Skocz do zawartości

Sennheiser HD-590

Typ sprzętu: Słuchawki

Producent: Sennheiser

Model: HD-590


Rewalacyjny

(4.33/5)


(4.33/5 na podstawie 3 opinii)

sprzet
Holdegron

Data dodania: 11 październik 2004

Holdegron

Data dodania: 11 październik 2004

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Niesamowita wygoda, dobry bas, analityczne.
  • Nie stwierdziłem.

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: NeoNet (wcześniej niezrzeszony)

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Bo są lepsze od 570

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: HD500, HD570, AKG K66 (hehe)

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Onkyo CR185 + Wzmak słuchawkowy własnej roboty.

Opinia:

To moje trzecie Sennheisery - od 500 przez 570 do aktualnych 590. Kiedy kupowałem 570 za 360, - 590 kosztowały ok 800,- Po dwóch latach leżenia na półce (!) cena spadła do 450,- i sami przyznacie że nie skorzystać z takiej okazji to błąd.... OK, jak słychać ? Dla mnie bomba ! Po 570 które są dość lekkie w brzmieniu omawiane tu 590 grają ciemniej, głębiej. Przestrzenność jest bardzo dobra - nie ma mowy o "muzykach w głowie". Bas schodzi głęboko i jest ładnie kontrolowany. Potrafi łupnąć tak, że nieraz sprawdzałem czy przypadkiem nie grają głośniki... Góra pasma jest niesamowicie szczegółowa, ale nie kliniczna. Z początku słysząc szmery, chroboty i tym podobne artefakty myślałem że to uszkodzone przetworniki i ocierają - ale to jest tło akustyczne nagrania ! Pasmo potraktowane całościowo jest po prostu przyjemne, wyrównane. Słuchanie dobrych realizacji wyciska łzy (to nie przenośnia). Do tego wspaniała wygoda - welurowe muszle i otwarta konstrukcja umożliwia naprawdę długie odsłuchy. Inna sprawa to hałas otoczenia - może zepsuć przyjemność słuchania. 590 są z wyglądu bardzo podobne do 570, ale wnikliwe oględziny dowodzą że są one pochodną 580tek - konstrukcja jest niemal "przezroczysta" mechanicznie. Kabelek wychodzi z lewej muszli w według producenta jest wzmocniony kevlarem - warto jednak na niego uważać. Ostatnia rzecz - nowe słuchawki koniecznie trzeba wygrzać, ok 50-100 godzin.


MariuszJ

Data dodania: 01 czerwiec 2004

MariuszJ

Data dodania: 01 czerwiec 2004

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • śliczne basy, "przyjazna" impedancja i dynamika - nie ma konieczności wspierania się osobnym wzmacniaczem; wygoda!!!, kabelek z jednej strony
  • w porównaniu do HD-580/600 mniejsza detaliczność, trochę sztuczna głębia, "loudness"-owatość ocierająca się o efekciarstwo, nieszczęsny kabelek z 2.5mm jackiem o kosmicznych cenach

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: z drugich uszu (błeee ;-)

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: wygoda, uniwersalność, "mój" dźwięk

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Sennheisery: HD-570, HD-580, HD-600

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Wtykam wszędzie :-) Sony CDP-228ESD, Luxman LV-113, amplituner KD, PC, sprzęty które testuje; wszędzie gra na poziomie

Opinia:

Jestem fanem otwartych Sennheiserów - są dla mnie najwygodniejszymi słuchawkami z tych, na które mnie stać. Tu dodatkowo dochodzi jednostronny, odczepialny kabelek, który niestety ma tendencje do psucia się w miarę używania. Ja właśnie szukam okazji jego nabycia po przystępnej cenie.

 

Jako fan, porównanie przed wyborem było dość ograniczone: 590 są dużo "głębsze" i "ciemne" w porównaniu do 570 i słucha się ich dużo przyjemniej. Porównanie z 580/600 nie może być jednoznaczne, bo zależy czego szukamy: jeżeli narzędzia do "audiofilskiej" analizy dźwięku powinniśmy, myślmy jednak o 580/600. Jeżeli lubimy słuchać muzyki, jeżeli nie lubimy słuchać jej baaardzo głośno to 590 jest strzałem w dziesiątke. I tak względem budżetowych kolumn pojawi się tysiąc nowych smaczków na znanych niby płytach.

