Skocz do zawartości

Kable sieciowe Acrolink 7N-P4030II PC-R i Oyaide Tunami GPX-Re

Fr@ntz

Z kablami sieciowymi jest z reguły dość niezręcznie. Część populacji wie o ich istnieniu, lecz na podstawie płytszej, bądź głębszej analizy dochodzi do wniosku, że ich działanie jest praktycznie zerojedynkowe. Albo przewodzą prąd i podpięte nimi do gniazdka urządzenie działa, bądź nie i już. Jest jednak grupa osób, dla których właśnie ostatnie półtora, bądź dwa metry ma niebagatelne znaczenie. I właśnie do nich kieruję poniższy test dwóch dość ambitnych, jednak całkiem rozsądnie, jak na audiofilskie realia, wycenionych modeli przewodów sieciowych od dwóch szanowanych japońskich producentów. Ceny nie porażają, gabaryty nie przerażają a i zagrożenie wyrwanie gniazda ze spiętego nimi elementu toru audio jest praktycznie zerowe. W dodatku oba przewody dostarczył jeden dystrybutor – krakowski Eter Audio, który ze znanego, na razie sobie, powodu poleca je do oferowanej przez siebie elektroniki. Na pytanie czy słusznie postaram się odpowiedzieć w poniższym teście. Serdecznie zapraszam zatem, na niemalże na bratobójczy pojedynek.

 

Oyaide Tunami GPX-Re z wtykami P/C-004 „Aspirin Snow White”

 

ccs-2651-0-62374800-1332797188_thumb.jpg ccs-2651-0-15359300-1332797199_thumb.jpg ccs-2651-0-93183900-1332797210_thumb.jpg ccs-2651-0-00037400-1332797265_thumb.jpg

 

ccs-2651-0-58326100-1332797227_thumb.jpg ccs-2651-0-42668600-1332797237_thumb.jpg ccs-2651-0-12538600-1332797248_thumb.jpg ccs-2651-0-28284500-1332797274_thumb.jpg

 

Przewód wykonany jest ze skręconych drucików z miedzi PCOCC-A o przekroju 5,5 mm. kw. zdolnych obsłużyć napięcie aż do 600V i maksymalnym natężeniu 30 A. W celu zapobieżenia szumom RF producent zastosował potrójny ekran, w którym w pierwszej warstwie fale elektromagnetyczne zamieniane są na ciepło, w drugiej (węglowej) następuje rozładowywanie ładunków elektrostatycznych, a trzecia (folia miedziana) chroni przed zewnętrznym szumem. Dodatkowo blisko foliowego ekranu ułożono przewód „drain” podpięty do przewodu ochronnego, którego zadaniem jest poprawa stosunku S/N. Uwagę przykuwają też niezwykle solidne wtyki z grubego i praktycznie całkowicie głuchego (przy opukiwaniu) polikarbonatu, w których kontakty wykonano z pokrywanej berylem miedzi, zgodnie z informacjami producenta mającej zapewniać „lepszą przewodność i mechaniczną integralność”. Wspominam o wtykach, gdyż prezentują one zdecydowanie wyższą jakość od podrabianych na potęgę, bardziej popularnych (i oczywiście tańszych) modeli jak np. P/C-079. Dla miłośników metali szlachetnych z pewnością dość istotną informacją będzie, że styki pokrywa warstwa platyny i palladu. Sam przewód jest po pierwsze ciężki jak diabli, a po drugie układa go się równie łatwo jak pręt zbrojeniowy. Oczywiście przesadzam, ale lekkich komponentów Hi-Fi w stylu DACa, lub budżetowaejstrumieniówki raczej bym nim nie podpinał, chyba, że w ramach walki z wibracjami poprzez odsprzęgnięcie od podłoża mamy ochotę wprowadzić jedno z naszych urządzeń w stan lewitacji.

