Skocz do zawartości

Primare A10

Typ sprzętu: Wzmacniacze Stereo

Producent: Primare

Model: A10


Umiarkowany

(3/5)


(3/5 na podstawie 2 opinii)

sprzet
zbigjed

Data dodania: 03 wrzesień 2010

zbigjed

Data dodania: 03 wrzesień 2010

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • wygląd, solidna budowa, pilot, możliwość pracy jako wzmacniacz zintegrowany, przedwzmacniacz, końcówka mocy, cena (pierwotna), neutralność, średnica...
  • bas - przy niektórych gatunkach muzyki (poważna, techno), cena nowego wzmacniacza po kilku miesiącach od wprowadzenia na rynek (pierwsza cena była około 1700zł - następnie w ciągu kilku miesięcy wzrosła do 3000zł.)

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: komis audio

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Supersolidna budowa - "młodszy brat Coplanda", pierwotna cena, możliwość pracy jako końcówka mocy ewentualnie w bi-ampingu.

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Arcam Alpha 7 i 8, NAD 340, CA 500, Densen Beat 100, Creek 4330.

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Sony XB930QS po pełnej modyfikacji, Tannoy mx4/Dynaudio 50, VdH D102mk3, Real Cable 250,

Opinia:

Primare A10 jest wzmacniaczem, który po prostu wzmacnia... Nie dodaje nic od siebie, nie ma regulatorów tonów wysokich czy niskich. Przy w miarę neutralnym odtwarzaczy CD i zrównoważonych kolumnach jest idealnym rozwiązaniem. W opisach użytkowników zdarzają się zarzuty typu - za mało basu, mało szczegółów, stereofonia, ale moim zdaniem jest to wynikiem niedoskonałości innych elementów systemu. Wielką zaletą jest łatwa i stosunkowo tania rozbudowa systemu, ponieważ Primare A10 może służyć jako końcówka mocy. Gdy podłączyłem z drugim A10 w systemie bi-amping efekty były rewelacyjne szczególnie w zakresie przestrzeni i stereofonii. Niezrozumiały jest jedynie lawinowy wzrost ceny wzmacniacza z 1700zł do 3000zł. Przy obecnej cenie z drugiej ręki (około 1500zł) jest korzystnym zakupem, w bi-ampingu czyli 2x1500zł ciężko znaleźć na rynku coś lepszego.


Zegarmistrz

Data dodania: 12 marzec 2004

Zegarmistrz

Data dodania: 12 marzec 2004

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Wgląd, pilot, gładka średnica
  • zbyt łagodne brzmienie, mała detaliczność, słaba stereofonia

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: sprzęt posiadany kiedyś

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: second hand

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: opinie w prasie, wygląd, budowa,

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: porównywałem po zakupie Arcam Alpha6+;ECI2; Radmor Amplifikator;

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: był używany Dali 450, Marantz CD17mkII, różne kable

Opinia:

Primare A10

 

Primare A10 był próbą wymiany na coś lepszego Arcama Alpha 6 Plus. Wzmacniacz wyglądał bardzo ładnie, miał pilota, sporo ważył i był w stanie idealnym, jeżeli dodać do tego przystępną cenę (1800zł) wyglądało to wszystko na bardzo bezpieczną inwestycję. W istocie była ona bezpieczna, a być może nawet „zbyt bezpieczna”-jeżeli brać pod uwagę charakter brzmienia.

Po wpięciu w mój system dało się zauważyć uspokojenie dźwięku. Góra straciła blask, bas się skrócił, ale bez jakiejś specjalnej poprawy kontroli. Pierwsze wrażenia zdecydowanie nie były pozytywne. Miałem już wcześniej podobną sytuacje przy wymianie CD AKAI na 703 Pionieera, ale wtedy po pewnym czasie można było zauważyć ewidentne plusy tego drugiego. A 10 popracował u mnie parę dni i po pewnym czasie dźwięk zaczął „nabierać ciała”, do doskonałości było jednak daleko - góra pozostała matowa, bas równy, ale nieco rozmiękczony, a stereofonia mało sugestywna – ot... źródła dźwięku zwieszone gdzieś przed tobą w przestrzeni. Faktem jest, że brzmienie było czyste i pozbawione podbarwień, ale dla mnie było to zdecydowanie za mało. Aby dodać brzmieniu wigoru spróbowałem wymiany kabli (z tego co pamiętam to VDH The First na Qed Silver coś tam i inne) – porażających zmian zdecydowanie nie było. Po jakimś czasie podłączyłem ponownie Arcama i nie da się ukryć, że w moim ówczesnym systemie grał zdecydowanie lepiej od Primare.

Trudno wytykać Dziesiątce jakieś poważniejsze wady – są to raczej grzechy zaniechania – być może łącząc go z głośnikami o bardziej przenikliwej górze pasma (JMLab), lub bardziej analitycznym źródłem (Rotel 991) wypadłby bardziej korzystnie, jednakże wątpię, aby był w stanie zadowolić amatorów żywego brzmienia (wg. mnie trudno o jurniejsze kolumny niż ówcześnie używane przeze mnie Dali 450). Koniec końców wzmacniacz sprzedałem nie tracąc, co cieszy, ani złotówki, a największą zaletą, jaką mogę dziś wymienić jest jego... wygląd.




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.