Skocz do zawartości

Gregitek Aerius, Aerius Graf & RG1

Fr@ntz

Prawdę powiedziawszy zamawiając u dystrybutora akcesoria włoskiego Gregiteka planowałem do klubu wrzucić recenzję RG1 a do części ogólnodostępnej Aeriusy i Aerius Grafy. Powód wydawał dość prozaiczny. O ile wpływ różnych podkładek antywibracyjnych pod urządzenia audio nie podlega dyskusji o tyle podstawki pod … kable zalatują voodoo na kilometr. Po co więc wywoływać kolejną wojnę między tymi, którzy z trudem, bo z trudem, ale jeszcze we wpływ tego typu akcesoriów są w stanie uwierzyć i zdecydowaną większością, która nie widziała, nie słyszała i za CHRLD nie przyjmie do wiadomości, że coś takiego może mieć wpływ na cokolwiek, oprócz powiększenia debetu na koncie i poprawy samopoczucia u (naiwnego?) nabywcy. A w klubie, wiadomo – „Klient w krawacie jest mniej awanturujący się”. Tyle teorii, jednak życie dość brutalnie zweryfikowało moje plany. Nie dość, że RG1-ki okazały się elementem słyszalnym w torze audio, to ich wpływ okazał się zdecydowanie większy od Aeriusów, w których to pokładałem największe nadzieje. Jednak zacznijmy od początku.

 

Z akcesoriami Gregiteka, ze szczególnym naciskiem na RG-1-ki jest tak jak z większością włoskich … tutaj miałem napisać wyrobów, bądź rzeczy, ale dość niezręcznie mianem wyrobu byłoby określać np. Monicę Bellucci, wyśmienite Chianti, czy Barolo. Krótko mówiąc wszystkie Gregiteki są ładne, a podstawki pod kable po prostu przepiękne. Dla większości skrzywionych audio - estetów wizualna atrakcyjność mogłaby załatwić sprawę. Skoro komuś się dany gadżet podoba, to po prostu go kupuje by cieszyć nim oczy i już. Nie trzeba do tego głębszej ideologii. Jednak okazuje się, że oprócz finezyjnej formy za włoskimi akcesoriami stoi pasjonat - audiofil dysponujący fachową wiedzą i umiejętnościami zdobytymi podczas kilkudziesięciu lat pracy nad pompami i silnikami elektrycznymi, gdzie wibracje są prawdziwą zmorą a ich eliminacja staje się nie tyle fanaberią zblazowanego złotouchego a konstrukcyjną koniecznością. Gregorio Giust, bo to o nim mowa, swoje produkty opiera przede wszystkim na solidnych fundamentach teoretycznych, by potem, podczas pomiarów i testów odsłuchowych osiągać zamierzone rezultaty. Jeśli dodamy do tego fakt, iż ponad 50% czynności produkcyjnych wykonywanych jest ręcznie, to świadomość obcowania z czymś jakże dalekim od coraz powszechniejszej azjatyckiej masówki dodatkowo powinna poprawić nam humor.

 

 

 

ccs-2651-0-49436400-1351185268_thumb.jpg ccs-2651-0-66694100-1351185269_thumb.jpg ccs-2651-0-71359000-1351185270_thumb.jpg

 

ccs-2651-0-80268700-1351185271_thumb.jpg ccs-2651-0-15569300-1351185276_thumb.jpg ccs-2651-0-21419800-1351185277_thumb.jpg

 

Odbierając zestaw do testów w cichości serca liczyłem, że dotrą do mnie obłędnie wyglądające Aeriusy polakierowane na burgundowy metalik. Niestety „na stanie” dystrybutor miał tylko wersję srebrną. Komplet (3 szt.) pakowany jest w niewielkie drewniane pudełko z podfrezowaniami dla każdego elementu zamknięte płytka pleksi z laserowo wygrawerowanym logo producenta. Same korpusy (dolny –mniejszy i górny – zachodzący na dolny) wykonano z aluminium o wysokiej gęstości. Między ww. elementami umieszcza się stalową kulkę, bądź jej wersję „planetarną” wyposażoną w dodatkowy pierścień odpowiedzialny za rozpraszanie wibracji w płaszczyźnie poziomej. Zastąpienie wersji standardowej „planetarną”, przynajmniej zgodnie z notką producenta powinno zaowocować cieplejszym i bardziej analogowym brzmieniem. Udźwig Aeriusów wynosi 30kg.

