W walce z wibracjami nie dość, że wszystkie chwyty są dozwolone, to każde z akcesoriów sprawdza się raz lepiej a raz gorzej i to nie tylko w zależności od konkretnego systemu, co również od destynacji, czyli pod czym wyląduje. Ponadto o ile doskonale wiadomo, że pasożytnicze rezonanse nigdzie nie są mile widziane, to najwięcej szkód są one w stanie wyrządzić wszędzie tam, gdzie odczyt danych odbywa się w sposób czysto mechaniczny, czyli w źródłach, ze szczególnym uwzględnieniem tych analogowych. Jeśli zatem posiadacie w swych systemach jakiś gramofon z pewnością zdążyliście już się zorientować jak kluczowym zagadnieniem jest oprócz jego ustawienia również posadowienie, a dokładnie nie tyle gdzie, co na czym powinien on stanąć. Dlatego też w ramach niniejszej epistoły zajmiemy się platformą antywibracyjną IsoAcoustics Delos 1815M1.
Choć rodzimy dystrybutor - Sieć Salonów Top HiFi & Video Design, a po prawdzie śmiało można założyć, iż jest to ewidentny przejaw radosnego słowotwórstwa działu marketingu, usilnie stara się zaklinać rzeczywistość górnolotnymi określeniami w stylu „cokół izolacyjny” sam producent aż takiego parcia na szkło i weny nie ma, woląc nazywać rzeczy po imieniu. Krótko mówiąc Delos 1815M1 to nic innego jak klasyczny blok rzeźniczy wzbogacony o firmowe stopy antywibracyjne, z którymi to de facto mieliśmy już przyjemność się zaznajomić podczas testów modelu Orea Bordeaux. Mamy zatem do czynienia z ciężką, odporną na rezonanse, między innymi poprzez klejenie profili drewnianych różnymi przekrojami, platformą nośną i wielowarstwowe, świetnie odsprzęgające od podłoża stopy. Oczywiście w materiałach informacyjnych znajdziemy nad wyraz sugestywne odwołania do mitologii greckiej i dryfującej po wzburzonym Morzu Egejskim wyspie … Delos, jednak tym razem wszelkich miłośników bajkopisarstwa odeślę do dzieła Jana Parandowskiego a sam skupię się na faktach.
Tytułowa platforma oferowana jest w dwóch wersjach materiałowych – z końcówką M oznaczającą użycie w roli budulca drewna klonu i W z wykorzystaniem drewna orzecha. Jakby tego mało sama grubość platformy nośnej może wynosić 45 mm (1-ka na końcu), bądź 76 mm (2-ka na końcu). Ponadto nabywca może wybierać miedzy wersjami wyposażonymi w cztery, bądź sześć stóp antywibracyjnych, choć akurat to pociąga ze sobą również wzrost powierzchni samej platformy z 18”x15” (455 x 380 mm) na 22”x16” (560x405 mm). Całe szczęście nazewnictwo poszczególnych wersji jest na tyle czytelne, że bez trudu można się w nim połapać. I jeszcze jedno – użycie drewna klonowego i orzechowego oprócz oczywistych różnic kolorystycznych niesie ze sobą zmiany natury fizycznej. Klon bowiem jest nieco twardszym gatunkiem, więc i wpływem na brzmienie powinny się różnić. Piszę powinny a nie, że się różnią, gdyż do recenzji otrzymaliśmy jeden, klonowy egzemplarz. Tym razem z bratobójczego pojedynku nici, może następnym razem, o ile tylko uda nam się pozyskać np. Delosa 2216W2 zdolnego przyjąć na swe barki ponad 40 kg obciążenie.
Przystępując do testów, a dokładnie w ich pierwszej fazie używałem Delosa zgodnie z jego przeznaczeniem, czyli pod swoją dyżurną Kuzmą Stabi S wyposażoną w ramię Kuzma Stogi i wkładkę Dynavector DV-10X5. Od razu zwróciłem uwagę, iż pomimo pozornie miękkiego zawieszenia kwestia prawidłowego wypoziomowania gramofonu nie stanowiła najmniejszego problemu. Jeśli zaś chodzi o wpływ na brzmienie, to z niekłamaną ulgą stwierdziłem, iż przesiadka z twardo odsprzęgniętej – ustawionej na czterech regulowanych kolcach, górnej półki masywnego stolika Rogoz Audio 4SM bynajmniej nie spowodowała zamulenia, czy też ociężałości dźwięku. Jedynie lekkiemu uprzywilejowaniu uległa średnica przy subiektywnym wzroście energetyczności ww. podzakresu. Nawet dość siermiężny i garażowo kanciasty album „Hardwired…To Self-Destruct” Metallicy zabrzmiał bardziej … analogowo (?). Nie chodzi bynajmniej w tym momencie o jakąś porażającą woltę, czy też „zlampizowanie” ostrego metalowego łojenia, lecz raczej dosaturowanie i wypełnienie nieco suchych brył. Dźwięk stał się jakby gęstszy, bardziej treściwy, tym samym mniej forsujący. Całe szczęście prog-rockowy „Hunt” Amaroka, pełen zwiewnych i onirycznych gitarowych pasaży nie stracił nic ze swojej baśniowej eteryczności, więc trudno w tym momencie zarzucać amerykańskiej platformie jakiekolwiek kombinacje z obniżaniem równowagi tonalnej.
