Jump to content

AudioQuest Rocket 33

Fr@ntz

Pomimo regularnie docierających do nas informacji o wprowadzaniu na rynek coraz to bardziej zawansowanych i dziwnym zbiegiem okoliczności coraz bardziej abstrakcyjnie wycenionych przewodów sytuacja w tzw. zdroworozsądkowym pułapie wydaje się zdecydowanie mniej dynamiczna i zarazem polaryzująca opinię publiczną. Niby nowości nie brakuje, jednak przypadki mające na karku nawet powyżej 10 lat wcale nie są wcale takie egzotyczne. Weźmy na ten przykład portfolio jednego z najlepiej rozpoznawalnych dostarczycieli przewodów wszelakich, czyli AudioQuest-a, gdzie od jesieni 2009 r. rezyduje i wszystko wskazuje na to, że nic w tym temacie się nie zmieni, przewód głośnikowy Rocket 33. Dwanaście lat stażu i nic? Żadnego liftingu, wersji mk2? Najwidoczniej Amerykanie wyszli z założenia, że jeśli coś zrobi się raz a dobrze, to majstrować przy tym nie ma sensu, gdyż jak to zwykle bywa lepsze staje się wrogiem dobrego i tylko wprowadza niepotrzebne zamieszanie. Dlatego też jeśli coś przełomowego w tzw. międzyczasie się pojawiło, to debiutowało jako nowy model a Rocket 33 trwał. Ba, nie tylko trwał, lecz nadal trwa i nieustająco cieszy się powodzeniem, co poniekąd wskazuje na to, że i trwać będzie. Dlatego też z niekłamanym zainteresowaniem postanowiliśmy wziąć go na redakcyjny tapet i na własne uszy przekonać się jak zniósł próbę czasu.

AudioQuest_Rocket33-0001.thumb.jpg.77c69bb5803ed0cc67b7dad48e8035d6.jpg AudioQuest_Rocket33-0002.thumb.jpg.2c09b84995fac51441eae6f7813f83c2.jpg

AudioQuest_Rocket33-0003.thumb.jpg.cf3a5ef953f5f3b7ddb22ec5e70108b6.jpg AudioQuest_Rocket33-0004.thumb.jpg.1f54040552a2d928278e2ed1d43c9a08.jpg

AudioQuest_Rocket33-0005.thumb.jpg.2739b164d4abb577953234ffbc288816.jpg AudioQuest_Rocket33-0006.thumb.jpg.cab608995c668deb43e4122ab40ff013.jpg

AudioQuest_Rocket33-0007.thumb.jpg.607a75fb665b3fbc08427219af0e1fc8.jpg AudioQuest_Rocket33-0008.thumb.jpg.09a7dae13b54371e2bdfbcd08ba9bf4d.jpg

AudioQuest_Rocket33-0009.thumb.jpg.0adbf3e0f1ae1e27760bb49793e4d792.jpg AudioQuest_Rocket33-0010.thumb.jpg.ac53d01b8d539551ceb0a3b8e180b578.jpg

AudioQuest_Rocket33-0011.thumb.jpg.fd1c478dde9d947ade9d5c15bb295311.jpg AudioQuest_Rocket33-0012.thumb.jpg.971762ef4825e266aad75f174aeadd11.jpg

AudioQuest_Rocket33-0015.thumb.jpg.20f4ebfa07e482723063f2a11603ac09.jpg AudioQuest_Rocket33-0018.thumb.jpg.6e3806bfdd66ff13a267a905fce38c19.jpg

AudioQuest_Rocket33-0020.thumb.jpg.b5d90561862e5109662800c4f797e0b3.jpg AudioQuest_Rocket33-0021.thumb.jpg.350fbfdce2b862d8d7c55d75a2778a8b.jpg

