Skocz do zawartości

High End 2012 - Monachium

Fr@ntz

Od pewnego czasu jednodniowe wypady przez pół Polski w celu posłuchania czegoś ciekawego weszły mi praktycznie w krew. Ktoś zadzwoni, napisze, zaprosi, wsiada się w pociąg, albo samochód i jedzie. Trochę inaczej jest na corocznym Audio Show, bo to impreza warszawska, więc pod samym nosem i na upartego, gdyby nie odbywała się w listopadzie można byłoby ja połączyć z przyjemnym spacerkiem. Tym razem jednak nadarzyła się okazja zdecydowanie większego kalibru. Powiem więcej – największego, jeśli chodzi o tego typu imprezę w Europie – monachijski High End.

 

ccs-2651-0-75678900-1336498464_thumb.jpg ccs-2651-0-14287500-1336498468_thumb.jpg

 

W dwóch ogromnych, trzypoziomowych halach M,O,C praktycznie cała przestrzeń została wypełniona po brzegi dobrami Hi-Fi i High-End maści wszelakiej. Całe szczęście przetrwał u naszych zachodnich sąsiadów dobry zwyczaj organizowania dnia dla sprzedawców/producentów i prasy, dzięki temu można było w całkiem komfortowych warunkach nie tylko przemieszczać się pomiędzy poszczególnymi stoiskami/salami, ale również zamienić kilka zdań z wystawcami, dopytać się o szczegóły konstrukcyjne i posłuchać w niemalże pustych pomieszczeniach. W porównaniu z Audio Show to spore udogodnienie, jednak z tego co pamiętam „dealers day”, a raczej jego piątkowo – przedpołudniowa forma w polskich warunkach nie cieszyła się zbytnią popularnością.

 

Czwartkowy poranek rozpocząłem od krótkiego rekonesansu po najniższym poziomie, na którym ze zdziwieniem odkryłem, że takie marki jak Ayon, Feickert, Kuzma, KR Audio, Kuzma, Lipinski, czy Mark Levinson ograniczyły się do prezentacji statycznych, bądź w najlepszym wypadku cośtam pobrzdękujących.

 

Monstrualne podłogówki Lipiński, oraz uderzająco podobne do rozłożonego nieopodal Neotecha okablowanie:

ccs-2651-0-67722300-1336498686_thumb.jpg ccs-2651-0-11629500-1336498850_thumb.jpg

 

Niewielka wnęka zajęta przez cudeńka EAR Yoshino:

 

ccs-2651-0-84077400-1336500403_thumb.jpg ccs-2651-0-02440000-1336500408_thumb.jpg

 

I przecudnej urody hostessa (prawdopodobnie jakaś zamorska piękność) zapraszająca do zapoznania się z ofertą Marka Levinsona i jubileuszową linią kolumn JBLa.

 

ccs-2651-0-06819500-1336502580_thumb.jpg ccs-2651-0-45344600-1336502583_thumb.jpg ccs-2651-0-84214600-1336502586_thumb.jpg

 

Co prawda w takich „openspejsowych” warunkach i tak nie byłoby szans na jakikolwiek wiążący odsłuch, choć szkoda, że tylko część wystawców zdecydowała się do zaaranżowania niewielkich, kilkunastometrowych minipokoików odsłuchowych, które zdecydowanie podnosiły komfort obcowania z bądź co bądź wcale nie najtańszym sprzętem audio. Do takich chlubnych wyjątków można zaliczyć m.in. włoskie Akamai, które zaprezentowało niezwykle muzykalny system składający się z pokaźnych monitorów XS-93, oraz systemu Diamond Line.

 

ccs-2651-0-83484600-1336499065_thumb.jpg

 

Niestety czasu na dłuższą pogawędkę nie było, gdyż lada moment miała rozpocząć się inaugurująca wystawę konferencja prasowa.

