Skocz do zawartości

Audio-Technica ATH-TWX9

Fr@ntz

W ramach przedświątecznego poradnictwa dla wszystkich spóźnialskich, zapracowanych, miłośników ofert last minute, oraz tych uwielbiających adrenalinę związaną z presją czasu niczym Arni w „Świątecznej gorączce” przygotowaliśmy test, który może, choć wcale nie musi, skłonić do mniej, bądź bardziej przemyślanego wyboru prezentu jeśli nie dla kogoś, na kim Wam zależy, do nawet dla Was samych. W końcu tekst piosenki „Obywatelu, zrób sobie dobrze sam” do czegoś zobowiązuje a kto, jeśli nie my/wy sami wiemy/wiecie najlepiej co może i co sprawia nam/wam największą przyjemność. Dlatego też niepotrzebnie nie przedłużając wstępniaka zapraszam do lektury recenzji dostarczonych przez Sieć Salonów Top HiFi & Video Design dokanałowych słuchawek true wireless Audio-Technica ATH-TWX9.

AudioTechnica_ATH-TWX9-0001.thumb.jpg.4368c6afd04d1e150e38bb7a212e2d0d.jpg AudioTechnica_ATH-TWX9-0003.thumb.jpg.1e66e6e63c0a9266133d3571d382b0f2.jpg

AudioTechnica_ATH-TWX9-0005.thumb.jpg.0a73d62096ec7b4da1f90c7e6271eb16.jpg AudioTechnica_ATH-TWX9-0006.thumb.jpg.12df5a001274be4fd04341d637850a06.jpg

AudioTechnica_ATH-TWX9-0007.thumb.jpg.6139dbc302498252ccce210f9ea84903.jpg AudioTechnica_ATH-TWX9-0008.thumb.jpg.d68ca4d96808f31e1d3f48738ca1d5bc.jpg

AudioTechnica_ATH-TWX9-0010.thumb.jpg.4ed8491ee7c2890985c9d53eb201ffde.jpg AudioTechnica_ATH-TWX9-0011.thumb.jpg.6aad0866015fc88966a4bad6491e6b2e.jpg

AudioTechnica_ATH-TWX9-0012.thumb.jpg.8ac459dfa01ae38fa3a94e33134f57c2.jpg AudioTechnica_ATH-TWX9-0013.thumb.jpg.c76b0c3ee6299082d6d9e58a20ec644a.jpg

AudioTechnica_ATH-TWX9-0014.thumb.jpg.1e86ac0a17ffda48bbfbf52eeab976e7.jpg AudioTechnica_ATH-TWX9-0015.thumb.jpg.4585bf4036be3a7f29f3e43402f993e7.jpg