 

Nie zgadzam się z poglądem, że słuchawki te nie nadają się do rocka, o ile oczywiście ktoś uważa że przetworniki do słuchania Dire Straits i Led Zeppelin powinno coś łączyć. Moim zdaniem, jeżeli miałbym wybrać rodzaj muzyki która najmniej mi w nich przypadła do gustu, to wybrałbym muzykę klasyczną - duże orkiestry symfoniczne oraz, z innej beczki, kameralne fortepiany. Inna sprawa, że to nie jest to mój faworyt muzyczny i się na tym nie za bardzo znam.

 

Ceny tych słuchawek mają tendencje do spadku, szczególnie na rynku wtórnym (jak się ktoś nie brzydzi). Ceny te odstawiają jakąkolwiek konkurencję na bok, o ile dźwięk Ci się spodoba. Uwzględniając to, że napędzi je, w odróżnieniu od HD-580/600 byle co, w kategorii best-buy mają u mnie wysoką pozycję.


spilner

Data dodania: 24 maj 2004

spilner

Data dodania: 24 maj 2004

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • duża przestrzeń, mnóstwo powietrza; ładna reprodukcja basu do najniższych rejestrów
  • brzmienie zimne, wyostrzone u góry; średnicy brakuje energii

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Euro RTV AGD (konsbud chciał za nie wtedy prawie 900)

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Moja ulubiona firma, a te konkretnie słuchawki stanowiły sporo tańszą alternatywę dla 580 i 600.

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: HD-570, HD-580, HD-600, wysokie modele AKG

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: wzmacniacz słuchawkowy Sennheiser Lucas, Marantz CD-52 MkII i wzmacniacz Onkyo A-RV401; przydają się też w kinie z Yamahą 430 i karuzelą Onkyo DV-C600

Opinia:

Moja przygoda z Sennheiserem zaczęła się w połowie lat 90., kiedy będąc na wymianie w Niemczech kupiłem discmana i szukałem słuchawek. Mój Austauschpartner polecił mi tą firmę, jako jedną z najbardziej godnych zaufania. Po krótkim odsłuchu kupiłem wtedy HD-475 i zachwycony wróciłem do Polski.

 

Parę lat później poszukałem słuchawek z wyższej półki. Wybrałem 590 - nie ukrywam, że był to kompromis. 1300 zł na HD-600 wydawało mi się wówczas kwotą niewyobrażalną.

 

ODSŁUCH

 

Od pierwszych chwil słychać, że jest to produkt z wysokiej półki. Precyzja w odtwarzaniu jest niezwykła i porównywalna tylko z modelami 580 i 600. Słuchawki grają chłodno, bardzo przestrzennie, w dźwięku czuje się masę powietrza. Lekko wyeksponowana góra ładnie wydobywa detale nagrań, a głeboko sięgający, choć neutralny bas stanowi solidną podstawę brzmienia. Przy oglądaniu filmów te słuchawki skutecznie udają nagłośnienie porządnego multipleksu: grają mocno, wyraźnie, wielkim dźwiękiem, ale nie męczącym. Grzmoty basowe schodzą do częstotliwości iście sejsmicznych. Do tego jest to urządzenie tak wygodne i lekkie, że zapomina się o nim bardzo szybko. Na szczęście kabel jest odłączany, a gniazdko solidne, bo co drugie wstanie z fotela kończy się przydepnięciem i wyrwaniem kabelka - o tych słuchawkach naprawdę się nie pamięta. HD-600 tyle nie wybaczają - gniazdka szybko łapią luzy. Tu tego nie ma.

 

Podsumowując - nieziemsko wygodne, bardzo precyzyjne i przestrzenne słuchawki, łatwiejsze do napędzania od wysokoomowych konkurentów; grają czysto, mocno, ze świetną dynamiką i analitycznością. W porównaniu z 600 trochę brakuje im "mięsa" i do głośnego rocka się z tego względu nie nadają.




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.