Patrząc na jego przekrój i budzącą respekt wagę można, niemalże podskórnie, oczekiwać równie potężnego brzmienia. Jednak to nie na potęgę, lecz na sposób kreowania przestrzeni zwraca się uwagę po wpięciu Oyaide w system. Jak za dotknięciem zaczarowanej różdżki scena dźwiękowa odjeżdża o dobrych kilka metrów. W pierwszej chwili wrażenie jest tak zaskakujące, jakby słuchacz dostał w gratisie od developera jeszcze kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt metrów kwadratowych z przeznaczeniem na pomieszczenie odsłuchowe. Podejrzewam, że jest to celowy i świadomy zabieg producenta, gdyż w Japonii ceny mieszkań do najniższych nie należą i ichniejsi audiofile nierzadko muszą radzić sobie w dość nazwijmy to „kameralnych” pokojach odsłuchowych. Oprócz tego GPX-Re wnosi do systemu iście stoicki spokój połączony z wręcz chirurgiczną precyzją i szybkością. Efekt jest porównywalny do jazdy ekskluzywną, ale wyposażoną w potężny silnik limuzyną. Wewnątrz nie słychać praktycznie żadnych odgłosów otoczenia a przyspieszenie od 100 do 200 km zajmuje niewiele więcej czasu niż od zera do setki. Bez ryku, pisku opon i ognia z wydechu po prostu się przyspiesza i już. Tak samo jest z Oyaide. Oddalenie sceny nie oznacza w tym przypadku osłabienia realizmu, a wręcz przeciwnie. Japońska sieciówka przywraca właściwy dystans między słuchaczem a artystą. Przecież na koncercie (nawet w niewielkim klubie) między widownią a sceną jest parę-paręnaście metrów. Oczywiście, jeśli ktoś lubi, jak artyści śpiewają siedząc mu niemalże na kolanach może czuć się srodze zawiedziony, ale to po prostu taka szkoła brzmienia i już. Warto również wspomnieć o drugiej stronie medalu. Z powodu tej wrodzonej kultury i niewymuszonego, gdyż wyssanego z mlekiem matki, czaru w niektórych systemach Oyaide może zostać odebrany jako lekko uładzony, czasem zbyt zachowawczy przewód. W nagraniach heavy metalowych (Megadeth, Metallica, Slayer, Trilium) brakowało mi czasem zadziorności, brudne dźwięki, do których byłem przyzwyczajony zostały w pewnym stopniu wypolerowane a potępieńcze wrzaski wokalistów zyskały nową, lekko ucywilizowaną formę. Powyższe uwagi, dotyczą gry w moim, dyżurnym systemie, w którym ECI ma sporo do powiedzenia i czyni to z wielką chęcią, więc i brzmienie całości jest naturalnie jego pochodną. Piszę to z jednego dość prozaicznego powodu. Otóż polski dystrybutor Oyaide ma w swojej ofercie również austriacką elektronikę Ayona, która pomimo zastosowania w niej technologii lampowej charakteryzuje się brzmieniem zdecydowanym a przez niektórych uznawanym nawet za dalekie od lampowego. I właśnie połączenie cech Oyaide z charakterem Ayona daje w rezultacie kwintesencję muzykalności, jednak niepozbawioną precyzji i szybkości, za to daleką od krzykliwości i napastliwości źle skonfigurowanych systemów. Na koniec zostawiłem jednak prawdziwą wisienkę na torcie. Coś, bez czego opis brzmienia przewodu Oyaide byłby równie niezjadliwy jak nieposolony ryż, bądź niedoprawiony stek. Mowa tu o czarnym tle. To właśnie ten kabel wyznacza punkt odniesienia, do którego dążą pozostali gracze. Za ostatnim rzędem muzyków nie ma ściany, kotary, bądź czegokolwiek, co podsuwałaby nam nasza wyobraźnia. Nie ma tam niczego, ot czarna otchłań, w którą dźwięki wpadają jak w nieskończenie głęboką studnię. Proponuję zrobić eksperyment – wypożyczyć na testy GPX-Re I urządzić sobie sesję odsłuchową w środku nocy, bądź w jakimś innym zacisznym miejscu o dowolnej porze (nawet na słuchawkach). We fragmentach, kiedy nic nie gra powinniście usłyszeć Państwo coś, co nosi miano „głuchej ciszy”.

