Firma Focal kojarzona jest przede wszystkim z wysokiej klasy kolumnami głośnikowymi. Od lat 70-tych, kiedy powstała z inicjatywy Jacquesowi Mahulowi i Jego wspólnika Gérarda Chrétien obecnie znana, jako Focal JMLAB (Jacques Mahul Laboratory) jest jedną z dominujących marek sprzętu audio. Francuska firma, odniosła globalny sukces dzięki innowacyjności, zarówno na płaszczyźnie materiałów membran i konstrukcji przetworników, jak i podążaniu za trendami wizualnymi, w których wyznaczali nowe kierunki, dla wielu innych marek. Chyba mało która firma, zrozumiała tak jak Focal, że kolumna głośnikowa, oprócz swej funkcjonalności, jest również elementem wystroju i podążanie ze trendami stylistycznymi jest ważnym punktem tworzenia sprzętu audio.
Widać to wyraźnie na przykładzie słuchawek Focal Elear, jakość wykonania, łagodność kształtów bryły, stonowana kolorystyka, użyte materiały – wszystko to wskazuje, że mamy do czynienia z produktem wysokiej klasy, ale również stworzonym przez ludzi mających poczucie dobrego smaku. Słuchawki te niewiele odbiegają swą jakością od topowych konstrukcji Focala, czyli słuchawek Utopia. Główna różnica między modelem topowym, ma miejsce w wyborze materiału z jakiego wykonana jest membrana. W Utopiach – podobnie jak w topowych zestawach kolumnowych – materiałem jest beryl, natomiast w tańszych Elearach, jest to stop aluminiowo-magnezowy. Różnica w cenie jest za to kolosalna, bo Utopie są cztery razy droższe…
Klasycznie dla Focala, w obu słuchawkach (podobnie zresztą jak w ich kolumnach) użyli przetworników, własnego projektu i własnej produkcji. Sztywna membrana o średnicy 40mm zamocowana na cienkim zawieszeniu (70 mikronów!) wykonanym z tworzywa, o nazwie handlowej NBR. Układ napędowy stanowi cewka o średnicy 25 mm i wysokości 4,4 mm, cewka pozbawiona jest w ogóle karkasu. Skutkuje to wyjątkowo niską masą drgającą układu, łączna masa wynosi tylko 0,15 g. Przekłada się to na szybkość i energiczność dźwięku jaki generuje taki układ, ale o tym za chwile. Pasmo przenoszenia jakie udało się uzyskać wynosi 5 Hz – 23 kHz. Co ciekawe pasmo przenoszenia tych słuchawek wybiega poza zakres słyszalny przez człowieka, natomiast różnica w topowych Utopiach wygląda tak, że pasmo przenoszenia sięga jeszcze dalej w zakresy już nie słyszalne, czyli 50 kHz…
Konstrukcja tych słuchawek to projekt w pełni otwarty, przetworniki są blisko ucha, cała energia z tylnej membrany ma być odprowadzona poprzez otwartą muszlę na zewnątrz. Efektem ubocznym takiego rozwiązania (pozytywnym) jest to, że występuje cyrkulacja powietrza i nie doznamy uczucia przegrzewania się małżowiny ucha, nawet po długim słuchaniu. Praktycznie całe słuchawki wykonane są lekkich metali, pas nagłowny obszyto naturalną skórą, a od środka, dodatkowo pokryto warstwą alcantary. Regulacja ustawienia słuchawek jest skokowa, mamy możliwość przesunięcia o dziesięć pozycji. Pomimo tego, że słuchawki są dosyć duże (wymiar samych poduszek to aż 69 x 53 mm) i ciężkie (450g), to są bardzo wygodne. Ciężko powiedzieć, że ich nie czuć, bo to nieprawda, ale nie czujemy żadnego dyskomfortu czy niewygody nosząc je. Nacisk na uszy jest bardzo mały, ledwo odczuwalny, a mimo tego słuchawki trzymają się bardzo pewnie na głowie. W ogóle jakość wykonania i wygoda używania są bardzo dużym plusem Focali.
