bas jest potrzebny, bo inaczej sporo traci. Coldplay. Jessie Ware. Orbital itp itd.

I IHMO zejście w miarę liniowe do 30Hz jest potrzebne bardzo często. Co więcej, większy woofer jest niżej strojony. Co za tym idzie, większy zakres jest grany przez głośnik niż przez BR. A to słychać jako precyzję basu.

Pewno że są nieduże głośniki które zaskakują basem. Revelatory. Accutony. Midwoofery potrafią naprawde zaskakująco dużo. Ale takiej swobody grania jak duża membrana mimo wszystko nie mają.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem , prawa fizyki tu rzadza

a nie jakies tam wydumane kwestie

wystarczy spojrzec na ch-rke głosnika :)

 

basy z głosnika np 10 cali (25 cm) maja lepsze kulture niz te z 6 cali

schodza nizej , lepsza barwa , głębia tonu itd

muze sie wrecz takze czuje

i wcale nie trzeba palowac wzmaka

 

stad dalej słucham altusow 110 ( oczywiscie po upgrade) i nie interesuja mnie zadne

plumkacze 6 cali tym bardziej do 10 kpln,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co? Jak sobie przypomnę kolumny Mariana w zeszłym roku na AS. Na dole miał albo 10 albo 12cali, juz nie pamiętam, niedrogie z STXa. Ciężko to było do kupy zgrać z górkami bo je aktywnie napędzał panelami do suba, a góry nie miał odciętej. I w sumie niby nie był to highendowy zestaw, ale funu ze słuchania było dużo. Tego basu nie trzeba się było dosłuchiwać, on jak miał być to był. 1do1 było to do porównania z TLką hermesa na excellach 18cm. No i owszem, te tlki grały fenomenalnym basem. Ale przy nisko schodzących utworach podejścia nie miały.

Do słuchania kontrabasu te 2x6,5 wystarczą. Trochę będzie gorzej, bo większy udział w dźwięku będzie miał BR, ale do zaakceptowania. Ale na tym się muzyka nie kończy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje pytanie brzmi. Jeśli posłucham wzmiankowanego wcześniej Marleya na dwóch 6,5 calowcach i 8 czy 10 calowych głośnikach, przy tej samej głośności, powiedzmy domowej, nie koncertowej, to bas będzie równie zadowalający co przy większych wooferach. To jest właśnie istotne

 

Kolumny A) 90dB/1m/1W glosniki 2x 6,5 cala na kolumne, pasmo przenoszenia 45Hz -3dB

Kolumny B) 90dB/1m/1W glosniki 1x 10cali na kolumne, pasmo przenoszenia 40Hz -3dB

 

podając na obie kolumny moc równą 1W, lepiej zagra i tak kolumna z wiekszym glosnikiem, pomyslec mozna, przeciez mozna dostarczyc wiecej mocy, no mozna, ale zostaje zaburzona rownowaga pomiedzy skrajami pasma, a w dodatku mniejsze glosniki szybciej skoncza sie mocowo niz zdolaja przepompowac taka ilosc powietrza co duzy glosnik.

 

bas poniżej 100Hz i tak jest tłumiony na tyle, że nie potrzeba mega wooferów. Z moich obserwacji to by się zgadzało, bo widać to na analizatorze widma akustycznego, czy jak mu tam. Teraz właśnie zastanawiam się, jeśli nie słucham jakiegoś rapu, i widzę że częstotliwości od powiedzmy 80Hz w dół i tak są tłumione o 10dB i więcej (weźmy za przykład „Could You Be Loved” Bob’a Marleya w którym bas nie wychyla się powyżej -10dB), to czy na wooferach 10” zagra to głębiej niż na 6,5”, oczywiście przy

Rozciagniecie czestotliwosci w dol to jedno, a zapewnienie dynamiki to drugie, dochodzi jeszcze kwestia typu obudowy, male glosniki sa wspomagane portami bass reflex, praktycznie to one odgrywaja znaczna czesc dzwieku, wiekszy glosnik mozna zaaplikowac w obudowie zamknietej uzyskujac tym samym nieporownywalnie lepszy impuls przy zachowaniu lagodnego i dosyc mocno rozciagnietego spadku czestotliwosci

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z dobrym i kulturalnym basem byl zawsze i zawsze bedzie a do tego jest to bardzo skomplikowane:

1. rzeczywiscie im wiekszy przetwornik ty bas bedzie schodzil nizej i swobodniej

2. im wiekszy glosnik tym ciezszy i tym trudniej go napedzic, wiec rozwiazanie do zastosowania muzycznego musi miec kompromis rozmiar/sutecznosc/ciezar etc i odpowienie filtry, aplikacja etc (dosc skomplikowane)

3. ciecie wyzszymi rzedami i nisko muli i nie ma sensu, moje zdanie osobiste bo inaczej kontrabas albo nawet organy bucza a nie graja i moze dzwiek schodzi nisko, ale jest nieczytelny.