 

Acrolink 7N-P4030II PC-R z wtykami P/C-004

 

ccs-2651-0-19782300-1332799429_thumb.jpg ccs-2651-0-21216900-1332799437_thumb.jpg ccs-2651-0-07217900-1332799458_thumb.jpg

 

ccs-2651-0-83207700-1332799465_thumb.jpg ccs-2651-0-73468400-1332799474_thumb.jpg ccs-2651-0-62852100-1332799482_thumb.jpg

 

A teraz pora na kolejnego rodowitego japońskiego „samuraja”, najnowszy produkt Acrolinka – model 7N-P4030II PC-R wyposażony w dobrze znane z powyżej opisywanej sieciówki Oyaide wtyki P/C-004. Tym razem w wersji transparentnej o grafitowym zabarwieniu. Styki również pokryto warstwą platyny (o grubości 0,5 m) i palladu (0,3 μm) . Druga wersja P4030 od poprzedniej różni się przede wszystkim czystością miedzi, jakiej użyto do wykonania przewodu. Obecny model wykorzystuje surowiec o czystości 7N (99,99999 %) wytwarzany w procesie Stressfree eliminującym wewnętrzne naprężenia powstające podczas wyciągania. Przewód składa się z dwóch żył - „gorącej” i „zimnej” , wykonanych z miedzianych skrętek, po 100 drucików o średnicy 0,26 mm każda i czystości 7N, oraz żyły ochronnej będącej również skrętka 100 drucików o średnicy 0,26mm, lecz już o czystości 4N. Wszystkie linki pokrywa dielektryk wykonany z makromolekuł poliolefinu a dodatkowo między żyłami umieszczono żyły jedwabną (stabilizującą) i z włókien węglowych) chroni przed promieniowaniem RFI). Powyższy „warkocz” otulono materiałem będącym mieszanką poliolefinu, proszku wolframowego i amorficznego proszku wypełniającego a następnie owinięto mosiężną folią ekranującą pokrytą z zewnątrz powłoką poliolefinu z makromolekuł. Słowem kabel wydaje się bardziej zaawansowany technologicznie niż prom kosmiczny i część czytelników zapewne liczy na to, że po wpięciu go w tor efekt soniczny będzie porównywalny, co najmniej do startu Endeavour z przylądka Canaveral. Niestety. Po wpięciu praktycznie niewygrzanego przewodu w system można się, co najwyżej załamać i popaść w głęboką depresję związaną ze stratą wiary w całe Hi-Fi. I to wcale nie chodzi o to, czy się kable słyszy, czy nie, lecz o czarną rozpacz, jaka ogarnia człowieka, który po wydaniu, niejednokrotnie „ w ciemno”, około trzech tysięcy złotych czuje się jakby ktoś zrobił mu straszne kuku w tą część ciała, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę. Świeżo wyjęty z pudełka przewód po prostu degraduje dźwięk systemu w tak bestialski sposób, jakby powstał jedynie po to, by karać tych, którym wydaje się, że coś słyszą i chcą za to płacić. Siada makro i mikrodynamika, przestrzeń ogranicza się do jednego, ciśniętego między kolumnami planu a najbardziej dynamiczne utwory brzmią tak, jakby ich odtwórcy przyjęli przed chwilą końska dawkę Pavulonu i popili ja wiadrem waleriany. Ba, po przesiadce z niewygrzanego Acrolinka na „firmowy” przewód od żelazka, bądź prodiża można poczuć coś na kształt audiofilskiej nirwany. Słowem zgroza.

 

Dzięki Bogu cały ten koszmar ma swój happy end. Jednak, aby do niego doszło należy, albo brać od lokalnego dealera przewody już wygrzane (a więc dealer musi być zaufany, żeby przypadkiem nie wcisnął „nieśmiganej” sztuki), bądź podpiąć pod dowolne, pracujące non-stop urządzenie (niekoniecznie wpięte w tor audio) i zapomnieć o nim na jakieś dwa tygodnie. Po tym okresie nie poznacie Państwo tego przewodu. Choć wizualnie pozostanie bez zmian, o cienkiej warstwie kurzu nie wspominając, oczywiście, jeśli naprawdę został zapomniany, to sonicznie pokaże swoje prawdziwe oblicze.