 

 

 

 

 

ccs-2651-0-59812200-1351185522_thumb.jpg ccs-2651-0-21579000-1351185524_thumb.jpg ccs-2651-0-25043300-1351185525_thumb.jpg

 

ccs-2651-0-21320800-1351185526_thumb.jpg ccs-2651-0-44553500-1351185527_thumb.jpg ccs-2651-0-32646300-1351185528_thumb.jpg

 

Stopki izolacyjne GregiTek Aerius Graf pakowane są dokładnie w takie same pudełka jak zwykłe Aeriusy i na pierwszy rzut oka wyglądają jakby były górną nakładkę wersji standardowej połączyć z cylindrem wykonanym z twardej, czarnej gumy. Jednak bliższy kontakt organoleptyczny weryfikuje początkowe i jak się okazuje błędne założenia. Co prawda „kapelutek” nadal jest z toczony z aluminium o wysokiej gęstości i wykańczany na obrabiarkach CNC, to jednak gumę zobaczymy jedynie na jego górnej części i to w postaci cienkiej obręczy. Dodatkowy, ukryty przed oczyma ciekawskich, gumowy absorber znajduje się wewnątrz aluminiowego pierścienia, odsprzęgając go od dolnego walcowatego elementu wykonanego z … czystego grafitu.

 

 

 

 

 

ccs-2651-0-91757800-1351185730_thumb.jpg ccs-2651-0-38791100-1351185732_thumb.jpg ccs-2651-0-65412300-1351185733_thumb.jpg

 

ccs-2651-0-57563600-1351185734_thumb.jpg ccs-2651-0-27527900-1351185735_thumb.jpg ccs-2651-0-00464900-1351185736_thumb.jpg

 

ccs-2651-0-62635000-1351185736_thumb.jpg ccs-2651-0-59381900-1351185737_thumb.jpg ccs-2651-0-35703200-1351185738_thumb.jpg

 

No i gwiazdy niniejszej recenzji, czyli podstawki pod kable, o jakże łatwo wpadającej w ucho nazwie RG1. Cóż, skoro R2D2 i 3PCO były od dawna zajęte, widocznie pan Gregorio zdecydował się na równie „chwytliwą” nazwę. Żarty żartami, ale grunt, że wykonano je ręcznie z litego drewna i pokryto specjalnym antystatycznym lakierem. Do ich podstaw przymocowano masywne pierścienie z chromowanej stali podklejone gumową „uszczelką” a wokół stylowego wyżłobienia rozpięto po dwa gumowe ringi do mocowania „podpieranych” przewodów. Jeśli zaś chodzi o ewentualne obawy czy RG1-ki podołają prawdziwie audiofilskim „wężom ogrodowym” to proszę się nie martwić. Gdyby okazało się, że gabaryty i masa przewodu przekraczają nośność firmowych gumek zawsze można je zdjąć i ułożyć przewody bezpośrednio w łódkowatym podfrezowaniu. Ze względu na własną masę, nisko umieszczony środek ciężkości i dodatkowe ogumowanie podstawy samoistne przewrócenie, bądź przesunięcie Gregiteków graniczy praktycznie z cudem.

A teraz najlepsze, czyli wpływ poszczególnych akcesoriów na brzmienie systemu, a raczej systemów. Czemu systemów? Otóż, kiedy zmiany wprowadzane przez włoskie akcesoria w moim zestawie audio okazały się daleko wykraczające poza spodziewane ramy (zdrowego rozsądku) postanowiłem zweryfikować je w zdecydowanie wyższej klasy otoczeniu. Jednak zachowując chronologię należałoby zacząć od Aerius’ów Graf, które wylądowały pod odtwarzaczem Ayona 07s pełniącym zarówno rolę zintegrowanego dyskofonu, jak i DACa zasilanego sygnałem z „małej Olivki”(Olive O2M). Ayon ustawiony był na stoliku Missoni Audio Carpet Stradivari, którego półki wykonano w postaci sandwicza dwóch warstw aluminium lotniczego i warstwy winylu. Dzięki temu uzyskano elementy o niewielkiej masie i całkiem dobrych właściwościach antywibracyjnych. Pytanie, czy można lepiej? Okazuje się, że tak i to całkiem sporo. Zmiany nie dotyczyły może wszystkich aspektów dźwięku, ale na pewno poprawiły stabilność sceny i precyzję, z jaką były kreślone kontury, oraz lokalizacja poszczególnych wykonawców. Dodatkowo całość zabrzmiała zdecydowanie swobodniej, naturalniej i dążyła do całkowitego uniezależnienia się od głośników.

