Skocz do zawartości

Wrażenia z Audio Show

Poproszony przez redakcję Audiostereo, postanowiłem podzielić się z czytelnikami swoimi wrażeniami z Wystawy, oraz pewną liczbą swoich fotografii. Na początek zaznaczę, że dzięki uprzejmości między innymi Linn Polska miałem w tym roku możliwość posłuchania oraz fotografowania ich (i nie tylko ich) sali wystawowej ze sporo większą swobodą niż zazwyczaj (za co należą się wielkie brawa). Tak wyglądała jeszcze pusta sala Sonata w Kyriadzie tuż przed otwarciem wystawy:

post-2651-057300600 1298453392_thumb.jpg

 

Pomimo tego zmianie nie uległ mój wredny charakter i czepialstwo związane z wyszukiwaniem przeróżnych mankamentów tam, gdzie inni nie znaleźliby nic. Tak więc moja ocena subiektywna może wydać się niektórym krzywdząca i niesprawiedliwa.

 

Jak pewnie większość z bywalców AS zauważyła, zmiana lokum z Bristolu na Kyriad wyszła Linnowi na dobre. Pomimo niemalże sześciennej sali wystawcy udało się uzyskać brzmienie swoich produktów na na prawdę wysokim poziomie (szczególnie, ze za ścianą ryczały "cebule" napędzane "cygańskim zestawem MBL, a nieopodal grały flagowce Martina Logana). Wielogodzinne jeżdżenie z kolumnami w te i nazad, oraz "strojenie" brzmienia zestawu "na ucho" dało całkiem akceptowalne rezultaty. Linny uznały jednak, że można jeszcze lepiej i w sobotę rano pojawili się z kilkoma metrami wiklinowej maty pod pachą. Panowie dwoili się i troili, żeby tylko zdążyć przed ostatnim dzwonkiem:

post-2651-002538500 1298453476_thumb.jpg

 

Efekt finalny nie tylko nie zaszkodził wystrojowi sali, a i właściwościom akustycznym mógł pomóc:

post-2651-069879000 1298453524_thumb.jpg

 

Dla ortodoksów wyspiarskiego Hi-Fi Linn przygotował "nieśmiertelnego" Sondeka:

post-2651-097448200 1298453572_thumb.jpgpost-2651-082327700 1298453581_thumb.jpg

 

 

Oczywiście w związku ze zbliżającymi się obchodami rocznicy odzyskania niepodległości również fani militariów nie zostali pominięci. Specjalnie dla Nich dystrybutor ściągnął pokojową wersję miny przeciwczołgowej, którą co bardziej kreatywni szaleńcy mogą zawiesić (ku uciesze okolicznej gawiedzi) na ścianie (oby nie była to działówka karton/gips, bo efekt odpalenia tego cuda może być na prawdę spektakularny):

post-2651-064669200 1298453626_thumb.jpg

 

Linn jako firma z tradycjami, twardo stąpającą po ziemi i mająca jasno sprecyzowany pogląd na własne brzmienie, w tym roku udostępniła amatorom dźwięku wysokiej jakości miłe sercu każdego audiofila sympatyczne gadżety. Biorąc pod uwagę kryterium gabarytowe, jako pierwsze wymienię stoliki Quadraspire, które dzięki ażurowym półkom powinny przypaść do gustu wybrednym Paniom domu, a dzięki solidnemu wykonaniu nie degradować brzmienia "grajeł" ich Małżonków:

post-2651-055655600 1298453682_thumb.jpg

 

Poniżej elektronika głównego systemu w pełnej krasie:

post-2651-002995300 1298453708_thumb.jpg

 

A na deser rodzynki, a raczej podstawki pod kable (czyli totalne wariactwo akcesoryjne) również w wydaniu Quadraspire:

post-2651-005982800 1298453745_thumb.jpg

i widok z perspektywy namolnego robala:

post-2651-064373400 1298453771_thumb.jpg

 

