Cyfrowe = darmowe
Reakcja ludzi w Polsce na podpisanie porozumienia ACTA okazała się być dla decydentów zaskoczeniem. Stanowisko elit władzy nie tylko rozminęło się z oczekiwaniem społecznym ale wręcz wywołało poczucie zagrożenia wolności osobistych. Zagrożenia, które wyprowadziło użytkowników internetu na ulicę. Swój głos wydała, jak się okazuje zignorowana przez elity władzy, generacja która swoją codzienność buduje korzystając z zasobów internetu.
Czego dotyczy ten spór?
Czy zagrożona została wolność osobista, czy raczej starły się grupy interesów?
Internet udostępniając usługi Wikipedii i produkty Google stworzył nowe realia. Realia, w których pozyskiwanie treści, narzędzi i komunikowanie się nie wymagają zapłaty. W tych realiach swoje rozwiązanie znalazły również problemy zbyt wysokich cen na poszukiwane dobra. Dzisiaj, powszechnie dostępne są produkty i usługi istniejące w postaci materialnej i cyfrowej. Te materialne mają więcej składników ceny są kosztowne, te cyfrowe mogą być bardzo tanie.
Nie trzeba przeprowadzać badań, aby stwierdzić, że większość użytkowników internetu oczekuje, że:
- to co pochodzi z sieci i nie ma podanej ceny, jest po prostu za darmo
- umieszcza się w internecie treści, w celu ich udostępnienia i upowszechnienia
.
Czy zawartość sieci może być za darmo? Czy cyfrowe może oznaczać darmowe?