Po kocu otulającym kolumny nie pozostanie nawet wspomnienie, podobnie jak po ospałości i mułowatości dźwięku. Od razu też można odnaleźć cechy wspólne z testowanym równolegle Oyaide. Scena również kreowana jest w sporej odległości za kolumnami, jednak skraje pasma nie są już tak niesamowicie gładkie, wypolerowane, o satynowym połysku. Jeśli coś ma zakłuć, to zakłuje i włączając „Reise, Reise” Rammstein, bądź” 3-kę” Illusion można liczyć na bardzo skuteczne odkurzenie głośników i sporą dawkę bestialskiej agresji. Jednak również w tym przypadku przewód niemalże telepatycznie daje znaki, że nie do takiego repertuaru został stworzony. Nic mu zarzucić nie można, jednak, jeśli już miałbym podsumować to, co przewinęło się przez odtwarzacz w czasie testów tej sieciówki to z cięższych brzmień dominowały progresywne klimaty w stylu „A Dramatic Turn Of Events” Dream Theater, czy „The Human Equation ” Ayreon. Im bardziej zagmatwane i skomplikowane aranżacje włączałem, tym intensywniej czuć było klasę przewodu. Zero gubienia szczegółów, zero bałaganu, na dość, bądź co bądź oddalonej scenie a przy tym nienaganna dynamika i namacalność dźwięku. Podobnie było z symfoniką. „Serenade in G "Eine kleine Nachtmusik" KV 525” z „Mozart - The Tube Only Night Music” (TACET) zachwycała precyzją i niesamowitą przestrzenią, jednak „Peer Gynt” Griega (Sir Thomas Beecham, Royal Philharmonic Orchestra), czy „Planety” Holsta (Zubin Mehta & LA Philharmonic) zabrzmiały wprost spektakularnie. Można było wygodnie rozsiąść się w fotelu i przez kilkadziesiąt minut poczuć jakby zajmowało się jedno z honorowych miejsc w loży vis a vis którejś z najsławniejszych scen.

Wysokie tony lśniły i czarowały, głos Philippe’a Jaroussky’ego był słodki, kremowy i gładki niczym rurka florencka z najlepszej cukierni. Za to czarny i mocny jak podwójne espresso wokal Louisa Armstronga idealnie komponował się z zadziornymi dęciakami. Zerowe złagodzenie chropowatego wokalu Satchmo cieszyło, gdyż zbytnie polukrowanie, wypolerowanie uznałbym za profanację. W końcu, jeśli miałbym ochotę na jedwabistą gładkość zawsze mógłbym włączyć Nat King Cole’a, co też nie raz i nie dwa czyniłem.

 

ccs-2651-0-68596100-1332799527_thumb.jpg ccs-2651-0-17041200-1332799536_thumb.jpg

 

Mając możliwość równoległego testowania obu przewodów w swoim systemie, co jakiś czas próbowałem różnych kombinacji sprawdzając, w jakiej roli sprawdzą się najlepiej. Po prawie miesiącu eksperymentów mogę poważyć się na pewne podsumowanie. Otóż pomimo dość podobnego sposobu kreowania sceny dźwiękowej, zlokalizowanej dość daleko za kolumnami, zarówno Oyaide, jak i Acrolink mają dziedziny, w których sprawdzają się, bądź czują najbardziej komfortowo. Oyaide to niedościgniony mistrz czarnego tła i niewymuszonego spokoju opartego na poczuciu własnej siły, więc gorąco polecę go do precyzyjnych i czasem zbyt narowistych wzmacniaczy o dużej mocy. Natomiast Acrolink, oferując bardziej otwartą i dźwięczniejszą górę przy fenomenalnej precyzji pasuje idealnie do źródeł / przetworników i to nawet tych mających spory apetyt na prąd.

Oba przewody powstały w kraju, w którym metr kwadratowy powierzchni mieszkalnej kosztuje krocie. Podobnie jest z resztą w Polsce. Skoro więc przynajmniej pod względem kameralnych mieszkań o kilkunastometrowych pokojach mamy szansę stać się drugą Japonią, to warto choćby na próbę wypożyczyć któryś z powyższych modeli i sprawdzić, czy za dość niewygórowaną kwotę nie uda nam się stworzyć , przynajmniej na czas odsłuchu, z M2 czegoś bardziej przestronnego.

 

Tekst i zdjęcia: Marcin Olszewski

 

Dystrybutor: Eter Audio

 

Cena:

- Oyaide Tunami GPX-Re z wtykami P/C-004 „Aspirin Snow White” – 3590 zł/1,8 m; cena promocyjna - 3 190 zł

- Acrolink 7N-P4030II PC-R z wtykami P/C-004 – 3590 zł / 1,5 m; cena promocyjna - 3 190 zł

 

System wykorzystany w teście:

