jest to klasyczna wolumenowa taniocha. mysle jednak ze sporo lepsza od audiomega i jakichs podrób techniksów i magnatów. 220a to stary model. konstruktorom udało sie chyba przypadkiem zrobic kolumny zadziwiająco liniowe jak na swoją cene i do tego z nijaką, neutralną barwą. głosniki, okablowanie i zwrotnice wyglądają tak ze wole juz do srodka więcej nie zaglądac. ludzie którzy je projektowali raczej poprostu trafili z doborem głosników i innych częsci niz nad nimi pracowali do osiągnięcia rezultatów. słuchałem paru innych kolumn tej firmy i zaden nie był tak udany. jak na 600 zł za pare kolumn 100x33x33 dwie 20cm bas, 11 srodek, kopółka, 2x 5cm średnica basreflex to mogą byc. kolumny mają wysoką skutecznosc nawet ze starą unitrą 2x30 jest juz jakos. potrafią stwozyc sciane dzwięku nie za czystego i dokłądnego ale nic nie kuje w uszy (dziwne połączenie cech) mają przyblizoną srednice i szybki selektywny bas który znika ponizej 50Hz. bardzo dobrze brzmi na nich perkusja. jednak z racji super tanich komponętów ich brzmienie w porównaniu z jakimis drogimi kolumnami jest mozna powiedziec obrzygane. są one bardzo nie typowe, chyba nigdy niesłyszałem o połązceniu w kolumnie(w dodatku za małe pieniądze) takich cech jak liniowośc wysoka głosnosc neutralnosc a jednoczesnie mała dokładnosc i chaos w brzmieniu. polecam je komus kto ma bardzo mało forsy nie obcodzą go audiofiloskie smaczki chce miec głosny nieprzeszkadzający zbytnio dzwięk.