 

ccs-2651-0-50720700-1336499177_thumb.jpg ccs-2651-0-78798700-1336499180_thumb.jpg

 

Po krótkim wstępie wygłoszonym przez zarząd High End Society (coś w stylu Grupy Trzymającej Władzę – oczywiście nie są to ci panowie z germańskimi wersjami wuwuzeli) zebranym przedstawicielom mediów Florian Camerer przybliżył problematykę tzw. „loudness war”, czyli niepokojącą tendencję do produkowania i dystrybuowania nagrań o coraz większej głośności i kompresji dynamiki. Co prawda średnia wieku zebranych uczestników wskazywała, że o ile na nagrania Beatlesów z 1967r. mogli się załapać, to ze sporą dozą prawdopodobieństwa w 2009r, kiedy światło dzienne ujrzał koszmarny album„Death Magnetic” Metallicy byli daleko poza grupą docelową. Stąd też spore zainteresowanie i liczne pytania po kilkunastominutowej prezentacji.

 

ccs-2651-0-86893400-1336499304_thumb.jpg ccs-2651-0-69405100-1336499310_thumb.jpg

 

ccs-2651-0-51651600-1336499315_thumb.jpg ccs-2651-0-92343100-1336499319_thumb.jpg

 

Kiedy wsiadałem do samochodu zmierzającego do Monachium miałem mniej więcej ułożony scenariusz, na którym miała opierać się relacja z wystawy. Nazwijmy go „audioszołowy”, czyli pokój po pokoju, tak jak to mam w zwyczaju opisywać warszawską imprezę. Jednak, kiedy dotarłem na miejsce i uświadomiłem sobie skalę imprezy, a po powrocie przejrzałem kilkaset zdjęć uznałem, że wszystkiego opisać i omówić nie sposób. Przynajmniej w ramach rozsądnych rozmiarów fotorelacji. Będzie, więc trochę chaotycznie, ale po prostu część rzeczy utkwiła mi w pamięci bardziej a część jest tylko migawką, bladym wspomnieniem.

 

Po pierwsze od razu małe podsumowanie poczynione na podstawie zaobserwowanych na High Endzie tendencji. Otóż dość wyraźnie widać było dwa, niezwykle silne nurty dość jasno określające, wytyczające przyszłość Hi-Fi/High-End. Pierwszym jest prawdziwy renesans płyty winylowej a drugim niesamowita ekspansja wszelakiej maści plikograjów/streamerów i serwerów multimedialnych. Na chwilę obecną można dojść do wniosku, że firmy mające odpowiednio ambitne aspiracje nie mogą takowego odtwarzacza w ofercie, a przynajmniej w fazie prototypowej, nie mieć. Może trochę przesadzam, ale DAC umożliwiający wpięcie się po USB to absolutne minimum.

 

Zacznę jednak od starej, dobrej czarnej płyty. Nie od dziś wiadomo, że granie z winyli to niemalże sacrum rozpoczynające się od dokładnego czyszczenia nośnika a zakończone odsłuchem z podświadomym żalem, że każdy obrót niesie ze sobą delikatne zużycie zarówno płyty, jak i kosztownej wkładki. Jednak póki coś słychać, to trzeba o płyty dbać, a jak dbać to czemuż nie zafundować sobie wykonanej z iście bizantyjskim przepychem myjki Hannl?

 

ccs-2651-0-22285900-1336499665_thumb.jpg ccs-2651-0-45918300-1336499668_thumb.jpg

 

Jeśli ktoś myśli, że po myciu można zacząć już słuchać jest w błędzie. O zaletach "suszarek" Furutecha miałem okazję przekonać się nausznie nie raz i nie dwa, w związku z powyższym nie zdziwił mnie widok zdecydowanie poważniejszej, szczególnie gabarytowo, wersji dedykowanej nośnikom analogowym:

 

ccs-2651-0-85835100-1336500055_thumb.jpg

 

 

No to jeszcze tylko do pełni szczęścia wypadałoby wybrać jakieś zacne ramię, może być np. coś z oferty Kuzmy i w gramofonach można było przebierać jak w ulęgałkach.