Nie da się ukryć, że Audio-Technica swoja ofertą pokrywa praktycznie pełne spectrum oczekiwań konsumenckich – od tych najbardziej podstawowych, po niemalże butikowo / high-endowe, a tytułowe ATH-TWX9 właśnie do tej drugiej, ekskluzywnej grupy z powodzeniem możemy zaliczyć. Weźmy pod lupę chociażby pozornie li tylko użytkowego case’a - to już nie jest zwykłe plastikowe etui i „pchełki” jakich wiele, gdzie bez zerknięcia na logotyp nie sposób odróżnić producenta, lecz produkt skierowany do świadomego własnych wyborów i oczekiwań, a zarazem ceniącego luksus odbiorcy. Ba, śmiem twierdzić, że pierwsze wrażenie jakie odniosłem podczas unboxingu 9-ek dalece wykraczało ponad to, co były w stanie zaoferować zdecydowanie bardziej kojarzące się z łapiącym za oko designem Bang & Olufsen EQ. Jednak ad rem. Otóż ów utrzymany w tonacji satynowej czerni i metalizowanego brązu case swym kształtem przypomina maskę jakiegoś sportowego dwuśladu. „Klapa silnika” jest matowo-czarna a wklęsłe metalizowane boki (nadkola) schodzą łagodnym łukiem ku przodowi, gdzie w centrum umieszczono pięć diod informujących o stanie naładowania oraz trwającej procedurze … sterylizacji. Tak, tak. Nie przewidziało się Wam. Audio-Technica zaimplementowała tutaj funkcję sterylizacji za pomocą promieni UV oraz zestawu luster, które odbijają UV-y na tyle skutecznie by dokładnie odkazić założone na słuchawki wkładki douszne. Prawdę powiedziawszy pomysł świetny a w dobie Covidów i innych paskudztw wręcz pożądany.
Obie powtarzające malowanie case’a słuchawki posiadają na swych korpusach po niewielkim, wielofunkcyjnym przycisku. I tak, w prawej odpowiada on za obsługę połączeń i wyciszenie mikrofonu a w lewej również za obsługę połączeń oraz regulację głośności rozmowy. Ponadto lewa słuchawka jest swoistym centrum sterowania funkcjami redukcji szumu, ambience i hear-through. Warto również wspomnieć, iż nie są to nastawy zerojedynkowe, czyli działa/nie działa, lecz dostępne są odpowiednie presety/profile. W telegraficznym skrócie, redukcję szumów można ustawić w zależności od potrzeb i sytuacji na: dom, biuro/nauka, miasto, komunikacja miejska + koleje, samolot.  Jakby tego było mało sam system redukcji hałasu można pod siebie spersonalizować, bądź zaufać firmowej optymalizacji. Jest też ukłon w stronę graczy, gdyż ATH-TWX9 wspierają tryb niskiego opóźnienia LLM (Low Latency Mode) a za pewne novum możemy uznać kompatybilność z promowanym przez Sony 360 Reality Audio. Aby jednak w pełni cieszyć się z owej funkcjonalności należy poprzez aplikację Audio-Technica Connect stworzyć własny „profil uszu” wykonując ich zdjęcie, a sama procedura jest dość zbliżona do tego, z czym mieliśmy do czynienia przy Audeze Mobius.
Od razu też wspomnę, że wszelkich nastaw możemy dokonać odpowiednia kombinacją wciśnięć i kiźnieć (oczywiście TWX9 obsługują gesty) jednej, bądź drugiej słuchawki lecz najszybciej i najwygodniej jest zainstalować dedykowaną aplikację i po prostu wszystko co trzeba ustawić w intuicyjnym menu. Czas pracy na jednym ładowaniu ustalono na około 6 godzin a użycie etui wydłuża ich żywotność do 18,5 godziny. Ładować można je zarówno poprzez dołączany dość krótki przewód USB-C, jak i indukcyjnie (wymagana ładowarka zgodna ze standardem QI).
Jeśli zaś chodzi o stronę techniczną to komunikacja odbywa się po Bluetooth 5.2 wspierającym wszystkie najważniejsze kodeki, czyli Qualcomm® aptX™ Adaptive audio, Qualcomm® aptX™ audio, AAC i SBC. W zestawie nie zabrakło bogatego wyboru (12 kpl.!) tak pod względem rozmiaru (średnicy), jak i długości wkładek, więc każdy powinien znaleźć rozmiarówkę idealnie dopasowaną do uszu.

