Preamp ABOX już dawno istniał w moim umyśle jako urządzenie które przynajmniej warto przetestować.
Tym bardziej że "bodo_z" (konstruktor ABOX-a) wypożycza urządzenie demo na zdrowych zasadach każdemu kto tylko ma na to chęć.
Porządnie się przygotowałem i zanim zadzwoniłem do "bodo_z" przeczytałem wszystko co tylko można było znaleźć o ABOX-ie w internecie.
Przez to wyrobiłem sobie teoretyczny pogląd na ten preamp i tym samym nie nastawiałem się na aspekty których w urządzeniu demo znaleźć się nie da. Przygotowałem sobie także listę cech które warto przetestować, a które powinien sobą ten preamp prezentować.
Dzięki takiemu podejściu starałem się wyeliminować czynniki które mogły by subiektywnie wpłynąć na ocenę urządzenia w obszarach, w których przy wersji demonstracyjnej skupiać się nie powinno.
Kiedy ABOX został dostarczony, wyglądał dokładnie tak, jak na fotkach z wcześniejszych spotkań.
(przyp.: wersja do sprzedaży jest wyposażona w selektor wejść na przekaźnikach, potencjometr Blue ALPS sterowany pilotem).
Wygląd wersji demo zupełnie nie był przeze mnie brany pod uwagę.
Od razu skupiłem się na walorach użytkowych i pierwszym co mi się nasunęło to rozwiązanie zasilania, bo ABOX miał przewód zasilający od lampki nocnej.
Kiedy podłączałem różne interkonekty (podczas słuchania, przy regulacji głośności) z głośników wydobywały się sporadycznie trzaski.
Okazało się że gniazda RCA nie łączą idealnie, a także potencjometr głośności wprowadza trzaski.
Ale to też nie był powód do pomniejszania walorów i jakości preampu, ponieważ jest to egzemplarz, który jako wersja demo wędruje po Polsce już kilka lat i niejedno przeszedł.
Telefonicznie wyjaśniliśmy z "bodo_z" wszystkie usterki techniczne.
Kiedy po kilku testach przekonałem się że te problemy można wykluczyć i poprawnie ustawić odsłuch bez żadnych zakłóceń, przystąpiłem wreszcie do właściwego testowania.
Dźwięk z preampa zachowywał się różnie w różnych konfiguracjach przewodów zasilających samego odtwarzacza CD, monitorów studyjnych APS AEON, a także z różnymi interkonektami.
W większości zestawień dźwięk byl czysty, klarowny i wysycony. Wysycony tzn. że zawsze kiedy odłączałem ABOX-a z systemu aby sprawdzić jak dźwięk buduje się bez niego, to miałem wrażenie że jest chudziej, trochę zbyt lekko, skuliła się przestrzeń i dźwięk lekko zmętniał.
W jednym układzie kabli zasilających dzwięk z ABOX-a bardzo się zmulił, ale to była wina zbyt dużej rezystancji złącz dwóch przedłużaczy i przewodu zasilającego i CD sobie nie poradził.
Miałem mieszane uczucia. Nie byłem pewny czy w ogóle warto kupować preamp.
Wcześniej nastawiałem się na lekkie ocieplenie dźwięku z mego chłodnego CD, a tu chłód był taki jak wcześniej tylko lepsza prezentacja.
Kiedy usiadłem na koniec testów aby określić przydatność ABOX-a w moim systemie.
Pomyślałem że ABOX tak naprawdę nic nie wnosi do systemu (albo bardzo niewiele) i z nim jest niemal tak samo jak bez niego.
Owszem jest odczuwalne polepszenie dźwięku, ale czy warto za tak mały niuans płacić dodatkowe pieniądze ?
I wtedy doznałem olśnienia.
Otóż preamp ABOX ma przynajmniej dwie znaczące zalety:
- Kondycjonuje sygnał i wydobywa dźwięki tła, często wcześniej niezauważalne, przykryte pierwszym planem, klaruje obraz dźwiekowy który staje się czystszy, precyzyjniejszy, mniej kontrastowy, bardziej barwny
- Nie wnosi w charakter sygnału niczego co by degradowało jakość dźwięku, i to jest to clou, które daje mu największą wartość. Otóż jako rozdzielacz sygnałów wejściowych nie zmiania ich treści, a do tego oddaje odrestaurowany, bliższy oryginałowi sygnał który wszedł np. ze zbyt słabych układów wyjściowych urządzeń odtwarzających.
Minęło już około 1,5 miesiąca odkąd odesłałem ABOX-a demo i mam nowe doświadczenia ze swoim systemem.
Mam w pamięci jaki wpływ na dźwięk miał preamp ABOX. Sądzę, że wpięty w obecny system dodał by masy w odległe plany przestrzenne i było by to takie "przedwielkanocne mycie okien".
Przez to system stał by się świerzszy, czystszy, "pachnący dźwiękiem".
Oceny końcowe dotyczą preampa w wersji do sprzedaży w cenie 3000 PLN.
Oceniam relację wartość/cena na 3, ponieważ mimo wszystko jest to niefirmowe urządzenie i odsprzedaż wiąże się z dużą stratą.
Ogólnie jest to bardzo dobry preamp z dobrym dźwiękiem i niewygórowaną ceną za nowe urządzenie, ale zapewne zdeklasowały by go konstrukcje z wyższej półki, których nawet nie miałem jak porównywać. Dlatego ocena ogólna to bezpieczna 4-ka. Gdyby cena była niższa, wtedy była by to rewelacja.