Skocz do zawartości

Roger Waters The Pros And Cons Of Hitch Hiking



Wytwórnia: Columbia Records

Wykonawca: Roger Waters

Tytuł: The Pros And Cons Of Hitch Hiking

17=12==3
60% Muzyka 93% Dźwięk

Rewalacyjny

(4.67/5)
sprzet

pmwas

Data dodania: 31 lipiec 2007

pmwas

Data dodania: 31 lipiec 2007

Muzyka
Dźwięk
Muzyka
Dźwięk
O muzyce:
Według krytyków najlepsza, według mnie najsłabsza płyta Watersa. Brakuje przede wszystkim "prawdziwie watersowskich" tekstów - tematyka płyty jest w sumie dość płytka, choc muzyka wskazywałaby raczej na opowieść o dniu zagłady. Chyba nie bardzo to jednak do siebie pasuje. Z całej płyty najbardziej zapada w pamięć Every Stranger's Eyes, która jakby nieco odbiega poziomem od reszty (in plus oczywiście). Muzycznie płyta jest całkiem fajna, zwłaszcza pięknie wplecione w całość partie gitarowe w wykonaniu Claptona robią wrazenie. I to chyba tyle. Nie jest to gniot, ale do wielkości też daleka droga. Warto posłuchać, ale zachwytu raczej nie będzie.

O dźwięku:
Naprawdę fajnie nagrane, zwłaszcza jak na płytę z muzyką rozrywkową. Pod tym względem wydaje sie nawet lepsza od "Amused...", choć to też pewnie kwestia sprzętu.
Corsito

Data dodania: 15 październik 2006

Corsito

Data dodania: 15 październik 2006

Muzyka
Dźwięk
Muzyka
Dźwięk
O muzyce:
Najlepsza płyta solowa Watersa. Muzyka zróżnicowana, tematyka "watersowska', uczta dla uszu, gitara Claptona, saksofon Sanborna miażdzy. Do słuchania raz na 2/3 miesiące, częściej może nużyć, jest to raczej jedna z tych płyt do których wraca się mając odpowiedni nastrój (podobnie jak Amused To Death). Płyta dla ludzi inteligentnych.

O dźwięku:
Jakość nagrania wysmienita, przy dobrym sprzęcie można 'odleciec' przy jej słuchaniu. Wszystko wyraźne, naturalne,efekty nie przesadzone. Klasyk.
soso

Data dodania: 03 październik 2006

soso

Data dodania: 03 październik 2006

Muzyka
Dźwięk
Muzyka
Dźwięk
O muzyce:
Mlodsza siostrzyczka 'Amused To Death' niewiele jej ustepuje. Rozmach nieco mniejszy bo plyta zaczyna sie o 5.15 a konczy o 5.55 - poranne wstawanie. 'Amused To Death' traca dluzsze obszary czasowe. Klasyczna forma jednosci czasu i miejsca (lozko) akcji ma upodobnic plyte do starogreckiego dramatu. I jest to dramat! Oczywiscie mamy pitolenie przez radio przez cale 50 minut (w tym wzgledzie plyta jest lepsza od 'Amused...' - tam pitolenie trwa 70 minut). Do tego nieszczesliwy Eric Clapton, ktory wyraznie zle sie czuje z melodia rozpisana na nuty, oczywiscie szczekaja psy, jest burza, a jakze, kawa sie gotuje a dziewczyna robi bohaterowi dobrze w lozku (czyt. przynosi mu do lozka sniadanie i gazete). Ten wrogi kobietom i pobudzajcy do walki feministki obraz jest bardzo sugestywny. Prawdopodbnie owa sugestywnosc byla celem owej plyty i prawdopodobnie mialo byc nam zal, kiedy bohaterowie wsiadaja w koncu do starego caddilaca by udac sie w podroz. Ale mi jakos robi sie tym momencie blogo. W koncu mozna wylaczyc to pitolace caly czas radio i zastrzelic psa.

O dźwięku:
Fajowo jak na 'Amused To Death'. W studio nagran zatrudniono swierszczyki, kanarki, pudle, krowy, pana Boga (jak jest burza to prawdziwa - jak nie pier...!). Tsja....



  • Najnowsze wszędzie

    faq


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.