Skocz do zawartości

Loewe We. HEAR 2

Fr@ntz

W czasach, gdzie na rozpoznawalność i poważanie marki pracuje się bardzo często przez dziesięciolecia kwestie polityki wizerunkowe spędzają sen z powiek zastępom speców od PR-u. Co ciekawe, chodzi o obawy związane zarówno z zarzutami rozmieniania się na drobne high-endowych tuzów, jak i o tzw. szklany sufit dla wszystkich tych graczy, którzy usilnie próbują wyrwać się z ram budżetowego Hi-Fi. Wystarczy tylko przypomnieć najpoważniejszych, zasiadających na audiofilskim Olimpie graczy próbujących ugryźć temat wzmacniaczy zintegrowanych, czy też, sięgając do drugiego obozu Rotela (MICHI) i Cambridge Audio (Edge) mających chrapkę na kawałek high-endowego tortu. Jednak w ramach dzisiejszego spotkania pochylimy się nad reprezentującym pierwszą grupę przypadkiem, gdzie kojarzone z niezbyt budżetowymi telewizorami niemieckie Loewe postanowiło pokazać co potrafi w nieco zaskakującym, jak na dotychczasowy profil marki, segmencie … bezprzewodowych głośników przenośnych. Bądźmy jednak szczerzy – skoro Sony może, to czemu Loewe owej możliwości odmawiać. Najwidoczniej jednak tęgie głowy doszły do wniosku, że przynajmniej na początku lepiej zapewnić sobie jakiś bufor bezpieczeństwa i spróbować niezwykle trudnej sztuki „zjeść ciastko i mieć ciastko”. Dlatego też zamiast iść na żywioł powołały do życia nowy byt i właśnie pod jego banderą wypuściły na rynek urządzenie stanowiące temat niniejszej epistoły. O czym mowa? O sub-marce „We. by Loewe” i wielce intrygującym głośniku HEAR 2.

Loewe_We_HEAR_2-0001.thumb.jpg.bd495d516858db0c560e94a7721faca5.jpg Loewe_We_HEAR_2-0002.thumb.jpg.18d1951f210c079deaee3100bc882bc1.jpg

Loewe_We_HEAR_2-0003.thumb.jpg.043cdd0a69df10a9de4022bcea2538cb.jpg Loewe_We_HEAR_2-0004.thumb.jpg.6fc344e03d9a0d72e08ad18b075f8a31.jpg

Loewe_We_HEAR_2-0005.thumb.jpg.b5082791a11abb57a253dbc4ed377137.jpg Loewe_We_HEAR_2-0006.thumb.jpg.2a4e360d3e0296a55dd0c32a8f5e1536.jpg

Loewe_We_HEAR_2-0007.thumb.jpg.f7f89d4701a66840ca69abca9337fddc.jpg Loewe_We_HEAR_2-0008.thumb.jpg.4539aaa1c4c9981050b0048daaac4ef5.jpg

Loewe_We_HEAR_2-0009.thumb.jpg.65d334381aa763c4e5c963285f6d8ab6.jpg Loewe_We_HEAR_2-0011.thumb.jpg.d7e55ef6d4bd98af2ab942953633d28a.jpg

Loewe_We_HEAR_2-0012.thumb.jpg.4865968adde9749307acab24832547ec.jpg Loewe_We_HEAR_2-0014.thumb.jpg.dbca0b8a50cb8a9fd1cf65f68f082960.jpg

Loewe_We_HEAR_2-0015.thumb.jpg.bf9361fc32f2dc1a6361956c85e01e00.jpg Loewe_We_HEAR_2-0016.thumb.jpg.517212a36100e7edfe51e9347a958752.jpg

Jak mam nadzieję widać na powyższych zdjęciach HEAR 2 to całkiem spory, blisko 30 cm cylinder o średnicy mniej więcej 12 cm i wadze 2kg. Skoro jednak cały czas przewija się temat jego „przenośności” nie dziwi fakt, iż producent zapobiegliwie zaopatrzył go w przypinany solidny pas naramienny znacząco ułatwiający czynności natury logistycznej. Pomijając wykonane z budzącego zaufanie tworzywa perforowane podstawy całą powierzchnię HEAR-a szczelnie pokrywa maskownica z odpornej tkaniny akustycznej, która zgodnie z materiałami firmowymi nie tylko chroni trzewia głośniczka przed zabrudzeniami, lecz również „robi dobrze” dźwiękowi zeń się wydobywającemu. Jeśli chodzi o kolorystykę, to oprócz jasnoszarego (cool grey) umaszczenia reprezentowanego przez dostarczony przez dystrybutora marki - Sieć Salonów Top HiFi & Video Design egzemplarz do wyboru są jeszcze ciemno szary (storm grey), koralowy (coral red) i morski (aqua blue). Intuicyjny panel sterowania zawierający włącznik główny, dwa przyciski regulacji głośności i szybkiego parowania uzupełnia standardowo zaślepiona wnęka z wejściem liniowym mini jack i portem zasilania USB-C. A właśnie, zatankowany do pełna po mniej więcej 4-5h ładowania HEAR, a dokładnie jego 4000 mAh akumulator, zdolny jest (tym razem już HEAR) umilać nam życie swoim świergotem przez około 15-17h. Sam panel zabezpieczony jest przekręcaną rączką, która przydaje się również jako podpórka zapobiegająca turlaniu przy ustawianiu na płaskich powierzchniach. Niemiecka konstrukcja otrzymała klasę odporności mechanicznej IPX6, więc jest odporna nie tylko na kurz i standardowe warunki atmosferyczne, lecz również na strumienie wody o natężeniu do 100 l/min. Jeśli chodzi o deklarowane osiągi, to dzięki dwóm 15W wzmacniaczom HEAR może pochwalić się 60W mocy muzycznej i obsługą standardu Bluetooth 5.0 (A2DP, AVRCP). Z miłych dodatków należy również wspomnieć o możliwości skorzystania z opcji TWS (True Wireless Stereo), czyli sparowania ze sobą dwóch HEAR-ów w celu stworzenia klasycznego - stereofonicznego zestawu bezprzewodowego.