 

ccs-2651-0-91413100-1336500567_thumb.jpg ccs-2651-0-21208500-1336500571_thumb.jpg ccs-2651-0-19261800-1336500574_thumb.jpg

 

Poczynając od świetnie wykonanych i ciężkich jak diabli Feickertów

 

ccs-2651-0-09113200-1336500820_thumb.jpg ccs-2651-0-50662100-1336500823_thumb.jpg ccs-2651-0-75816700-1336500826_thumb.jpg

 

Poprzez intrygujące Goldenote Bellagio, fenomenalnie odrestaurowane Thorensy

 

ccs-2651-0-81082500-1336500951_thumb.jpg ccs-2651-0-76318800-1336501107_thumb.jpg

 

i eleganckie Music Halle, oraz Pro-Jecty

 

ccs-2651-0-11865700-1336501459_thumb.jpg ccs-2651-0-04237400-1336501546_thumb.jpg ccs-2651-0-33910300-1336501640_thumb.jpg

 

 

Na przypominającym statek kosmiczny futurystycznym TechDas Air Force One, który wyszedł spod ręki samego Hideaki Nishikawy i został wyceniony na drobne 60 tys. EUR

 

ccs-2651-0-74932700-1336502300_thumb.jpg

 

Na deser zostawiłem jednak coś zupełnie z innej bajki - prezentację oferty Transrotora zaaranżowaną wśród ... warzyw i innej zieleniny.

 

ccs-2651-0-00340200-1336505366_thumb.jpg ccs-2651-0-02884500-1336505370_thumb.jpg ccs-2651-0-44880000-1336505373_thumb.jpg

 

ccs-2651-0-79592700-1336505377_thumb.jpg ccs-2651-0-37218700-1336505381_thumb.jpg

 

Skoro źródła analogowe jako - tako omówiłem pozwolę sobie przejść na grunt, na którym czuję się zdecydowanie pewniej, czyli pliki. Tak jak już wspomniałem pliki i to zarówno te o standardowej jak i podwyższonej gęstości rozpanoszyły się po całej wystawie w imponującym tempie. Od systemów micro po te wagi superciężkiej, od dedykowanych serwerów i odtwarzaczy po kieszonkowe USB DAC'i i przenośne komputery pod różnymi postaciami. Z jednej strony jest to przejaw nowoczesności i postępu technologicznego, jaki dokonuje się na naszych oczach, a z drugiej spore udogodnienie nie tylko dla docelowych użytkowników, ale i samych wystawców / sprzedawców. Zamiast taszczyć ze sobą setki płyt i przez kilka dni uprawiać gimnastykę podczas zmieniania albumów wystarczyło odpowiednio przygotowane przed pokazem urządzenie a żonglerkę utworami można było prowadzić nie podnosząc się z wygodnego fotela. W dodatku jesteśmy świadkami powstania dość poważnej dominacji Apple'a.

Już od wejścia przybyłych gości witał rządek stanowisk słuchawkowych Ultrasone, w których rolę sterowników pełniły iPady.

 

ccs-2651-0-23585600-1336503573_thumb.jpg ccs-2651-0-61679900-1336503576_thumb.jpg

 

Również w Genlecu, Amphionie i Purist, jak i wielu, wielu innych systemach ten poręczny tablet stanowił dyżurne centrum sterowania.

 

ccs-2651-0-29364800-1336504212_thumb.jpg ccs-2651-0-50842400-1336504215_thumb.jpg ccs-2651-0-64636300-1336504218_thumb.jpg

 

Sterowanie sterowaniem, jednak najważniejsze i tak jest to, czym sterujemy a opcji było niemalże tyle, co wystawców. Na początek coś z pogranicza audio i video, czyli nowa wersja Reelboxa, czyli multimedialnego centrum z gatunku all-in-one:

 

ccs-2651-0-43309300-1336505875_thumb.jpg ccs-2651-0-04707800-1336505872_thumb.jpg

 

Można oczywiście zdecydowanie mniej krzykliwie - ciekawa ofertę przedstawił np. Purist przywożąc zgrabne i występujące w wersjach ze wzmacniaczami i bez odtwarzacze plików:

 

ccs-2651-0-81274800-1336506188_thumb.jpg ccs-2651-0-27540700-1336506192_thumb.jpg ccs-2651-0-72056200-1336506196_thumb.jpg

 

Jednak, żeby całość miała ręce i nogi nie można zapominać o dedykowanych "audiofilskich" kablach sieciowych. O ile niektóre manufaktury mają odpowiednie modele za mrożące krew w żyłach cenach to Neyton widocznie uznał, że o ile konwencjonalne okablowanie rządzi się swoimi prawami, o tyle na komputerowej "skrętce" zdzierać z klientów nie będzie i za metrowy. zakonfekcjonowany odcinek Cat7+ z wtykami przemysłowymi Cat6 (ze względów kompatybilności z użytkowanymi RJ45) życzył sobie całe ... 14,70 EUR:

 

ccs-2651-0-66250700-1336506979_thumb.jpg ccs-2651-0-20803100-1336506983_thumb.jpg ccs-2651-0-06439700-1336506200_thumb.jpg

 

Wracając jednak do odtwarzaczy. Bardzo oszczędny w formie a w białej wersji kolorystycznej rzekłbym nawet minimalistyczny i to pomimo zmostkowania wydał mi się system oparty o Devialet'y D-Premier i równie śnieżnobiałe Wilsony:

 

ccs-2651-0-96487600-1336508669_thumb.jpg ccs-2651-0-43124100-1336508673_thumb.jpg ccs-2651-0-88046000-1336508676_thumb.jpg

 

Diametralnie inne klimaty wybrał za to Chord pozostając wiernym dystyngowanej, ale i w tym wydaniu niezaprzeczalnie ponurej czerni, którą całe szczęście ożywiały smukłe Dynaudio.

 

ccs-2651-0-82767600-1336509045_thumb.jpg ccs-2651-0-20456200-1336509049_thumb.jpg

ccs-2651-0-74423400-1336509052_thumb.jpg

 

Z nowości , niestety wystawionych jedynie jako ekspozycja wymienię również topowy, dwuelementowy, oczywiście lampowy odtwarzacz strumieniowy Ayona o symbolu S5:

 

ccs-2651-0-81594300-1336509349_thumb.jpg ccs-2651-0-24615500-1336509353_thumb.jpg ccs-2651-0-51970800-1336509356_thumb.jpg

 

Za to Burmester zaprezentował cały swój system z odtwarzaczem 111 Musiccenter (za drobne 109 kzł) na honorowym miejscu i w dodatku robił z niego całkiem niezły użytek - akurat załapałem się na Marcusa Millera, który brzmiał szybko, konturowo i z bardzo dobrze namacalnym wykopem.

 

ccs-2651-0-88834300-1336509926_thumb.jpg ccs-2651-0-25469100-1336509930_thumb.jpg ccs-2651-0-20579600-1336509933_thumb.jpg

 

Z sentymentu do przepięknego wzornictwa nie mógłbym pominąć systemu Pathosa, w którym skromnie, z boku usadowił się serwer Musiteca:

 

ccs-2651-0-61225800-1336510484_thumb.jpg ccs-2651-0-96620100-1336510488_thumb.jpg ccs-2651-0-35273200-1336510492_thumb.jpg

 

Z gatunku ciekawostek przyrodniczych, chyli co się dzieje, jeśli chęć posiadania w katalogu danego typu urządzenia bierze górę nad rozsądkiem zaprezentował NAD za przeproszeniem wystawiając się z C 446, którego możliwości przyjęcia sygnału cyfrowego kończą sie bodajże na 48kHz. Na otarcie łez można wziąć oczywiście do kompletu phonostage'a z wyjściem ... USB.

 

ccs-2651-0-77246000-1336511272_thumb.jpg ccs-2651-0-05984500-1336511276_thumb.jpg

 

A na koniec tego bloku tematycznego zostawiłem dwie nowości.

