Gramofon jak gramofon - mam różne i różniste - ten był drugim zachodnim po grundigu - obsługa świetna - reszta zależy od wkładki i kabli - 102 van den hul z oryginalną wkładką sony - grały za ostro { kable oryginalnie są wlutowane w płytkę , więc jak chcecie zmienić to trzeba odkręcić spód gramofonu - zapamiętajcie wkładka i kable to zmienia sound z gramofonu najbardziej - no i jeszcze do czego podłączymy nasz pług - orka to ciężka praca dla igły - przy dobrze zarejestrowanym materiale na czarnym krążku - to w zasadzie zrzucenie delikatnej , jedwabnej kurtyny , jaka zasłania nagrania z cd - wszystko jest wyrażniejsze - sacd na korbę z tubą - głośniki tubowe u niektórych audiofili pewnikiem się znajdą - gramofon sprzyja zdrowiu - trzeba się ruszyć do płyty - zapomnieliśmy , że świetny sound może leżeć w komórce - tak , tak komórki już były w prlu - podczas słuchania płyty radio k. A. O. S - ciągle szczekał za oknem pies - co za cholera - chyba nie lubi rogera watersa - tak tak szczekał ale w moim głośniku - pierwszy raz zostałem zrobiony w jajo w taki prosty sposób - przez sacd na korbę - pozdrawiam wszystkich od korby