Po udanej premierze Fiio M11 oraz Fiio FH7, przyszła kolej na budżetowy, miniaturowy DAP Fiio M5. Jako była fanka iPoda shuffle 2 giej generacji w kolorze pink, byłam bardzo ciekawa tego maleństwa, które udostępniła mi firma audiomagic.pl
Odtwarzacz M 5 jest rzeczywiście mały, jego wymiary to 45,3 mm na 42 mm i na 13,7 mm grubości, a jego masa wynosi 38 gramów. Z przodu urządzenia znajduje się 1,54-calowy, dotykowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 240×240 pikseli pokrytym szkłem hartowanym 2,5D, również tył odtwarzacza pokrywa szkło. Boki wykonane są z metalu. Ja dostałam wersję czarną, a mamy jeszcze do wyboru kolor niebieski, czerwony, grafitowy i srebrny.
Na górnej ściance znajduje się wyjście 3,5 mm (słuchawkowe, liniowe i SPDIF), dwa mikrofony, regulację głośności oraz włącznik. Na dolnej ściance znajduje się wejście usb typ C oraz slot na katę SD ( max 2 TB). W fabrycznym komplecie dostajemy przeźroczyste etui z klipsem, kabel usb i dwie folie ochronne. Etui jest bardzo wygodne, klips trzyma pewnie przypięty do bluzy czy paska spodni. Opcjonalnie możemy nabyć pasek silikonowy i zamienić nasz odtwarzacz w smartwatcha.
Fiio M5 wyposażony jest w Procesor Ingenic X1000E, kość DAC AKM4377, chip Bluetooth 5.0 CSR8675. W przeciwieństwie do swoich starszych braci system 5 tki to linux, który działa tu bardzo szybko, bez spowolnień czy zacięć. Obsługa jest bardzo prosta i intuicyjna, za pomocą dotykowego wyświetlacza.
Główne menu to: teraz odtwarzane, menadżer plików, BT, ustawienia, nagrywanie, krokomierz, kategorie. Odtwarzacz nie posiada wbudowanego wifi, ale dzięki dwukierunkowemu Bluetooth możemy korzystać z dobrodziejstw Tidala czy Spotify
DAP M5 może służyć również, jako dac USB, wystarczy tylko wybrać tę funkcję w ustawieniach i wgrać odpowiednie sterowniki do windowsa.
M5 tka brzmi moim zdaniem bardzo podobnie do M6 tki, czyli dobrze jak na takie małe pudełeczko. Dźwięk daje nam dużo funu i zabawy, bas schodzi dosyć nisko i, mimo że nie ma on tyle odcieni, co w droższych modelach Fiio, to jednak subbas jest wyraźnie słyszalny. Środek gra czysto, powiedziałabym, że analitycznie. Wysokie tony są miłe dla ucha, nie męczą, nie szeleszczą, jak na budżetowy sprzęt jest dobrze. Jedynie w niektórych utworach przydałoby się trochę więcej szybkości w przekazie.
M5 tka to dla mnie taka odchudzona o WIFI i aplikację do streamingu M6 tka. Jeśli zależy Ci na: wygodzie obsługi, niezawodnym systemie, ergonomii, gabarytach to jest to sprzęt dla Ciebie. Jest to wygodny, kolorowy „grajek”, partner na spacery, rower lub "umilacz" naszych dojazdów komunikacją miejską. Myślę, że jego wygląd i funkcjonalność przypadnie do gustu młodym ludziom, a szczególnie ich piękniejszej połowie.
Specyfikacja:
procesor: Ingenic EX1000E (1 GHz), 64 MB RAM
system operacyjny: Linux
wyświetlacz dotykowy: IPS 1,54 cala, 240×240 pikseli, interfejs dotykowy
obsługa formatów: AAC, MP3, WMA, OGG, APE, Apple Loseless, AIFF, FLAC, WAV, WMA LOSELESS, max 32 bit/384 kHz, DXD64 i DSD128
przetwornik ze wzmacniaczem: AKM AK4377
interfejs bezprzewodowy: Bluetooth 4.2 (CSR8675) z SBC, AAC, aptX, aptX HD, LDAC (odbiornik) i SBC, aptX, LDAC (nadajnik)
pamięć wbudowana: brak
czytnik micro SD: do 2 TB (teoretycznie)
obsługa słuchawek: 16-100 Ω
USB Audio: wsparcie dla 384kHz-32bit/DSD128 oraz DoP/D2P
USB DAC: 384kHz-32bit/DSD128
Wyjścia audio: wyjście słuchawkowe 3.5mm, wyjście liniowe, wyjścia koaksjalne
akumulator: 550 mAh (czas pracy do 10,5 godzin przez 3,5 mm; do 12 godzin przez Bluetooth z SBC jako nadajnik; do 13,5 godziny przez Bluetooth z SBC jako odbiornik)
wymiary: 45,3 x 42 x 13,7 mm
masa: 38 g
M@rgot
Dystrybucja:
www.audiomagic.pl
Cena – 449,- PLN