Stax srs-4040

W zestawie jest driver SRM-006t - czyli wzmacniacz na lampach bez kondesatorów sygnałowych i transformatora wyjściowego. Ma wejścia RCA i XLR do wyboru. Opinia na RCA.

Przesiadka na te słuchawki z dynamicznych to szok, nawet z topowych grado GS-1000.

Dynamiczne słuchawki po prostu brzmią brudno i technicznie, nie mają tej dźwieczności wysokich i swobody.

Czyste, szybkie i precyzyjne brzmienie. Nie ma niedostatków w basie. Sama przyjemność, niezależnie od rodzaju muzyki, ale najbardziej polecam do klasyki, gdzie wreszcie nic się nie zlewa i słychać każdy instrument, no i ta góra...

Oczywście jak najlepsze źródło jest wskazane, ale brzmią dobrze nawet podłączone do wyjścia Macbooka Pro.

Napewno są też wygodniejsze niż moje stare AKG-271.

Przy pierwszym kontakcie z sluchawkami SR-404 pewnym zaskoczeniem moze byc nieduzy ciezar sluchawek i dosc nietypowy ksztalt zamiast okraglego prostokat no i oczywiscie przezroczysta folia typowa dla elektrostatow. Wykonanie i komfort uzytkowania jest oczywiscie na wysokim poziomie. Co do wzmacniacza SRM-006t sprawia powazne wrazenie zarowno wielkoscia jak i ciezarem, wyposazony jest w wtyki XLR, w srodku jest hybrydowy tor sygnalowy z lampami na wyjsciu (duotriody 6FQ7/6CG7) oraz z tranzystorami polowymi i bipolarnymi.

Jesli ktos jest audiofilem i ma stosunkowo malo pieniedzy a chce miec High-Endowy dzwiek to zakup systemu Stax SRS-4040 Signature jest jednym z lepszych rozwiazan, zalety to niewatpliwie (poza dzwiekiem) oszczednosc miejsca i mozliwosc uzyskania w malych pomieszczeniach, badz takich ze slaba akustyka, niezwyklych wrazen odsluchowych.

System wymaga oczywiscie doboru odpowiednich kabli i zrodla wysokiej jakosci. Ponadto docierania chyba nawet kilkaset godzin. Przy czym system jest bardzo czuly na wszelkie zmiany. Na poczatku swiezo po zakupie sluchalem na moim starym CD Micromega Stage3 i na kablu Siltech SQ28 G3 po RCA, dzwiek byl zbyt techniczny, chociaz w duzym stopniu neutralny, wywazony, troche brakowalo dynamiki, prawdopodobnie bylo to spowodowane niedotarciem Staxow. Nastepnie przez kilka dni mialem CD CEC TL5100Z, byl to moj pierwszy kontakt z tym CD, po recenzjach w prasie i opiniach na forum oczekiwalem niezwyklych wrazen, czegos ekstra a tu niestety w moich uszach odtwarzacz \"nie zagral\" sluchalem go na kablu Furukawa Ravel po XLR, dzwiek wolny zbyt spokojny troche ciemny, gora schowana, bas wolny troche tlusty. Dopiero gdy przyszla kolej na CD Krell KAV250 dostalem to czego oczekiwalem - dynamiczny szybki precyzyjny analityczny dzwiek.

Na razie jestem w fazie poszukiwan kabla sygnalowego a obecnie slucham na DIY po XLR, ponadto testuje troche kable zasilajace obecnie wypozyczylem od dystrybutora (Digital Audio System - Torun) zasilajacy Purist Audio Design - Colossus, oraz DIY kondycjoner z poteznym trafo separujacym 800W, jak na razie pierwsze wrazenia mam mieszane, trudno cos jednoznacznie stwierdzic.

