"Droga życia"
"Droga życia"
Na początku jest nieznana
Powoli nabiera kształtu
Raz komedia, nieraz dramat
Pełna przygód, nawet gwałtu
Myślisz, że Ty ją kształtujesz
I zależna jest od Ciebie
Dwa sygnały ignorujesz
Żyjesz tak, by skończyć w niebie
Wybór: Skromnie i bezpiecznie
Ryzykować nie potrafisz
Rozmyślasz o Drodze Mlecznej
Nie chcesz pchać siebie na afisz
Te przygody Cię kształtują
Zawsze, lekko, nieraz mocno
Doświadczenia te budują
Chcąc postawę dać owocną
Droga życia wytyczona
Nieraz prosta, czasem kręta
Wizja życia naznaczona
I w historii tkwi odmętach
Linia życia nakreślona
Łuki, proste i cięciwy
Myślisz teraz: On czy ona?
Na muszce ma Cię myśliwy
On ma moc i nie udaje
Tylko zwolnić język spustu
Obserwować nie przestaje
Nie zależy to od gustu
Kiedyś kończy się ta droga
Zachód słońca już niebawem
Jeśli trwoga to do boga
Wiara w ludzi ponad prawem
Kangie
19.11.2024