Skocz do zawartości

Denon PMA-790

Typ sprzętu: Wzmacniacze Stereo

Producent: Denon

Model: PMA-790


Rewalacyjny

(4.33/5)


(4.33/5 na podstawie 3 opinii)

sprzet
Piotrek608

Data dodania: 11 styczeń 2015

Piotrek608

Data dodania: 11 styczeń 2015

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Jak pisał kolega w poprzedniej recenzji, to wzmacniacz który natychmiast daje się zauważyć. Jest naprawdę wielki (przednia ścianka ma 46cm) do tego drewno z boku robi swoje. Ciężar na szczęście w normie jedynie 20kG. Posiada 2 wejścia gramofonowe i znakomity rozbudowany przedwzmacniacz MM/MC co wręcz predysponuje go do współpracy z gramofonem. Bardzo ładnie wykonana gałkologia, wszelkie pokrętła, knopfliki etc pracują płynnie i niezawodnie. Vintage w najpiękniejszym wydaniu.
  • Gniazdka RCA rzeczywiście dobrej jakości, ale blisko siebie, przy grubych kablach na WBT trochę mało miejsca, ale znośnie. Waga..wybranie się z nim na odsłuch do kolegi to już nie lada wyzwanie, kręgosłup na serio potrafi zaboleć! Kabelek sieciowy warto zamienić na wtyk IEC nie plącze się, a z dobrą sieciówką poprawia trochę bas na trudniejszych kolumnach, tak kiedyś robili klocki audio, pomysł na sieciówki to koniec lat 90 a ten jest z 1985.
    Niekiedy nie zaskakują klawisze wyboru wejść Cd/Tuner/Tape trzeba dwa trzy razy kliknąć i nie jest to wina wieku.

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Na giełdzie Auto

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Zawsze chciałem mieć i spodobał mi się młodszy brat PMA-757

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: PMA-757, Sony TA-FA3ES,Marantz PM-78

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: CD Denon DCD-S10, Kolumny PhonarP20S,KableDIY,

Opinia:

Zanim ten wzmacniacz do mnie trafił miałem wiele, wiele innych klocków tanich i drogich. Jego poprzednikiem był PMA-757 młodszy i słabszy braciszek z tej samej lini, co dało mi do myślenia, skoro mały tak całkiem nieźle gra to jak gra wielki? I tak w wiosenny dzień dwa lata temu powitałem na swej półce ku przerażeniu małżonki wielkiego Japońskiego Samuraja.

Różnica pomiędzy PMA-757 a PMA-790 to dość znaczna przepaść. I mocy bo 757 ma tylko 2x50W jak i wyglądu bo mniejszy wyglądał wręcz zabawkowo.

Wykonanie wzmacniacza w środku to dzieło sztuki, potężne ekranowane trafo które co jakiś czas przy włączeniu wywala mi bezpiecznik w domu.Olbrzymie kondensatory Nippon Chemicon 33000uF, solidne radiatory i po 4 Sankeny na kanał. Pod puszką ekranowaną z przodu sekcja przedwzmacniacza gramofonowego MM/MC.

Pod tym wszystkim kolejna płyta sekcji regulacji barwy i wzmacniacza sterującego.

Wzmacniacz nie posiada globalnej pętli NFB (non NFB), co na serio słychać.

Od kiedy mam ten wzmacniacz kiedy tylko zajdę w odwiedziny do moich kolegów audiofili natychmiast na znanych mi nagraniach czuję z automatu takie dziwne spowolnienie dźwięku, czy to Sony, czy Sansui, nowsze modele Denona czy Nad i Onkyo to natychmiast to wyłapuję. Wiem, że to dziwne, ale na serio to słychać..mój słuch automatycznie wyłapuję w nagraniach jakby taką „lukę”. Wzmacniacz na serio ma w sobie to „coś”.

Pięknie układa nagrania za kolumnami można policzyć muzyków, słychać palce na fortepianie a wokale damskie są wręcz cudne. Bardzo ładnie wychodzi wszelkiej maści muzyka elektroniczna, klasyka, swing, dance a nawet nowoczesna muzyka techno.

Wbrew temu co pisze kolega na tym wzmacniaczu zacząłem trawić muzykę Jazzową za którą osobiście niezbyt przepadam. Są słabe strony rock i metal nie są lubiane przez ten wzmacniacz, może to tylko moje odczucia zwyczajnie te gatunki niezbyt mi podchodzą.

