Skocz do zawartości

Grado SR-60

Typ sprzętu: Słuchawki

Producent: Grado

Model: SR-60


Rewalacyjny

(4.5/5)


(4.5/5 na podstawie 8 opinii)

sprzet
zyzio

Data dodania: 21 grudzień 2008

zyzio

Data dodania: 21 grudzień 2008

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • naturalność, przestrzeń, barwa, muzykalność, to "coś", że się słucha i słucha i słucha....
  • nie są wykonane idealnie, ale design retro jest ciekawy :), troszkę ostre wysokie słuchawek niewygrzanych, ale to mija stopniowo :)

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: bo są legendą i chciałem sprawić radość siostrzeńcowi !

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: z wieloma...bezpośrednio z Technicsami RP F 30

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: DAC ze wzmakiem słuchawkowym Zhaolu, PC Link, komp ;)

Opinia:

Słuchawki kupiłem jako prezent pod choinkę dla siostrzeńca, wyjąłem z pudełka, zeby sprawdzić, no i się zasłuchałem.....To aż niesamowite, ze tak taniutkie słuchawki grają tak wciągająco....nie mają basiska moich Technicsów RF F30, nie grają też tak głośno i dynamicznie...ale grają w każdym aspekcie co najmniej dobrze i sprawiają, że nie można oderwać się od słuchania, a to bardzo, bardzo dużo.....zasłużenie są legendą, wzorcem tanich słuchawek, przy tym łatwych do wysterowania, mogących pracować w sprzęcie przenośnmym, choć otwarta konstrukcja raczej wyklucza je do zastosowań poza domem. Są lekkie, wygodne, choć po prau godzinach mogą spocić się uszy...może trochę także z wrażenia ;)

W skrócie: cud, miód, malina - radzę spróbować ! :)


parmenides

Data dodania: 31 grudzień 2007

parmenides

Data dodania: 31 grudzień 2007

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • -łatwo wysterować -szczegółowe -dobry bas - szybki, szczegółowy, barwny -scena stereo lepsza niż w beyerach 990pro -wykonanie -relacja dźwięk/cena - szczególnie kupione w USA
  • -jak na "najlepsze słuchawki do sprzętu przenośnego" - jak określiła je jedna z polskich redakcji pisemek audiofilskich - kompletnie nie nadają sie do słuchania na ulicy, w tramwaju czy autobusie - o metrze czy samolocie w ogóle nie wspominam.

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Ile zapłaciłeś/aś?: 69 USD - ok. 180 zł

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: najlepsze w tej cenie jakie znalazłem

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: ipod classic 160gb lub naim cd5x - project headbox mk2

Opinia:

Słuchawki kupiłem w USA za śmieszne pieniądze - przy obecnym kursie dolara wyszło to ok. 180 zł. za tę cenę nie znalazłem nic nawet zbliżonego jakością dźwięku do tych grado. solidna budowa, świetny dźwięk, łatwość wysterowania, przystępna cena - sprawiły, że kupiłem początkowo jako słuchawki na wyjazdy do ipoda. okazało sie jednak, że dla mnie te taniutkie słuchawki stanowią konkurencję dla dotychczasowych słuchawek używanych w domu (DT990 pro). jak się okazało słuchawki te również nie nadają się do słuchania "outside" - izolacja od otoczenia praktycznie nie istnieje. jeśli chcę posłuchać na ulicy w mieście, to wybiorę kossy porta pro lub słuchawki dokanałowe (których nie lubię ze względu na wygodę noszenia).

Grado grają muzykę w sposób prawidłowy - głosy ludzkie i inne instrumenty maja właściwe proporcje i barwy. dobrze różnicują nagrania. ich szczególną zaletę stanowi bardzo dobra przestrzeń i detaliczność.

nadają się świetnie jako uniwersalne słuchawki do sprzętu przenośnego/komputera/domowego zestawu. w każdym z tych zastosowań pokażą klasę a w dwóch pierwszych mogą nie znaleźć godnego dla siebie rywala (o ile otoczenie słuchacza nie będzie zbyt głośne). serdecznie polecam do iPoda, discmana, kompa. uniwersalne - u mnie klasyka, ale i rock sprawdził sie dobrze.


kopaczmopa

Data dodania: 29 grudzień 2007

kopaczmopa

Data dodania: 29 grudzień 2007

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • spora neutralnosc, znakomity stosunek cena/jakosc, przyjemna barwa,
  • w porównaniu do wysokich modeli Bayerdynamic, Sennheiser AKG czy samych Grado - mala przestrzeń, grzeją uszka niewygrzane potrafia 'zabolec' gdy tną wysokimi po uszach.

