Typ sprzętu: Kolumny Podłogowe
Producent: Tonsil
Model: trójdrożne 40w
(2/5 na podstawie 1 opinii)
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Kopółkowy głośnik wysokotonowy,trójdrożne
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: altony, altus, feniks, tannoye,
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Radmor 5102 te, CD fonica 003, czasem korektor, komputer.
Polskie hi-fi przez duże H sprzed wieelu lat.Solidna i elegancka
konstrukcja, drewnopodobna okleina nawet za maskownicami, no i te
legendarne metalowe okręgi wokół głośników :))))).Ok, żarty na bok.
Kolumienki te grały u mnie przez rok, w niekorzystnych warunkach, tzn.
zagracony pokój 13m2.Dziwny model, nie sa to żadne z modeli seri Zg
40,c,b...itp, nie posiadaja wentylowania, wygladaja jak miniatury
altusów 110.
Solidna skrzynia posiada z tyłu połączenia zaciskowe zdublowane
klasycznym gniazdem DIN.
Generalnie kolumny emituja już coś w kierunku prawdziwego dzwieku,
dostarczajac słuchaczowi namiastke takiego brzmienia jakie dostarcza
prawdziwy zestaw hi-fi (bez przesady oczywiście), i pozwala doświadczyć
że piosenka to nie tylko perkusja , wokal, i ew. gitara ;)
Zestaw posiada textylna (może nawet jedwabną?) kopułke wysokotonową, która jest jednocześnie najmocniejszym (i najgłośniejszym) punktem zestawu, i to na niej jest budowany cały harakter dzwieku.Generalnie jej brzmienie jest akceptowalne,najlepiej reprodukuje wysokie dzwieki strun, wokali, syntezatorów, trąb, instrumentów typu metalofon, harfa itp, dzwiek ma jakie takie maniery, sladowy blask, nieco szczegółów, cykniecia są rzadkie.Sielanka konczy sie gdy zapodajemy kawałek gdzie dużo dzieje sie na górze i nie daj boże w szybkim tempie- wszelkie rock-akustiki, symfonika, bogate unplugged.Całość wypocin kopułki zlewa sie w jeden trudny do rozpoznania harmider, i tak już zapiaszczone talerze, werble czy tamburyny do spółki z perkusją poharkują i posykuja tak że prześledzenie czegokolwiek staje sie niemożliwe, i zacheca do zmiany utworu.Nie mniej jednak przy spokojnym, typowym popie, jest ok. heavy metal z lat 70 też da sie posłuchać, nie jest tak źle.
Następnym z trzech grajacych tu GD jest papierowy średniotonowiec.Jego
brzmienie jest całkiem dobre, wyraźnie słychać że współpracuje z
kopółką, ładnie uzupełniając np. wokale, wszelkie przejścia z góry na
średnie tony, a brzmienie smyczków w jego wykonaniu jest całkiem
przekonywujace, ale...gra po prostu za cicho, co bardzo psuje odbiór
brzmienia jako casłości, średnica jest wycofana i ani lepsze kable ani
nawet korektor tego nie naprawi.To co już dociera do ucha z
średniotonowca, jest miłe ale jest tego za mało.
Na dole kolumny mieszka GDN wielkości średniego talerza obiadowego.
Jakość usług świadczonych przez niego pozostawia sporo do
życzenia.Basiur wylewa sie z niego wielkim strumieniem.W czasach gdy
lubiłem kontur i gałke basu to swym przejmujacym rezonowaniem potrafił
otworzyć drzwi w pokoju budząc zachwyt kolegów i dezaprobatę rodziców.
W konfiguracji audiofil (kontur off, wszelkie +,- na zero ;)), i
wiekszej głośności prowadzi z kopółka konkurs pt.kto kogo przeryczy,
wesoło sobie przy tym dudniac i raz po raz rezonując.Jednak gdy
słuchamy ponadprzecietnie dobrze zrealizowanej muzyki, a linia basu
trafia w zakres który ten głośnik lubi (na moje ucho gdzieś od 60 hz
wzwyż) to dzwiek potrafi być przyjemnie soczysty, a nawet rasowo
zachrypnięty, mimo dłuuugiego wybrzmiewania.Jeżeli bas wychodzi z tego
zakresu to albo całkowicie niknie z nagrania albo głucho pobrzmiewa "po
katach".
Pomimo tych wszystkich ewidentnych niedociągnięć brzmienie tych tonsili
potraktowane jako całość wcale nie jest takie złe jak by mozna było się
spodziewać.Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie że to jedne z najlepszych polskich kolumn z tamtych lat, doprawdy w porównaniu z Altusami 110 gdzie wysokotonowiec brzmi jak megafon przystawiony do pracującej szlifierki, a bas jak głuche kopy w drzwi, to brzmienie tych 40stek jest całkiem kulturalne (kompletne).Po prostu posiadaja fundament
basowy, szczegółowe średnie tony, i w miarę wyraźną obecną górę.Czegoś takiego na pewno nie dadzą nam hipermarketowe wierze, głośniki komputera, a nawet wspomniane altusy.Dlatego polecam je wszystkim tym którzy chcą rozpocząć przygodę z dobrym dzwiękiem, przekonać się jak powinna naprawdę brzmieć muzyka.Niestety technika poszła na przód, i z nowymi, podobnymi konstrukcjami tonsile nie mają żadnych szans, choćby w porównaniu do moich nowych missionów graja jakby nakryte grubym kocem u sąsiada pietro wyżej.Więc gdy już tonsile przestana wystarczać to każdy bedzie wiedział czego oczekuje od głośników i co kupić aby było lepiej.
Czego wszystkim początkującym i nie tylko melomanom rzyczę.
Ciekawostki:
-ten model nie figuruje w liście dokonań tonsilu,brak jakiejkolwiek informacji
-materiałem tłumiącym wew. kolumn jest opakowana w celofan trawa(!)
-przełącznik +/- jest bardzo skuteczny
-nieprawdopodobnie silna reakcja na dzwięk dużych bębnów, nigdy nie
słyszałem w innych kolumnach takich kanonad!Jakby strzelający pancernik!
-Abstrachując od zastosowań Hi-Fi wytrzymują ciężar osoby o wadze 80
kg.
Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe.
Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.
Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.
Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.