Basowa podstawa to mocna cecha tego wzmacniacza jak i Denonów w ogóle więc się nie rozwodzę. Mam mały pokój 18m2 i w tak małym pomieszczeniu nie ma sensu pompować basu bo zaczyna wszystko rezonować.

Moim zdaniem wzmacniacz warty więcej niż z drugiej ręki typowe 1400zł choćby dlatego, że przy nim niektóre inne wzmacniacze wyglądają jak cherlawi chłopcy.

Wzmak jest dość wybredny dla źródeł z tanim odtwarzaczem Cd zagra tak sobie, z drogim przyzwoicie. Za to fajnie remasteruje starsze płyty Cd i winyle. Co do winylu ja nie posiadam gramofonu i nie przepadam za standardem LP. Lecz trzykrotnie był u mnie mój kolega z gramofonem Daniel z wkładką AT95 i grało to cudnie, jak określił właściciel nigdy jeszcze nie słyszał tak znakomitej sekcji MM. Określił dźwięk jako pluszowy, ciepły wręcz bajeczny.

Na mój słuch wzmacniacz ten musi mieć również bardzo niskie zniekształcenia harmoniczne. Nie wiem, ale mam też wrażenie gdy słucham u kolegów ich klocków Sansui czy Exposure, że jest jakby bardziej twardo, mniej homogenicznie jakaś taka nieokreślona ziarnistość którego u mnie nie ma. Chciałbym mieć bezpośrednią możliwość porównania z nowszymi konstrukcjami Accuphase czy Denona. Może kiedyś?


Dreamer_1

Data dodania: 17 grudzień 2011

Dreamer_1

Data dodania: 17 grudzień 2011

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Barwa, naturalność, muzykalność, moc i ten wygląd... Wzmacniacz potrafi wyznać prawdę prosto w twarz i oczarować jednocześnie ale wszystko w sposób zrównoważony, kulturalny jednak nigdy mdły.
  • Ciężko go dostać w idealnym stanie wizualnym, duże ryzyko odejścia napisów z frontu, a technicznie słychać przydźwięk sieci w słuchawkach (zbyt blisko siebie są wyjścia głośnikowe-słuchawkowe i kabel sieciowy). Nienajlepsze oryginalne gniazda głośnikowe, a RCA nieco za blisko siebie przez co może przy grubszych wtykach zabraknąć do szczęścia nieco luzu...

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok

Ile zapłaciłeś/aś?: Okolice 800zł.

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Po pierwszym spotkaniu utkwił mi w pamięci...

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Przed zakupem: Marantz PM-75, Denon PMA-1560, Pioneer A-400X.

PO zakupie, tuningu, podczas testów: Accuphase: E-350, E-460. Ayon: Triton.

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Opinię pisze po odsłuchu w salonie audio, a zagrał z:
Źródło: Ayon CD-5s
Kolumny: Dynaudio Sapphire
IC: Acrolink MEXCEL - 7N-DA6100
Sieciowe: 7N-PC9300
Głośnikowego nie pamiętam, mea culpa.
Wzmacniacz z firmowym kablem sieciowym wpięty bezpośrednio w ścianę.

Opinia:

Pierwszy raz zdarza mi się ponowne opiniowanie sprzętu. Chyba za pierwszym podejściem coś w tym wzmacniaczu mi utkwiło w pamięci (konstrukcja, solidność, potencjał w dźwięku?).

 

Dwa lata temu zakupiłem inny egzemplarz i systematycznie nad nim pracowałem uzyskując różne ale wyraźne efekty. Jednak dopiero ostatnio zagrał tak jak chciałem i jak lubię.

 

Zagrał dźwiękiem pełnym, klarownym, dynamicznym. Również mocne i głębokie zejścia na basie nie stanowią dla niego najmniejszego problemu nie tracąc na kontroli czy wypełnieniu.

Scenę ma szeroką i głęboką. Nie jest to mistrzostwo świata ale konkurencji, z którą zagrał (wielokrotnie droższej konkurencji) nie ma co się w najmniejszym nawet stopniu wstydzić.

