Skocz do zawartości

Musical Fidelity A3.2

Typ sprzętu: Wzmacniacze Stereo

Producent: Musical Fidelity

Model: A3.2


Dobry

(3.4/5)


(3.4/5 na podstawie 5 opinii)

sprzet
slaw123

Data dodania: 28 grudzień 2008

slaw123

Data dodania: 28 grudzień 2008

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Dzwiek,barwa, niskie tony ,znakomite wokale , przestrzen ,ladny desing jak na kilka lat wyglad BDB
  • Co do diod swiecacych ostro na niebiesko : Gluchemu przeszkadza bo je widzi a nie slyszy :)

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Chcialem sie przekonac co do firmy MF

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Nad c 352 i Cd 542

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Kolumny B&W cdm 7se kable Van Den Hul First i The Wind Mk II Hybrid Cd MF A 3.2

Opinia:

ZA 4.600 zl wzmacniacz A3.2 i Cd A3.2 to bajka. Porownywalem go w domu do Nad-a C 352 i Cd 542 ktorego akurat posiadalem . Nad opisywany jest po dzien dzisiejszy w fachowej literaturze jako Miod . Po odsluchu MF (z porownaniem) to trzy klasy wyzej od Nada. Nie bede sie rozpisywal bo to trzeba uslyszec a nie przeczytac. A opinie Mf A3.2 z jakimi sie spotkalem to jakies brednie.......


opteron

Data dodania: 10 wrzesień 2007

opteron

Data dodania: 10 wrzesień 2007

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Może wygląd, ale przez te diody nawet nie bardzo...
  • Brzmienie, zdalne sterowanie, nie da się ściszyć wzmacniacza całkiem...

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: W ciemno, dla próby...

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: z niczym, dopiero po zakupie

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Denon DCD-2700 (mocno modyfikowany), Phonar P20.

Opinia:

Pomimo wagi, wyglądu, pochodzenia jednak jedyne wg mnie co dostajemy to… rozczarowanie. Wzmacniacz ma dużą moc, jest zbudowany wg topologii dual mono, ma zdalne sterowanie które działa mało precyzyjnie, problemem jest brak możliwości b. cichego słuchania, gdyż po skręceniu głośności do minimum grają tylko wysokie tony :-) Jest to śmieszne w sprzęcie za taką kasę i z takim rodowodem. Brzmienie to duży bas, średnio precyzyjny, średnica zamglona a w porównaniu do Baltlaba nawet zapiaszczona. Wyższa średnica i przełom góry wypchane do przodu i „drące” się, za to dej najwyższej góry która daje delikatną poświatę w nagraniach, która jest tak ważna w kreowaniu sceny i wybrzmiewaniu wszelkiej maści przeszkadzajek po prostu NIE MA. Pokuszę się o stwierdzenie że gra efekciarsko, pierwsze parę dni może się podobać, jednak na dłuższą metę taka odpustowa prezentacja po prostu jest nie do zniesienia. Brak ogłady i wrzask to tak w skrócie. Do tego dodajmy bardzo jasne niebieskie diody LED na panelu czołowym i mamy wiochę na całego. Przepraszam jeśli uraziłem tą opinią któregoś z posiadaczy A3.2 ale zaznaczam że to jest MOJA opinia do której mam prawo i absolutnie nikt nie musi się z nią zgadzać. Wcześniej miałem Baltlab-a który prezentował poziom po prostu tak odległy jak Wega (czyli jakieś 25,3 lat świetlnych). Na szczęście po kilku próbach w ciemno, pomyłkach i odsłuchach, wróciłem do Polskich produktów audio! Tym razem amplifikator i siadłem szczęśliwie na 4 literach.

Przestrzegam jedynie że przed zakupem w.w. sprzętu konieczny jest kilkudniowy odsłuch w domowych warunkach i docelowym sprzęcie towarzyszącym.


krzych

Data dodania: 06 marzec 2007

krzych

Data dodania: 06 marzec 2007

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Żadnych \"plusów dodatnich\"... Czyli nic.
  • poza w/w. \"plusami dodatnimi\"... Czyli wszystko.