Jak sama nazwa wskazuje nasz dzisiejszy bohater należy do najpopularniejszej, linii przewodów głośnikowych AudioQuesta, czyli Rocket zawierającej pięć modeli. Poniżej 33-ki mamy 11-kę i 22-kę a powyżej 44-kę i 88-kę, więc trafiliśmy dokładnie w sam środek stawki, co wydaje wróżyć również idealny kompromis pomiędzy jakością a kwotą jaką wypadnie nam wyasygnować przy kasie, co przynajmniej, jeszcze przed odsłuchami potwierdza rzut oka do cennika dystrybutora, który za metr bieżący tytułowego przewodu winszuje sobie całkiem akceptowalne 179 PLN. Przechodząc jednak do opisu wrażeń wizualnych warto zwrócić uwagę, iż 33-ka dostępna jest zarówno ze szpuli, jak i w firmowo zakonfekcjonowanych a przy tym zapakowanych w wielce estetyczne podwójne kartonowe pudełka setach i właśnie z takim, dostarczonym przez dystrybutora marki -  Sieć Salonów Top HiFi & Video Design, 2x2,5m zestawem w wersji Single-BiWire przyszło nam się zmierzyć. Zewnętrzną otulinę Rocketów stanowi elegancka czarno – czerwona tekstylna plecionka a tuż przed srebrnymi wtykami SureGrip 300 odziano je w nie mniej stylowe „portki” z połyskliwie czarnego PVC i naniesionymi oznaczeniami kierunkowości, pocieszną ikoną rakiety i oczywiście logotypem producenta. Skoro jesteśmy przy konfekcji, to jak już zdążyłem wspomnieć od strony amplifikacji jest pojedyncza a od strony kolumn podwójna, to właśnie na korpusach wtyków „kolumnowych” umieszczono stosowne banderolki informujące, czy dana wiązka dedykowana jest zakresowi średnio-wysokotonowemu, czy też basowemu. Jeśli zaś chodzi o budowę wewnętrzną, to Rocket 33 wykonano z dwóch wiązek po cztery przewody każda skomponowanych z miedzianych przewodów solid core LGC (Long-Grain Copper - miedź o długich ziarnach) i PSC (Perfect-Surface Copper – miedź polerowana) ułożonych w geometrii Double Star-Quad. W roli izolacji wszystkie przewody dodatnie opatulono spienionym polietylenem a ujemne polietylenem nasyconym węglem.

Z racji nieznanego mi przebiegu tytułowych przewodów przez pierwszy tydzień pozostawiłem je w akurat równolegle wygrzewanym systemie na tzw. akomodację. Po rozgrzewce 33-ki przeniosłem już do zestawu głównego i przystąpiłem do krytycznych odsłuchów. Pierwsze takty „Forbidden” Any Given Sin i już wiedziałem, że nazwa serii do której należą tytułowe głośnikowce nie tyle stygmatyzuje, co po prostu świetnie definiuje brzmienie i charakter sygnowanej przez nią oferty amerykańskiego potentata. Jest to bowiem dźwięk niezwykle energetyczny, energią niemalże kipiący i nawet na moment niepozwalający na spokojne usiedzenie w miejscu. Gitarowe riffy podnoszą włosy na … rękach, szarpnięcia basu i uderzenia stopy odczuwamy jako sugestywne kopnięcia a blisko podany wokal tylko podkreśla namacalność przekazu. Generalnie AudioQuest nie certoli się w tańcu i nie bawi się w półśrodki. Jeśli tylko w nagraniu odnajdzie choćby śladowe ilości drajwu i motoryki, to niejako z automatu wciska pedał gazu do dechy i zabiera słuchacza w szaloną podróż pędzącym z obłąkańcza prędkością rollercoasterem. Szaleństwo? Oczywiście. Przesada? Niekoniecznie, raczej świetna zabawa, choć to już zależy od oczekiwań i punktu widzenia odbiorcy. Przy ciężkich brzmieniach Rocket 33 jest po prostu idealny – ze spontaniczną bezpardonowością i fenomenalną dynamiką kreuje scenę blisko słuchacza i podaje wszystko co w nawet najbardziej brutalnych odmianach Rocka najlepsze na srebrnej tacy. A właśnie, górę pasma śmiało można określić mianem srebrnej, czyli niespecjalnie zaokrąglonej i ocieplonej, lecz jednocześnie gładkiej i krystalicznie czystej. Trzeba tylko dać Rocketom kilkadziesiąt godzin pograć, gdyż wyjęte prosto z pudełka potrafią zabrzmieć nieco szorstko i nieokrzesanie. Z drugiej strony Erik O'Dell, to nie Luciano Pavarotti i z 33-kami w torze ewidentnie było to słychać.
Całe szczęście ową spontaniczność i bezpardonowość bardzo łatwo poskromić zmieniając repertuar na nieco spokojniejszy. Okazuje się bowiem, iż zarówno orientalne wokalizy na „Awakening” duetu Alim Qasimov, Michel Godard, jak i oparty na grze ciszą „Reimagining Opera” tria Dario Savino Doronzo, Pietro Gallo, Michel Godard trzymają się swej natywnej estetyki i nijakich oznak ponadnormatywnej ekspresji w nich nie odnajdziemy. Oczywiście Rocket zapewni poszczególnym instrumentom ostry i twardy kontur a tym samym precyzyjną definicję, jednakże sam przekaz daleki będzie od rockowego szaleństwa. Fortepian ma przy tym właściwy sobie gabaryt i skalę dźwięku, więc nie brakuje mu rozświetlonej góry, czy też majestatycznego dołu, lecz ów dół z racji wzięcia go w karby ani myśli dudnić, czy buczeć stawiając na zróżnicowanie i timing.