Słuchawki kupujemy w eleganckiej skrzynce, wyłożonej gąbką. W zasadzie mogłoby służyć to za docelowy domek dla słuchawek, jeśli bardzo boimy się kurzu i trzymania ich na zewnątrz. Ciekawy jest kabel z jakimi słuchawki są dostarczone. Jest on wyjątkowo gruby i solidny, a dodając jego długość 4 metrów, całość słuchawek z nim waży już ponad 0,5 kg. Przewód typu Y, jest wypinany z muszli, więc w przypadku uszkodzenia lub chęci zmiany na inny, nic nie stoi nam na przeszkodzie. Zakończony jest dużym Jackiem 6,3mm.
Przed odsłuchem Focali Elear czułem lekką obawę, Focal, a w szczególności jego berylowe przetworniki słyną z lekkości dźwięku, wysokiej detaliczności, ogólnemu odchudzeniu przekazu – czego za bardzo nie lubię. Owszem słyszymy wtedy więcej, każdy detal daje się wylapać, ale gdzieś po drodze gubi się ta muzykalność i zwykła przyjemność ze słuchania muzyki jaką często daje, nieco przyciemniony i „zabrudzony” dźwiękowo sprzęt.
Jednak już od pierwszych chwil usłyszałem, że moje obawy były nieuzasadnione. Owszem dźwięk jest czysty i neutralny barwowo, ale równocześnie dosyć dociążony. Góra jest klarowna, wyraźnie słychać gradacje poszczególnych dźwięków, ale w żaden sposób nie dominuje ani nie przysłania innych zakresów. Nawet byłbym skory zaryzykować, że część audiofili uzna, że mogłoby być jej więcej. Dla mnie, przy tej neutralnej barwie dźwięku jakie generują Focale ilość wysokich tonów jest idealnie wyważona. Bardzo dobrze wypada bas, jest go dużo, czujemy jego moc, odpowiedni kontur i wypełnienie, przy bardzo dużej szybkości. Mi w dolnych rejestrach nie brakuje absolutnie niczego. Oczywiście ten zakres najmocniej odbiega od tego co możemy usłyszeć z dobrych zestawów kolumnowych – nie da się tego efektu odwzorować w żadnych słuchawkach, gdyż w ich przypadku bas odbieramy tylko uszami, a w przypadku kolumn, ciśnienie akustyczne odbieramy całym ciałem – tak jak ma to miejsce na koncercie.
Myślę, że największym atutem dźwiękowym tych słuchawek jest średnica. Ta mnie oczarowała swą naturalnością i łagodnością, ale osiągniętą bez cienia docieplenia czy dosłodzenia. Dzięki temu wszelkie utwory muzyki klasycznej możemy słuchać godzinami, wsłuchując się w piękną, naturalną barwę instrumentów. Podobnie w przypadku wokali, gdzie znakomicie słucha się na tych słuchawkach artystów z wysokim zapleczem wokalnym.
Efekty przestrzenne, są całkiem dobre, choć nie uzyskamy takiej stereofonii jak w przypadku kilku-drożnych słuchawek zamkniętych, potrafiących symulować odbicia pozorne w pomieszczeniu odsłuchowym. Ale za to delikatna aura i otwartość dźwięku, lekkość wygrzmień jakie dają w pełni otwarte słuchawki, przemawia z kolei na korzyść Focali.
Focal Elear to pięknie wykonany produkt, bardzo wysmakowany brzmieniowo i wizualnie. Bardzo racjonalnie wyceniony na tle droższego brata i konkurencji. Polecam zapoznać się z tym produktem.
Dane techniczne:
Słuchawki dynamiczne o konstrukcji otwartej
Impedancja: 80 Ω
Średnica membrany: 40mm.
Konstrukcja membrany: stop aluminiowo-magnezowy
Pasmo przenoszenia: 5 Hz – 23 kHz.
THD: <0.3% (1 kHz/100 dB)
Czułość: 104 dB SPL/1mW @ 1kHz.
Kabel: odpinany, z posrebrzanej miedzi, długości 4m, zakończony dużym „Jackiem” (6,3 mm).
Waga: 450 g (bez kabla).
Cena: 4499 zł
Do testów dostarczył: audiotrendt.com.pl