Zgrywanie płyt Audio-CD do FLAC - zakłócenie

Witam wszystkich :)

Prosiłbym Was o pomoc w wyjaśnieniu pewnego problemu, z jakim zetknąłem się podczas zgrywania swoich płyt Audio-CD.

Zgrywam płyty Audio-CD do formatu FLAC. Używam programu EAC, który wcześniej skonfigurowałem.

Po zripowaniu, obejrzałem widmo i spektogram plików flac (patrz załączniki).

Na spektogramie pojawia się pozioma linia w okolicach pomiędzy 15 kHz a 16 kHz. Podejrzewam, że to jakieś zakłócenie.

W odsłuchu tego zakłócenia nie słyszę, ale ponieważ jestem dociekliwy, albo jak kto woli upierdliwy ;) to chciałbym dociec

co jest źródłem tego zakłócenia. Oczywiście jest ono obecne na wszystkich moich zripowanych ścieżkach.

Przeglądając spektogramy flaców, zamieszczanych przez innych użytkowników w sieci, zauważyłem, że niektóre są pozbawione tej przypadłości.

A teraz konkrety. Sprzęt użyty do ripowania to PC :

- płyta główna Asus Z170 Pro Gaming, ze zintegrowaną kartą dźwiękową (

- napęd optyczny : Asus DRW-24F1MT

- system : Windows 10 64-bit

Co ciekawe, podobnie sytuacja wygląda na innym PC. Też ma zintegrowaną kartę dźwiękową i inny napęd optyczny.

Co Waszym zdaniem jest źródłem tego zakłócenia ? Też macie podobne efekty po zripowaniu ?

Ja nie mam tych zakłóceń.

Prawdopodobnie jest to zakłócenie pochodzące od generatora odchylania poziomego telewizora o częstotliwości 15625 Hz.

Masz za blisko ustawiony telewizor, lub zakłócenie jest od sąsiada zza ściany.

Sprawdziłem więcej płyt. Rzeczywiście na niektórych jest to zakłócenie. Czyli w trakcie nagrywania urządzenia rejestrujące w studiu nagrały sygnał zakłócający.

Dokładnie tak. Zrobiłem rip płyty TOTO - "Past To Present 1977-1990" i jest czysto.

a to oznacza, że problemem nie jest zgrywanie płyt. EOT

Zdaje się, że problemem jest rejestracja nagrań w studiu. Zastanawiające jest, że nikt z ekipy nagrywającej płytę nie słyszał tego pisku. Przecież takie nagranie jest wielokrotnie odsłuchiwane. Czyżby realizatorzy w studiach mieli przytępiony słuch?

Może to jest przyczyną słabej jakości nagrań wielu płyt?

Czyżby realizatorzy w studiach mieli przytępiony słuch?

Czasami tak. Zasadniczo wiek robi swoje.

Może to jest przyczyną słabej jakości nagrań wielu płyt?

Nie. Przyczyną jest dostosowywanie muzyki do taniego słabego sprzętu. Loudness war.

Zastanawiające jest, że nikt z ekipy nagrywającej płytę nie słyszał tego pisku.

A Ty słyszysz ten pisk?

Na spektogramie pojawia się pozioma linia w okolicach pomiędzy 15 kHz a 16 kHz. Podejrzewam, że to jakieś zakłócenie.

W odsłuchu tego zakłócenia nie słyszę, ale ponieważ jestem dociekliwy, albo jak kto woli upierdliwy ;) to chciałbym dociec

co jest źródłem tego zakłócenia.

Jak słusznie zauważył Ayran, nie ma to żadnego związku z ripowaniem płyt, ze sprzętem, z komputerem.

w trakcie nagrywania urządzenia rejestrujące w studiu nagrały sygnał zakłócający.

Tak, dokładnie. To może być dowolne urządzenie, które gdzieś w układach ma nieekranowany podzespół, który pracuje na takiej częstotliwości, np. telewizor, oscyloskop, monitor komputerowy lub cokolwiek innego (bo to tylko przykłady). :)

A Ty słyszysz ten pisk?

Z racji wieku już od dawna nie słyszę 15 kHz. Natomiast w młodości denerwowały mnie te piszczące (jeszcze lampowe) telewizory. Słyszałem przenikliwy pisk w całym mieszkaniu. Dziwiło mnie że rodzicom to nie przeszkadzało. Ale uważam, że ludzie zawodowo zajmujący się realizacją nagrań powinni słyszeć. Właśnie po to, żeby na płytach nie było takich niespodzianek.