 

Nie chce tu robić wywodów o różnicach bo mogę nie być w 100% obiektywny ale pokazywał mniej słodyczy niż Accuphase (E-350, E-460) przy zachowaniu tego co w obu najlepsze, a z Ayonem Tritonem... Jest to porównanie lampy z tranzystorem ale chyba bym się nie przesiadł na lampę... Fakt, że Triton miał więcej magii, zagrał cieplej jest niezaprzeczalny ale czy przez to naturalniej? Wiem jedno. Wśród osób, które słuchały wywiązała się dyskusja i pojawiły się dwa fronty opiniotwórcze co daje do myślenia...

 

Ogólnie Denon jest wdzięczną konstrukcją, bardzo podatną na ingerencję. Można go rozjaśnić, przyciemnić, zmienić charakter w sposób niezbyt skomplikowany dla osoby obeznanej z tematem.

Nie oznacza to jednak, że wymieni się operacyjne na nowe i mamy HI-END. Konstrukcja jest wdzięczna ale i wymagająca eksperymentów, doboru części czasem sprzecznego z wyobrażeniem o danym elemencie.

 

Kończąc muszę przyznać, że mnie zaskoczył i niezaprzeczalnie pokazał na czym polega fundament miłości do vintage'u.


Dreamer_1

Data dodania: 15 lipiec 2007

Dreamer_1

Data dodania: 15 lipiec 2007

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Robi bardzo pozytywne wrażenie wizualne, które umacnia swoją konstrukcją i oferowanym dźwiękiem. Ciężki, solidny i pewny siebie... Idealny dla miłośników analogu. Posiada AŻ 2 wejścia PHONO.
  • W niektórych systemach może przejaskrawiać dźwięk. Troszkę zbyt kolorowy jeśli chodzi o podświetlenia aczkolwiek jest to do zaakceptowania i może się niektórym osobom podobać. Zbyt mała dynamika ruchu gałki głośności tzn. przy dużym sygnale z zewnątrz trzeba uważać z regulacją i mogą być problemy z ustawieniem głośności podczas odsłuchu w nocy.

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: sprzęt posiadany kiedyś

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Był na przeglądzie.

Ile zapłaciłeś/aś?: 0 zł, 0 gr.

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Miałem okazję posłuchać podczas przeglądu technicznego.

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Bezpośrednio z Marantzem PM-75, pośrednio z PMA-1560.

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: CD 60 Marantza po lekkim upgrade, okablowanie IC Klotz GY-107, głośnikowe zwykłe Jamo 1.5mm^2 miedź. Kolumny DIY monitory i podłogówki dla możliwości obiektywnej (na tyle ile znam te kolumny) oceny basu jak i średnicy z górą.

Opinia:

Gdy pierwszy raz podłączyłem Denona u siebie wydał mi się wzmacniaczem strasznie szybkim, dynamicznym aczkolwiek z typową dla Denonów podstawą basową. Charakter brzmienia, który prezentował zdawał się nieodpowiedni do relaksu, wyciszenia się, a raczej pobudzał, nie dawał zasnąć.

 

Im jednak dłużej go słuchałem tym więcej plusów dało się zauważyć.Muzyka przez niego płynąca miała w sobie energię, nie pozwalała aby wdarło się najmniejsze zamulenie czy utrata detaliczności ale bez ostrości w brzmieniu. Bardzo przyjemnie przedstawiał średnice,a zwłaszcza wokale damskie. Budował potężną scenę, głębie która przenosiła słuchacza w fotel przed artystą.

 

Jednym dla mnie minusem było jakby niedokładne wypełnienie basu. Był niski, dynamiczny, zmienny ale czegoś w najniższych rejestrach brakowało. Takiej kropki nad i. Dziwne to było patrząc na zdolność przenoszenia przez niego infradźwięków (bardzo wyraźnie widać to po membranie), a czego nie zaobserwowałem na wzmacniaczu, z którym Denona porównywałem.

 

Od strony czysto technicznej:

Potężne, ekranowane i zalane żywicą trafo. 2 ogromne 33000uF elektrolity Nippon Chemicon (większe od szklanki). Troszkę się zawiodłem na mostku i tu widzę pierwszą możliwość poprawy.

Posiada po 4 tranzystory na kanał. Zbudowany jako pseudo Dual-Mono (wspólne trafo).

 

Ogólnie kawał porządnej elektroniki, która jednak nie do końca jak dla mnie nadaje się dla amatora Jazu.





Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.