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: słuchany w sklepie/salonie

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: NIGDY nie wybiorę, choćbym miał siedzieć po cichu w chałupie...

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Amplfon WL25 na EL34 RFT, Primare A30.2.

Opinia:

Zapowiem uczciwie szczerze - recenzja będzie subiektywna, bo ja NIE CIERPIĘ tego wzmacniacza i już ;-)

 

Słuchałem Musical Fidelity A3.2 w dwóch systemach: w jednym dłużej (Yamaha CDX-993, Amplifon WL25 na EL34 RFT, Ruark Prelude II, głośnikowe Nykiele, IC AudioGrade Perceptionism) - po około 10 dniach z ulgą oddałem wzmak Musicala właścicielowi...

W drugim systemie odsłuch był jednorazowy - MF A3.2 był porównywany z Primare A30.1 (system - CD-ek Primare D30, Totem Model One Signature, głośnikowce AudioQuest Gibraltar, IC Tara LABS Air One ver.I - połączenie RCA a nie XLR; nie wiem,l dlaczego... przecież lepiej by brzmiało po XLRach, prawda? ;-)

 

Bogu dzięki nie muszę kupować Musical Fidelity A3.2, bo i tak po tych odsłuchach nigdy w życiu nie kupiłbym go, bo to... nie jest wzmacniacz!

W porównaniu z np. Primare A30.1, to \"wzmacniaczopodobne coś\" okazało się... maszynką do robienia waty cukrowej, a nie urządzeniem do odtwarzana dźwięku. Mam obawy, czy inżynierowie z Wembley nie zmienili czasem branży z audio na spożywczą, a dokładniej - czy nie zaczęli uprawiać cukiernictwa odpustowego... Rozumiecie - wata cukrowa, pańska skórka i temu podobne specjały... Przy dźwięku Musical Fidelity A3.2, brzmienie takiego Primare A30.1 czy Amplifona WL25, to ekskluzywna bomboniera pełna najwyższej jakości pralin o wyszukanych smakach i kształtach, dopiero co przywieziona z Zurychu ;-)

Dźwięk MF A3.2 jest lepki, ciężki i mdły i płaski, nie ma nic wspólnego z przyjemnością ze słuchania muzyki... To brudno-kolorowa, lepka, trudna - na dłuższą metę - w odbiorze wykonturowana pulpa z kluchowatym basem, średnicą o barwach rodem z biało-czarnego (!) odbiornika TV marki Granit (pamiętacie takie telewizory? ;-) i cykającą równie jednostajnie co nieśmiało góra... Jedyna barwa, jakiej nie da się u MF A3.2 nie zauważyć, to \"oczojebny\" niebieski kolor diod na gałce głośności i sygnalizujących włączenie urzadzenia oraz wybrane źródło dźwięku... Niebieska poświata, niczym \"mgła śmierci\" z gry Quake ]I[ Arena wypełnia wieczorem pokój odsłuchowy...

Zapomnijcie też od razu o przestrzeni, głębi, scenie stereo, \"audiofilskim powietrzu\" wokół instrumentów... Co najwyżej wiadomo z grubsza, z której strony pokoju gra muzyka ;-)

 

Radzę uważać i nie kupować tego MFa w ciemno, np. na podstawie zasłyszanych czy przeczytanych i opinii ... Bo tak naprawdę, to ile można zjeść waty cukrowej? No ile? A pamiętacie, jak się po niej łapska kleją? ;-) Odradzam zakup tego MF A3.2, a Wy zrobicie, jak zechcecie...

Jak ja nie lubię tego wzmacniacza, grrrr...


6667

Data dodania: 25 luty 2006

6667

Data dodania: 25 luty 2006

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • dźwięk, wykonanie
  • małe - patrz tekst

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: bo szukałem satysfakcjonującego sprzętu

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: creek, jolida

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: cd mf a3.2, ap spark 3

Opinia:

Jest to naprawdę kawał wzmaka. Głęboki, szeroki w solidnej obudowie. Stonowana kolorystyka i dobra jakość wykonania przedniego panelu pozwala cieszyć się za każdym razem kiedy się na niego patrzy lub dotyka. Pozwala odnieść wrażenie, że ma się doczynienia ze sprzętem wysokiej klasy. Wszystkie f-cje dostępne z pilota.Zbyt mocne świecenie diodek przyciemniłem malując je lekko czarnym flamastrem. Małe wady to zbyt duży skok potencjometru przy podgłaśnianiu z pilota i wąsko rozstawione gniazda na kable głośnikowe.