Jeszcze jedna uwaga. Dziwne, że nikomu ze słyszących bezpieczniki, kable cyfrowe i inne voodoo audio nie przeszkadza ten pisk. Słyszą rzeczy niemożliwe do stwierdzenia obecnie dostępnymi metodami pomiarowymi a nie słyszą niepożądanych efektów zarejestrowanych na płycie.

Natomiast w młodości denerwowały mnie te piszczące (jeszcze lampowe) telewizory. Słyszałem przenikliwy pisk w całym mieszkaniu.

Też to pamiętam, ale (głowy bym nie dał za to) wydaje mi się, że w lampowych telewizorach chyba co innego było słychać, bo same lampy wydawały też niezidentyfikowane dźwięki ;) :)

Ale uważam, że ludzie zawodowo zajmujący się realizacją nagrań powinni słyszeć. Właśnie po to, żeby na płytach nie było takich niespodzianek.

W różnych momentach procesu nagrywania płyty może wystąpić takie zakłócenie. Czasami bywa to w momencie rejestracji na wielośladowych magnetofonach, a czasami dopiero w procesie dygitalizacji. Przy czym o wiele częściej pojawiają się te zakłócenia w nagraniach starych, tak mniej więcej do ok. 1995 roku. Oczywiście bywają wyjątki zarówno w jedną jak i w drugą stronę :)

Poza tym te "piski" mają tak niski poziom, że w "towarzystwie" innych dźwięków są praktycznie niesłyszalne. Był tu, na forum, kiedyś taki eksperyment (nie wiem czy dobrze pamiętam), że w oryginalne nagranie wmiksowano szum biały o poziomie -60 dB i nikt nie był w stanie tego usłyszeć.

Jeszcze jedna uwaga. Dziwne, że nikomu ze słyszących bezpieczniki, kable cyfrowe i inne voodoo audio nie przeszkadza ten pisk. Słyszą rzeczy niemożliwe do stwierdzenia obecnie dostępnymi metodami pomiarowymi a nie słyszą niepożądanych efektów zarejestrowanych na płycie.

Bo Oni słyszą tylko to, co widzą ;) :)

w oryginalne nagranie wmiksowano szum biały o poziomie -60 dB i nikt nie był w stanie tego usłyszeć

To prawda, ale pisk łatwiej usłyszeć niż szum.

wydaje mi się, że w lampowych telewizorach chyba co innego było słychać

Najbardziej piszczał transformator WN (wysokiego napięcia). Ostatni kineskopowy telewizor jaki miałem (Sony z Pewexu na układach scalonych) też mu piszczało trafo WN. Pomogło dopiero przyklejenie go do płytki butaprenem.

To prawda, ale pisk łatwiej usłyszeć niż szum.

Nie jestem pewien. Pisk ma bardzo wąskie spektrum, szum bardzo szerokie.

Poza tym zarówno szum jak i ten pisk i tak jest za cicho żeby go usłyszeć. Pisk nawet jest chyba ciszej niż szum z eksperymentu.

 

Nie jestem pewien. Pisk ma bardzo wąskie spektrum, szum bardzo szerokie.

Poza tym zarówno szum jak i ten pisk i tak jest za cicho żeby go usłyszeć. Pisk nawet jest chyba ciszej niż szum z eksperymentu.

Ale posłuchaj sobie tak z 2 min tego pisku. Wmiksuj go i w spokojniejszych utworach może odnajdziesz właśnie ten pisk. Szum będzie niemal niesłyszalny właśnie przez spektrum.

Ale posłuchaj sobie tak z 2 min tego pisku. Wmiksuj go i w spokojniejszych utworach może odnajdziesz właśnie ten pisk. Szum będzie niemal niesłyszalny właśnie przez spektrum.

Takiego wmiksowanego pisku ani szumu na pewno nie usłyszę. Ty też nie. Ma za niski poziom.

Poziom wcale nie jest taki mały.

Ale posłuchaj sobie tak z 2 min tego pisku. Wmiksuj go i w spokojniejszych utworach może odnajdziesz właśnie ten pisk. Szum będzie niemal niesłyszalny właśnie przez spektrum.

Poziom wcale nie jest taki mały.

:)

1. Równie dobrze można napisać: posłuchaj sobie tak z 2 min tego szumu. Wmiksuj go i w spokojniejszych utworach może odnajdziesz właśnie ten szum.

Tak naprawdę to po dwóch minutach słuchania czy pisku, czy szumu, narząd słuchu będzie tak podrażniony, że nie będzie możliwy prawidłowy odbiór jakichkolwiek dźwięków, nie tylko pisku czy szumu.