Nie mogłem też odmówić sobie przyjemności uwiecznienia trójdrożnej sekcji średnio-wysokotonowej dyżurnych (5-cio drożnych) kolumn Linna. Wszystko razem był to come back w dobrym stylu:

post-2651-014987100 1298453850_thumb.jpg

 

Kontynuując wątek Kyriadowy chciałbym wspomnieniami wrócić na chwilę do sali zajmowanej przez jeden z systemów Audio Klanu, gdzie dumnie prężyły się flagowce Vienna Acoustics – model Klimt. O ile na zdjęciach przed wystawą wyglądały wręcz szkaradnie, to w naturze wiele zyskały dzięki perfekcyjnej stolarce i całkiem znośnemu brzmieniu:

post-2651-093145700 1298454126_thumb.jpgpost-2651-004233800 1298454115_thumb.jpg

 

Dociekliwi oglądacze pewnie zwrócili uwagę, że sala była puściuteńka (parę minut po 10-ej fala zwiedzających jeszcze nie napłynęła ze strony Sobieskiego).

 

Kolejnym systemem, na który ostrzyłem sobie zęby od zeszłego roku, były Triangle Magellan z BAT-ami. Podczas zeszłorocznego Audio Show w Sobieskim dusiły się strasznie, ale w tym roku lokum miały miodne. Co z tego, skoro dźwięk w żaden sposób nie chciał być ani spektakularny, ani porywający. Oczywiście tragedii nie było, ale po sąsiedzku (Logany z Krellem) grało jednak lepiej:

post-2651-057519400 1298454267_thumb.jpg

 

Po powrocie do domu coś mnie tknęło i zacząłem uważniej studiować zrobione zdjęcia i stwierdziłem, że dwie z lampek w monobloku były mocno skrzywione - nie wiem jak dystrybutor, ale ja bym zwalił całą winę na to.

post-2651-075674400 1298454327_thumb.jpg

 

Za to szlifierka - marzenie, mucha nie siada – coś jakby Densen (mam DM-10 z chromowanymi gałkami). Gdyby rzeczony Densen miał wprowadzić coś takowego do swojej oferty, to ma już idealnego kandydata do produkcji OEM...

post-2651-047740900 1298454407_thumb.jpg

 

Parę metrów dalej Audio Klan prezentował przepiękne "żaglowce" Martina Logana napędzane amplifikacją Krella ze szczytowej serii (Evolution 402 za 53 kzł). Zestawu tego mogłem posłuchać przez kilka minut w praktycznie pustej sali i po chwili zastanowienia mogę uznać, że było to (wg mnie) najlepsze brzmienie tegorocznej wystawy. Zadowolony z tego "krótkiego przesłuchania" jestem tym bardziej, że doszły mnie słuchy, iż system dotknęła później jakaś usterka i granie się skończyło.

 

Całe szczęście, że kiedy jeszcze wszystko działało jak należy, dźwięk wydobywający się z Martin Logan CLX Linear Frame za bagatela 90 kzł (bez złotówki) przywracał wiarę w sens High-Endu. I to takiego prawdziwego, który wymaga od słuchacza inwestycji nie tylko w sam sprzęt, ale i jego otoczenie. Po prostu Logany były szalenie wrażliwe na to, co działo się wokoło nich. Wystarczyło, że w ich sąsiedztwie a nie daj Boże między nimi a słuchaczem zaczynał kręcić się jakiś "ludź", a scena zaczynała pływać, dźwięk (do tej pory precyzyjny niczym obrabiarka CNC i namacalny jak krzesło, na którym siedziałem) stawał się niespójny a cały czar pryskał jak bańka mydlana:

post-2651-012962700 1298454725_thumb.jpg

 