4. wszystko trzeba jeszcze uwzglednic z charakterystyka pomieszczenia (tutaj straty moga byc do 10db i nic z tym nie zrobimy

5. rozwiazanie idealne ale nie tanie to w pelni aktywny zestw wielodrozny, ale zeby bylo hiendowo to koszta sa makabryczne

 

Walcze od kilku lat z basem w swoim bardzo trudnym pomieszczeniu i jest ciezko.

Konczy sie to tym ze projektuje sie zestaw pod pomieszczenie bo nie ma idealnego gotowego rozwiazania albo jest ono bardzo bardzo drogie i niedostepne dla kieszeni

Wniosek - bez indywidualnego podejscia mozemy cale zycie bladzic po omacku i nic nie bedzie gralo, dotyczy to basu ale i srednich i wysokich tonow, wszystk musi byc spojne.

Wracaac do samego basu to dla mnie to co lubie to duza ilosc bardzo kontrolowanego basu nisko schodzacego i dynamicznego ze sredniej wielkosci przetwornikow 10"

Czasem moze sie nam wydawac ze duza ilosc basu jest nie wskazana ale jesli jest on krotki i kontrolowany moznym wzmacniaczem to klasyczny balans tonalny bedzie sprawial wrazenie dzwieku wychodzonego nawet jesli solidnie i gleboko mruczy.

Nie wiem czy jest to zrozumiale co pisze, albo trzeba do pewnych rzeczy dojsc wykonujac lata prob, testow i bez ingerencji w konstrukcje, zwrotnice, adaptacje akustyczna etc nie da sie idealnie wysterowac dzwieku w konkretnym pomieszczeniu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

No ok...a co z łączeniem głośników? Dwóch, kilku, itd.

 

Kolumny A) 90dB/1m/1W glosniki 2x 6,5 cala na kolumne, pasmo przenoszenia 45Hz -3dB

Kolumny B) 90dB/1m/1W glosniki 1x 10cali na kolumne, pasmo przenoszenia 40Hz -3dB

 

Podaj nagranie najbardziej liniowe jakie znasz, na którym uważasz, że A) sobie nie poradzą

 

mniejsze glosniki szybciej skoncza sie mocowo niz zdolaja przepompowac taka ilosc powietrza co duzy glosnik.

 

Czym to się objawia?

 

 

A co z impulsem, szybkością?

 

Czy dolne pasmo w takich kolumnach nie zaciera szczegółów na przełomie średnicy i dołu?

Dla mnie, w elektronice przykładowo, to bardzo ważny element...o metalu nawet nie wspominam...

Sepultura bez tego dla mnie nie gra ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sluchajac ciszej bedziesz czul pelniejszy rozmiar muzyki. Nie zalezy to jednak tylko od wielkosci przetwornika, ale tez calej konstrukcji kolumny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wieza STEREO Technics :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja się właśnie przesiadam z 5 cali na 9

w sumie nie brakowało mi do tej pory basu w 14m2 ale jestem ciekaw jak bedzie na duzym wooferze

 

U mnie podobnie, całkiem niedawno jeszcze przesiadłem się z głośników 5,5" na 10" w pomieszczeniu niecałe 20 m2. Niskie tony, owszem, zmieniły się zasadniczo, jednak przede wszystkim cały charakter dźwięku się zmienił. Moim zdaniem, większy głośnik gra bez wysiłku, nie wytęża się, zawsze ma zapas, by strzelić membraną - i to dzięki temu dźwięk jest swobodny, płynny. To tak, jakby przesiąść się z auta z 4-cylindrowym silnikiem 1,2 TSI 110 KM na 8-cylindrowy 4,2 :) Jeden i drugi poleci 180 km/h, z tym że odczucia będą zgoła odmienne.

