"Pierwsza gołoledź"
"Pierwsza gołoledź"
Podmiejscy ludzie zdziwieni
O czym teraz napiszę
Niektórzy stoją zmartwieni
Wkroczyć chcieliby w niszę
Jedno z największych skrzyżowań
Dolnego Śląska - Breslau
Nie zliczysz nerwowych zachowań
"Przepraszam, Pan tu nie stał."
Dzień w dzień wyjeżdżam z "Podziemia"
Tak ten garaż nazywam
Bardzo dużo to zmienia
Jest lepiej - nie ukrywam
Auto jest wolne od lodu
Również od zimna i śniegu
Jest jakby bliżej zachodu
Oszczędzam też skrzynię biegów
Wyjeżdżam dzisiaj z Podziemia
Jadę jak gdyby po maśle
Nagle wszystko się zmienia
Nie mieszkam przecież w Jaśle
Ulica jest oblodzona
Ślizgają się przednie koła
Zima lodu spragniona
Widać to dookoła
Opony jeszcze mam dobre
Mieszanka gumy jest miękka
Chęci do jazdy wciąż szczodre
Gdzieś w aucie ktoś krzyczy, stęka
Za dnia ma być już plus osiem
Słoneczko wyszło zuchwale
Nikt nie chce się spotkać z łosiem
Chyba, że w zoo - wspaniale
Kangie
02.12.2024