Niestety nie wszyscy podeszli do AS poważnie i dali ciała a dokładnie tej części, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę. Nie wiem, co kierowało dystrybutorem/producentem, kiedy tworzył prezentowaną na zdjęciu instalację. Z monitorów o realizatorsko–studyjnej proweniencji zmontowano coś na kształt kina domowego, którego źródłem był zestaw Sony dość niskiej klasy wspomagany przez odtwarzacz Blue Ray. Dodatkowo wszechobecne torby sugerowały stadionową wyprzedaż (dźwięk zresztą też był zbliżony do tego, co wypluwają z siebie stadionowo/dworcowe szczekaczki). Krótko mówiąc wtopa na maxa i nawet lukrowane jak bożonarodzeniowe makowce recenzje niektórych redaktorów by nie pomogły. Chociaż spotkałem się z pochlebnymi opiniami ze strony zwiedzających. Jak widać, de gustibus ...

post-2651-038062200 1298454846_thumb.jpg

 

W sali Etiuda Audio System zaprezentował kompletny zestaw MBL-a o wzornictwie zbliżonym do kręgów cygańsko-nowobogacko-wschodnich i cenie przekraczającej 450 kzł. Całe szczęście dźwięk był całkiem przyzwoity, choć może szału nie było. Na zdjęciach tegoroczny debiutant – przedwzmacniacz 6010 i część (ta ładniejsza)zestawu MBLa (oprócz wspomnianego już pre są przetwornik 1521 i transport 1511, wsio spięte przewodami Tara Labs):

post-2651-003240800 1298454991_thumb.jpgpost-2651-097130000 1298455029_thumb.jpg

 

Monobloków 9008 nie udało mi się sfotografować - obiektyw ich nie "łapał" (niestety jeszcze nie dorobiłem się "rybiego oka". Również w tej sali miałem okazje być jedynym słuchaczem, na co w pozostałych hotelach raczej nie mogłem liczyć.

 

Po świńskim truchcie do Sobieskiego szerokim łukiem ominąłem stoisko ze słuchawkami Ultrasone (zapalenie zatok w zupełności mi wystarczyło i jakoś krwotok z uszu nie leżał w kręgu moich zainteresowań) - w zeszłym roku słuchałem ich najwyższego modelu, więc w tym roku już wiedziałem czego się można spodziewać:

post-2651-037799000 1298455072_thumb.jpg

 

Zresztą dystrybutor widać mocno przywiązany jest nie tylko do szklistego brzmienia ale i oryginalnych wzorniczo mebelków (w zeszłym roku poniższy stolik również wzbudził wiele kontrowersji). W tym roku (ze względu na wynik wyborów w USA?) lansowana była moda w stylu black and white:

post-2651-013183800 1298455160_thumb.jpg

 

Jak co roku nasi południowi sąsiedzi z Acoustique Qality prezentowali swoje wyroby ciaśniutko poustawiane pod ścianami (ten system grał, tzn. wydobywały się z niego dźwięki!), tylko tym razem poszli na całość i ustawili je w rogu sali Belweder II na parterze. Efekt finalny litościwie przemilczę:

post-2651-052465600 1298455305_thumb.jpg

 

Marudzenia ciąg dalszy. Niestety WLM w sali Arkadia IV-V również nie znalazły uznania w mych uszach i grające w tym roku kolumny (najtańsze w ofercie) La Scala mogę uznać raczej za wypadek przy pracy:

post-2651-046243400 1298455349_thumb.jpg

 

Całe szczęście po sąsiedzku (w sali Arkadia II+III) kolumny marki Excentric Digital (a właściwie cały system, którego niestety nie mam na zdjęciach) (daliśmy zdjęcie w nowościach z wystawy – przyp. Redakcji) wzbudziły moje zainteresowanie nie tylko niekonwencjonalnym wzornictwem, perfekcyjnym wykonaniem, ale również niezwykle magnetycznym brzmieniem. Nie było ono referencyjne, ale miało w sobie wiele ciepła i analogowości. Po prostu dobrze się ich słuchało, a o to podczas tegorocznego AS nie było łatwo. Dźwięk był niezwykle homogeniczny i intrygujący na tyle, że oczekiwanie na jakieś wolne krzesło w celu "przycupnięcia" i spokojnego odsłuchu potrafiło skutecznie nadwerężyć pokłady cierpliwości u zwiedzających:

post-2651-071709800 1298455404_thumb.jpg

 