Pierwsza to skromnie schowany za ażurową firanką kombajn Electrocompanieta ECI 6DS, czyli wzmacniacz zintegrowany o mocy 2x125W/8 Ohm z DACiem (USB radzi sobie z sygnałem do 24bit/192 kHz) i streamerem na pokładzie. Jakby tego było mało znajdujący się na wyposażeniu pilot posiada kolorowy miniekran, podobny do tych, jakie można znaleźć w Squeezeboxach Logitecha.

 

ccs-2651-0-27187900-1336512108_thumb.jpg ccs-2651-0-76044100-1336512111_thumb.jpg

 

Drugą niespodzianką, będącą od strony funkcjonalnej odpowiednikiem opisanego powyżej Electrocompanieta jest najnowsza integra Hegla o symbolu H300 wyposażona w kpl. wejść i wyjść cyfrowych, oraz potrafiąca sterować za pomocą pilota podstawowymi funkcjami podłączonego w roli cyfrowego źródła do wzmacniacza komputera. Czyli 2/3 ECI 6DS- ta brakująca 1/3 to streamer ;-). Wreszcie też uparci Norwegowie dali się uprosić i w tym modelu daje się wyłączyć wyświetlacz.

 

ccs-2651-0-36149300-1336512548_thumb.jpg ccs-2651-0-76815000-1336512551_thumb.jpg ccs-2651-0-26419600-1336512555_thumb.jpg

 

No i wisienka na tym cyfrowym torcie - system bez systemu, czyli jak grać mając tylko kolumny i to pozbawione terminali, za to wyposażone w kabelek od nocnej lampki. Na to pytanie odpowiedziało Dynaudio prezentując bezprzewodowe kolumny XEO5

 

ccs-2651-0-59959200-1336512845_thumb.jpg ccs-2651-0-61199200-1336512849_thumb.jpg ccs-2651-0-86684400-1336512853_thumb.jpg

 

Ciekawe, czy szczęśliwi nabywcy tez dostają taki gadżet ;-)

 

ccs-2651-0-54981100-1336512857_thumb.jpg

 

Przeglądając zapowidzi prasowe już przed wystawą ostrzyłem sobie zęby na odsłuch najnowszego DACa ze stajni Antelope Audio. Niestety musiałem obejść się smakiem i ograniczyć się jedynie do podziwiania jego intrygującej bryły zza akwariowych szyb.

 

ccs-2651-0-96605400-1336513276_thumb.jpg ccs-2651-0-40136400-1336513280_thumb.jpg

 

Skoro dwa najważniejsze trendy mamy już za sobą można teraz na spokojnie zająć się systemami, które z róznych powodów zapadły mi w pamięć.

 

Głównym powodem, dla którego warto było zajrzeć do Monachium był system zaprezentowany przez szaloną ekipę z Silbatone Acoustics, która nie dość, że przywiozła pół ciężarówki, głównie lampowego i analogowego, sprzętu to nie omieszkała zrobić konkurencji straszliwe kuku grając z przedwojennych tub. Proszę mi wierzyć (bądź nie), ale to nie było Hi-Fi, ani też High-End, to był dźwięk rozpatrywany w kategorii live. Po przekroczeniu progu sali, w której odbywał się pokaz słuchacze najpierw zaliczali klasyczny opad szczeny a po chwili, praktycznie jak w transie, podrygiwali w rytm muzyki. To nie był odsłuch, to był koncert, na którym szalony Ozzy był niemalże na wyciągnięcie ręki a fala dźwiękowa nie tylko masowała trzewia, ale zdmuchiwała płomienie zapalanych przez zachwyconą publiczność zapalniczek.