2. Czy podczas słuchania płyt CD kiedykolwiek słyszeliście jakiś pisk?

Czy kiedykolwiek słyszeliście żeby ktoś inny skarżył się na jakiś pisk? Nie wydaje mi się, a takich płyt jest naprawdę dużo.

Natomiast na szumiące płyty CD to czasami się zdarzało trafić. Prawda?

3. Poziom wcale nie taki mały? Z moich obserwacji wynika, że przy poziomie -40 dB można dopiero zacząć doszukiwać się jakichś zakłóceń (np. pisku). Ale to trzeba wiedzieć, czego "szukać" i naprawdę bardzo mocno się skupić. Przy normalnym słuchaniu poziom pisku musiałby być ok. -20 dB. Wtedy może przez niektórych byłby słyszalny, ale ponieważ większość dorosłych ludzi nie słyszy takich częstotliwości (oczywiście są wyjątki w jedną jak i w drugą stronę) to lepiej słyszeliby szum niż pisk. To są oczywiście dane z własnych obserwacji, które kiedyś sobie poczyniłem. Oczywiście mogę się mylić o kilka dB.

Dla tego nie ripuję płyt CD .

a to oznacza, że problemem nie jest zgrywanie płyt. EOT

Tylko kijowy przetwornik "jaśniej mówiąc karta dźwiękowa" w twoim PC .

Cały biznes z zakłóceniami a w przypadku PC tów czy też laptopów zwanymi przydźwiękiem magistrali świadczy o tym że przetworniki audio które są zintegrowane z płytą główną nie bardzo się do tego nadają . Na słabym sprzęcie audio przydźwięku magistrali słychać nie będzie , za to na lepszym już tak . Tyle . Może się mylę . Ale swojego czasu miałem z tym problem . Dlatego przesiadłem się na autonomiczne urządzenia tego typu nie mającego nic poza interfejsem transmisji danych z komputerem .

Tylko kijowy przetwornik "jaśniej mówiąc karta dźwiękowa" w twoim PC .

Bzdura kompletna, bo karta dźwiękowa w ogóle nie bierze udziału podczas ripowania.

Bzdura kompletna, bo karta dźwiękowa w ogóle nie bierze udziału podczas ripowania.

Nie jestem tego do końca pewien .

Nie jestem tego do końca pewien .

Karta nie bierze udział w zgrywaniu płyty na dysk twardy.

Aby się o tym przekonać wystarczy wyjąć kartę z komputera a w przypadku zintegrowanej karty wyłączyć ją w BIOSie

Nie jestem tego do końca pewien .

to jest jakaś wiedza tajemna?

ripowałem płytę na komputerze bez karty dźwiękowej.

po prostu magia.

Ale swojego czasu miałem z tym problem . Dlatego przesiadłem się na autonomiczne urządzenia tego typu nie mającego nic poza interfejsem transmisji danych z komputerem .

ty odróźniasz ODTWARZANIE od RIPOWANIA, czyli czytania danych nagranych zgodnie ze standardem RED BOOK?

to jest jakaś wiedza tajemna?

ripowałem płytę na komputerze bez karty dźwiękowej.

po prostu magia.

 

 

ty odróźniasz ODTWARZANIE od RIPOWANIA, czyli czytania danych nagranych zgodnie ze standardem RED BOOK?

Czy ty spotkałeś się kiedyś z przydźwiękiem magistrali w twoim komputerze ? Krótka odpowiedź . Tak czy nie.

Ja się spotkałem i dla tego nie nagrywam nic za pomocą komputera . Zapewne chodzi ci o kopiowanie płyty na dysk z pominięciem karty audio i błędy z tym związane które objawiają się w postaci dziwnych przydźwięków .

Jakie przydźwięki? Płyta w trakcie ripowania w ogóle nie przechodzi do domeny analogowej. Wyłącznie konwersja cyfrowego zapisu z jednego formatu na drugi. Tak jakbyś jakieś pliki zzipował.

@Piwko - to jakies herezje dla projetanta PCB odnosnie rippowania plyty CD.

A do zalozyciela watku czy takie same widmo jest dla innego egzeplarza tej samej plyty ?

@Piwko - to jakies herezje dla projetanta PCB odnosnie rippowania plyty CD.

A do zalozyciela watku czy takie same widmo jest dla innego egzeplarza tej samej plyty ?

Z przydźwiękiem magistrali zetknąłem się jak wpadła mi jakieś 30 lat temu w ręce karta muzyczna 8 bitowa Soud Blaster przeznaczona do komputerów XT . Była to jedna z pierwszych kart muzycznych produkowanych na świecie . Podłączyłem ją do wzmacniacza no i niestety pojawił się ten przydźwięk . Później były nowsze niby lepsze ale problem przydźwięku magistrali pozostał . Dlatego miedzy innymi ze względu na ten przydźwięk zrezygnowałem z wykorzystywania kart muzycznych montowanych do komputera i na płycie głównej do rejestracji audio na rzecz rejestratorów autonomicznych .