Z racji swojej nomen omen wielce uzależniającej spontaniczności i żywiołowości AudioQuest Rocket 33 z pewnością przypadnie do gustu wszystkim miłośnikom cięższych klimatów, jak i wielkiej symfoniki. Z jego pomocą ich ulubione nagrania zabrzmią z jeszcze większym rozmachem i wykopem a tym samym posiadanym systemom zafundowany zostanie umownie podnoszący moc i moment obrotowy tuning. Jednakże melomani gustujący w nieco spokojniejszych rytmach też nie powinni Rocketa 33 ze swych list odsłuchowych skreślać,  gdyż precyzja i klarowność z jaką definiuje źródła pozorne, również i w mniej rozbudowanych i zelektryfikowanych składach procentuje. Krótko mówiąc świetny przewód w przystępnej cenie.

Marcin Olszewski

System wykorzystany podczas testu
– CD/DAC: Ayon CD-35 (Preamp + Signature) + Finite Elemente Cerabase compact
– Odtwarzacz plików: Lumin U1 Mini + I-O Data Soundgenic HDL-RA4TB
– Selektor źródeł cyfrowych: Audio Authority 1177
– Gramofon: Kuzma Stabi S + Kuzma Stogi + Dynavector DV-10X5
– Przedwzmacniacz gramofonowy: Tellurium Q Iridium MM/MC Phono Pre Amp
– Przedwzmacniacz liniowy: Kinki Studio EX-P27
– Końcówka mocy: Bryston 4B³ + Graphite Audio IC-35 Isolation Cones; Kinki Studio EX-B7
– Kolumny: Dynaudio Contour 30 + podkładki Acoustic Revive SPU-8 + kwarcowe platformy Base Audio; AudioSolutions Virtuoso M
– IC RCA: Tellurium Q Silver Diamond
– IC XLR: Organic Audio; Vermöuth Audio Reference; Acrolink 7N-A2070 Leggenda
– IC cyfrowe: Fadel art DigiLitz; Harmonic Technology Cyberlink Copper; Apogee Wyde Eye; Monster Cable Interlink LightSpeed 200
– Kable USB: Wireworld Starlight; Goldenote Firenze Silver; Fidata HFU2; Vermöuth Audio Reference USB
– Kable głośnikowe: Signal Projects Hydra; Vermöuth Audio Reference Loudspeaker Cable
– Kable zasilające: Furutech FP-3TS762 / FI-28R / FI-E38R; Organic Audio Power + Furutech CF-080 Damping Ring; Acoustic Zen Gargantua II; Furutech Nanoflux Power NCF
– Listwa zasilająca: Furutech e-TP60ER + Furutech FP-3TS762 / Fi-50 NCF(R) /FI-50M NCF(R)
– Gniazdo zasilające ścienne: Furutech FT-SWS(R)
– Platforma antywibracyjna: Franc Audio Accessories Wood Block Slim Platform
– Switch: Silent Angel Bonn N8 + nóżki Silent Angel S28 + zasilacz Silent Angel Forester F1 + Luna Cables Gris DC
– Przewody ethernet: Neyton CAT7+; Audiomica Anort Consequence; Artoc Ultra Reference; Arago Excellence; Furutech LAN-8 NCF
– Stolik: Rogoz Audio 4SM
– Panele akustyczne: Vicoustic Flat Panel VM

Dystrybucja: Sieć Salonów Top HiFi & Video Design
Cena: 179 PLN / mb




User Feedback

Recommended Comments

There are no comments to display.



