TRIANGLE to znany francuski producent kolumn i słuchawek. Firma została nagrodzona 18 złotymi Diapazonami za bezkompromisowy dźwięk, który łączy w sobie piękno i emocje muzyki. Na rynku właśnie ukazała się nowa seria kolumn Borea. Miała ona swoją oficjalną premierę w maju, w Monachium, podczas wystawy High End 2019, natomiast do sprzedaży trafiły pod koniec września.
W skład serii wchodzą trzy kolumny wolnostojące – BR09, BR08 oraz BR07, dwie podstawkowe BR03 i BR02 oraz głośnik centralny BR01.
Kolumny są dostępne w trzech kolorach: biały, czarny i orzech.
Do mnie na testy przyjechała najmniejsza kolumna z serii Borea – BR02 w kolorze czarnym.
Pierwsze, co się rzuca w oczy to, jakość wykonania.
Obudowa ma klasyczny kształt wykonany z solidnego mdf, pokrytego jesionową powłoką.
Wszystko jest idealnie spasowane, mocowanie zrealizowane jest bez widocznych śrub, maskownice pełne, łączone są za pomocą magnesów. Kolumna jest ekonomiczną wersją Esprit EZ, zastosowano tu te same szybkie przetworniki z mocnymi systemami napędowymi, ze zoptymalizowanymi pod względem przepływu powietrza, koszami. Membrany wykonano z pulpy celulozowej przy użyciu innowacyjnego systemu redukcji wibracji o nazwie DVAS (Driver Vibration Absorption System).
Jak podaje producent głośnik wysokotonowy serii Borea oparty jest na 25-milimetrowej kopułkowej membranie z jedwabiu z korektorem fazy opracowanym tak, aby wyrównać pasmo przenoszenia głośnika i poprawić rozproszenie fali dźwiękowej poza osią główną. Dzięki temu, mamy otrzymać dobry dźwięk niezależnie od miejsca odsłuchu. Kopułka umieszczona jest w tubie, co zmniejsza odbicia fali dźwiękowej. Przetwornik jest napędzany silnym magnesem neodymowym, ale o kompaktowych rozmiarach. Jest on połączony z systemem chłodzącym, co pozwala na osiągnięcie wyższej mocy.
Głośnik średniotonowy to w 100 procentach celulozowa membrana, opracowana i produkowana przez firmę Triangle. Głośnik niskotonowy wyposażone zostały w membrany z włókna szklanego.
Przed odsłuchami daję kolumnom kilka dni na wygrzanie, „plumkają” sobie w moim gabinecie ze wzmacniaczem NAD 3020 D. Po takiej akomodacji Triangle zasłużyły na większą dawkę prądu, wpinam je do mojego głównego systemu odsłuchowego, opartego o Haiku Audio Bight mk4.
We wszelkich wzmiankach reklamowych producent opisuje te kolumny, jako szybkie, precyzyjne z dużą ilością detali. Wystarczy chwila słuchania, żeby przekonać się, że rzeczywiście tak jest. Po przesłuchaniu mojej testowej listy (notabene powstała ona po zeszłorocznych AVS 2018), wyraźnie czuć, że te kolumny spodobają się fanom mocniejszego brzmienia. Kolumny grają skrajami pasma, wysokie tony są podkreślone, wyraźne i rozdzielcze. Można powiedzieć, że góra jest krystaliczna, jednocześnie nie męczy, nie syczy. Podobnie niskie tony, są żywe, bardzo szybkie i dynamiczne. Uderzenie basu jest na tyle optymalne, by wiarygodnie oddać brzmienie gitary basowej. Średnica natomiast jest lekko stonowana, przez co brzmienie jest lżejsze, bardziej przejrzyste. Scena muzyczna jest dosyć szeroka i mamy wrażenie oderwania dźwięku od kolumn. Ciekawie brzmi gitara w utworach Catfish Blues – Jimmy „Duck” Holmes czy Goodbye Baby – Dave Alvin and Jimmie Dale Gilmore. Poza rockiem takie strojenie kolumn dobrze sprawdzi się też w muzyce R&B, reggae czy pop. Natomiast niekoniecznie zestawiłabym je z jazzem, gdzie, dominuje wokal i średnica. Należy też wspomnieć, że są to najmniejsze kolumny z serii Borea i producent zaleca je do pomieszczeń do 20 metrów kwadratowych. W większym pomieszczeniu może nam brakować basu. Tak było u mnie, gdy ustawiłam kolumny w salonie 35 metrowym. Wszystko było niby ok, przestrzeń, rozdzielczość, ale grało to chudo, brakowało tzw „mięcha”. Po powrocie kolumn do gabinetu, który ma około 12 metrów, Triangle w duecie z Haiku Bright pokazały, co potrafią, zagrały z dobrym dociążeniem, detalami i drivem. Jeśli szukamy budżetowych kolumn z pazurem i zadziorem muzycznym, a przy tym wykonanych w nowoczesnym i neutralnym stylu, który będzie pasował do każdego wnętrza to warto rozważyć zakup Triangle Borea.
M@rgot
System testowy:
Pliki: Raspberry PI4 + Allo DigiOne Signature z wgranym MoodeAudio, Roon Bridge oraz laptop z programem Foobar 2000
DAC: Hegel HD25, Aune X1s 10th anniversary
Wzmacniacz: Haiku Audio Bright MK 4 lampy Genalex - Gold Lion ; NAD 3020D
Interkonekty: Haiku Audio, Albedo Flat One
Kabel USB: Lucarto Audio, Taga Harmony TUD
Sieciówki: Lucarto Audio PC -2EVO, Futurech
Specyfikacja techniczna:
Konstrukcja : 2 - drożna
Budowa kolumny: pasywna
Przetworniki: dynamiczne
Głośniki wysokotonowe: 1x 1cal (254mm) membrana jedwabna z systemem EFS, korektorem fazy, napędzania wysokiej klasy cewką i magnesem neodymowym
Głośniki średniotonowe: 1x 5.25 cala (1x 130mm) dedykowany głośnik z wyprofilowanym stożkiem z masy celulozowej i z półzawiniętym zawieszeniem wykonanym z unikalnego połaczenia gumy i pianki
Bas-refleks: tył
Impedancja: 3 Ohm, 6 Ohm
Skuteczność: 89 dB
Moc ciągła (RMS): 80W
Pasmo przenoszenia: 51 - 22.000Hz
Wysokość: 31cm
Szerokość: 17.6cm
Głębokość: 27.4cm
Waga: 5.18kg
Dystrybucja: Rafko
cena: 1595