Od ponad trzydziestu lat miąłem bardzo wiele sprzętu audio. Unitra, Technics, Sony, Yamaha, Cambridge Audio, NAD, EPOS, Marantz, Jamo, B&W, KODA, TAGA. I musze przyznać że testowałem bardzo wiele kombinacji źródeł dziku, wzmacniaczy i kolumn głośnikowych. Do tego grało to w różnych warunkach, różnych pomieszczeniach, mieszkaniach - i bardzo różnej akustyce.
Czasem tani sprzęt brzmiał lepiej, a czasem źle ustawiony „droższy” sprzęt potrafił grać fatalnie (brak basu, wzbudzanie rezonansów - modów pomieszczenia).
Kluczem okazało się eksperymentowanie najpierw z ustawieniem kolumn głośnikowych (lub subwoofera) w poszukiwaniu najlepszego brzmienia niskich tonów, potem dopiero zajęcie się resztą pasma. W aktualnym pomieszczeniu odsłuchuje muzykę od 13 lat, Subwoofery wędrowały w wiele miejsc, w końcu został JAMO z małym niskotonowcem – ustawiony na środkowej części krótszej ściany pokoju (20 m.kw)
Po zakupieniu DALI Ikon 6 przyszła poprawa średnich i wysokich tonów. Bas stał się niesamowicie opanowany – od poprzednich kolumn był zupełnie inny. W końcu usłyszałem, że bas również jest muzykalny. Takie zróżnicowania dźwięku w niskich tonach na się dawno nie słyszałem. Pojawił się jednak problem, bo po odsunięciu od ścian zakupionych DALI Inkon 6 – mój ówczesny amplituner ONKYO TX NR 414 miał za mało siły, aby głośniki niskotonowe wyemitowały niski bas, Było strasznie „chudo”, zwłaszcza przy cichym słuchaniu.
Postanowiłem zastąpić amplituner wzmacniaczem Yamaha AX 397 – a ponieważ nie odstaje on brzmieniem od starszego brata AX 497 otrzymałem dźwięk bardzo zrównoważony.
Doczytałem w starej prasie audio (zakupiłem stary egzemplarz HI-Fi i Muzyka z 2005r), że Ikon6 potrzebuje mocy, aby w pełni zagrać. Amplitunerowe waty są słabe, ze wzmacniacza – i to bez rozkręcania potencjometru volume, jest bardzo dobrze,
Inony grają pełnią dźwięku nawet cicho. Ponieważ DALI grają bardzo przejrzystą górę YAMAHA mogła pozytywnie wykazać się również w wysokich tonach.
Otrzymałem w trudnym pomieszczeniu zbalansowany dźwięk, nie wydając dużo na system
Ale przyznam że taki charter mi odpowiada, poza tym przy słabiej zrealizowanych utworach czasem pokręcę pokrętłem loudness yamahy (to ciekawe, ale wpływa to na jasność dźwięku), jak dla mnie to jest to.
Myślę że zarówno Ikony jak i yamaha ostaną u mnie na dłużej