Skocz do zawartości

Koss UR5

Typ sprzętu: Słuchawki

Producent: Koss

Model: UR5


Słaby

(2/5)


(2/5 na podstawie 1 opinii)

sprzet
totem2

Data dodania: 05 grudzień 2006

totem2

Data dodania: 05 grudzień 2006

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • niska cena, nienajgorszy dźwięk, zapasowe gąbki w komplecie
  • niezbyt wygodne

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Allegro (AudioKlan)

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Potrzebowałem tanich słuchawek do pracy

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Z niczym, kupiłem w ciemno

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Zintegrowane wyjście dźwiękowe płyty Abit ST6, odtwarzacz mp3 Medion MD40256. W wolnej chwili polutuję im coś na kształt CMOYa na jakimś opampie. Może zagrają lepiej :)

Opinia:

Kupiłem je, niejako przy okazji - przyszły w jednej paczce z "domowymi" UR40. Z założenia miały służyć wyłącznie do słuchania mp3 z przenośnego odtwarzacza i zintegrowanej dźwiękówki w pracy.

 

Po rozpakowaniu miłe zaskoczenie. W komplecie jest druga para gąbkowych nakładek. Całość wygląda dość solidnie. Jak na tę klasę oczywiście. Pałąk z czarnego tworzywa, obudowa przetworników srebrna, dość dużych, jak na słuchawki "walkmanowe" rozmiarów. Na przetwornikach okrągłe czarne gąbki, niemal 6cm średnicy. Kabelek niezłej jakości, wygląda nawet lepiej niż ten w UR40, ale to raczej pozory. Kątowa zalewana wtyczka 3,5mm. Widać staranne wykończenie form - żadnych wystających nadlewów, zadziorów itp.

 

Po założeniu na głowę nie jest już tak różowo. Jako znany malkontent :) do kilku rzeczy muszę się przyczepić. Kształt gąbek powoduje, że słuchawki opierają się nie tylko o małżowinę, ale o całą powierzchnię ucha. Powoduje to lekki dyskomfort objawiający się uczuciem nacisku i nagrzewania się uszu.

Po drugie pałąk dociska je do uszu nieco zbyt mocno, jak na mój gust. Pomaga nieco rozchylenie ich na taką szerokość, jak na głowie i pozostawienie w tej pozycji na kilka dni. Zresztą taki "odpoczynek" i tak będzie niezbędny, o czym za chwilę.

Po trzecie, w miejscu, gdzie płaska część pałąka przechodzi w karbowane słupki, po których przy regulacji przesuwają się nauszniki, jest spore zgrubienie, uwierające w głowę. Trzeba nieco poeksperymentować, żeby znaleźć eliminujące ten problem położenie słuchawek.

Po czwarte wreszcie, w miejscu, gdzie obudowy nauszników przesuwają się wzdlędem pałąka, lest luz, który przy zakładaniu na głowę z krótkimi włosami lubi się zacisnąć na jednym z nich i przy zdejmowaniu, bez litości wyrwać. Posiadacze owłsienia dłuższego, lub krótszego niż 1-2 cm,nie powinni raczej tych "atrakcji" doświadczyć. :)

 

Przechodzimy do najważniejszego, czyli dźwięku. Po rozpakowaniu należy je podłączyć i pod żadnym pozorem nie zakładać na głowę. Niech sobie pograją na średnim poziomie głośności przez dzień lub dwa. Dopiero wtedy da się ich słuchać. Przed "rozgrzewką" zbyt łatwo można by w pierwszym odruchu odesłac je do kosza. Później robi się już znacznie lepiej. Dźwięk jest dość jasny. Niezła, choć nie sięgająca szczytów, góra i średnica. Wycofany bas, pozbawiony najniższych rejestrów. Podbicie basów w palyerze może się przydać, jeśli komuś taka oszczędna prezentacja wyda się za mało mięsista. Wszystko co powyżej trzeba oczywiście odnieść do ceny - 18-25zł i nie oczekiwać cudów. W każdym razie wszelkie pchełki dołączane do odtwarzaczy, słuchawki komputerowe i tym podobne wynalazki odpadają w przedbiegach.





Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.