Brzmieniowe zaś zalety to przede wszystkim zrównoważenie całego pasma i średnica. Te dwa aspekty powodują, że wzmak zmienia się jak kameleon w zależności od repertuaru. Słuchanie nie męczy a wręcz po pół godzinie staje się wciągające. Bardzo dobra scena co jest zasługą dual mono. Prawdą jest, że do nasycenia wokalu z lampy trochę brakuje jednak inne zalety powodują że do lampy już nigdy nie wrócę ! Małą wadą są najwyższe tony których jest jakby za mało. Chodzi tu naprawdę o sam skraj pasma. Tą rzecz można wydusić jednak kolumnami i kablami.

Pokażcie mi konkurenta nawet w starej cenie 5999 zł który by pobił mf-a pod względem budowy zewn, komponentów wewn i obudowy !

Wzmak z którym mam nadzieję przeżyć następny kawał życia i nie tracić kasy i czasu !


proxima

Data dodania: 11 maj 2004

proxima

Data dodania: 11 maj 2004

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • otwarte, muzykalne brzmienie
  • słaba regulacja wzmocnienia, brak mozliwosci całkowitego wyciszenia, mało precyzyjny pilot

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: LUZAK Tychy

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: zaangażował i zaciekawił swoim brzmienie

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Primare, Vincent, Rotel, Nad, Cayin,

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Krell 250cd, Phonar 30 zmodyf, sony cdp xa3es zmodyf

Opinia:

Technika:

Konstrukcja dual mono z dwoma transformatorami toroidalnymi. W każdym kanale pracują po dwa tranzystory bipolarne. Anthony Michelson zastosował w nim, jak sam twierdzi, odwód z wzmacniacza zintegrowanego NuVista ($5000) w celu poprawy zasilania i rozszerzenia pasma przenoszenia. Zwiększył moc w porównaniu z poprzednim modelem z 85W do 115W przy 8Ohm, oraz do 185W przy 4 Ohm. Producent zaleca wygrzewanie wzmacniacza przez „skromne” 250 godzin pracy. Z tyłu zastosowano przeciętnej klasy zaciski przewodów głośnikowych. Są one bardzo blisko siebie ułożone stąd lepiej jest stosować przewody głośnikowe zaopatrzone w bananki. Po włączeniu trochę denerwujące jest przeskakiwanie diod nad każdym przełącznikiem źródła, potem wzmacniacz uaktywnia ostatnio wybrane źródło. Praca potencjometru i zdalnego sterowania pozostawia trochę do życzenia. Nie ma możliwości całkowitego ściszenia po przekręceniu gałki do skrajnego lewego położenia. Być może po to jest na pilocie przycisk Mute, aby odciąć denerwujące pobrzękiwanie wzmacniacza gdy powinna zapanować grobowa cisza. Używając pilota trudno ustawić dokładnie poziom głośności, skok silnika po lekkim naciśnięciu klawisza serwuje znaczną dawkę mocy. Wymaga kilkunastominutowego rozgrzania przed słuchaniem.

 

Brzmienie

Średnica:

- jak w typowym angliku jest dopracowana. Jest ona bardzo mocną stroną tego wzmacniacza, sposób jej prezentacji angażuje w odbiór muzyki, prezentowana paleta barw jest bogata, zawarte w niej informacje i emocje są bardzo sugestywnie przekazywane. (C. Wilson, C.Bartolli) Na lepiej nagranych płytach ma się wrażenie że artysta stoi przed słuchaczem. Nie zauważyłem oznak przesłodzenia choć muszę przyznać że średnica nie jest neutralna. Jest ona w pewien sposób bliższa konstrukcjom lampowych (choć muszę przyznać że jeszcze MF sporo brakuje do dobrej lampy). Sposób jej prezentacji nazwałbym bardzo naturalnym i niemal fizjologicznym, pozwalającym czerpać dużo przyjemności ze słuchania. Chrypiący głos C.Rea prezentowany jest bardzo realnie, bez nadmiernej ziarnistości. Sibilanty nie są dociekliwe i kłujące w uszy. Żeńskie wokale prezentowane na MF mają w sobie to coś co podnosi ciśnienie męskim słuchaczom ;-)

