Typ sprzętu: Wzmacniacze Stereo
Producent: Yaqin
Model: MS-30L
(5/5 na podstawie 2 opinii)
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?:
Ciekawość, opinie, wykonanie.
Teraz oceniam ogólnie Yaqin'y jako moje odkrycie, sprzęt który pokazał bardziej pełne, szczegółowe brzmienie utworów.
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?:
Sporo tranzystorów: Sony 830ES, Luxman L410, Philips taf880, Roksan Caspian...
Także posiadany miesiąc Mc10L i odsłuchiwany MC100B w oryginale(no, pomijając "małe lampy").
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Monitor audio Silver 9i / Tonsil Siesta Front + Philips CD610
Super, naprawdę super zadowolony jestem że kupiłem ten wzmacniacz.
Przesiadam się szybko z Mc-10L, który w moim systemie zamulił totalnie górę pasma... rozlazły, przygaszony do przesady.
Nigdy nie modyfikowałem lampowców, jedyne co robię, to zmienię lampy z chińskich na coś normalniejszego, szczególnie sterujące. W każdym z nich były seryjnie tragiczne, zaniżające odrazu klasę sprzętu...
Ale, drobna zmiana w przypadku ms30l sterujących po 8zł/sztuka wywołała u mnie falę radości, która trwa.
Wzmacniacz świetnie radzi sobie z każdym pasmem, chwilami dół mógłby być dobitniejszy, sztywniejszy no ale charakter EL34, z drugiej strony można pokombinować z lampami mocy jeszcze!
Wysokie spokojniejsze niż w tranzystorze, choć przypominają te z Luxmana L410, ale zachowują więcej niuansów, ukrytych dotąd smaczków w muzyce.
Średnica i stereofonia jest super, po prostu podana w pierwszej lidze, naturalna, dosłownie jakby ktoś śpiewał koło nas, bez wysiłku można usłyszeć rozmieszczenie instrumentów, wokali itd, To jest dla mnie niemalże nowość w zabawie audio! I pierwsze gdzie dane mi to było usłyszeć, to na sprzęcie czysto "made in china"!
Sterowanie z pilota dopełnia "banana na gębie" i niweluje mały chwilowy niedosyt braku głębokiego tupnięcia basu, ale myślę, że mogę to zniwelować zmianą lamp :)
I to następny piękny aspekt... Nie mam klocka który się znudzi i trzeba sprzedać, tylko mogę żonglować lampami, biasem itd. i odkrywać coś na nowo, czy lekko dostosować do reszty systemu.
Dla mnie zapowiada się dalsza świetna zabawa.
Jedyne co bym zmienił to dół pasma, wykop mógłbym mieć jak MC100B, ale tamten znowu środek i górę ma suchszą i ostrzejszą, coś bliżej pospolitego tranzystora. No i nie ma plota oraz (chyba) brak soft startu.
Bardzo polecam każdemu MS30L, kto chciałby zasmakować lampowego granie, ale nie zamulonego grania jak MC10L(chyba że ma taki system i musi hamować go), poczuć słodkość i lekkość wysokich detali, czego może braknąć w tranzystorowo brzmiącym acz cenionym MC100B na KT88,
Pragnę też przestrzec przed MS20L, bo to zupełnie insza liga....
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Chciałem poznać czar wzmacniaczy lampowych.
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?:
Xindak Mt-3
Yaqin MS20L
Xindak A-06
Sony TA-F670ES
Philips FA-960 (Grundig A9000/ Marantz PM-80)
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt:
Audio Academy Hyperion IV w salonie.
Bolero 300 w domu.
Sprzęt po odsłuchu tragicznego Xindaka MT-3, przywrócił nadzieję dla chińskich marek ;)
Do wykonania praktycznie nie mam zarzutów, całość jest bardzo masywna i ładna moim zdaniem.
Od strony praktycznej może denerwować gałka volume pomiędzy lampami - ciepławo tam i zaraz włącza się instynkt - Ostrożnie :)
Fabrycznie brzmienie tego sprzętu wydało mnie się na tyle dobre, że postanowiłem przetestować w domu. Zostaliśmy na dłużej razem, mam nadzieję że nie spotka mnie jakaś awaria większa niż już niestety jest. A może raczej jakaś niedoskonałość. Otóż, po włączeniu w momencie gdy silnik potencjometru ustawia go na pozycję domyślną, w kolumnach usłyszymy szum. Ale to nie wina samego potencjometru, bo ten nie szumi w najmniejszym stopniu i działa precyzyjnie, czego nie powiem o modeli Ms-20l. Ale może przypadek.
Dźwięk jest duży i dynamiczny. Bardzo przyjemnie jest nawet przy dużych głośnościach. W końcu można relaksować się muzyką bez nadmiernych szelestów czy rozdarcia wysokich tonów!
Długo nie wytrzymałem, pobawiłem się z lampami i teraz dźwięk skoczył tak wysoko do przodu, że nigdy bym nie uwierzył jakby ktoś opowiadał mi o wpływie lamp na brzmienie... A kupiłem tylko lampy sterujące, co wyszło za 8szt 220zł. Precyzja w basie bardzo się poprawiła; przejrzystość wysokich, a także świetna stereofonia, której nie miałem okazji doświadczyć na żadnym z grona posiadanych wzmacniaczy.
Sterowanie z pilota jest precyzyjne, płynne. Do przełączania wejść nie mam żadnych zarzutów ani nadmiernych pochwał.
Jestem na tyle zauroczony dźwiękiem wzmacniacza lampowego, że obawiam się braku możliwości powrotu na tranzystor.
Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe.
Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.
Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.
Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.