Skocz do zawartości

   (Ogólna ocena z tej recenzji)

Do tej recenzji się długo zbierałem, ale zawsze miałem ochotą ją napisać. Poprzednicy już dosyć dobrze opisali ten wzmacniacz, ale ja też chciałbym parę groszy dodać.

Jaki jest wzmacniacz, każdy widzi. W tym przypadku mamy do czynienia z klasyką wzmacniacza stereo w najczystszej postaci. Wzmacniacz o dziwo nie jest jakiś wybitnie ciężki, w środku również nie przeładowany elementami elektroniki. Nawet można powiedzieć, że sporo jest miejsca na audiofilskie powietrze.

To tyle tytułem wstępu, a teraz jaki jest wg mnie ten wzmacniacz.

Skupię się tu głównie na tym co wg mnie jest jego znakiem firmowym, jego kodem genetycznym.

Dla mnie to co wyróżnia ten wzmacniacz spośród innych, to jego temperament i ekspresja z jaką gra. To w mojej opinii wzmacniacz z charakterem, wzmacniacz który ma przysłowiowe jaja. To twardy zawodnik. Ten wzmacniacz jest jak oswojone, ale jednak dzikie zwierze. Ma swój instynkt i ten instynkt cały czas nad nim góruje pomimo tego, że właścicielowi wydaje się że już go opanował, oswoił i nauczył podawać łapę.

Nic z tych rzeczy. W zależności od nagrania i rodzaju muzyki atak może nastąpić od razu i bez pardonu, ale może również zacząć się zupełnie niewinnie, to taka taktyka na uśpienie przeciwnika. Po czym jak już słuchacz poczuje ukojenie, uspokojenie - Exposure uderzy jak pantera. Atak będzie szybki jak błyskawica. Ofiara nie ma żadnych szans.

Ten wzmacniacz jest cały czas pod parą. Nawet wtedy, gdy gra spokojnie, łagodnie jest gotowy do natychmiastowej reakcji.

Co to daje w praktyce? Na pewno trudno usnąć słuchając muzyki na tym wzmacniaczu, ale jest to możliwe, tylko gałka głośności musi być w bezpiecznym położeniu. Natomiast muzyka ma amplitudę, zmiany tempa, głośności, gęstości. Często ciary na plecach.

Tak, to jest słuchanie na 100 %. Jeśli komuś się wydaje, że nie jest zbyt głośno i sobie podkręci gałeczkę do przodu to za chwilę szybko będzie ściszał. Exposure nawet w kołysance dla dziecka znajdzie taki fragment, że przywali, bo on przywalić musi. Ale jak się wydaje, że już koniec, że się wystrzelał, dostał zadyszki, że się zmęczył, no cóż. Znowu błąd.

Czasami wydaje mi się, jakby tam na pokładzie miał takiego małego diabełka, który w odpowiednich momentach podkręca głośność, albo powoduje że dany instrument, czy dźwięk nagle się staje nad wyraz dominującym na tle innych.

Przez tą cechę wiele nagrań słuchanych na bardziej wstrzemięźliwych wzmacniaczach dopiero na Exposure można poznać lepiej i poczuć ich klimat i ekspresję, emocje jakie im towarzyszą. Żeby nie być gołosłownym STEVIE RAY VAUGHAN: COULDN'T STAND THE WEATHER, utwór: Tin Pan Alley (Aka Roughest Place In Town) . Spokojny kawałek wydawać by się mogło. Może i tak, ale perkusista ma fantazję, a Stevie też szarpie za struny.

Muszę jednak w tym miejscu dodać, że jak w nagraniu nie ma nic wyróżniającego się to Exposure tego po prostu nie wygeneruje, nie wyczaruje. W moim odczuciu on prezentuje muzykę tak, jak ją zrealizowano w studio czy zarejestrowano na koncercie. Jak jest power to jest a jak go nie ma to i go nie będzie.

I tu przechodzę do dźwięku jaki generuje ten wzmacniacz. Przy odpowiednich kolumnach, źródle itp., krótko mówiąc właściwej konfiguracji bas jest jak z armaty. Szybki, twardy, obszerny, potężny. Słychać go w uszach, przy odpowiedniej głośności czuć na ciele, na fotelu, kanapie. Czasami mniej się go słyszy, a więcej czuje. Tu żartów nie ma. Średnica obszerna, szczegółowa, dużo dźwięków, wokal wysunięty przed kolumny. Ani słodki, ani chudy, wg mnie taki normalny jak ludzki głos.

Wysokie tony bogate, obszerne. Mocno zróżnicowane. Od szorstkich po delikatne subtelne muśnięcia. Ogólnie bardzo dużo się tu dzieje.

Ten wzmacniacz nie czaruje, nie ubarwia. On po prostu gra, a gra tak jak gra zespół, orkiestra, jak akustyk to ustawił a realizator zrealizował.

No i wisienka na torcie czyli przestrzeń i scena stereo. Żeby się zbytnio nie rozwodzić to napiszę, że na początku nie bardzo wiedziałem co się dzieje. Często biegałem otwierać drzwi wejściowe do mieszkania, bo wydawało mi się, że ktoś się dobija, dzwoni domofon, ktoś wali w okno w sąsiednim pokoju.

Bogactwo dźwięków ich lokowanie w przestrzeni jest zadziwiające. Słuchając muzyki na tym wzmacniaczu ma się bilet na najlepsze miejsca w sali koncertowej. Oczywiście są jeszcze miejsca dla VIP-ów, ale to już za inną kasę.

Plusy:
  • Duża moc. Potęga brzmienia, dynamika, ekspresja, przestrzeń. Już cicho potrafi dobrze grać. Wejscie phono wraz z kartą rozszerzeń, którą akurat mam w tym wzmacniaczu na pokładzie.
Minusy:
  • Potencjometr głośności, bardzo szybko narasta poziom dźwięku. Trzeba uważać przy operowaniu pilotem, szczególnie wieczorami. W moim przypadku wrażliwy na kable głośnikowe. Qued silwer mu nie podszedł, ale VdH i Nordost jako głośnikowe jak najbardziej.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: ogłoszenie
Ile zapłaciłeś/aś?: 1800
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Na tym wzmacniaczu słuchałem przed zakupem moje pierwsze kolumny Tannoy R2. Już wtedy wiedziałem, że kiedyś go kupię, ale wtedy na niego mogłem tylko popatrzeć. To był drogi sprzęt i obecnie jako nowy też sporo kosztuje.
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: zastąpił Rotela RA 05. obecnie Haiku Bright MK5 ale to wzmacniacz o innym charakterze
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Exposure 2010, Rotel rcd 951, Denon DNP-800NE, gramfon na bazie Lenco 78 z ramieniem Regi RB330 i Ortofonem Bronze. Kolumny Tannoy Revolution R2, Audio Physic Yara II. Kable głośnikowe VdH i Nordost White Lightning. Bezpiecznym wyborem dla tego wzmacniacza są kolumny o raczej ciepłym brzmieniu.
  • Jak oceniasz sprzęt pod względem wartość/cena?
  • Jaka jest Twoja ogólna ocena?







×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.