Kable audio i całą "kablologię" zawsze trochę lekceważyłem, bo wpływ przewodów na odbiór dźwięku uważałem za marginalny. Inwestowałem raczej w źródła i głośniki, nie przedstawię więc porównania produktu AudioLime z kablami z tzw. górnej półki (cenowej). Pierwotnie zamierzałem napisać opinię po dłuższym czasie użytkowania kabli od pana Jarka, ale zmieniłem zdanie. Wolę to zrobić, póki dobrze pamiętam pierwsze wrażenie, które było spektakularne.
Do testu wybrałem kilka utworów jazzowych i klasycznych z dobrze nagranym wokalem, fortepianem i innymi instrumentami. Posłuchalem chwilę, następnie wpiąłem kable od pana Jarka i ponownie włączyłem dźwięk, nie zmieniając poziomu głośności ani innych ustawień. Natychmiast odruchowo zrobiłem krok w tył, bo wjechała we mnie scena dźwiękowa. Nagle pojawiła się ogromna przestrzeń, nie tylko przed kolumnami ale i za nimi, w ogóle wszędzie. Dźwięk zupełnie oderwał się od głośników i wypełnił pomieszczenie. Pozorne źródła dźwięku niekoniecznie zostały lepiej zlokalizowane, bo powiększyły się, jak gdyby instrumenty urosły i zajęły więcej miejsca. Kable nie tyle poprawiły analityczność pod względem punktowej lokalizacji źródeł, co dały pełniejsze złudzenie odbioru muzyki na żywo, bo źródła pozorne uległy urealnieniu. Efekt ten uzyskany został nie tylko przez poprawę przestrzenności ale także przez lepsze oddanie barwy dźwięku, szczególnie w zakresie średnich tonów, decydujących dla wrażenia naturalności.
Dodatkowy eksperyment ujawnił inną "hi-endową" cechę kabli AudioLime, brak litości dla słabych nagrań. Mam np. płytę CD legendarnej grupy Novi Singers z archiwalnymi nagraniami Polskiego Radia, delikatnie mówiąc, nie najlepszymi. Mimo wszystko dawało się tej płyty posłuchać, ale już nie z tymi kablami. Potwierdziła się stara prawda, że jeśli czegoś nie ma w nagraniu, to ani kable ani pozostałe elementy toru nie są w stanie tego skompensować. Za to inne moje ulubione nagrania zyskały dodatkowy blask, przede wszystkim pod względem przestrzenności i naturalności. Również dynamika i "muzyczność" nagrań, mimo że obecne wcześniej, z tymi kablami osiągnęły nowy poziom.
Zamówione kable przychodzą w zwyczajnej paczce, dobrze zapakowanej ale bez luksusu, z dołączoną na kartce krótką instrukcją podłączenia. Kable są kierunkowe, sposób konfekcjonowania można wybrać, cena zależy od długości. Kabel jest grubości małego palca, podatny, dobrze się układa. Wykonanie dokładne i estetyczne, wtyki bardzo dobrej jakości. Wtyki bananowe z mocnymi elementami sprężynującymi (przy pierwszym połączeniu najlepiej ścisnąć złocone sprężynki w palcach przed wpięciem do gniazda), trzymają mocno i pewnie.
Podsumowując, kable wybitne, bardzo zbliżające do prawdy o nagraniu.