Wzmacniacz ten zakupiłem z ciekawości po przeczytaniu pozytywnych opinii w internecie. Nie zawiodłem się. Wszystko co zostało o nim napisane to prawda. Pokrótce opiszę dźwięk. Wysokie tony są delikatne, a za razem dobrze oddają szczegóły. Nigdy nie męczą, nie uwydatniają sybilantów, można słuchać godzinami i nic nie kłuje po uszach. Dobrze odtwarzają blachy i dzwonki. Porównując do Exposure 2010s2, którego miałem równolegle, wysokie są nieco bardziej wycofane, a może właśnie neutralne bo Expo ich nie szczędził. Średnica HK680 jest neutralna z lekkim ociepleniem, bardzo przyjemna w odbiorze, gra z kulturą. Nie ma takiego zadziora jak w Expo ale gra tak jakby bez wysiłku odtwarzając wszystko w bardzo dobry i nie nachalny sposób. Wokale, HK680 odtwarza bardzo wiernie i przyjemnie. Gitary brzmią łagodnie ale niczego im nie brakuje. Wzmacniacz pięknie odtwarza instrumenty dęte oraz klawiszowe. Jeśli chodzi o bas to jest to wisienka na torcie. Jest on potężny, schodzi napraaawdę nisko i przy tym nie zamula. Jest świetnie kontrolowany. Bez żadnego zawahania mogę stwierdzić, ze bas z HK680 jest lepszy niż z Exposure 2010s2, Nad c356bee (z modem również) oraz od Yamahy AS701. Jeśli chodzi o scenę muzyczną to tutaj też przeżyłem lekkie zdziwienie. Grając na Exposure 2010s2 oraz Equilibrim Ether D6 po podłaczeniu HK680 zauważyłem, że ma więcej czarnego tła i separuje zdecydowanie wyraźniej instrumenty na scenie. Są one wyraźniej narysowane i porozmieszczane. Wokalista stoi na środku (chyba, że w nagraniu jest inaczej) a za nim i obok niego instrumenty, niemalże jak na koncercie. Wzmacniacz świetnie rysuje scenę 3d, gra z dobrą głębią ale wężej niż Exposure 2010s2. Ostatnia rzecz, o której muszę wspomnieć to ogromna dynamika i rezerwa prądowa. Wzmacniacz potrafi zgrać przepotężnie. Ma znakomitą mikro i makro dynamikę. Niezależnie od poziomu głośności nic nie zlewa. Według niezależnych pomiarów ma 135w przy 8ohm na kanał, a wydaje się, że jest nawet mocniejszy. Przy poziomach głośności gdzie Exposure 2010s2 wylewa ostatnie poty, HK680 dopiero dobrze się rozgrzewa :) Reasumując, nie spodziewałem się tak znakomitej jakości dźwięku ze wzmaka w takiej cenie. Powyższy opis dotyczy wzmacniacza ponad 20 letniego w stanie fabrycznym. Dodam, że jest on podatny na tuning. W swoim egzemplarzu ominąłem całkowicie płytkę wyboru wyjścia kolumn oraz płytkę scaloną przy terminalach. Kable z płytki wzmacniacza wlutowałem bezpośrednio w terminale. Po takim zabiegu wzmacniacz gra bardziej detalicznymi wysokimi tonami i szerzej. Wymieniłem wszystkie elektrolity sekcji wzmacniacza na nowe elny i nichicony. Po tych zabiegach śmiało stwierdzam, że może konkurować z nowymi klockami w cenie 5-6 kzł. Dla mnie gra lepiej niżeli Exposure 2010s2, Nad c356 bee po modzie oraz Yamaha AS701. Zdecydowanie zasługuje na duużo lepsze kolumny niż sugeruje jego obecna cena. Nie będzie mezaliansem parowanie go z paczkami nowymi w cenie 10kzł (patrząc na inflację to może nawet i wiecej :)) Obecnie mój HK680 gra z też leciwymi już Dynaudio x32 i jest wyśmienicie.