Specyfikacja techniczna kolumn Harbetha (wszystkich modeli, nie tylko opisywanego przeze mnie modelu SHL5XD) jest taka, że obudowa jest tak samo ważnym i wpływającym na brzmienie elementem kolumny, jak sam głośnik.
Wspomniane przeze mnie, technologiczne rozwiązanie jakim cechują się kolumny Harbetha, to oparcie się na lekkich, cienkich i drgających ściankach kolumny, ale za to dobraniu ich drgań i rezonansów własnych, w taki sposób, by wkomponowały się w zaplanowane zestrojenie zwrotnicy. Tak więc te częstotliwości, które powstają podczas pracy ścianek obudowy, są wkalkulowane w zestrojenie zwrotnicy. Pasożytnicze rezonanse zostały, w pewnym stopniu okiełznane i zaprzęgnięte do pracy w kolumnie.
Jest to rozwiązanie odmienne i całkowicie alternatywne, do używanego najczęściej modelu, stosowanego przez lwia część producentów audio. Obecnie najczęściej używane rozwiązanie polega na tym, by ścianki jak najbardziej wzmocnić, usztywnić i wytłumić, tak by drgania wyeliminować najbardziej, ile się da. Oczywiście całkowicie się tego nie da zrobić, a skuteczność tych zabiegów, zależy od tego jak solidną i mocną obudowę producent przygotuje.
Oba rozwiązania mają swoje plusy i minusy, ale w przypadku rozwiązania z grającymi ściankami – które stosuje Harbeth – rodzaj użytych standów pod kolumnę, staje się kluczowy. Owszem, w każdym przypadku standy mają wpływ na brzmienie, ale gdy w grę wchodzi kolumna z grającymi obudowami, to użycie nieodpowiedniego standu, może zmienić strojenie kolumny. Dzieje się tak, ponieważ ciężkie standy z balastem, przykręcane do obudowy czy klejone blue-tackiem, usztywnią i wytłumią drgania kolumny, co jest korzystne, jeśli producent starał się je minimalizować. Ale w przypadku, kolumny takiej jak Harbeth, gdzie, projekt zakłada pracę ścianki i jest to uwzględnione w zwrotnicy, to jej wytłumienie, zmienia całkowicie założone przez producenta strojenie kolumny.
W przypadku kolumn Harbeth użycie standów innych, szczególnie takich wykonanych w całkiem odmiennej technologii, czyli na przykład mass loadery – stadny ważące po kilkadziesiąt kilo, wyspawanych z ciężkich metalowych profili, może skończyć się bardzo złym efektem dźwiękowym. Utracimy naturalność i lekkość średnicy, całkowicie zmieni się prezentacja basu, który w pewnych partiach staje się słabo kontrolowany, a w innych jest zbyt chudy, dając poczucie niedosytu.
Dlatego w przypadku kolumn Harbeth, tak ważne jest by stosować je ze standami dedykowanymi do tej kolumny. Tu nie chodzi tylko o wymiar podstawy i wysokość, która musi się zgadzać do konkretnej kolumny, ale również o pełne uwzględnienie pracy obudowy.
Ton Traeger Audio Reference, to produkt będący efektem pracy niemieckiej manufaktury z Bawarskiego miasteczka Füssen, znajdującego się w okolicy Alp. Manufaktura ta, mocno podkreśla swoje przywiązanie do ekologii i troski o dobro planety. Dlatego reklamują swoje produkty jako w pełni organiczne i wykonane ręcznie, pakowane w produkty pochodzenia naturalnego, produkcję pozbawioną szkodliwych dla środowiska materiałów.
Oczywiście nie ma to żadnego wpływu na dźwięk, ale misja ta jest dla Nich na tyle ważna, że pragnęli podkreślić to w swojej ofercie – co za Nimi powtarzam. Jeśli chodzi o wykonanie samych standów, to są to lekkie, drewniane standy, olejowane na czarno. Zamki i łączenia w drewnie są idealnie spasowane, drewno jest odpowiednio długo sezonowane i wysuszone – nie ma więc ryzyka pękania czy wygięcia.
Rodzaj drewna jest wyselekcjonowany pod kątem optymalnego dźwięku, pochodzi z Bawarskich lasów i pozyskiwane jest zachowaniem zrównoważonej wycinki i sadzenia – co potwierdza certyfikat FSC (Rada ds. Odpowiedzialnej Gospodarki Leśnej/Forest Stewardship Council). Słuchając więc kolumn na tych standach, nie musimy mieć wyrzutów sumienia, że przyczyniliśmy się do zniszczenia amazońskiej dżungli czy syberyjskiej tajgi.
Jeśli chodzi i zastosowaną technologię, to nie jest to jakaś szczególnie zaawansowana sprawa. Stand drewniany, również ma swoje rezonanse, więc grubość nóżek, powierzchnia kontaktu z kolumną, łączenie listewek – każda z tych rzeczy ma wpływ. Wystarczy więc „tylko” trafić w optymalne punkty dla każdego z parametru i otrzymujemy idealny stand. Zrobić to można metodą prób i błędów lub odpowiednio zaawansowanymi symulacjami albo przy pomocy obu tych metod. Ważny jest efekt końcowy, a ten w standach Ton Traeger Audio udało się uzyskać. Otrzymujemy więc produkt, w pełni sprawdzony, zoptymalizowany pod konkretną kolumnę, wykonany z zachowaniem troski o los naszej planety i do tego stworzony z niezwykłą pieczołowitością i dokładnością.
Myślę, że w takiej sytuacji nie trzeba dodatkowych rekomendacji. Zresztą sam fakt sprzedaży i dystrybucji ich, jako dedykowanego rozwiązania w ponad dwudziestu krajach, w tym: praktycznie cała Europa, Ameryka, ale też Indie, Tajlandia i Australia, niejako obrazuje skuteczność i efektywność tego produktu.
Standy te dedykowane są do kolumn marki Harbeth, link do materiału o kolumnach.
Rafał Czuk
Sprzęt do testów dostarczył Salon audioplaza.pl z Poznania.
https://audioplaza.pl/producent/ton-traeger-audio
Jedyny w Wielkopolsce dealer marki Harbethy – salon audioplaza.pl.. Przestrzeń, którą audioplaza.pl przygotowała dla swoich klientów szybko zyskała uznanie i rozgłos wśród rodzimej branży audio. Potwierdzona wykresami i certyfikacją liniowa akustyka pozwala obcować z dźwiękiem zgodnym z zamysłem konstruktorów. SHL5plus XD pokazały tutaj co oznacza wierna rekonstrukcja. Instrumenty i wokale brzmią wiarygodnie i bez zbędnych dodatków. Powstała holografia sprawiła, że głośniki całkowicie znikają w tej przestrzeni i mimo niewielkiej kubatury udało się zbudować bogatą i rozbudowaną scenę. Potwierdziło się, że akustyka jest nie mniej ważna niż odpowiedni dobór wszystkich, poszczególnych elementów systemu stereo. Odpowiednie i profesjonalne jej przygotowanie, tak jak ma to miejsce w poznańskiej audioplazie daje najlepsze możliwości świadomej selekcji i doboru komponentów wg subiektywnych upodobań każdego z nas.
https://www.facebook.com/audioplaza.eu
https://www.instagram.com/audioplaza_poznan/