 

Zastąpienie Grafów wersją Aeriusów ze zwykłą, bądź „planetarna” kulką skierowało dźwięk w kierunku delikatnego utwardzenia i analityczności, które, szczerze mówiąc, niespecjalnie chciałem w przypadku źródła dodatkowo faworyzować. Natomiast podłożenie ich pod integrę Electrokompanieta okazało się prawdziwym strzałem w przysłowiową dziesiątkę. To, co przy Ayonie mogło powodować znużenie przy dłuższym odsłuchu w przypadku ECI-5 poprawiło motorykę i kontrolę najniższych składowych. Nie było mowy o prosektoryjnej kliniczności, czy hiperdetaliczności, jednak bas został bardziej zdyscyplinowany, co wpłynęło na poprawę jego różnorodności i czytelności. Do głosu doszły nieśmiałe do tej pory niuanse, które już nie ginęły w natłoku zdecydowanie bardziej przebojowych informacji.

 

Dołożenie RG1 miało być jedynie wisienką na torcie dopełniającą dzieło, zmianą natury kosmetyczno – estetycznej, jednak podłożenie ich pod kable głośnikowe (interkonekty w moim systemie nie mają kontaktu z podłożem) spowodowało tzw. opad szczęki. Efekt był porównywalny np. do zmiany zasilającego Harmonixa X-DC2 na najnowszą wersję Studio Master X-DC350M2R. Oczyszczenie dźwięku z niezauważalnych do tej pory szumów i „śmieci” zaowocowało zdecydowanie lepszą komunikatywnością, holograficznością i namacalnością. Barwy stały się soczystsze, przekaz bogatszy w mikrodetale a czas pojęciem całkowicie względnym. Próby odtworzenia co najwyżej kliku utworów kończyły się z reguły zarwaniem nocy spędzanych na przesłuchiwaniu z pozoru znanych na pamięć płyt. Kiedy podzieliłem się swoimi spostrzeżeniami ze znajomym, który również para się audio- pisarstwem uznał, że choć to, co mówię brzmi jak bajki o żelaznym wilku to z chęcią rzuciłby uchem na te wynalazki. Dodatkowa opinia postronnego słuchacza zawsze jest pomocna a i możliwość przetestowania nawet tak niepozornych akcesoriów, jakimi są Gregiteki w systemie wysokiej klasy nie trafia się zbyt często.

 

Ustawienie końcówki mocy VTL ST-150 na Aerius’ach Gregiteka z kulkami wyposażonymi w pierścienie spowodowało poprawę zarówno separacji źródeł pozornych jak i „dopieszczenie” lśnienia blach i innych przeszkadzajek. W dźwięku zapanował większy porządek a pewne rozbisurmanienie Isoiphonów na basie powoli zaczęło zmierzać w kierunku jako – takiej kontroli. Podłożenie RG1 pod głośnikowe Furutechy nie dość, że trochę złagodziło czasem zbyt ekspansywnie poczynające sobie kopułki to zminimalizowało wspominany już wcześniej nie zawsze wskazany entuzjazm i spontaniczność niskich tonów. Zmiana nie polegała bynajmniej na ograniczeniu Isophonów, jeśli chodzi o skalę i zejście najniższych składowych, lecz uporządkowała cały przekaz, dzięki czemu bas nie zapędzał się w rejony standardowo zarezerwowane dla średnicy a na swoim drugim skraju nie snuł się i nie dudnił. Nawet na tak zagmatwanym repertuarze jak ostatni album Dream Theater „A Dramatic Turn Of Events” dostępny na HDtracks w rozdzielczości 24 bit / 96 kHz nie zlewał się w bezkształtną i gąbczastą pulpę, lecz pozwalał w pełni komfortowo śledzić poczynania prog-metalowych wymiataczy. Z drugiego krańca muzycznej księgi włączając album „Prayer” drobnej Japonki Chie Ayado obdarzonej głosem potężnej Afroamerykanki można było docenić kunszt realizacji i skupić się na oryginalnych aranżacjach bez konieczności godzenia się na to, że kontrabas zlewa się z Hammondem bądź fortepianem, który z kolei od czasu do czasu ogranicza czytelność wokalu.