 

Czy ty spotkałeś się kiedyś z przydźwiękiem magistrali w twoim komputerze ? Krótka odpowiedź . Tak czy nie.

Ja się spotkałem i dla tego nie nagrywam nic za pomocą komputera . Zapewne chodzi ci o kopiowanie płyty na dysk z pominięciem karty audio i błędy z tym związane które objawiają się w postaci dziwnych przydźwięków .

jakie przydźwieki? Nie mam karty dźwiękowej, ripuje płyty i mam nas na 4TB. Te twoje przydzwieki to tylko przy ripowaniu cd czy tez dotyczy to rownież dysków twardych?

 

Z przydźwiękiem magistrali zetknąłem się jak wpadła mi jakieś 30 lat temu w ręce karta muzyczna 8 bitowa Soud Blaster przeznaczona do komputerów XT . Była to jedna z pierwszych kart muzycznych produkowanych na świecie . Podłączyłem ją do wzmacniacza no i niestety pojawił się ten przydźwięk.

Ripuje na komputerze bez karty audio. Co z przydzwiekiem? Uważasz ze ripowanie płyt cd wymaga karty audio albo dokonywane jest z jej pomocą?

Jakie przydźwięki? Płyta w trakcie ripowania w ogóle nie przechodzi do domeny analogowej. Wyłącznie konwersja cyfrowego zapisu z jednego formatu na drugi. Tak jakbyś jakieś pliki zzipował.

Nie to miałem na myśli . Mówię o przydźwięku magistrali jeśli jest słabe ekranowanie które przenosi się na wzmacniacz z komputera podłączonego do wzmacniacza . W głośniczkach komputerowych tego nie słyszysz ale na dobrym sprzęcie już tak . Dlatego miedzy innymi karty muzyczne zwane DAcami są wyprowadzone z komputera i łączone tylko po USB w celu rejestracji .

jakie przydźwieki? Nie mam karty dźwiękowej, ripuje płyty i mam nas na 4TB. Te twoje przydzwieki to tylko przy ripowaniu cd czy tez dotyczy to rownież dysków twardych?

 

 

 

Ripuje na komputerze bez karty audio. Co z przydzwiekiem? Uważasz ze ripowanie płyt cd wymaga karty audio albo dokonywane jest z jej pomocą?

jakie przydźwieki? Nie mam karty dźwiękowej, ripuje płyty i mam nas na 4TB. Te twoje przydzwieki to tylko przy ripowaniu cd czy tez dotyczy to rownież dysków twardych?

 

 

 

Ripuje na komputerze bez karty audio. Co z przydzwiekiem? Uważasz ze ripowanie płyt cd wymaga karty audio albo dokonywane jest z jej pomocą?

Czy ja pisałem w tym poście o ripowaniu płyt .

A, OK, to zwracam honor. Też spotkałem się z różnymi zakłóceniami. Akurat nie z przydźwiękiem 50Hz, tylko zwykle jakieś inne szumy, piski itp. Ale nie na każdym komputerze, nie na każdej karcie.. Różnie to bywa.

jakie przydźwieki? Nie mam karty dźwiękowej, ripuje płyty i mam nas na 4TB. Te twoje przydzwieki to tylko przy ripowaniu cd czy tez dotyczy to rownież dysków twardych?

 

 

 

Ripuje na komputerze bez karty audio. Co z przydzwiekiem? Uważasz ze ripowanie płyt cd wymaga karty audio albo dokonywane jest z jej pomocą?

Ja pisałem o starej zabytkowej już karcie muzycznej a ty o ripowaniu co nie ma z tym nic wspólnego . Czytaj posty uważnie a nie bezmyślnie atakuj .

A, OK, to zwracam honor. Też spotkałem się z różnymi zakłóceniami. Akurat nie z przydźwiękiem 50Hz, tylko zwykle jakieś inne szumy, piski itp. Ale nie na każdym komputerze, nie na każdej karcie.. Różnie to bywa.

No właśnie i to jest przydźwięk magistrali komputerowej słyszalny jeśli jest do kitu ekranowanie i jeśli karta jest słaba .

Ja pisałem o starej zabytkowej już karcie muzycznej a ty o ripowaniu co nie ma z tym nic wspólnego . Czytaj posty uważnie a nie bezmyślnie atakuj .