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: USA ( nie ze ja ale kupiono mi)

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: recenzje, ciekawosc, mozliwosc przywiezienia z USA

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: z niczym raczej w ciemno ale potem z roznymi DT880,990Pro, HD580, HD595, Grado sr325i, sr80 i wieloma innymi

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Denon DCD980 + Forumik 608 badz integra Rotela

Opinia:

Mowiac ogolnikowo - to bardzo udane sluchawki a patrzac na cene w USA to absolutny hicior.

Duza naturalnosc, spojnosc, ladnie lokalizuja poszczegolne instrumenty, nie ma duzo powietrza ale nie jest tak ze nie ma go w ogole, z tym ze scena bardziej przypomina pub w ktorym graja jazzmani niz ogromna hale koncetowa. i taki tez przyjazny zadymiony charakter maja te sluchawki. Nie brak im dynamiki, bas przyjemnie pogrywa choc nie razi jak piorun moca i nie schodzi szzcegolnie nisko. Charakter maja raczej bezposredni , brzmienie amerykanskie ale ciepla przyjemna barwa powoduje ze wlasnie slowo 'raczej ' a nie 'zdecydowanie' przychodzi na mysl.

Co do wygody to sie z czasem staja sie bardzo wygodnie ,ale ze gabka zawsze bedzie przylegac do uszka to jednak beda grzac.

Gdybym mial zabrac jakies tanie sluchawki na bezludna wyspe i zeby mialy w sobie ducha audiofila - bralbym wlasnie je - swietne sluchawki bez dwoch zdan. Mimo ze sluchalem wiele innych parokrotnie drozszych (wlaczajac Staxy) to te maja w sobie cos wyjatkowego - wspaniala barwe, przyjemnosc ze sluchania i niesamowita , muzykalnosc.

Nie nie bedzie sceny rodem z AKG K701, nie bedzie detalicznosci HD600, nie bedzie kopa z SR325i ale beda porzadne sluchawki ktorych nie trzeba sie wstydzic i mozna z nimi zostac na dlugo.


loben

Data dodania: 23 grudzień 2007

loben

Data dodania: 23 grudzień 2007

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • naturalność
  • za tą cene brak

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: słuchany w sklepie/salonie

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: hd600, dt150, dt990pro,

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: preamp na opa552

Opinia:

Jeżeli jesteś osobą która szuka wśród słuchawek naturalnego dźwięku, sr-60 są dla Ciebie! Grają bez większych podbarwień, nie koloryzują. Z dobrym preampem pokazują na co je stać. Są bardzo muzykalne.

 

Jest to absolutnie \"best buy\" wśród słuchawek. Żeby dostać taką naturalność u innego producenta, trzeba dać dużo dużo więcej.

 

Sr-60 są bardzo wygodne, lekkie, z początku denerwujące ze względu na poduszki leżące na całych uszach, ale tylko z początku. Polecam.


MariuszJ

Data dodania: 15 czerwiec 2005

MariuszJ

Data dodania: 15 czerwiec 2005

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • wygoda, łatwa wysterowywalność, gładkość i nienachalność w dzwięku
  • brak zadziorności

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: nie kupiłem

Ile zapłaciłeś/aś?: nie ja dałem to 300zl za sprowadzenie nowych z Hameryki

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: forumowe polecenie

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: w teście z Sennheiser HD-590

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: w teście wyjście z dzwiekówki PC (nie pamiętam modelu, chyba nie taka zła) bezpośrednio oraz przez MF X-Cans

Opinia:

Wiem, że tak właściwie nie powinno się pisać opinii - świeżo po króciutkim odsłuchu nie swoich słuchawek z mizernym dość sprzętem towarzyszącym i jednym konkurentem. Widzę jednak, że są to dość popularne słuchawki na forum, więc wtrące swoje trzy grosze analizy porównawczej z moimi HD-590. Skoro Sennheiser w opinii wielu przedraża swoje produkty, to porównujemy tę samą połkę ;-)

 

Ergonomia: no cóż, nie lubię słuchawek nausznych. Te jednakowoż jak na nauszne dostają ode mnie plusa, są dla mnie wygodne (aczkolwiek zdało by się "ponosić" je dłużej). Minus za gruby, sztywny kabel. Przenikalność dźwięku na/z zewnątrz mniejsza niż w przypadku otwartych Sennheiserów.