 

Efekt jest u mnie taki, że obecnie ulubionym gatunkiem muzyki klasycznej, w miejsce miniatur fortepianowych, wskoczyła organistyka i duża symfonika. Przywołana wyżej Toccata z Fugą D-Moll Bacha na głośnikach 10" zaczyna w miarę przypominać to, co słyszałem w katedrze w Oliwie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Moim zdaniem , prawa fizyki tu rzadza

a nie jakies tam wydumane kwestie

wystarczy spojrzec na ch-rke głosnika :)

 

stad dalej słucham altusow 110 ( oczywiscie po upgrade) i nie interesuja mnie zadne

plumkacze 6 cali

 

A dwa plumkacze jako jeden...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym to się objawia?

bez wdawania sie w szczegolowe obliczenia, dla przepompowania tej samej ilsoci powietrza czyli uzyskania tego samego poziomu glosnosci maly glosnik musi sie wychylac duzo mocniej, ilosc tego powietrza to iloczyn wychylenia oraz powierzchni membrany. Paradoksalnie maly glosnik nie ma ani jednego ani drugiego, dlatego fizycznie nie przepompuje tej samej ilsoci powietrza, a nawet chcac probowac dorownac, to tak jak pisalem musi wychylac sie

kilka razy bardziej niz wiekszy glosnik, a jakie X-Max ma typowy glosnik 6,5 calowy? 4-5mm? i pow. membrany rowna ok 120cm2 gdzie juz 8 calowy glosnik potrafi ten xmax miec blisko 2x wiekszy i pow. membrany 220cm. Wniosek jest prosty, chociaz to tylko 1,5 cala wiecej, to 8 calowy glosnik jest prawie 2x skuteczniejszy w dolnym zakresie niz jego mniejszy brat.

 

A co z impulsem, szybkością?

 

Czy dolne pasmo w takich kolumnach nie zaciera szczegółów na przełomie średnicy i dołu?

Dla mnie, w elektronice przykładowo, to bardzo ważny element...o metalu nawet nie wspominam...

Sepultura bez tego dla mnie nie gra ;-)

wiekszy glosnik=mniejszy wplyw portu, mniejsze zamulenie, szybsza odpowiedz impulsowa

 

Łukasz...ten przeskok wiadomo będzie...ale co jeśli porównasz 10" z dwoma pracującymi razem 6,5?

Wszystko ejst kwestia parametrow konkretncyh przetwornikow, ale pojedynczy dobry 10 calowy glosnik zostawi w tyle nawet 4x 6,5''

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wystawie słuchałem JBL S3900, które mają 2 x 10 cali i na niektórych nagraniach bas miał zejście, siłę, dynamikę na poziomie spektakularnym, ale na sporej ilości nagrań wystarczyłaby jedna 8 calówka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj nagranie najbardziej liniowe jakie znasz, na którym uważasz, że A) sobie nie poradzą

Tak na szybko cokolwiek z niskim basem

Giraffage - I Luv Your Girl

Kanye West - Mercy

Psyph Morrison - All I Gotta Do Is Hit Her

 

A teraz szczerze neich odpowiedza posiadacze 6.5 glosnikow czy slysza bas :)

 

Na wystawie słuchałem JBL S3900, które mają 2 x 10 cali i na niektórych nagraniach bas miał zejście, siłę, dynamikę na poziomie spektakularnym, ale na sporej ilości nagrań wystarczyłaby jedna 8 calówka.

Ale dobrze jest miec ten zapas prawda? ;p

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łukasz...ten przeskok wiadomo będzie...ale co jeśli porównasz 10" z dwoma pracującymi razem 6,5?

 

Jest dużo nowoczesnych kolumn głośnikowych z całymi bateriami niewielkich głośników z nowoczesnych kompozytów, w wąskich obudowach. Wiele z nich naprawdę super brzmi, ja np. napalony byłem na Focal Electra 1027 i przez kilka lat na nie polowałem... lecz pewnego dnia posłuchałem głośnika 10", to był Blumenhofer za ok. 20.000 zł, no i to było to! Potem jeszcze słuchałem kilku różnych tego typu konstrukcji, zapewne nie jestem do końca obiektywny, lecz dla mnie taki dźwięk jest po prostu bardziej naturalny i organiczny. Zaś ten extra bas, niskie zejście, atak, podtrzymanie i wielorakość barw - to wszystko otrzymujesz jak gdyby z dobrodziejstwem inwentarza. Po jakimś czasie, po pierwszym zachwycie i katowaniu płyt typu Yello, przy których żarówki w kuchni się same wykręcają, przechodzisz nad tym do porządku dziennego.

 

Z pewnością 2x 6,5" także będzie świetnie brzmieć, w dobrej aplikacji, sam słyszałem. Jednak to troszkę inna estetyka. Piękne jest wszak to, że do celu wiele różnych dróg prowadzi :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.