CD/DAC: Ayon 07s

DAC: Xindak DAC20; Hegel HD2; Hegel HD11

Odtwarzacz plików: Olive O2M; laptop Dell Inspiron 1764 + JRiver Media Center

Wzmacniacz: Electrocompaniet ECI 5

Kolumny: A.R.T. Moderne 6

IC RCA: Antipodes Audio Katipo; Audiomago AS

XLR: LessLoss Anchorwave

IC cyfrowe: Fadel art DigiLitz; Harmonic Technology Cyberlink Copper; Apogee Wyde Eye; Monster Cable Interlink LightSpeed 200

Kable USB: Wireworld Ultraviolet, Wireworld Starlight; Goldenote Firenze Silver

Kable głośnikowe: Harmonix CS-120

Kable zasilające: GigaWatt LC-1mk2; Furutech FP-314Ag II/FI-11R/FI-E11R; Organic Audio Power; Furutech FP-3TS762 / FI-28R / FI-E38R

Listwa: GigaWatt PF-2 + kabel LC-2mk2

Stolik: Missoni Audio Carpet Stradivari

ccs-2651-0-62374800-1332797188_thumb.jpg

ccs-2651-0-15359300-1332797199_thumb.jpg

ccs-2651-0-93183900-1332797210_thumb.jpg

ccs-2651-0-00037400-1332797265_thumb.jpg

ccs-2651-0-58326100-1332797227_thumb.jpg

ccs-2651-0-42668600-1332797237_thumb.jpg

ccs-2651-0-12538600-1332797248_thumb.jpg

ccs-2651-0-28284500-1332797274_thumb.jpg

ccs-2651-0-19782300-1332799429_thumb.jpg

ccs-2651-0-21216900-1332799437_thumb.jpg

ccs-2651-0-07217900-1332799458_thumb.jpg

ccs-2651-0-83207700-1332799465_thumb.jpg

ccs-2651-0-73468400-1332799474_thumb.jpg

ccs-2651-0-62852100-1332799482_thumb.jpg

ccs-2651-0-68596100-1332799527_thumb.jpg

ccs-2651-0-17041200-1332799536_thumb.jpg

ccs-2651-0-62374800-1332797188_thumb.jpg

ccs-2651-0-15359300-1332797199_thumb.jpg

ccs-2651-0-93183900-1332797210_thumb.jpg

ccs-2651-0-00037400-1332797265_thumb.jpg

ccs-2651-0-58326100-1332797227_thumb.jpg

ccs-2651-0-42668600-1332797237_thumb.jpg

ccs-2651-0-12538600-1332797248_thumb.jpg

ccs-2651-0-28284500-1332797274_thumb.jpg

ccs-2651-0-19782300-1332799429_thumb.jpg

ccs-2651-0-21216900-1332799437_thumb.jpg

ccs-2651-0-07217900-1332799458_thumb.jpg

ccs-2651-0-83207700-1332799465_thumb.jpg

ccs-2651-0-73468400-1332799474_thumb.jpg

ccs-2651-0-62852100-1332799482_thumb.jpg

ccs-2651-0-68596100-1332799527_thumb.jpg

ccs-2651-0-17041200-1332799536_thumb.jpg

ccs-2651-0-62374800-1332797188_thumb.jpg

ccs-2651-0-15359300-1332797199_thumb.jpg

ccs-2651-0-93183900-1332797210_thumb.jpg

ccs-2651-0-00037400-1332797265_thumb.jpg

ccs-2651-0-58326100-1332797227_thumb.jpg

ccs-2651-0-42668600-1332797237_thumb.jpg

ccs-2651-0-12538600-1332797248_thumb.jpg

ccs-2651-0-28284500-1332797274_thumb.jpg

ccs-2651-0-19782300-1332799429_thumb.jpg

ccs-2651-0-21216900-1332799437_thumb.jpg

ccs-2651-0-07217900-1332799458_thumb.jpg

ccs-2651-0-83207700-1332799465_thumb.jpg

ccs-2651-0-73468400-1332799474_thumb.jpg

ccs-2651-0-62852100-1332799482_thumb.jpg

ccs-2651-0-68596100-1332799527_thumb.jpg

ccs-2651-0-17041200-1332799536_thumb.jpg

ccs-2651-0-62374800-1332797188_thumb.jpg

ccs-2651-0-15359300-1332797199_thumb.jpg

ccs-2651-0-93183900-1332797210_thumb.jpg

ccs-2651-0-00037400-1332797265_thumb.jpg

ccs-2651-0-58326100-1332797227_thumb.jpg