Soprany:

- instrumenty akustyczne na płytach Loreeny Mckennitt dalekie są od suchości przekazu. Skrzypce prezentowane są bez oznak dociekliwości kłującej w uszy, ale i bez przesłodzenia. Wybrzmienia instrumentów pozwalają się cieszyć barwą choć nie są tak długie jak na lampach. Płyty Milesa Davisa, Garbareka brzmią bardzo wciągająco. Sposób przekazania mikrodetali i szczegółów nie przykuwa uwagi nadmierną ilością i dociekliwością, środek ciężkości położony jest na ich wykończenie i barwę.

Bas:

- wzmacniacz oddaje ten zakres dobrze. Piszę dobrze bo wiem że można lepiej i szybciej atakować basem. Nie mniej jednak nie mogę powiedzieć że jest on powolny. Na płycie KODO Drums szybkość ataku bębnów i kotłów wgniata w fotel. Bas się nie snuje po pokoju, nie dudni. Jest on lekko zaokrąglony na krawędzi pasma oraz dobrze wypełniony, barwa jest zróżnicowana choć momentami w ostrych kawałkach np. Metalliki, lub Korna nie zaspokoi zwolenników masażu brzucha. Jest zawsze obecny ale nie obciąża sobą reszty pasma. Słuchając Johna Zorna - Massada odkryłem że również wybrzmienia pudła rezonansowego wiolonczeli mogą się mienić całą paletę barw. Słuchając utworów organowych bas schodzi głęboko, nie ma jednak takiej potęgi i mocy jak na koncertach w kościele. Skomplikowane muzyczne „faktury polifoniczne” wybrzmiewają całą paletą barw.

 

Scena

- szeroka, wychodzi za głośniki i jest głęboka. Wokale są prezentowane na linii głośników, instrumenty mają dużo powietrza wokół siebie. Nie ma problemu z lokalizacją przy prezentacji muzyki sakralnej z dużym chórem. Nie było problemu również z odszukaniem lokalizacji głosów na utworach Palestriny. Wszystko jest na miejscu. Jest to zaleta konstrukcji dual mono.

A 3.2 ma bardzo przyjemną cechę która zwraca na siebie uwagę po dłuższym słuchaniu. Potrafi wciągnąć w słuchanie, zaciekawić, oddać ducha i atmosferę nagrania. Sposób prezentacji zmienia się w zależności od płyty. Potrafi zaangażować w słuchanie bez wnikliwego analizowania poszczególnych składowych. Zmienia się jak kameleon z płyty na płytę, raz zauroczy innym razem dokopie przy słuchaniu ostrzejszych kawałków. Nie ma w dźwięku potęgi brzmienia końcówek mocy ale ma w sobie to coś co pozwala mi czerpać przyjemność ze słuchania płyt. Nie pozwala on na rozdzielanie dźwięków na składowe i ich szczegółowe analizowanie.

 

Dane techniczne:

115W przy 8ohm (20,6dBW), 185 W przy 4ohm (19,7dBW). Pasmo przenoszenia 20Hz-20kHz, +0/-0,2dB. Impedancja wyjścia przedwzmacniacza 50 ohm. THD+noise <0,01% (20Hz-20kHz), sygnał/szum >98dB, separacja kanałów >70dB,

 

Szkoda że ten wzmacniacz można zakupić w Polsce przez firmę Audio Klan, nie dość że nie można go wypożyczyć na odsłuchy do domu, to jeszcze mają chore ceny. Na szczęście w tym przypadku nie az tak bardzo (3.2 kosztuje 1495$)





Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.