 

Sterowalność: Nie słychać problemów z niedoborem prądu z kiepskiego źródła w porównaniu z dobrym źródłem prądowym typu X-Cans. Twierdzę, że rezygnacja z oddzielnej amplifikacji nie jest dużym kompromisem.

 

Dźwięk: wolę moje Sennheisery. Grado są spokojniejsze, gładsze, mniej-mikro-dynamiczne. Traci się trochę przestrzeń/rozmach w muzyce (niestety testowałem właściwie jedynie muzakowate trochę dżeziki :-). Daje to jednak również pozytywny efekt - dużo więcej płyt daje się słuchać bez zgrzytania zębów, dużo lepiej też słucha się w "trybie

niezobowiązującym" czy jak kto woli "niekontemplacyjnym", stukając choćby w klawiaturę na forum Lukara... Brak sejsmicznego basu z HD-590 (choć z HD-580 np. tez go nie słychać). Góra mniej szczegółowa - być może osoby z lepszym słuchem odebrały by to inaczej, np. nazywając rozdzielczość HD-590 ostrością. Głos Peyroux natomiast Grado oddały z niesamowitym urokiem, którego może brakło w efekciarstwie HD-590?

 

Estetyka: naprawdę fajny old-school! Jakość wykonania, materiały bez zastrzeżen w tej klasie rozgrywkowej.


bartezzz

Data dodania: 07 marzec 2005

bartezzz

Data dodania: 07 marzec 2005

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Jakość/cena , spójność dźwięku, wypełnienie, przestrzeń, barwa,zmysłowość, wygoda
  • w tej cenie: BRAK

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: AudioSystem

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: wiele pochlebnych opinii w sieci (ryzykant ze mnie)

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: uwierzyłem w legendę na słowo :)

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Sony CDP 497 (lekka modyfikacja) , od paru dni Sony XE-510 po gruntownym tuningu + interkonekt DIY: miedź srebrzona w teflonie,plecionka + wzmacniacz lampowy sluchawkowy DIY

Opinia:

Zbieram się z napisaniem własnej opinii na ich temat od dłuższego czasu aż tu nadażyła się okazja porównania z SR 80 i napisania dwu opinii.

SR60 to słuchawki tych, którzy pragną słuchać muzyki, a nie testować sprzęt lub czychać na błędy realizatorów dźwięku.

 

Bardzo pasuje mi do nich okreslenie jakie przeczytałem kiedyś o nich sieci: "Grados are sensational",że SR60 są zmysłowe. Ilość emocji jakie wywołują u słuchacza jest zadziwiająca. Brzmienie wokali, trąbki, saksofonu, puzonu jest rozpalone do czerwoności! Poprostu nie mogę się oderwać. Są jak narkotyk. Potrafią wspaniale oddać atmosferę nagrania. Raz zagrają gładko, płynącym dźwiękiem. Innym razem potrafią przywalić z właściwą Grado potęgą.

 

Czytałem kiedyś taką opinie faceta, który zamienił je na SR125. Wiadomo: bardziej szczegółowe, z bardziej przestrzenne itd. teoretycznie lepsze. I pisze dalej,że po kilku tygodniach/miesiącach (nie pamiętam już) sprzedał SR125 i wrócił znowu do "skromnych" 60tek. Jest w nich poprostu to "coś".

Wracając do konkretów.Grają dynamicznie, naturalnie, przestrzennie, z dużą swobodą. Są wyjątkowo muzykalne.

 

Na zagranicznych forach zwiększają ich detaliczność wycinając niewielką dziurke w standardowych gąbkach, których i tak nie obejmuje gwarancja. Ja narazie nie próbowałem.

 

Są to słuchawki bardzo uniwersalne. Sam słucham bardzo różniej muzyki od klasyki po elektroniczną i lżejszy metal.

 

polecam posłuchanie ich


Mateusz_W

Data dodania: 21 czerwiec 2004

Mateusz_W

Data dodania: 21 czerwiec 2004

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Super dynamika, cała reszta :)
  • Minusem może być (i jest) sposób wykonania "gąbek" , które są nałożone na przetworniki. Po jakimś czasie zaczynają się one kruszyć!!!