Wygląd wyglądem, ekskluzywność ekskluzywnością, jednak słuchawki, szczególnie te dokanałowe, muszą być nie tylko wygodne, lecz przede wszystkim dobrze grać i ATH-TWX9 właśnie takie są i to robią. Przekonałem się o tym w trakcie przedświątecznej krzątaniny i wojaży obejmujących nie tylko wycieczki po standardowe sprawunki, lecz również zazwyczaj wywołujące u mnie stany lękowe wizyty w galeriach handlowych. A z 9-kami w uszach nagle wszystko stało się zdecydowanie bardziej akceptowalne. Niby przewalające się tłumy nie zniknęły, ale już zamiast pseudokolędowej kakofonii, alarmów, komunikatów o konieczności udania się na parking kierowcy konkretnego auta o numerach … i płaczu małoletniej dziatwy mogłem delektować się radosną twórczością Disturbed („The Sickness”), czy Draconian („Under a Godless Veil”). W dodatku aktywny system redukcji hałasu sprawił, że wcale nie musiałem przesadzać z głośnością a słyszałem dokładnie to, co chciałem a cały otaczający mnie harmider redukowany był do pomijalnego i nieabsorbującego szumu tła. Podobnie w zbiorkomach – wsiadałem i było mi lotto , czy dosłownie metr dalej decybeluje jakaś latorośl upominająca o balonik, czy właśnie siedząca obok matrona dyktuje znajomej przez telefon przepis na świąteczny piernik użalając się nad problemami z trawieniem.
Brzmienie ATH-TWX9 jest fenomenalnie liniowe, koherentne i wyrafinowanie eleganckie a więc dalekie od efekciarskiego ataku na nasze zmysły poprzez podbicie skrajów pasma serwowane przez pstrokatą masówkę skierowaną do mało wybrednej młodzieży. Tutaj każdy dźwięk ma jasno zdefiniowany czas i miejsce, nie musi walczyć o swoją egzystencję, więc jeśli tylko znalazł się na nagraniu, to możecie być pewni, że go usłyszycie. Scena budowana jest bardzo realistycznie, tzn. nie mamy do czynienia z jakąś hiper uprzestrzennioną, bądź na siłę wtłoczoną do naszego czerepu prezentacją, lecz wydarzenia rozgrywają się we właściwym od słuchacza dystansie, o ile tylko tak został dany krążek zrealizowany. Jeśli bowiem ktoś za konsoletą miał inny pomysł, to Audio-Technici nie omieszkają nas o tym poinformować. Przykładowo, niezwykle blisko i wręcz intymnie nagrany „Quelqu'un m'a dit” sprawia, że artystka szepcze nam do ucha z taką zmysłowością, że czujemy jej oddech na małżowinach i karku., co akurat zupełnie mi nie przeszkadzało, choć już Małżowinka zerkała na mnie dość podejrzliwie. Z kolei wszelkiej maści koncertowe produkcje, jak iście epicki „Wagner Reloaded: Live in Leipzig” Apocalyptici umieszcza nas co prawda w pobliżu sceny, ale nie w zarezerwowanej dla prasy i obsługi technicznej fosie, lecz wśród szalejącej publiczności, dzięki czemu mamy pełen ogląd sytuacji i bez nerwowego kręcenia głową jesteśmy w stanie objąć wzrokiem, znaczy się słuchem, całość rozgrywających się na scenie wydarzeń. I właśnie przy tego typu gęstych i obfitujących w gwałtowne zmiany tempa i spiętrzenia dźwięków aranżacjach wychodzi prawdziwa klasa ATH-TWX9. Ich fenomenalna rozdzielczość sprawia, że nic się nie gubi, nic nie zlewa a o kompresji, nawet przy nomen omen koncertowych poziomach głośności, nawet nie ma co mówić. Tylko na dobrą sprawę w ich przypadku jakieś ekstremalne poziomy głośności są zupełnie zbyteczne, gdyż nawet na tych całkiem cywilizowanych niczego im nie brakuje, nie czuć potrzeby zwiększania ilości decybeli, gdyż tak dynamika, jak i czytelność, komunikatywność przekazu są na tak wysokim poziomie, że mucha nie siada. Góra jest szalenie rozdzielcza, acz daleka od ofensywnej szklistości, czy też analitycznego chłodu, dzięki czemu zarówno agresywne riffy, jaki  i zamaszyste pociągnięcia smyczków zachowują właściwą sobie fakturę i ładunek energetyczny, ale nie ranią i nie fatygują już i tak wystarczająco zszarpanych daleką od sielanki prozą życia nerwów. O średnicy już poniekąd wspomniałem, gdyż co jak co, ale  damskie (męskie z resztą też – posłuchajcie tylko, co wyprawia Coverdale na drugim krążku „Unzipped” (Super Deluxe Edition) Whitesnake) wokale brzmią jakby wszystkie nagrywano na mikrofonach Nordic Audio Labs. Do basu też nie sposób się przyczepić – schodzi piekielnie nisko, ma świetną kontrolę i nie brak mu zróżnicowania, więc nie tylko jest go akurat tyle ile potrzeba pod względem ilości, to i jakościowo jest klasą sam dla siebie. Bez obaw możecie zatem z udziałem ATH-TWX9 zapuszczać się w rejony, gdzie większość słuchawek mówi pas, bądź jedynie pozoruje jakieś działania sztucznie podbijając wyższe podzakresy. Tutaj żadnej ściemy nie ma i jeśli ma łupnąć jak na „Tlon”  Nilsa Pettera Molværa, to bądźcie gotowi na redefinicję pojęcia co tak naprawdę oznacza niski bas.

Nie odkryję Ameryki, jeśli stwierdzę, że Audio-Technica „umie w słuchawki”, ba śmiem wręcz twierdzić, że sięgając po cokolwiek z ich oferty nie powinniśmy czuć się rozczarowani. Jednak tytułowe ATH-TWX9 to poniekąd zupełnie inna bajka, to model, którego zakup odkryje przed Wami nie tylko piękno muzycznych zakątków o których istnieniu nie mieliście pojęcia, lecz również sprawi, że zarówno od własnej plikoteki, jak i od zasobów Tidala Master (na niższą jakość szkoda czasu i pieniędzy) naprawdę trudno będzie się Wam oderwać. Ba, jeśli zastanawiacie się nad jakimś budżetowym zestawem stereo, bądź soundbarem, to lepiej zastanówcie się dwa razy i w miarę możliwości rzućcie okiem i uchem na dokanałówki Audio-Technica ATH-TWX9. Może domownicy na tym nie skorzystają, ale gwarantuję, że Wy będziecie w siódmym niebie.