 

ccs-2651-0-85338100-1336514022_thumb.jpg ccs-2651-0-29524100-1336514026_thumb.jpg ccs-2651-0-61059700-1336514029_thumb.jpg

 

ccs-2651-0-00419400-1336514033_thumb.jpg ccs-2651-0-38931700-1336514036_thumb.jpg ccs-2651-0-75225000-1336514039_thumb.jpg

 

Dobrze, że zanim dałem ponieść się totalnemu szaleństwu wstąpiłem najpierw przyjrzeć się i posłuchać, co potrafią wykonane z iście zegarmistrzowską precyzją monobloki Dana D'Agostino. Niestety w tym wypadku dość mało przyjazna akustycznie sala plus kolumny, które Sonusami są już tylko z nazwy spowodowały, że wolałem skupić się na walorach wizualnych, gdyż brzmieniowo niczym szczególnym nie zachwycały.

 

ccs-2651-0-25559700-1336514484_thumb.jpg ccs-2651-0-79277000-1336514487_thumb.jpg

 

ccs-2651-0-14342500-1336514491_thumb.jpg ccs-2651-0-43779100-1336514494_thumb.jpg

 

Do francuskich "kulek" Cabasse'a dotarłem bezpośrednio po wizycie w Silbatone, co zaowocowało delikatnym grymasem i nawet lekkim rozczarowaniem, gdyż po tym co dane mi było słyszeć dwa lata(?) temu na warszawskim Audio Show po młodszym rodzeństwie spodziewałem się zdecydowanie więcej życia i dynamiki.

 

ccs-2651-0-59657700-1336514797_thumb.jpg ccs-2651-0-92718400-1336514800_thumb.jpg

 

Skoro poruszyłem temat porównań to od razu, żebym nie zapomniał, wspomnę pokazy systemów Avantgarde Acoustic, które rokrocznie przyciągają do Warszawy prawdziwe tłumy a osiągane tam poziomy głośności powoli stają się legendarne. Za to w Monachium ... muzyka leniwie sączyła się z firmowego zestawu a jej poziom pozwalał na prowadzenie rozmów bez konieczności podnoszenia głosu. Po prostu w głowie się nie mieści, że te tuby potrafią zagrać również na cywilizowanych poziomach głośności ;-)

 

ccs-2651-0-12891500-1336515238_thumb.jpg ccs-2651-0-44100500-1336515241_thumb.jpg ccs-2651-0-39110200-1336515244_thumb.jpg

 

No dobra, żarty żartami, ale warto sprawdzić z czym grają za granicą zabawki tak obcmokiwane w naszym kraju. Weźmy na ten przykład Vitusa, którego wzmacniacze można było usłyszeć razem z dopasowanymi kolorystycznie Utopiami:

 

ccs-2651-0-81148200-1336515497_thumb.jpg ccs-2651-0-19946500-1336515501_thumb.jpg

 

oraz jeszcze nieznanymi mi bliżej "wazonami" Estelona i kosmicznie wyglądającym odtwarzaczem CD:

 

ccs-2651-0-76868800-1336515834_thumb.jpg ccs-2651-0-08226400-1336515838_thumb.jpg

 

Zdaję sobie sprawę z tego, że może zabrzmieć to cokolwiek dziwnie, ale Estońskie(!!!) kolumny wypadły w moich uszach zdecydowanie bardziej przekonująco od swoich zdecydowanie bardziej utytułowanych francuskich konkurentów,

 

Drugim dość wysoko ocenianym "brandem" jest oczywiście Soulution, występujący w Niemczech w konfiguracjach z ciekawymi zarówno pod względem wzorniczym, jak i brzmieniowym kolumnami German Physiks, oraz okablowaniem Fono Acoustica

 

ccs-2651-0-99804400-1336516702_thumb.jpg ccs-2651-0-50656700-1336516706_thumb.jpg

 

A teraz kolejna niespodzianka - proszę dokładnie przyjrzeć się zdjęciu i zastanowić, czy skromnie schowany za masywnym stolikiem kondycjoner nie wydaje się Państwu dziwnie znajomy? Ależ oczywiście - toż to nasz rodzimy Gigawatt

 

ccs-2651-0-02204800-1336516397_thumb.jpg

 

Bardzo do gustu przypadł mi również system Tidala okablowany skandynawskimi Argento, w którym potężne kolumny charakteryzowały się niezwykłą szybkością i spręzystością, co w dość oszczędnie zaadaptowanym akustycznie pomieszczeniu było nie lada wyzwaniem. Warto również zwrócić uwagę na nowość w postaci przypominającego mine przeciwpancerną listwę zasilającą, w której wewnętrzne okablowanie ma układ gwiazdy.

