Sony F570ES zrobił na mnie duże wrażenie mimo tego, że słyszałem kilkanaście zestawów Hi-End, przede wszystkim stonowana barwa dźwięku niezwykle ciepła jasna i klarowna, bass jest tam gdzie powinien być nie schodzi bez powodu i kontroli. Średnica niezwykle szeroka bez efektu zatkanego nosa (moje określenie). Tony wysokie tutaj największy szok GDWT okiełznane, gra cieplej, mniej ostro, wokal zaś jest uwydatniony. Posiadam Altusy 75 po gruntownej modyfikacji. -zmienione wytłumienie -wstawiony port bass reflex (12 cm) -zmieniona zwrotnica (m.in. stłumiony GDWT) -odłączone potencjometry -GDN 25/60 (zestaw naprawczy z 25/80) Po takich modyfikacjach nawet 75-ki potrafią zagrać. Potwierdziło mi to parę osób posiadających inne zestawy nawet typu Hi-End. Różnica miedzy wzmacniaczami które porównywałem jest niesamowita 570ES brzmi najprzyjaźniej.