Wdrapawszy się po schodach na 7 piętro rozpocząłem (po złapaniu oddechu) wizję lokalną. Po wizycie w paru pokojach, które jakoś niczym szczególnym mnie nie ujęły, spotkałem Michała z Audio Academy, który z miną cierpiętnika przedstawił mi swoje nowe Tethysy. W tym miejscu powinno paść parę cierpkich słów nt. brzmienia, wykonania itp, ale napiszę tylko tyle, że mam nadzieję, iż szybko w pokoju z poniższego zdjęcia pojawiły się przynajmniej Phoebe II. Konieczność całkowitego przeprojektowania zwrotnicy ze względu na zaprzestanie produkcji XT18WH09 prawdopodobnie będzie śniła się projektantowi po nocach, ale wierzę, że w końcu się to uda.

post-2651-001947200 1298455486_thumb.jpg

 

Sound Art w tym roku wszystkich zaskoczył prezentując odtwarzacz CD (a może to była jakaś myjka do winyli?) brzydotą deklasujący wszystkie poprzednie Ich dokonania, który o dziwo grał całkiem przyjemnie. Całe szczęście zakończenie toru było o niebo ładniejsze, i o ile z powyższymi kolumnami nie miałbym obaw przed pojawieniem się w domu, o tyle z odtwarzaczem takiego ryzyka już bym nie podjął:

post-2651-058979800 1298455627_thumb.jpg post-2651-054901000 1298455700_thumb.jpg post-2651-049341800 1298456250_thumb.jpg

 

LOG Audio wystawiające się (nie brzmi to najlepiej, ale co tam) w pokoju 701 na meblach Audiophilar (vel Górka) grało na prawdę nieźle, a biorąc pod uwagę gabaryty kolumn i kubaturę pokoju, byłem mile zaskoczony kulturą przekazu. Model kolumn o jakże optymistycznej nazwie Epilog (jeśli nabywca sam miałby je wtachać na 4 piętro bez windy, sugeruję zmianę nazwy na Agonia) może spokojnie zająć "kącik" przeznaczony w salonie na fortepian – para Epilogów gabaryty ma podobne, a zdecydowanie łatwiej je transportować. Oczywiście żartuję, bo pomimo słusznych rozmiarów dzięki bardzo eleganckiemu wykończeniu mogą stać się ozdobą niejednego salonu. Salonu podkreślam, bo w 15 metrowym "dużym" pokoju nie wróżę im sukcesu. Nie wiem, czy to zasługa firmowej amplifikacji, czy też taka jest natura Epilogów, ale dźwięk nie urywał głowy (jak to ostatnimi czasy na AS stało się bardzo modne), ani nie przytłaczał słuchacza, pozwalając jednocześnie poczuć dynamikę np. wielkiej symfoniki.

post-2651-066127500 1298456454_thumb.jpgpost-2651-053321700 1298456554_thumb.jpg

 

I jeszcze najnowszy stolik Górka, który wyglądał w naturze (stolik, nie Górek) naprawdę świetnie - jakość wykonania na najwyższym poziomie a sama bryła wreszcie straciła (wizualnie) zbędne kilogramy poprzednich konstrukcji.

post-2651-079092600 1298456603_thumb.jpg

 

Mile zaskoczył mnie brak tłoku w pokoju z zestawem Accuphase'a, gdzie "wysoka" (a na pewno cięzka jak diabli) stereofoniczna końcówka (P-7100) napędzała niewielkie monitorki Reference 3A DeCapo "i" i skromny piecyk w nie mniej skromnym towarzystwie (SACD DD-700 i C-2810 a o czysty prąd dba kondycjoner PS-1210):

post-2651-088025400 1298456767_thumb.jpgpost-2651-092159700 1298456789_thumb.jpgpost-2651-020143600 1298456797_thumb.jpg