 

Po powrocie do mojego systemu Aeriusy zamiast pod Electrocompaniet’em, którego zastąpiła integra ModWrighta, wylądowały pod kondycjonerem GigaWatt PC-3 SE EVO a jeden RG1 pod przewodem sieciowym Gigawatt LS-1 MK2. Okazało się, że nawet w tak wypasionym zestawie odpowiedzialnym za zasilanie można jeszcze parę detali poprawić. Zmiany co prawda nie były tak wyraźne jak w przypadku kabli i urządzeń pracujących z sygnałem audio, lecz na pewno słyszalne. Dotyczyły głównie pogłębienia czerni tła i czystości najwyższych tonów. Na koniec, odwlekając moment zakończenia testów włączyłem „A Map of All Our Failures” My Dying Bride, tylko po to, by posłuchać dla zwykłej przyjemności, czegoś, co ze względu na gatunek muzyczny, jaki reprezentuje (doom metal) niekoniecznie do recenzowania czegokolwiek związanego z audio może się nadawać. Rozsiadłem się wygodnie na kanapie, kliknąłem play a oczy stawały mi się coraz większe. Lśniące, skrzące się i fenomenalnie czytelne blachy stanowiły podkład do cholernie wyraźnych deklamacji „wygłaszanych” teatralną manierą przez Aarona Stainthorpe’a. Po prostu przepiękny „danse macabre” połączony z apokaliptycznym i potężnym brzmieniem w masakrycznie audiofilskim wydaniu.

Suma summarum cały zestaw Gregiteka zamiast wrócić ode mnie do dystrybutora prawdopodobnie pójdzie dalej w świat, na dalsze testy. Tylko za jakiś czas, parę dni, może tydzień… Po prostu o ile „błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”, to Ci, co widzieli i usłyszeli jakoś niespecjalnie kwapią się do usunięcia włoskich akcesoriów z własnego systemu.

 

Tekst i zdjęcia: Marcin Olszewski

 

Dystrybutor: Eter Audio

Ceny:

GregiTek Aerius – 140 € / kpl.

GregiTek Aerius Graf – 170 € / kpl.

GregiTek RG1 – 85 € / szt.

 

 

Dane techniczne:

GregiTek Aerius :

- Wymiary: 40 mm wys. X 25 mm średnicy

- Dopuszczalne obciążenie: 30 kg

- Kolor: srebrny, czerwony

- Zestaw: 3 szt.

 

GregiTek Aerius Graf:

- Wymiary: 40 mm wys. X 25 mm średnicy

- Dopuszczalne obciążenie: 30 kg

- Kolor: srebrny (część aluminiowa), czarny (element grafitowy)

- Zestaw: 3 szt.

 

GregiTek RG1:

- Wymiary: 107 mm wys. X 97 mm średnicy

- Waga: 1,42 kg

- Kolor: czerwony

- Dostępne na sztuki i 6 – pakach.

 

System wykorzystany w teście:

CD/DAC: Ayon 07s

DAC: NuForce DAC100

DAC & konwerter USB/Coax: Hegel HD2

Selektor źródeł cyfrowych: Audio Authority 1177

Odtwarzacz plików: Olive O2M; laptop Dell Inspiron 1764 + JRiver Media Center; Linn Klimax DS

Wzmacniacz: Electrocompaniet ECI 5; ModWright Instruments KWI 200

Końcówka mocy: VTL ST-150

Kolumny: A.R.T. Moderne 6 ustawione na Soundcare Superspikes; Isophon Europa

IC RCA: Antipodes Audio Katipo; Audiomago AS; Furutech Reference III

IC XLR: LessLoss Anchorwave;

IC cyfrowe: Fadel art DigiLitz; Harmonic Technology Cyberlink Copper; Apogee Wyde Eye; Monster Cable Interlink LightSpeed 200

