Na wstępie napisze ze wzmacniacz surowo ocenie, bezpośrednie porównanie do audiolaba 8000S, Yaqina ms30l po modyfikacjach i accuphase e206.
Jak widać z tej stawki, cenowo podobny tylko Audiolab.
Opisze pewien szok brzmieniowy Nada podłóg opisów na forach.
1. Gdzie ten wszędobylski bas?
2. Gdzie ta łagodność wysokich tonów?
Stereotypy zawiodły mnie w nieznany las. Spodziewałem się czegoś...przyjemniejszego.
Niestety czuć wycofana średnice, która jest bezduszna, a może neutralna jakby profesjonalnie powiedzieć.
Wysokie potrafią sypnąć piachem, nutka ostrości się wdziera choć bardzo rzadko.
Bas, bas... moim zdaniem byłby idealny, gdyby schodził niżej i ciutkę odposcili na podbiciu wyższego basu. Nie zanotowałem odczucia że jest go za dużo. Taki efekt wypełnienia dołem jest obecny, nawet przy małym natężeniu dźwięku, czego nie da się powiedzieć o audiolabie 8000s, tam wybrzmienia basu są bardzo szybkie, krótkie i płytkie.
Brakuje w 372 plastyczności dźwięku, jakby połączyć moc i bas z nada a średnice i wysokie z audiolaba 8000s byłby prawie idealny wzmacniacz.
A tak, po prostu szukam dalej słuchając muzyki na C372 bo mimo mało pochlebnej opinii to poprawnie grający wzmacniacz, a patrząc na moc, budowę i to ze wielkie radiatory nawet nie robią się ciepłe powiem szczerze ze nie znajdziecie takiego mocarza drugiego. Polecam do wymagających kolumn i muzyki typu pop, elektronika, hip-hop,klasyczna. Unikałbym metalu czy dynamicznego rocka.
P.S
Uważajcie na białe elektrolity filtrujące - wadliwa seria + wady konstrukcyjne powodowały buuum.