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: ogłoszenie w Audio

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Na podstawie recenzji :)

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: nie miałem możliwości porównania :(

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: yamaha dsp-a970 + yamaha dvd-s795 + grado sr-60 :) oraz yamaha dsp-a970 + yamaha cdx 880 + grado sr_60 :)

Opinia:

Tak więc jestem szczęśliwym posiadaczem słuchawek Grado SR-60. Na początku muszę zaznaczyć, iż słuchawki kupiłem używane, poprzez ogłoszenie zamieszczone w czasopiśmie Audio. "Polowałem" na te słuchawki już od dłuższego czasu, i nic. Aż w końcu, jakiś rok temu się udało :) Na allegro.pl można znaleść (nieraz) słuchawki tejże firmy (rzadko) i są one czesto oferowane wraz z wzmacniaczem Grado. Cena osculuje wokół 5 tyś.(lecz nie jest to model sr-60!).

Wcześniej byłem i jestem posiadaczem takich słuchawek jak :

AKG K141-cenie je za wygode, poprostu jakość wykonania i dźwięku są na wystarczającym poziomie;

AKG T455-słuchawki bezprzewodowe, jednakże o mizernym poziomie prezentowanego dźwięku-głównie do oglądania telewizji nocą :)

Grado SR-60:

Te słuchawki znałem wcześniej tylko z recenzji, i nigdy przed kupnem nie miałem okazji ich przetestować. Spodobały mi się od "pierwszego odsłuchu". Bardzo dobra dynamika! Dźwięk czysty, nie ma mowy o rzadnych szumach.

Muszę zaznaczyć, że nie mam za dużego pojęcia od sprzętach audio. Jestem raczej "szarym użytkownikiem", chcącym jednak trochę więcej od posiadanego sprzętu.

Muzyka jakiej słucham, to głównie Pink Floyd, toteż właśnie na ich płytach odbyły się "testy" odsłuchowe tych słuchawek. Muszę powiedzieć, że z takim dźwiękiem nie spotkałem się nigdy wcześniej!!

 

Nigdy nie zamienie moich słuchawek Grado na inne, chyba że na wyższy model Grado :)


Były użytkownik

Data dodania: 06 listopad 2003

Były użytkownik

Data dodania: 06 listopad 2003

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • ciepły, plastyczny ale przejrzysty dźwięk, atrakcyjna cena
  • kontrowersje co do wygody noszenia, słaba izolacja od otoczenia, osłonki na przetworniki wycierają się dość szybko

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Ile zapłaciłeś/aś?: cena katalogowa

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: patrz opinia

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Bayerdynamic DT-531, Grado SR80

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: CD: Arcam Alpha 5+, wzm. słuch. Creek OBH-11 + zasilacz OBH-2; łączówka Reson

Opinia:

W wypadku słuchawek Grado najwięcej kontrowersji wzbudza kwestia wygody ich noszenia. W prasie pojawiły się opinie, że konstrukcje tego rodzaju(tzw. nauszne) nie mogą równać z dobrymi słuchawkami wokółusznymi. Sprawa wydaje mi się bardziej złożona. Wszystko zależy od anatomii: osoby o odstających uszach(jak piszący te słowa) mogą preferować właśnie lekką i prostą konstrukcję typu Grado. Wedle moich porównań SR-60 sprawują się lepiej niż, analogiczne cenowo modele Bayerdynamic i Sennheisera(które najzwyczajniej w świecie – uwierają). Zwłaszcza bardzo giętki i podatny na kształtowanie pałąk daje nieporównanie lepszą możliwość dopasowania słuchawek. Wadą tego typu konstrukcji jest jednak bardzo niska izolacja od odgłosów otoczenia – np. dźwięk wiatraczka kompa pracującego w tym samym pokoju wyraźnie psuje komfort słuchania.

Rozpisuje się na ten temat nie tylko dlatego, że komfort jest w wypadku słuchawek jednym z podstawowych elementów wpływających na przyjemność odbioru muzyki, odpowiednie dopasowanie nauszników wpływa też znacząco na jakość dźwięku. W wypadku silnego nacisku na uszy dźwięk zyskuje na masie(podbity przełom średnicy i wyższego basu) traci jednak na przestrzenności. Dlatego osobiście preferuję bardziej „luźne” ustawienie – poprawia się wówczas przestrzeń i naturalność barw.