 

O ile brzmienie w skali mikro było lepiej niż dobre, o tyle makro pozostawiało spory niedosyt. Podczas ostatniego odsłuchu u jednego z moich znajomych było pod tym względem o wiele lepiej, a końcówka (P-4110) była wtedy tak na oko ze 20 kg lżejsza. Jednak zamiast monitorów były solidne podłogówki B&W 803. Owszem, słychać tu było było klasę (i kasę) jednak brakowało "kropki nad "i"" sprawiającej, że słuchacz mógł odnieść wrażenie obcowania z muzykami na żywo.

 

Przy okazji uwaga natury osobistej: jak jeszcze raz ktoś zrobi mnie świadomie w balona (w przeciągu 15 min trasę parter - 7 piętro robiłem 3 razy), to następnym razem będzie mnie wnosił po tych piiiip schodach na własnych plecach (a nie planuję w najbliższym czasie się odchudzać). Informuję też, że ci, co się wypięli na coroczne zdjęcie (alienacja?), niech żałują, bo pod portretem Jana III zebrała się sama śmietanka intelektualna starego Audiostereo:

post-2651-066520500 1298456893_thumb.jpgpost-2651-000921900 1298456885_thumb.jpg

 

 

Całe szczęście po raz kolejny "w górę" udało mi się załapać na windę i gdy wysiadłem z niej na 6 piętrze, oczom mym ukazał się (nie, nie las ... krzyży) tylko niezwykle profesjonalnie wykonany banner reklamowy jednego z wyspiarskich producentów

post-2651-040754600 1298457004_thumb.jpg

 

Polskie Ansae, wystawiające się w tym roku ponownie w Sobieskim, niczym nowym nie zaskoczyło prezentując Muluki i inne kabliszcza okraszone prosektoryjna poświatą:

post-2651-000189700 1298457056_thumb.jpg

 

Kolejne po Loganach "parawany" (Magnepany MG 1.6) z elektroniką Moona jakoś nie zrobiły na mnie większego wrażenia - w porównaniu z topowymi Loganami dźwięk przypominał pisankę-wydmuszkę. Na pierwszy rzut ucha jest świetnie i kolorowo, ale jak się człowiek wsłucha to pod tą całą skorupką jest pustka - brak wypełnienia, lekki jak piórko bas i dość mocno wyeksponowane wysokie nie pozwalają uznać tego brzmienia za jakąś sensację. Wiem, że takie porównanie ze względu na "dość znaczącą" różnicę w cenie obu zestawów jest dla Magnepanów krzywdzące, jednak jeśli ktoś przymierza się do tych "kolumn", to powinien pomyśleć o jakimś (nawet niedużym) subwooferze.

post-2651-055582100 1298457121_thumb.jpg

 

A jak już jesteśmy przy kolorach (pisanki), to pojedziemy po bandzie i z bardzo sympatycznym Holendrem pokażę co ten wesoły naród ma do zaoferowania:

post-2651-014462000 1298457280_thumb.jpg

Wesolutkie, nieprawdaż? A do tego gra całkiem, całkiem, kosztuje niedużo (ceny na wystawie: wzmacniacze od 1090 zł do 3880 zł, kolumny 2120-3170 zł). Kolumienki Crafty nie dość, że filigranowe, to jeszcze z labiryntem skierowanym do podłogi - idealny patent dla posiadaczy małych pokoików. A jak jeszcze podepniemy pod nie takiego maluszka marki Yarland, to efekt finalny może niejednego zdziwić

post-2651-062919700 1298457299_thumb.jpgpost-2651-084157300 1298457308_thumb.jpgpost-2651-037200700 1298457317_thumb.jpg

 

Przy takim wyglądzie i mocno dumpingowych cenach (o brzmieniu nie wspominam, bo to kwesta gustu) aż dziw, że do tej pory holenderskiemu dystrybutorowi nie udało się nawiązać współpracy z żadną z polskich firm dystrybucyjnych. Tak na moje ucho wprowadzenie obu marek na nasz rynek mogłoby zdrowo namieszać (nie tylko w rankingach audiofilskich periodyków).