Marcin Olszewski

Dystrybucja: Sieć Salonów Top HiFi & Video Design
Cena: 1 599 PLN

Dane techniczne
Konstrukcja: true wireless, douszne, dynamiczne, zamknięte
Średnica przetworników: 5,8mm
Impedancja: 16 Ω
Pasmo przenoszenia: 10 Hz - 40 kHz
Czułość: 102 dB/mW
Czas pracy: Max. 6h; Max. 18.5 h przy korzystaniu z case'a
Czas ładowania: ok. 2,5h słuchawki; pl. 3,5h case
Łączność: Bluetooth 5.2
Profile Bluetooth: A2DP, AVRCP, HFP
Wspierane kodeki: Qualcomm® aptX™ Adaptive audio, Qualcomm® aptX™ audio, AAC, SBC
Obsługiwane sygnały cyfrowe: max. 24bit/96kHz
Typ mikrofonu: MEMS
Czułość mikrofonu: -38 dB (1 V/Pa @ 1 kHz)
Pasmo przenoszenia mikrofonu: 100 - 16 000 Hz
Zasilanie: USB-C; ogniwa DC 3.85 V w słuchawkach i case
Odporność na zachlapanie: IPX4
Waga: 5,4 g + 5,4 g słuchawki; 55,9 g case




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Gość
Ta zawartość jest zamknięta i nie można dodawać komentarzy.

  • Najnowszy GO bar przypomina legendarny miecz starannie wykuty dla Kensei.

    iFi Audio to brytyjska firma założona w 2012 roku, znana z wysokiej jakości przetworników cyfrowo-analogowych (DAC) i wzmacniaczy słuchawkowych. Ich mobilne rozwiązania umożliwiają poprawę jakości dźwięku na urządzeniach przenośnych. Firma wyróżnia się innowacyjnym podejściem do projektowania, wykorzystując komplet najnowszych technologii i lata doświadczenia. Swoją sławę zawdzięczają produktom, które zapewniają wysoką jakość wykonania i świetne brzmienie, a to wszystko w bardzo dobrych cenach.

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Nowości | Testy | Inne

    Bilety | BAJM 45 TOUR

    O wydarzeniu Największe hity, mega emocje i najlepsza zabawa czyli 45-lecie zespołu BAJM - to będzie trasa roku 2024! Szykuje się totalne szaleństwo! Bajm bilety na jubileuszową trasę koncertową już w sprzedaży.   45-lecie zespołu Bajm Fenomen zespołu Bajm to właśnie ponadczasowa muzyka i emocje, które łączą pokolenia. Ich hity bujają wszystkich bez wyjątku. A głos Beaty przeszywa i przyprawia o gęsią skórkę nawet największych twardzieli. Trasa 45 lecia to muzyczna podróż prz

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy 1

    Bilety | Dawid Podsiadło

    O wydarzeniu Dawid Podsiadło postanowił zrobić swoim fanom wyjątkowy świąteczny prezent i ogłosił kolejny stadionowy koncert. 8 czerwca 2024 wystąpi na Tarczyński Arena Wrocław.    Trasa stadionowa Dawida Podsiadło Po historycznym występie na PGE Narodowym dla 80 tysięcy widzów, Dawid Podsiadło idzie za ciosem i zaprasza na trasę stadionową ze sceną 360 stopni!  W sobotę 26 sierpnia PGE Narodowy, który był współorganizatorem wydarzenia, przyciągnął rekordową publiczność.

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy 1

    Bilety | Piotr Rubik „Niech mówią że to nie jest miłość”

    O wydarzeniu Koncert Piotra Rubika „Niech mówią że to nie jest miłość” - najpiękniejsze piosenki o miłości - to trzeba usłyszeć na żywo! Piotr Rubik, Orkiestra Symfoniczna Filharmoników Jeleniogórskich, Wrocławski Chór Akademicki pod dyrekcją Alana Urbanka oraz 4 znakomitych Solistów. Ponad 60 osób na scenie! Bilety na koncerty Piotra Rubika już w sprzedaży.  Piotr Rubik koncerty Niech mówią że to nie jest miłość Piotr Rubik wraz Dolnośląską Orkiestrą Symfoniczną Filharmoników Jel

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy

    Bilety | Open'er Festival 2024

    O wydarzeniu Gunna, jedna z najważniejszych postaci współczesnego amerykańskiego hip-hopu, której wszystkie dotychczasowe albumy trafiły do Top 3 sprzedaży w USA, wystąpi 3 lipca na Orange Main Stage! Kim Gordon, absolutna ikona światowej alternatywy i jedna z najbardziej charyzmatycznych rockowych osobowości ostatnich dekad, której najnowszy solowy album „The Collective” ukaże się już w tym tygodniu, wystąpi na Alter Stage 3 lipca Amaarae - muzyczna perła, której ostatnia płyta „

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
  • Najnowsze wszędzie

    faq


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.