to raczej nie będzie typowa opinia.
kolumny kupilem na "przeczekanie"....
....no i tu nastapilo zaskoczenie:) pierwsza rzecz, którą dało się zauważyć to wyjątkowo przejrzysty dźwięk. tak jakby ktoś zdjał zasłonę z M1. tak tak....
od tego momentu Tannoy zmalał w moich oczach. Oczywiście są dobre ale nie przy Heybrooke. muzyka ożyła, nabrała wigoru i powietrza. można mieś zastrzeżenia do wypełnienia sceny ale nie za te pieniądze!!!!
dźwięk jest bardzo melodyjny i ujmujący. zaskakująco dużo basu z malutkich skrzynek. ma dużo lepszy kontur niż M1. jest szybszy, twardszy i nie zlewa się z resztą pasma. przednie porty bass-reflexu zdecydowanie pomogły mi w ustawieniu glośników. problem odległości od tylnej ściany zwyczajnie przestał istnieć. najlepszą stereofonię uzyskałem rozstawiając je na k. 1,5 metra i lekko skrecając osie do siebie. bardzo dobrze wypada lokalizacja muzyków z płyty testowej Hi-Fi Audio.
oczywiście nadal myslę o polepszeniu sprzętu ale..... to co słysze jest miłe. może brakuje trochę "mięska" ale czego wymagać od takich maleństw.
póki co nie kuszę losu i nie słucham innych kolumn. bo kwestia lepiej/inaczej jest baaaardzo nieostra.