 

Po kilku głębszych machach ziela i paru dziwnie rozweselających ciasteczkach (kolejny żarcik) coś z krajowego podwórka. Firma QBA - brzmienie jakoś niezbyt zapadło w pamięć, za to trzewia wzmacniacza warto pokazać, bo sprawiają bardzo pozytywne wrażenie:

post-2651-005726500 1298457427_thumb.jpg

 

Z kolei czeskie Xaviany XN360 (jakże łatwa do zapamiętania i od razu wpadająca w ucho nazwa) z Manleyem (pre Wave i monoblokami Snapper) zagrały po prostu świetnie.

post-2651-008569600 1298457500_thumb.jpg

 

Niestety, ścisk panujący w pokoju Audiostereo wykluczał jakąkolwiek dłuższą nasiadówkę połączoną z odsłuchem. Pomijam fakt, że sfotografowane poniżej cuda techniki wydawały dźwięk niezbyt przeze mnie akceptowany. I tak dobrze, że cokolwiek grało, chociaż jeśli robiłoby to odrobinę ciszej, to i porozmawiać byłoby łatwiej. Jednak z drugiej strony jeśli zamiast zestawu grającego stałby high-endowy ekspres do kawy, to tez byłoby miło (ale maruda ze mnie) (kawa była do dyspozycji w toalecie – przyp. Redakcji).

post-2651-057177900 1298457856_thumb.jpg

post-2651-026552100 1298457909_thumb.jpg

 

 

Również cudeńka McGyvera w pokoju Studia 16Hz nie powaliły mnie na kolana, jednak zdjęcie z reporterskiego obowiązku zamieszczam:

post-2651-052739000 1298458772_thumb.jpg

 

Dłuższą chwilę (a nawet kilka chwil) spędziłem w pokojach Mojego Audio. Prezentowany poniżej zestaw grał bardzo zrównoważanym dźwiękiem i słychać było jego klasę, lecz z tego co wpadło mi w ucho kosztował oczy z głowy:

 

post-2651-075902300 1298458109_thumb.jpg

 

To co widać powyżej to tranport CDT-777, DAC DAP-999EX, pre CAT-777 oraz końcówka PAT-777, a wszystko to czerpało czysty jak górski potok prąd z firmowego stabilizatora sieciowego ALS-777. Czyli full wypas na wrotkach. Jak widać parę osób wzięło sobie do serca zeszłoroczne problemy z hotelowym prądem i zaopatrzyło się w stosowne akcesoria. Bardzo fotogeniczne okazały się też monitorki Bravo! oparte na przetworniku współosiowym norweskiego Seasa, ustawione na dinozaurach a dokładnie na Harmonix Dinosaur (ciekawe co oni palą??)

post-2651-055726100 1298458163_thumb.jpgpost-2651-062253300 1298458179_thumb.jpg

 

W sąsiednim pokoju również grało dobrze, a cena podobno o wiele bardziej przystępna. Solidność wykonania i masywność CDka zrobiły na mnie pozytywne wrażenie:

post-2651-096516800 1298458254_thumb.jpgpost-2651-025248300 1298458270_thumb.jpg

 

Po opuszczeniu Sobieskiego i ponownej kurtuazyjnej wizycie u Linnów, udałem się wraz ze Snajperem na zasłużony posiłek. Nażarci jak bąki i rozleniwieni do granic przyzwoitości statecznym krokiem poczłapaliśmy do Bristolu. Jak co roku Maki iluminowały tu na niebiesko, stojąc rządkiem na stołach. Na posłuchanie trzeba się było (jak zwykle) zapisywać, więc (jak zwykle) podziękowałem za zbytek łaski i ograniczyłem się do paru "pamiątkowych" zdjęć.