Kable USB: Wireworld Ultraviolet, Wireworld Starlight; Goldenote Firenze Silver; Digital Box USB Premium Link

Kable głośnikowe: Harmonix CS-120; Furutech Speaker Reference III

Kable zasilające: GigaWatt LC-1mk2; Furutech FP-3TS762 / FI-28R / FI-E38R; Organic Audio Power; ReAr Power 71; Harmonix Studio Master X-DC350M2R; Gigawatt LS-1 MK2; Mit Magnum Z3

Listwa: GigaWatt PF-2 + kabel LC-2mk2

Kondycjoner: GigaWatt PC-3 SE EVO + kabel LC-3

Stolik: Missoni Audio Carpet Stradivari

Przewody ethernet: Neyton CAT7+

Akcesoria: Sevenrods Dust-caps; Furutech CF-080 Damping Ring

ccs-2651-0-49436400-1351185268_thumb.jpg

ccs-2651-0-66694100-1351185269_thumb.jpg

ccs-2651-0-71359000-1351185270_thumb.jpg

ccs-2651-0-80268700-1351185271_thumb.jpg

ccs-2651-0-15569300-1351185276_thumb.jpg

ccs-2651-0-21419800-1351185277_thumb.jpg

ccs-2651-0-59812200-1351185522_thumb.jpg

ccs-2651-0-21579000-1351185524_thumb.jpg

ccs-2651-0-25043300-1351185525_thumb.jpg

ccs-2651-0-21320800-1351185526_thumb.jpg

ccs-2651-0-44553500-1351185527_thumb.jpg

ccs-2651-0-32646300-1351185528_thumb.jpg

ccs-2651-0-91757800-1351185730_thumb.jpg

ccs-2651-0-38791100-1351185732_thumb.jpg

ccs-2651-0-65412300-1351185733_thumb.jpg

ccs-2651-0-57563600-1351185734_thumb.jpg

ccs-2651-0-27527900-1351185735_thumb.jpg

ccs-2651-0-00464900-1351185736_thumb.jpg

ccs-2651-0-62635000-1351185736_thumb.jpg

ccs-2651-0-59381900-1351185737_thumb.jpg

ccs-2651-0-35703200-1351185738_thumb.jpg

ccs-2651-0-49436400-1351185268_thumb.jpg

ccs-2651-0-66694100-1351185269_thumb.jpg

ccs-2651-0-71359000-1351185270_thumb.jpg

ccs-2651-0-80268700-1351185271_thumb.jpg

ccs-2651-0-15569300-1351185276_thumb.jpg

ccs-2651-0-21419800-1351185277_thumb.jpg

ccs-2651-0-59812200-1351185522_thumb.jpg

ccs-2651-0-21579000-1351185524_thumb.jpg

ccs-2651-0-25043300-1351185525_thumb.jpg

ccs-2651-0-21320800-1351185526_thumb.jpg

ccs-2651-0-44553500-1351185527_thumb.jpg

ccs-2651-0-32646300-1351185528_thumb.jpg

ccs-2651-0-91757800-1351185730_thumb.jpg

ccs-2651-0-38791100-1351185732_thumb.jpg

ccs-2651-0-65412300-1351185733_thumb.jpg

ccs-2651-0-57563600-1351185734_thumb.jpg

ccs-2651-0-27527900-1351185735_thumb.jpg

ccs-2651-0-00464900-1351185736_thumb.jpg

ccs-2651-0-62635000-1351185736_thumb.jpg

ccs-2651-0-59381900-1351185737_thumb.jpg

ccs-2651-0-35703200-1351185738_thumb.jpg

ccs-2651-0-49436400-1351185268_thumb.jpg

ccs-2651-0-66694100-1351185269_thumb.jpg

ccs-2651-0-71359000-1351185270_thumb.jpg

ccs-2651-0-80268700-1351185271_thumb.jpg

ccs-2651-0-15569300-1351185276_thumb.jpg

ccs-2651-0-21419800-1351185277_thumb.jpg

ccs-2651-0-59812200-1351185522_thumb.jpg

ccs-2651-0-21579000-1351185524_thumb.jpg

ccs-2651-0-25043300-1351185525_thumb.jpg

ccs-2651-0-21320800-1351185526_thumb.jpg

ccs-2651-0-44553500-1351185527_thumb.jpg