Największą zaletą modelu SR-60 jest ich ocieplona, naturalna barwa połączona ze dużą plastycznością i ekspresją dźwięku. Pod tym względem Grado reprezentują poziom zbliżony do DT-531 Bayerdynamica(z lekkim wskazaniem na konkurenta), lecz przewyższają je wyraźnie w kwestii stereofonii, są też mniej ugrzecznione. SR-60 nie mają już wiele wspólnego z typowo słuchawkowym dźwiękiem „w środku głowy”. W zależności od nagrania, scena sytuowana jest tuż przed słuchaczem – pierwszy plan jest bliski i namacalny – bądź też ma się wrażenie, że dźwięk otacza słuchającego półkolem. Na SR-60 najlepiej wypadają nagrania kameralne. W wypadku składów symfonicznych, oba skraje sceny dźwiękowej – zwłaszcza w dalszych planach - są już wyraźnie odkształcone; wydaje się, jakby obraz muzyczny odbijał się w owalnym lustrze. Wady te są jednak łatwe do zaakceptowania – zwłaszcza na tym poziomie cenowym.

Ogólne ocieplenie dźwięku nie wyklucza wcale jego przejrzystości. Swoją rolę odgrywa tu dobór pozostałych komponentów. W moim systemie(patrz niżej) bardzo łatwo odróżnić poziom realizacji, choć słabo zrealizowane nagrania - np. Symfonie Mahlera pod dyr. Haitinka (Philips) czy Kwintety Brahmsa w wykonaniu rozszerzonego kwartetu Julliarda (Sony) – będą niestrawne jedynie dla skrajnie rozpieszczonych purystów. Góra jest lekko złagodzona ma chyba jakieś dziury w charakterystyce(na samplerze HFiM słychać zakres 18 kHz a nie słychać 16 kH [?!]). Mimo to nie można się przyczepić do sztucznego złagodzenia dźwięku. Dobrze skonfigurowane Grado bez problemu wychwycą różnicę między słodko-cierpką, filigranową artykulacją Italieri Quartet (Kwartety Beethovena – Philips) złocistą, lekko metaliczną barwą kwartetu Albana Berga(Kwartety Bartoka – EMI), wiernie przekażą też idealne proporcję między nasyceniem i precyzją dźwięku w świetnie zrealizowanym, pełnym kontrastów dynamicznych nagraniu kwartetów Szostakowicza - granych przez Brodsky Quartet (Teldec).

Najsilniejszą stroną słuchawek jest średnica – wokali operowych słucha się naprawdę z dużą przyjemnością. Grado potrafią przekazać naturalne wibrato głosu Renaty Scotto ze słynnego nagrania „Otella” pod batutą J. Levine’a(RCA), bez karykaturalnych przerysowań, których nie potrafi uniknąć wiele kolumn powyżej 5kzł. Równie dobrze wypadają głosy męskie – zarówno ciemny i matowy tenor Jona Vickersa („Fidelio” – EMI), jak i potężny, pełen blasku głos Franca Corellego(składanka EMI). Równie dobrze wypada fortepian – choć w dole skali dźwięki zaczynają się zlewać. Mimo to i tu różnice między indywidualną barwą różnych artystów są łatwe do wychwycenia. Fortepian Anderszewskiego brzmi jasno i krystalicznie(Partity Bacha – Virgin) – zwłaszcza w porównaniu z ciężkim, kleistym wręcz brzmieniem Claudio Arrau’a (sonaty fortepianowe Beethovena, Philips).

Nie czuję się ekspertem od basu, powiem więc tylko, że stanowi on naturalne dopełnienie całości, operując sprawnie zwłaszcza wyższym podzakresem. Nie odczuwa się szczególnego spowolnienia dźwięku., choć trudno oczekiwać wielkiej precyzji w bardziej wymagających realizacjach. Dla własnych, niezbyt wyśrubowanych potrzeb z przyjemnością słuchać mogę nagrań typu GotanProject czy nawet Harriet Tubman(składanka Jazz Forum).

Na koniec warto zwrócić uwagę, iż – mimo dużej kompatybilności – SR60 odwdzięczą się za staranną konfigurację systemu. Początkowo mój OBH-11 zasilany był tańszym OBH-1 i wtedy dźwięk był nieco zamulony, jeszcze słabiej wypadła konfiguracja Marantza 6000OSE i łączówki Message Sonic Linka. Dobry CD o bogatych barwach i neutralny, dynamiczny wzmak słuchawkowy to moim zdaniem najlepsi partnerzy dla najtańszych Grado.

Podsumowując, jeśli szukacie nauszników za ok. 500 zł., to nie zapoznanie się z SR-60 będzie wyrazem dużej niefrasobliwości. Te słuchaweczki potwierdzają swoją legendę i – co ważne – producent nie każe za nią słono płacić.




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.