Skocz do zawartości

Cat Stevens (Yusuf Islam) An Other Cup


soso

Data dodania: 19 kwiecień 2008

Muzyka - ocena
Dźwięk - ocena
O muzyce: Cos z Cata Stevensa bylo niemal obowiazkowa pozycja w kazdje plytotece lat 70-tych, szczegolnie wsrod rozgoraczkowanych nastolatek. Bylo-minelo ale ktoz nie zna przynajmniej kilku podstawowych piosenek Mistrza? Warto i dzis miec jego GH no bo talent kompozytorski byl, glos oryginalny, cieply i stylowy. Cat Stevens milczal przez 30 lat dorobiwszy sie w tym czasie islamskiej religii, islamskiej zony, islamskich dzieci i islamskich przyjaciol. Kiedy po latach zapragnal powrocic do USA robiono mu wielkie trudnosci i wcale nie w ramach reklamy. No ale wrocil i nagral plyte 'An Other Cup'. Plyta sprzedaje sie srednio bo artysta YUSUF wykaligrafowany na okladce nie jest powszechnie znany no i nie moze byc takze pamietany. Tymczasem plyta jest bezbolesnym przedluzeniem dzialan sprzed 30 lat. Jest hippisowska, akustyczna, melodyjna, dotyka spraw nieba i ziemi i to w nieco podnioslych slowach. W piosenkarstwie jednak lekka egzaltacja i upust nieco naiwnym wizjom uchodzi. Sztandarowy przyklad - 'Imagine' Lennona. Yusuf czyli Cat robi to samo. Robi z wdziekiem i sensem. Jezeli zapomnimy na chwile o konflikcie 2 religii, jezeli przyjmiemy jego wyspiewywanie o pokoju za dobra monete a nie propagowanie islamu to spokojnie skonsumujemy to znakomite muzycznie danie. Informacja we wkladce plyty nie jest zbyt jasna ale przynajmniej 2 nazwiska sa warte wspomnienia - Youssou N'Dour i studyjny-sesyjny geniusz gitary John Themis. To jakas gwarancja przemieniania srebra w zloto. I faktycznie plyta lsni. Jest kilka znakomitych piosenek, inne sa bardzo solidne. Prawie historyczne wymagania wypelnienia plyty kilkunastoma szlagierami sa tu spelnione. Do ozdoby mamy troche oszczednie dafkowanych smaczkow - arabski, country, hippie, jazz. Mimo wokalu na pierwszym i wysunietym planie jest takze nieco deciakow, orkiestracji czy wrecz filmowych akcentow. No niezla rzecz jednym slowem. Gdyby czlowiek jeszcze nadal nazywal sie Cat Stevens bylby to pewnie Wielki Come Back. A tak tylko dobra plyta dobrego czlowieka.
O dzwięku: Nagranie jest super, naprawde. Tak dobre, ze czasami razie lekkie obsuniecie sie z tonacji Mistrza. No ale jezeli uzywa sie lupy widzi sie czasami za wiele. ;-) Osobiscie nieco podkrecilbym obecnosc muzycznego tla - moglo byc go wiecej.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.