Rzadki i niedoceniany wzmacniacz, praktycznie brak o nim jakichkolwiek opinii i recenzji w sieci. Jako nowy ok. 1995 roku kosztował ok 7000 tys ówczesnych złotych. Był zbyt drogi dla przeciętnego użytkownika budżetowego sprzętu audio, a dla rasowego audiofila nieprestiżowy, bo to TEAC (a fee..)
Tymczasem sprzęt ten został wyprodukowany i zaprojektowany przez firmę THULE w Danii na zlecenie firmy Teac. Ten topowy wzmak był próbą wejścia TEACa w ówczesny segment audiofilski. Projektantem wzmaka był Frederik Johansen, jeden z założycieli obecnej i cenionej firmy Gato Audio. Wewnątrz podobny do THULE IA150B. W środku ogromny toroid 500W, a obwody w topologii dual mono, w pełni zbalansowane, z wyjściami na RCA i XLR. Waga ok 12 kg.
Oprócz ekskluzywnej, wręcz pancernej obudowy wyróżnia się też ponadprzeciętnym brzmieniem: niesamowicie czystym, mocnym i dynamicznym, wyrównanym tonalnie, delikatnie ocieplonym, z wysokiej rozdzielczości i przejrzystości. Bas nisko schodzący o znakomitej kontroli i fakturze. Średnica pełna i z mocnymi wybrzmieniami, nasycona i wibrująca powietrzem. Góra pasma raczej powściągliwa i dyskretna, ale rozdzielcza i stale obecna. Dzięki topologii dual mono szeroka i stabilna scena ze wspaniałą stereofonią i lokalizacją instrumentów. Moc 100W/8ohm, 160W/4ohm, 220W/4ohm w piku, dzięki czemu jest w stanie bez problemu napędzić praktycznie każdy głośnik do 200W, nawet 4-ohmowy o niskiej skuteczności. W zestawie pilot, z którego można dokonać delikatnej korekty bas/sopran w zakresie 2 db.