Przesiadka na elektronikę spod znaku Depeche Mode ("Violator") i Madonny („Ray of Light”) tylko powyższe obserwacje pogłębiła i je potwierdziła, gdyż jakiekolwiek obniżenie tonacji, bądź też podkręcenie najniższych składowych automatycznie spowodowałoby mówiąc potocznie „przewalenie” basu i trudne do zniesienia monotonne dudnienie a nijakich podobnych anomalii nie dane mi było odnotować. Nawet z założenia nie tyle ciemny, co wręcz mroczny album „You Want It Darker” Leonarda Cohena pozostał na swój sposób chrapliwy, a że niejako przy okazji głos nieodżałowanego barda stał się nieco bardziej namacalny i czarujący, to chyba tylko wieczni malkontenci mogliby z tego powodu kręcić nosem.
Przestawienie platformy zarówno pod CD (lampowy Ayon CD-35 Preamp + Signature), jak i tranzystorową końcówkę mocy Bryston 4B³ dało bardzo zbliżone do ww. wyniki. W głównej mierze dotyczyły one podkreślenia walorów brzmieniowych średnicy bez zbytniej ingerencji w resztę pasma, bądź co najwyżej eliminację ewentualnego rozedrgania i granulacji najwyższych składowych.
Patrząc na rynek wszelakiej maści akcesoriów antywibracyjnych i porównując bohatera niniejszej epistoły do oferty konkurencji śmiało można uznać IsoAcoustics Delos 1815M1 za wielce namacalny przejaw altruizmu graniczącego z próbą wprowadzenia iście dumpingowych cen. Chociaż nie, to nie jest dumping, lecz rczej coraz rzadziej spotykany szacunek dla inteligencji nabywcy, przy jednoczesnym braku wciskania kitu poprzez dorabianie górnolotnych pojęć, czy wręcz bajek z mchu i paproci. Tutaj nie ma miejsca na voodoo. Jest za to całkiem sensowny rachunek ekonomiczny, gdyż nawet chcąc wykonać coś podobnego własnym sumptem, czyli nabywając cztery sztuki Orea Bordeaux i pasujący wymiarami blok rzeźniczy moglibyśmy mieć problem zmieścić się w budżecie, a warto byłoby jeszcze uwzględnić kwestię złożenia elementów składowych w sensowną tak pod względem mechanicznym, jak i estetycznym całość. Dlatego też zamiast kombinować i wyważać już dawno otwarte drzwi śmiało można sięgnąć po produkty nie tyle komercyjne, co przede wszystkim nieprzypadkowe – sprawdzone i powtarzalne, do których właśnie IsoAcoustics Delos 1815M1 bezdyskusyjnie należy.
Marcin Olszewski
System wykorzystany podczas testu
– CD/DAC: Ayon CD-35 (Preamp + Signature) + Finite Elemente Cerabase compact
– Odtwarzacz plików: Lumin U1 Mini
– Selektor źródeł cyfrowych: Audio Authority 1177
– Gramofon: Kuzma Stabi S + Kuzma Stogi + Dynavector DV-10X5; Kuzma Stabi S New + Stogi S 12 VTA + Kuzma CAR – 20
– Przedwzmacniacz gramofonowy: Tellurium Q Iridium MM/MC Phono Pre Amp; Musical Fidelity Nu-Vista Vinyl; Musical Fidelity M6 Vinyl, RCM Audio Sensor 2 Mk II
– Końcówka mocy: Bryston 4B³
– Kolumny: Dynaudio Contour 30 + podkładki Acoustic Revive SPU-8 + kwarcowe platformy Base Audio
– IC RCA: Tellurium Q Silver Diamond
– IC XLR: Organic Audio; Vermöuth Audio Reference
– IC cyfrowe: Fadel art DigiLitz; Harmonic Technology Cyberlink Copper; Apogee Wyde Eye; Monster Cable Interlink LightSpeed 200
– Kable USB: Wireworld Starlight; Goldenote Firenze Silver; Fidata HFU2
– Kable głośnikowe: Signal Projects Hydra; Vermöuth Audio Reference Loudspeaker Cable
– Kable zasilające: Furutech FP-3TS762 / FI-28R / FI-E38R; Organic Audio Power + Furutech CF-080 Damping Ring; Acoustic Zen Gargantua II; Furutech Nanoflux Power NCF; Acrolink MEXCEL 7N-PC 9900
– Listwa zasilająca: Furutech e-TP60ER + Furutech FP-3TS762 / Fi-50 NCF(R) /FI-50M NCF(R)
– Gniazdo zasilające ścienne: Furutech FT-SWS(R)
– Platforma antywibracyjna: Franc Audio Accessories Wood Block Slim Platform
– Switch: Silent Angel Bonn N8
– Przewody ethernet: Neyton CAT7+, Audiomica Anort Consequence + Artoc Ultra Reference + Arago Excellence
– Stolik: Rogoz Audio 4SM
Dystrybucja: Sieć Salonów Top HiFi & Video Design
Cena: 1 899 PLN (M1 – klon / W1 – orzech)
Dane techniczne
Wymiary (S x G x W): 455 x 380 x 45 mm
Ilość izolatorów: 4
Udźwig: 29,5 kg
Twardość (mierzona metodą Janki): 1450 M1 – klon / 1100 W1 – orzech
Materiał (M1 – klon / W1 – orzech)