post-2651-078289900 1298458371_thumb.jpgpost-2651-056234100 1298458384_thumb.jpg

 

 

Przy okazji mam zagwozdkę - niby pre, a bez pokręteł - steruje się tylko z pilota, czy może to bydle rozumie ludzką mowę? Już zacząłem podejrzewać, że to gramofonowe pre, albo jakiś złośliwiec szybkę podmienił:

post-2651-078990400 1298458404_thumb.jpg

 

Dopiero później doczytałem się, że to połówka pre, bo za gałkologię odpowiedzialny jest odrębny moduł (bodajże C500C), który ze względu na niezbyt pociągająca aparycję nie znalazł uznania w mym obiektywie. Za to szlifierka Mc'owi wyszła ładniutka - zaczyna mi się podobać ta trupia poświata:

post-2651-064601200 1298458421_thumb.jpg

 

Do kompletu były też Thiele brzydkie jak noc w Irkucku, więc pewnie w duecie z "Maczkami" grać muszą nieźle:

post-2651-051648200 1298458445_thumb.jpg

 

Sporo gotówki można było zobaczyć i posłuchać w sali Moniuszko: na stołach rozstawiono elektronikę darTZeel (power:NHB-108 i pre:NHB-18NS) i dCS (topowy dzielony odtwarzacz Scarlatti) a na podłodze królowały kolumny Vandersteen 5A, ale puszczony repertuar wygnał mnie z bardzo szybko (jakaś artystka prawdopodobnie konała przy mikrofonie, wydając z siebie ostatnie rzężenie i ktoś to zdążył zarejestrować na nieszczęście pozostałych słuchaczy). Może i dźwięk był dobry ale za głośny, no i ten łabędzi śpiew...

post-2651-055472800 1298458523_thumb.jpg

 

Bardzo chciałem posłuchać na spokojnie tub (Avantgarde Acoustics Trio + Basshorn zasilane firmowymi i referencyjnymi monoblokami The One), jednak po pierwsze, ciasno było jak w metrze w godzinach szczytu, a po drugie prezentacja przewidziana była chyba dla pacjentów okolicznych domów spokojnej starości, bo ilość generowanych decybeli już dawno przekroczyła zdrowy rozsądek. Podczas rozmów z zaprzyjaźnionymi audiofilami wywnioskowałem, że musiałem trafić na jakąś niedosłyszącą obsadę widowni, gdyż narzekań podczas odsłuchów w innych godzinach na zbyt duże natężenie dźwięku nie odnotowałem. Widocznie miałem pecha.

post-2651-095269400 1298458596_thumb.jpg

 

RCM w tym roku zagospodarował dwie salki. W jednej mogliśmy pomodlić się przy ołtarzyku. Jakoś nie zauważyłem w pobliżu gorliwego wyznawcy kultu wtyczek redaktora A.P (robię się strasznie złośliwy na starość). Na koncert gwiazd zeszłorocznego AS jakoś nie miałem ciśnienia, ale małe co nieco pstryknąłem:

post-2651-077666500 1298458686_thumb.jpgpost-2651-059089600 1298458702_thumb.jpgpost-2651-074913200 1298458715_thumb.jpg

 

Za to zestaw ASW Magadis z Bonassusem grał po prostu zjawiskowo. Niesłychana namacalność dźwięku i wręcz holograficzna scena z dość monstrualnymi kolumnami, które po prostu "znikały", to jedno z lepszych brzmień tegorocznego Audio Show. Niestety kręcący się w odtwarzaczu krążek stanowił nawet dla samych wystawców wielką niewiadoma i moje pytanie odnośnie prezentowanego materiału pozostało do dnia dzisiejszego bez odpowiedzi.

post-2651-048694900 1298458833_thumb.jpg

 

Na końcu zajrzeliśmy do ESY, jednak prezentacja nagrań Hendrixa w jakości podłego bootlega nie była tym co tygryski lubią najbardziej:

post-2651-052918500 1298458893_thumb.jpgpost-2651-058848500 1298458912_thumb.jpg

 

I tym oto sposobem zakończył się mój sobotni wypad na Audio Show AD 2008. Powyższy tekst jest zbiorem moich niezwykle subiektywnych i dyskusyjnych przemyśleń, z którymi czytelnicy absolutnie nie muszą się zgadzać.