Guest
This is now closed for further comments

  • Yamaha SR-B40A

    Skoro legendarna „złota polska jesień” postanowiła dopieścić nas swoim nieco bardziej melancholijno-depresyjnym obliczem serwując przeplatany deszczem i śniegiem maraton pluchy a tym samym pozbawiając nas nie tylko złudzeń, co dylematów związanych z ewentualnymi weekendowo – popołudniowymi planami spacerowymi, jakoś trzeba zyskany tym sposobem „wolny” czas sobie zagospodarować. Owo zagospodarowanie jest tym bardziej na czasie, że lepiej – znaczy się cieplej i suszej, już było a na zmianę – powró

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Soundbary

    Bowers & Wilkins 607 S3

    Pomijając systemy wielokanałowe, którym dziwnym zbiegiem okoliczności poświęciłem dwie ostatnie recenzje, podstawkowe monitory są oczywistym wyborem dla wszystkich tych, którzy czy to z własnej woli, czy też zmuszeni prozą życia słuchają w niezbyt imponujących metrażach i/lub z tzw. systemów desktopowych. I choć w większości przypadków powyższa decyzja wiąże się z jakimiś kompromisami, to jeśli tylko podczas wyboru zamiast wywołanego chwilową promocją impulsu pokierujemy się nie tylko logiką, le

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Dali Oberon 5.1 - 1/1/VOKAL/SUB C-8D

    Choć od niepamiętnych czasów uważam się za ortodoksyjnego stereofila, to z biegiem lat nabrałem właściwej „skamielinom” pobłażliwej łagodności i akceptacji dla innych niż moje własne wyborów. Ba, doszło nawet do tego, że okazjonalnie pozwalam sobie na wycieczki w wielokanałowe rewiry i o zgrozo większość takich eskapad bardzo miło wspominam. Co prawda w trakcie takowych eksperymentów salon zaczyna przypominać połączenie biurowego open-space’a przed ukryciem całego okablowania pod podłogą i wojsk

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    BMN Beszele 2 Pro

    BMN Beszele 2 Pro   Kto z nas miłośników sprzętu audio nie marzył kiedyś o głośnikach marzeń przeglądając zagraniczne periodyki z cenami podawanymi najczęściej w DM lub USD? Nie, nie. DM to akurat nie Depeche Mode. To Deutsche Mark, czyli marka niemiecka. Ci bardziej zmotywowani i powiedzmy odważni, zdolni podejmowali się wyzwań i sami budowali swoje zestawy głośnikowe lub też modyfikowali posiadane - w oparciu o części, które można było w tamtym czasie zdobyć. I nie chodzi li tylko tu

    kangie
    kangie
    Kolumny 14

    iFi iDSD Diablo 2 - najnowszy, transportowalny przetwornik c/a ze wzmacniaczem

    iFi Audio to brytyjska firma założona w 2012 roku przez Thorstena Loescha oraz Vincenta Luke’a. Przez ten czas zdążyła ona solidnie zapaść w pamięć wielu fanom słuchawek i sprzętów mobilnych dzięki swoim produktom, które nie tylko świetnie brzmią, ale i prezentują bardzo wysoką jakość wykonania. iFi iDSD Diablo 2 - najnowszy, transportowalny przetwornik c/a ze wzmacniaczem iFi iDSD Diablo 2 to nowa odsłona bardzo lubianych przetworników cyfrowo-analogowego ze wzmacniaczem słuchaw

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    News | Tests | Others
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.

                  wykrzyknik.png

AdBlock blocking software detected!


Our website lives up to the displayed advertisements.
The ads are thematically related to the site and are not bothersome.

Please disable the AdBlock extension or blocking software while using the site.

 

Registered users can disable this message.