 

ccs-2651-0-14812000-1336517930_thumb.jpg ccs-2651-0-55150500-1336517933_thumb.jpg ccs-2651-0-96657000-1336517936_thumb.jpg

 

Z ciekawostek natury designerskiej nie może zabraknąć zestawu Kharmy, którego szata wzornicza dość jasno wskazuje docelowe rynki zbytu:

 

ccs-2651-0-74343600-1336518159_thumb.jpg

 

Co ciekawe z podobnego założenia wyszło również Ascendo oferując oprócz konwencjonalnych "malowań" także wersję złotą ...

 

ccs-2651-0-48933900-1336518331_thumb.jpg ccs-2651-0-97961300-1336518334_thumb.jpg

 

Do pełni szczęścia brakuje tylko dopasowanej wzorniczo amplifikacji (może być lampowiec Eternal Arts):

ccs-2651-0-18457500-1336518470_thumb.jpg

 

I mozna umawiać sie u najbliższego złotnika na wymianę uzębienia na coś bardziej pasującego do naszego zestawu grającego ;-)

 

W ramach leczenia pojubilerskiej traumy polecam dać odpocząć wzrokowi na przepięknie wykonanych a zarazem skromnych topowych kolumnach Chario, wśród których krążyła zdecydowanie wyróżniająca się z pośród zwiedzających hostessa ....

 

ccs-2651-0-40131600-1336518826_thumb.jpg ccs-2651-0-83429500-1336518829_thumb.jpg ccs-2651-0-11915100-1336518833_thumb.jpg

 

Wytchnienie dla uszu i oczu znaleźć można było również w sali zajmowanej przez Octave i Dynaudio:

 

ccs-2651-0-15281100-1336519060_thumb.jpg ccs-2651-0-46180300-1336519063_thumb.jpg

 

ccs-2651-0-84267600-1336519066_thumb.jpg ccs-2651-0-25272700-1336519070_thumb.jpg

 

Jednym z ciekawszych systemów był wielomodułowy zestaw Purist zasilany modyfikowanymi Kronzillami KR Audio i okablowany przewodami Neytona

 

ccs-2651-0-48733600-1336519313_thumb.jpg ccs-2651-0-95240900-1336519317_thumb.jpg

 

ccs-2651-0-22664200-1336519322_thumb.jpg ccs-2651-0-62317400-1336519325_thumb.jpg

 

Z ciekawostek, które zostawiłem na koniec wspomnę o dość nowatorskich kolumnach marki Goebel wykorzystujących niezwykle ciekawy przetwornik śrenio- wysokotonowy:

 

ccs-2651-0-15062000-1336519533_thumb.jpg ccs-2651-0-45988200-1336519536_thumb.jpg

 

oraz system WADAX oparty na aktywnych (cyfrowa zwrotnica z korekcją akustyki) kolumnach mogących pracować z sygnałem zarówno dostarczanym w sposób konwencjonalny, jak i komputerową skrętką z dedykowanego przedwzmacniacza umożliwiającego kontrolę parametrów podłączonego do niego (również firmowego) gramofonu

 

ccs-2651-0-63329100-1336519868_thumb.jpg ccs-2651-0-96245100-1336519871_thumb.jpg

 

ccs-2651-0-52682800-1336519875_thumb.jpg ccs-2651-0-80244300-1336519878_thumb.jpg

 

I to by było z grubsza na tyle, oczywiście jeśli chodzi o pełnowymiarowe systemy audio zaprezentowane na monachijskim show. Zestawy mało poważne pod względem gabarytowym, bądź kolorystycznym przedstawię w drugiej części relacji.

 

Tekst i zdjęcia: Marcin Olszewski




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 20

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
  • faq


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.