 

Marcin Olszewski vel Fr@ntz

Data dodania

Audio Pro C20

Jeszcze do niedawna, pomimo coraz bardziej zaawansowanej integracji „domowej inteligencji” większość nieskażonych audiophilią nervosą użytkowników żyła w przekonaniu, że TV najrozsądniej wzbogacić o soundbar, bądź podpiąć pod posiadany zestaw MCh/stereo a mniej bądź bardziej bezprzewodowe ekosystemy składające się z większych i mniejszych jednostek są może i wygodne, jednak zazwyczaj pełniły rolę niezobowiązujących umilaczy codziennej krzątaniny w kuchni, relaksu w sypialni, czy też na balkonie.

Fr@ntz
Fr@ntz
Kolumny

Porównanie JBL Go 4 z poprzednimi modelami - co się zmieniło?

Porównanie nowego modelu głośnika JBL Go 4 z jego poprzednimi wersjami to temat, który z pewnością zainteresuje wielu miłośników muzyki i technologii audio. Marka JBL słynie z innowacyjnych rozwiązań dźwiękowych, które nie tylko zachwycają jakością brzmienia, ale także ewoluują wraz z postępem technologicznym. Dlatego też warto przyjrzeć się bliżej, jakie zmiany i ulepszenia zostały wprowadzone w najnowszym modelu JBL Go 4 w porównaniu z jego poprzednikami. #dwa_boxy_lewo_prawo_

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Recenzje

Sonus Faber | Wywiad z Projektantem | Film

Cześć! Dzisiaj mamy dla Was wywiad z Livio Cucuzza, który jest głównym projektantem dla włoskiego Sonusa Fabera. Zadam mu kilka pytań, między innymi o jego ulubiony model, plany na przyszłość oraz o to, jakie polskie jedzenie mu najbardziej zasmakowało 😉 Zapraszamy do oglądania!   Chcielibyście zobaczyć więcej takich filmów? Dajcie znać w komentarzach pod filmem!

Q21
Q21
Wywiady

Męskie Granie 2024

START SPRZEDAŻY OSTATNIEJ PULI: 24.04.2024, g. 12:00 Już 23.04 o g. 12:00 pojawi się line-up 15-tej edycji trasy festiwalowej Żywiec Męskie Granie! FAQ - najczęściej zadawane pytania dotyczące zakupu biletów znajdziesz TUTAJ. Ważne: płatność za bilety będzie możliwa wyłącznie za pomocą BLIK oraz Vouchera eBilet. Do zatańczenia pod sceną! Bilety na trasę Męskie Granie 2024 Limit biletów: 4 bilety na użytkownika na dany koncert. Wszystkie bilety są personalizowane - o

AudioNews
AudioNews
Newsy

Orange Warsaw Festival 2024

O wydarzeniu OGŁOSZENIE ARTYSTÓW: legendarne The Prodigy zamknie Orange Main Stage 7 czerwca! Co-headlinerem piątku na OWF 2024 będzie Yeat. Orange Warsaw Festival to od kilkunastu lat najważniejsze wydarzenie muzyczne i kulturalne Warszawy oraz idealne rozpoczęcie festiwalowego lata. Każda edycja jest świętem muzyki, skupiającym dziesiątki tysięcy fanów i eklektyczny line-up. Orange Warsaw Festival 2024 line-up W dniach 7-8 czerwca na Torze Wyścigów Konnych Służewiec wystąpi

AudioNews
AudioNews
Newsy 1


Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.