ccs-2651-0-32646300-1351185528_thumb.jpg

ccs-2651-0-91757800-1351185730_thumb.jpg

ccs-2651-0-38791100-1351185732_thumb.jpg

ccs-2651-0-65412300-1351185733_thumb.jpg

ccs-2651-0-57563600-1351185734_thumb.jpg

ccs-2651-0-27527900-1351185735_thumb.jpg

ccs-2651-0-00464900-1351185736_thumb.jpg

ccs-2651-0-62635000-1351185736_thumb.jpg

ccs-2651-0-59381900-1351185737_thumb.jpg

ccs-2651-0-35703200-1351185738_thumb.jpg

ccs-2651-0-49436400-1351185268_thumb.jpg

ccs-2651-0-66694100-1351185269_thumb.jpg

ccs-2651-0-71359000-1351185270_thumb.jpg

ccs-2651-0-80268700-1351185271_thumb.jpg

ccs-2651-0-15569300-1351185276_thumb.jpg

ccs-2651-0-21419800-1351185277_thumb.jpg

ccs-2651-0-59812200-1351185522_thumb.jpg

ccs-2651-0-21579000-1351185524_thumb.jpg

ccs-2651-0-25043300-1351185525_thumb.jpg

ccs-2651-0-21320800-1351185526_thumb.jpg

ccs-2651-0-44553500-1351185527_thumb.jpg

ccs-2651-0-32646300-1351185528_thumb.jpg

ccs-2651-0-91757800-1351185730_thumb.jpg

ccs-2651-0-38791100-1351185732_thumb.jpg

ccs-2651-0-65412300-1351185733_thumb.jpg

ccs-2651-0-57563600-1351185734_thumb.jpg

ccs-2651-0-27527900-1351185735_thumb.jpg

ccs-2651-0-00464900-1351185736_thumb.jpg

ccs-2651-0-62635000-1351185736_thumb.jpg

ccs-2651-0-59381900-1351185737_thumb.jpg

ccs-2651-0-35703200-1351185738_thumb.jpg

ccs-2651-0-49436400-1351185268_thumb.jpg

ccs-2651-0-66694100-1351185269_thumb.jpg

ccs-2651-0-71359000-1351185270_thumb.jpg

ccs-2651-0-80268700-1351185271_thumb.jpg

ccs-2651-0-15569300-1351185276_thumb.jpg

ccs-2651-0-21419800-1351185277_thumb.jpg

ccs-2651-0-59812200-1351185522_thumb.jpg

ccs-2651-0-21579000-1351185524_thumb.jpg

ccs-2651-0-25043300-1351185525_thumb.jpg

ccs-2651-0-21320800-1351185526_thumb.jpg

ccs-2651-0-44553500-1351185527_thumb.jpg

ccs-2651-0-32646300-1351185528_thumb.jpg

ccs-2651-0-91757800-1351185730_thumb.jpg

ccs-2651-0-38791100-1351185732_thumb.jpg

ccs-2651-0-65412300-1351185733_thumb.jpg

ccs-2651-0-57563600-1351185734_thumb.jpg

ccs-2651-0-27527900-1351185735_thumb.jpg

ccs-2651-0-00464900-1351185736_thumb.jpg

ccs-2651-0-62635000-1351185736_thumb.jpg

ccs-2651-0-59381900-1351185737_thumb.jpg

ccs-2651-0-35703200-1351185738_thumb.jpg

ccs-2651-0-49436400-1351185268_thumb.jpg

ccs-2651-0-66694100-1351185269_thumb.jpg

ccs-2651-0-71359000-1351185270_thumb.jpg

ccs-2651-0-80268700-1351185271_thumb.jpg

ccs-2651-0-15569300-1351185276_thumb.jpg

ccs-2651-0-21419800-1351185277_thumb.jpg

ccs-2651-0-59812200-1351185522_thumb.jpg

ccs-2651-0-21579000-1351185524_thumb.jpg

ccs-2651-0-25043300-1351185525_thumb.jpg

ccs-2651-0-21320800-1351185526_thumb.jpg




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 24

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
  • Najnowsze wszędzie

    faq


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.