Tak naprawde do konca trudno mi powiedziec jaka barwa graja Staxy gdyz zmienia sie ona w zaleznosci od zrodla i okablowania. Ogolnie jednak system 4040 Signature charakteryzuje sie szybkim, przejrzystym, analitycznym precyzyjnym przestrzennym namacalnym dzwiekiem. Swietna gora bardzo przestrzenna, super talerze, bas precyzyjny zwarty kontrolowany szybki, kontrabas super podobnie bebny, nareszcie po latach meczenia sie z bas-refleksem i zatykaniem otworow mam bas taki jaki byc powinien i jaki jest w rzeczywistosci (opis ten dotyczy jako zrodla CD Krell KAV250). Na plycie Metheny - Haden Missouri Sky ktora jest wymagajaca dla systemu pod wzgledem basu moge w koncu jej sluchac i nie odczuwac dyskomfortu. Jesli ktos wczesniej uzywal innych sluchawek dynamicznych z wyeksponowanym (podbitym) basem moze odczuwac na poczatku pewien brak niskich czestotliwosci, zauwazylem tez ze kable zasilajace i kondycjoner maja prawdopodobnie wplyw na ich ilosc i jakosc. Dzwiek w zaleznosci od plyty jest, blizej badz dalej, ale czesto daje sie odczuc duza przestrzen, ladne oddanie planow, glebie, pewne oddalenie dzwieku, bywa ze dzwiek dochodzi gdzies z boku jakby spoza sluchawek, na plycie Erik Truffaz - \"the Dawn\" byl ciekawy efekt dochodzenia basu z tylu glowy badz nawet z tylu z za glowy. Srednica ogolnie bardzo namacalna, szczegolnie gitary akustyczne i damskie wokale. Na plytach Chesky Records (np: Sara K - \"Hobo\" czy Badi Assad - \"Rhythms\") czy ECM jest fantastycznie. Swietnie wypada plyta Ralpha Townera \"Open Letter\" z namacalnymi instrumentami perkusyjnymi i gitara. Stax 4040 najlepiej wypada na plytach akustycznych z kolei na niektorych plytach pop-rock slabiej nagranych nie jest juz tak dobrze (Ch Rea - \"Auberge\", T Chapman -\"Cross Roads\" , Sade - \"Promise\", Us3 - \"Broadway\").

Z CD Krell dobrymi kablami sygnalowym i zasilajacym nie mozna tez narzekac na dynamike szczegolnie ze odtwarzacz ten jest bardzo dynamicznym zrodlem o szybkim precyzyjnym dzwieku, na pewno musze jeszcze dobrac neutralne okablowanie, raczej nie srebro bo moze byc zbyt jasno i meczaco. Ogolnie system SRS-4040 Signature (SRS-404 + SRM-006t) gra spojnym chociaz bardzo analitycznym dzwiekiem, barwa monitorowo - studyjna, czesto trudno oderwac sie od sluchania. Goraco polecam.

Z modelu 3030 przesiadłem się na lampwe 4040. Pomimo, że różnica w cenie była znaczna, nie żałuję. Do wysokiej, audiofilskiej jakości przekazu modelu niższego, otrzymujemy bowiem wspaniałą magię lamp. Przekaz oprócz swej niebywałej przejrzystości i wspaniałej stereofonii, jest teraz doskonale muzykalny i żywy: bas jest znacznie lepszy, instrumenty brzmią naturalnie i żywo, a zestawu można słuchać bez najmniejszego zmęczenia przez długie, nocne godziny.

Same słuchawki są wygodne i niekrępujące w użyciu, choć po jakimś czasie doskwiera brak dłuższego kabla połączeniowego (od niedawna używam firmowej przedłużki 2,5m).

Słuchanie jakichkolwiek słuchawek po dłuższym obcowaniu z modelem 4040 nie wchodzi w grę: nawet rasowe 650-tki grają przy nich sztucznie i z podbiciem. Trudno słucha się też czasami przez głośniki: wszelkie nieprzejrzystości i zmulenia aż bolą w uszach.

Niestety, minusem tego zestawu oprócz horrendalnej ceny, są wysokie wymagania sprzętowe: zarówno odtwarzacz, jak też kabel muszą być maksymalnie dobrej (t.j. muzykalnej i przejrzystej) jakości. Inne zestawienie powoduje niestety duży niedosyt, bo znając niebywałe możliwości Staxów 4040, czujemy się audiofilsko niespełnieni.

Dlatego przed zakupem radzę przyjrzeć się reszcie posiadanego systemu: w przeciwnym bowiem razie lepiej kupić HD 650 i dobry wzmacniacz lampowy za dużo mniejsze pieniądze!