Skoro kwestie aparycji i obsługi mamy pokrótce omówione z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku śmiało możemy przystąpić do odsłuchów. Sparowanie HEAR-a z laptopem/smartfonem odbywa się w tzw. okamgnieniu, więc niemiecki głośnik od razu prawidłowo zgłasza się jako opcja np. w aplikacji TIDAL-a a tym samym bez zbędnych komplikacji nic nie stoi na przeszkodzie, by przesłać na niego naszą ulubiona muzykę. Pierwsze takty efektu kooperacji Annihilatora, Stu Blocka i Dave’a Lombardo, czyli wydawnictwa „Metal II” jasno dały do zrozumienia, że nawet taki pozornie odgrzewany kotlet serwowany z równie (nie)pozornego głośniczka może nie tylko ogłuszyć, sponiewierać, ale i wyrwać z butów. Nie dość bowiem, że zamiast Dave’a Paddena drze się wniebogłosy znany z Iced Earth niejaki Stu Block, to w gary ekstatycznie tłucze zastępujący Mike’a Manginiego wywodzący się ze Slayera , lecz mający również na swoim koncie obecność w składach m.in. w Testament i Suicidal Tendencies sam Dave Lombardo. Iście apokaliptyczna kakofonia ciekłego metalu w swej najbardziej bezpardonowej thrashowej odmianie to dość bestialski materiał nawet jak na pełnowymiarowy system, tymczasem piknikowo-działkowy HEAR całkiem dzielnie dawał sobie radę. Wściekłe gitarowe riffy kąsały niczym dobiegający w 10 sekund do bramy 45 kg doberman, bas przyjemnie masował trzewia i nawet obłąkańcze blasty zachowywały zaskakującą czytelność i sugestywnie sygnalizowały najniższe składowe. Z premedytacją użyłem zwrotu „sygnalizowały”, gdyż fizyki nie da się oszukać a ja nie mam tendencji do zaklinania rzeczywistości, więc basik jest, lecz o basiszczu mowy nie ma i niedawno recenzowany Audio Pro ADDON C10 MkII miał pod tym względem miał nieco więcej do powiedzenia.
Za to wszelakiej maści szeroko rozumiana muzyka rozrywkowa w stylu „INVU - The 3rd Album” TAEYEON to była typowa woda na młyn naszego bohatera. Timing, drive i komunikatywność ewidentnie operowały na wysoce satysfakcjonującym poziomie. W dodatku namacalność średnicy i materializacja wokalistów sprawiały, że włączony rano HEAR potrafił grać do późnego wieczora, co przynajmniej moim zdaniem wydaje się jego najlepszą rekomendacją. Warto również zwrócić uwagę, iż pomimo swojej „niezobowiązującej” natury Loewe całkiem wyraźnie różnicuje jakość dostarczanego mu materiału, więc proszę się nie zdziwić, że pliki TIDAL Master zabrzmią na nim dramatycznie lepiej od skompresowanej papki serwowanej przez nadające w sieci rozgłośnie radiowe, które może i w pierwszej chwili wydawać się będą bardziej atrakcyjne (głośniejsze), lecz już po oswojeniu się z nimi okażą się praktycznie całkowicie pozbawione dynamiki.

Aura dopisuje, robi się coraz cieplej a lada moment większość stęsknionych outdoorowych aktywności przedstawicieli homo sapiens zacznie nerwowo rozglądać się za majówkowymi destynacjami. Dlatego też warto jeszcze przed sezonem zaopatrzyć się w odpowiednio wysokiej klasy generator dźwięków wszelakich a Loewe We. HEAR 2 wydaje się wręcz idealną propozycją zdolna wytrzymać nie tylko podróże w samochodowym bagażniku, lecz również pierwsze wiosenne ulewy i inne nieprzewidywalne anomalie pogodowe podczas pieszo-rowerowych wypraw.

Marcin Olszewski

Dystrybucja: Sieć Salonów Top HiFi & Video Design
Cena: 849 PLN

Dane techniczne
-  Moc: 2 x 15 W RMS (moc muzyczna: 60 W)
-  Pojemność wbudowanego akumulatora: 4000 mAh (7,4 V)
-  Zasilanie: 5V / 2A
-  Obsługa standardu Bluetooth 5.0 (A2DP, AVRCP)
-  Czas pracy na baterii: 15 - 17 h
-  Czas ładowania: 4 - 5 h
-  Stopień ochrony IPX6 (odporność na zachlapanie)
-  Złącza: USB-C (do ładowania baterii głośnika), jack 3,5 mm
-  Masa głośnika: 2 kg
-  Wymiary (S x W x G): 125 x 290 x 121 mm




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Gość
Ta zawartość jest zamknięta i nie można dodawać komentarzy.

  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 28

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
  • Najnowsze wszędzie

    faq


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.