Piszę kolejną opinię zainspirowany rozmową z soso w wątku 10884. Jako kilkumiesięczny użytkownik Creeka stwierdzam że jego zalety w porównaniu z nadem 320/352 z biegiem czasu szybko maleją. Już w recenzji pisanej tuż po odsłuchu pisałem że różnice są w sumie niewielkie. W tym przekonaniu tylko się utwierdziłem. Nie kupiłbym Creeka po raz drugi. Zbyt mały przyrost jakości do poniesionych kosztów. Ale cóz. Mam nadzieję że nie przeczyta tego moja żona :) W każdym razie - te 1000-1500 pln w różnicy w cenie w porównaniu z nadem lepiej zdecydowanie wydać na płytki.