Właściwie.... Z tymi kolumnami jest tak, że jeśli masz je odpowiednio zestawione z całą resztą toru i odpowiednio ustawione w pomieszczeniu to raczej nie powinieneś już szukać niczego innego. Bezdyskusyjnie S8e to kolumna, która wytycza standardy brzmienia dla swojej konkurencji. Przewertowałem w życiu trochę kolumn różnych firm. Gdy szukałem kolumn na lata, miałem okazję usłyszeć Theil, pamiętam Proac, Epos, Mordaunt short, Monitor audio, Kef, Dynaudio czy ACR. Miałem okazję słuchać wspaniałych Lipiński 707 czy Focal Mini Utopia. To tylko część odsłuchów i porównań, która gdzieś jeszcze w pamięci tkwi. Albo coś jest wspaniałe i drogie (choć tutaj też są niespodzianki) albo coś jest w racjonalnej cenie dla przeciętnego Kowalskiego i jest mniej lub bardziej dobre a bywa też że jest doskonałe względem swojej ceny. I takie właśnie są Spendor S8e. Moim zdaniem to kolumna rewelacyjna w porównaniu do tego co słychać z kolumn innych firm w tym przedziale cenowym. Kolumny Spendor są niesamowicie dopracowane pod każdym względem bez względu na model. Wszystkie brzmią dość podobnie, mając cechy wspólne. Jednak są też różnice. S8E to naturalność, barwa, głębia, nasycenie, selektywność, precyzja, kontrola, przejrzystość. Tak w skrócie można opisać te kolumny. Pięknie zbudowana scena rozciągnięta szeroko i głęboko. Niesamowity rozmach i dynamika. Świetnie wypada muzyka dużych składów ale i zupełnie małych akustycznych 3 osobowych składów jazzowych. Zazwyczaj kolumna gra albo przyjemnie dla ucha i wtedy brak jej dźwięczności, albo bardzo analitycznie i technicznie zabierając z muzyki cały miąższ. Spendor poprostu stworzył majstersztyk w postaci świetnego zbalansowania gdzieś po strodku z lekkim przechyleniem w stronę przyjemności z odlsuchu dodając sporą dynamikę dolnych rejestrów. Mówiąc dokładniej... Jeśli chodzi o górę pasma to jest ona świeża, przy tym ładnie podana, nienachalna ale żywa. Bardzo ładnie oddawane są wszelkie drobne informacje. Blachy perkusyjne potrafią zadziwić realizmem choć to jedwabna kopulka. Środek pasma to poprostu poezja. Mamy kremową ale nie ciemną barwę, niesamowitą rozdzielczość, mamy cienką kreskę, kolumna gra zwiewnie, lekko, popisowo, natomiast absolutnie wykluczyć można jakiekolwiek braki w odpowiednim dociążeniu barwy środkowej części pasma. Jest to dźwięk wciągający, żywy z przyjemną barwą która stawia na neutralność z lekką dozą ocieplenia. Instrumenty mają swoją masę, wagę, nie są zbyt lekkie ani też za bardzo dociążone i ospałe. Jest witalność i energia przy wzorowym wyważeniu. Dół pasma to potęga. I nie chodzi o ilość. Bas jest raczej lekko zaokrąglony ale niesamowicie precyzyjny i raczej zwarty niż poluzowany i miękki. Z tym że też nie jest to twardość spowodowana zbyt mocnym osuszeniem basu lecz umiejętnym zestrojeniem przez nietypowy port bas reflex znajdujący się od spodu. Uderzenie stopy perkusyjnej jest niesamowicie precyzyjne, punktowe i mięsiste. Stopa jest głęboka ale szybka punktowa precyzyjna. Przypomina koncert na otwartym powietrzu. Gdy natomiast w nagraniu jest delikatna i symboliczna - Spendor S8e właśnie tak ją reprodukuje. Ponoć Hi End jest wtedy gdy kolumna nie ma problemu zagrać żadnego gatunku muzyki. Tak też jest w przypadku S8E. Z innej strony na rynku wtórnym jest praktycznie niespotykana więc mówi to samo za siebie... Tak czy inaczej nie jest to tuzinkowy produkt i na tle konkurencji zdecydowanie wyróżnia się poprostu wyższą klasą brzmienia. Ja osobiście bardzo polecam.