ccs-2651-0-42668600-1332797237_thumb.jpg

ccs-2651-0-12538600-1332797248_thumb.jpg

ccs-2651-0-28284500-1332797274_thumb.jpg

ccs-2651-0-19782300-1332799429_thumb.jpg

ccs-2651-0-21216900-1332799437_thumb.jpg

ccs-2651-0-07217900-1332799458_thumb.jpg

ccs-2651-0-83207700-1332799465_thumb.jpg

ccs-2651-0-73468400-1332799474_thumb.jpg

ccs-2651-0-62852100-1332799482_thumb.jpg

ccs-2651-0-68596100-1332799527_thumb.jpg

ccs-2651-0-17041200-1332799536_thumb.jpg

ccs-2651-0-62374800-1332797188_thumb.jpg

ccs-2651-0-15359300-1332797199_thumb.jpg

ccs-2651-0-93183900-1332797210_thumb.jpg

ccs-2651-0-00037400-1332797265_thumb.jpg

ccs-2651-0-58326100-1332797227_thumb.jpg

ccs-2651-0-42668600-1332797237_thumb.jpg

ccs-2651-0-12538600-1332797248_thumb.jpg

ccs-2651-0-28284500-1332797274_thumb.jpg

ccs-2651-0-19782300-1332799429_thumb.jpg

ccs-2651-0-21216900-1332799437_thumb.jpg

ccs-2651-0-07217900-1332799458_thumb.jpg

ccs-2651-0-83207700-1332799465_thumb.jpg

ccs-2651-0-73468400-1332799474_thumb.jpg

ccs-2651-0-62852100-1332799482_thumb.jpg

ccs-2651-0-68596100-1332799527_thumb.jpg

ccs-2651-0-17041200-1332799536_thumb.jpg

ccs-2651-0-62374800-1332797188_thumb.jpg

ccs-2651-0-15359300-1332797199_thumb.jpg

ccs-2651-0-93183900-1332797210_thumb.jpg

ccs-2651-0-00037400-1332797265_thumb.jpg

ccs-2651-0-58326100-1332797227_thumb.jpg

ccs-2651-0-42668600-1332797237_thumb.jpg

ccs-2651-0-12538600-1332797248_thumb.jpg

ccs-2651-0-28284500-1332797274_thumb.jpg

ccs-2651-0-19782300-1332799429_thumb.jpg

ccs-2651-0-21216900-1332799437_thumb.jpg

ccs-2651-0-07217900-1332799458_thumb.jpg

ccs-2651-0-83207700-1332799465_thumb.jpg

ccs-2651-0-73468400-1332799474_thumb.jpg

ccs-2651-0-62852100-1332799482_thumb.jpg

ccs-2651-0-68596100-1332799527_thumb.jpg

ccs-2651-0-17041200-1332799536_thumb.jpg

ccs-2651-0-62374800-1332797188_thumb.jpg

ccs-2651-0-15359300-1332797199_thumb.jpg

ccs-2651-0-93183900-1332797210_thumb.jpg

ccs-2651-0-00037400-1332797265_thumb.jpg

ccs-2651-0-58326100-1332797227_thumb.jpg

ccs-2651-0-42668600-1332797237_thumb.jpg

ccs-2651-0-12538600-1332797248_thumb.jpg

ccs-2651-0-28284500-1332797274_thumb.jpg

ccs-2651-0-19782300-1332799429_thumb.jpg

ccs-2651-0-21216900-1332799437_thumb.jpg

ccs-2651-0-07217900-1332799458_thumb.jpg

ccs-2651-0-83207700-1332799465_thumb.jpg

ccs-2651-0-73468400-1332799474_thumb.jpg

ccs-2651-0-62852100-1332799482_thumb.jpg

ccs-2651-0-68596100-1332799527_thumb.jpg

ccs-2651-0-17041200-1332799536_thumb.jpg

ccs-2651-0-62374800-1332797188_thumb.jpg

ccs-2651-0-15359300-1332797199_thumb.jpg

ccs-2651-0-93183900-1332797210_thumb.jpg

ccs-2651-0-00037400-1332797265_thumb.jpg

ccs-2651-0-58326100-1332797227_thumb.jpg

ccs-2651-0-42668600-1332797237_thumb.jpg

ccs-




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 26

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
  • Najnowsze wszędzie

    faq


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.